- radyjka są całkowicie bezużyteczne, bo gracz zamiast respawnować się na nim respawnuje się w powietrzu na już otwartym spadochronie. skutek? spadając jest wyjątkowo łatwym celem a do tego ciągle znosi nas w jedną ze stron
Nie zgodzę się. W becie już tak było i można się do tego przyzwyczaić. Nie sprawdzałem jak to jest jak się postawi w budynku. To chyba zależy od mapy.
- działanie rpg jest dziwnie losowe - jednym razem można unieruchomić czołg jednym pociskiem a innym razem trzy strzały w amfibie nic nie dają
Akurat ta amfibia to taki jeżdżący bunkier, więc nie dziwota że ciężko rozwalić. Mówisz pewnie o tej sytuacji z rasza gdzie razem graliśmy.
- igła/stinger niby są bardzo przydatne ale nie widze celu używania czegoś co nie daje mi fragów - za każdym razem jak trafiłem w heli albo odrzutowiec dostawałem tylko punkty za unieruchomienie
Te rakiety nie niszczą pojazdu od razu. Trzeb użyć 2 rakiet. Ja mam kilka kilów. Dobrze też zdejmować samoloty które walczą z naszymi, wtedy łatwiej o fraga
- stacjonarne AA - bezużyteczne względem jetów
Nie zgodzę się. A jak odkryjesz rakietki to w ogóle.
- losowość noża - raz zabije a innym razem, nawet przy przeciwniku odwróconym do nas tyłem, zwyczajnie "sieknie" i wtedy leżymy. Chociaż przyznaje, że raz udało mi się założyć instanta na gościu, który wbiegł prosto na mnie. Co ciekawe miał shotguna i wypalił ale gra chyba zgłupiała, bo on zginąl a mnie nałożyl się jakiś dziwny, "stalowy" filtr i wszystko wyglądało jak obraz na TV lampowym.
Ten stalowy filtr włącza się jak masz kilka % energii. A sam nóż na razie działa idealnie i zawsze wchodzi. OD TYŁU, bo od przodu po prostu ciachasz.
- Operacja Metro w CQ to jakaś kpina - takiej imby nie widziałem od lat. Wygrywają zawsze ci, którzy biegną od strony banku; ci od strony parku nie mają najmniejszej szansy wejść na schody. Może w przypadku 16/16 by to wyglądało inaczej ale w 64/64 to jest jeden wielki huk.
Też o tym pisałem. APOKALIPSA NA SCHODACH