Pany, latanie Apaczami nie jest jakimś uber wyzwaniem, więc mi tu proszę nie pierdzielić takich farmazonów [Pr0 miszcz latania 8) ] .
Latanie Uh1 jest żenujące i nie wiem jak można czerpać z tego przyjemność.
Karabinki w Uh1 są przegięte. Mają większą moc na piechotę niż obrotówki z Blakhołka [!]
Brak optyki w czołgach to jakaś kpina [szczególnie że w M48 mamy za(pipi)iście wielkie coś na wieży które zapewne ową optyką jest XD ], sytuację trochę ratuje kamera zza czołgu. Mamy wtedy celowniczek i po chwili wczuwki można już dość łatwo celować.
RPG jest łatwe do opanowania ale faktycznie, ma troszkę za mały zasięg [za duże opadanie] i na większe odległości wygląda to tak, jakby się strzelało z łuku [celujesz w niebo żeby doleciało].
RPG jest za słabe.
Endżinki są do dupy. W podstawce mój Endżi to ownator mapy, tutaj jest poracha.
Opalarka jest za cicha i nie zawsze człowiek wie czy już naprawił pojazd, czy jeszcze nie.
Opalarka za wolno niszczy wrogie czołgi.
Ludzie na serwach to jakieś po(pipi)ane nuby , wczoraj z Szakirą jak graliśmy to (pipi)a co serw, to kilo gnoju w bazie i 3-4 desperados którzy starają się coś robić.
Infantry mode daje radę ALE BEZ SNAJPERÓW
Snajperzy M40 są TOTALNIE przegięci w (pipi) mega i ich hejtuję [a w podstawce nie mam aż takiego problemu z nimi]
Tak czy srak klimat mi się podoba
Aaaa, Apacze bardzo łatwo zestrzelić [to do kogoś kto tu miałczy że przegięte], wystarczy mu za(pipi)czyć z darta i później rakietensa. A jak ma smołka, to AA go. Na AA nie ma bata.
Ewentualnie jak to robi Ako, wyjechać mu z tej 3 rakietnicy. Lub z czołgu go kilym.