Mi się mimo wszystko marzy przechodzenie tej gry bez zwracania na siebie uwagi. I na początku, naiwnie wierzyłem że Ci uśpieni po jakimś czasie się obudzą i będzie dym. No ale się nie budzą, więc IMHO ich zabijam , a nie usypiam Stelt byłby jak bym mógł się przekraść pomiędzy wrogami I MIAŁBYM PEWNOŚĆ że mimo to nie będę miał problemu z ukończeniem misji czy z odkryciem większości rzeczy.
Troszkę drzaźni mnie też głupie AI. Jest 3 kolesi, rozchodzą się, "zabijam" jednego , oni wracają i nie zauważają że kolega zniknął. Eh, wiem, za dużo wymagam od gierek
Też nie ogarniam jak można grę przejść w 20h, skoro ja mam 11h i jestem dopiero w tym mieście w hongkongu czy gdzie to tam się najpierw leci. Fajny jest motyw z misjami pobocznym, podsłu(pipi)ę rozmowę i słyszę że (pipi) niby się gdzieś kłóci z szefem, idę kawałek dalej i widzę że faktycznie, podchodzę , kolo wychodzi i mam misję. Dobre. To jest dobre.
A troszkę zawiodło mnie jeszcze haxowanie które na początku zależy od tego czy ma się szczęście, czy nie. Kwas. Zastanawiam się, czy faktycznie byłaby możliwość otworzenia KAŻDEGO zamka bez haxów, po prostu znajdując kody. IMHO NIE. A powinna być taka opcja że podsłuchasz albo podpatrzysz kod.