łomatkoboskoczęstochosko - żona namówiła mnie na obejrzenie "Melancholii" von Triera... jeśli jeszcze nie popełniliście tego błędu i nie oglądaliście tego, to trwajcie w tym stanie; film o facecie na kosiarce 100x bardziej interesujący i żywy
nie no... aż takim zajadłym krytykiem nie jestem z jednej strony rozumiem założenie, i w tej konwencji może uchodzić za wielkie dzieło, ale dla mnie to koszmarny scenariusz, wyreżyserowany w beznadziejny sposób; nie leży mi wybitnie;