Ludzi grających na normalu.
Byś pograł ze mną, byś wiedział że preferuję styl gry na rambo medykiem, tzn wolę kogoś podnieść i sam zginać i niż się kitrać po krzakach i jarać się że za(pipi)ałem 3 kolesi pod rząd. To samo z pojazdami. Latam i jeżdżę tak żeby mi to sprawiało radość, a nie żeby nie umierać. To jest GRA i mam NIESKOŃCZENIE wiele żyć więc z tego korzystam. Dla mnie BF to zdobywanie flag, a nie 'zabiję 30 kolesi na rundę ginąć 5 razy żeby być boskim'. Popatrz sobie za co dostaję punkty, popatrz sobie jaki mam % celności, dodaj sobie do tego fakt że NIE GRYWAM snajperem i wtedy oceń mój skill. Fajnie że wyznajesz zasadę Lebovskiego z BC2 że w tej grze liczy się K/D ale nie o to w BFie chodzi.
PS. Żeby nie było, cieszę się jak mam ratio na poziomie 60/22 czy cuś, bo przy moim stylu gry to mimo wszystko jakieś osiągnięcie ale wychodzę z założenia że do momentu aż mi nie spadnie poniżej 1.0 to jestem bardziej przydatny dla drużyny niż ktoś, kto ma 2,2 ale (pipi) robi poza zabijaniem.
<napina się jak Rambo podczas wiązania opaski>