Zagrałem w weekendowe demo i nigdy w całym gejmingowym życiu nie miałem parcia na zakup pełnej wersji jak teraz. Ta jebana gra to istny majstersztyk, pierdzielone dzieło sztuki, te połączenie kolorów i muzy (gram na słuchawkach) to orgazm dla mózgu. Już bym kliknął kup teraz, ale waham się między cyfrą, a pudłem. Cyfra wygodna, bo czuje, że będę często żonglował płytami, z kolei takiego sztosa nie mieć na półce