Ja szczęśliwie też od samego początku PSVR1 i teraz PSVR2 nie miałem totalnie żadnych problemów. Może czasem lekka utrata równowagi gdy zadziało się coś czego się nie spodziewałem, lub przy latających statkach lekkie ale nawet miłe mrowienie w żołądku jak przy kolejce górskiej, albo miałem po dłuższej przerwie w VR przy grze Farpoint sytuacje że musiałem przez chwile dreptać w miejscu żeby dać ciału złudzenie że jednak idę ale po 5 minutach już było spoko.
Ale też porada dla Homelandera. Niestety wiem że chciałbyś od razu grać w to co Cię interesuję. Ale nie uda się tak hop siup. Albo musisz najpierw gry jak najmocniej statyczne pograć jakiś czas. Albo np jeżeli w GT w wolnej jeździe jest ok to niestety ale musisz się przemóc i pojeździć tylko tak wolno przez tydzień dwa. Bez jazdy szybkiej. Wiem nudy ale to może pomóc. I serio mówię bo próbując tak ostro od razu na głęboką wodę to organizm zacznie się bronić i zyskasz efekt odwrotny. Czyli już podczas samego tylko zakładania gogli zacznie być Ci niedobrze bo organizm będzie kojarzył fakt zakładania gogli z wymiotami.
Natomiast jedna rzecz pocieszająca dla osób które mają spore problemy z nudnościami w VR. Cieszcie się że macie zdrowe ciało i mocny instynkt samozachowawczy i temu gdy wasze ciało się nie rusza a oczy widzą ruch to organizm uważa że macie halucynacje a głównym powodem halucynacji jest zatrucie pokarmowe i temu wymuszenie wymiotów To zdrowy odruch
U mnie wychodzi że instynktu brak i po zeżarciu grzybków halucynogennych bym umarł bo organizm by się cieszył że ma śmieszne obrazki przed oczami i trzeba zjeść ich więcej bo to fajne