na neurosis byl kto ?
Mi osobiscie koncert sie bardzo podobał, choć zebym był powalony na kolana to nie moge powiedzieć,. Przedewszystkim nie zagrali nic ze starszych plyt, procz locust star, no i moglo byc chociaz o jeden nr wiecej. Ale kurde brzemienie na żywo to oni mają nieziemskie, no masakra. Von Till az struny rwał. Ogolnie warto było jechać.