-
Postów
1 970 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez mr_pepeush
-
ale ja sie wcale nie czepiam numerka! zle
-
pogralem pol godziny w unfinished swan. szalu nie robi. a jakichs zapowiedzi dla przeceny season pass dla walking dead nie bylo?
-
jakims cudem nie zauwazylem odpowiedzi Yano. jednak nie chodzi o obcieta dlon z okladki dead space. no ale to juz prawie prawidlowa odpowiedz. no niech ktos ruszy mozgownica...
-
splatynuj unfinished swan, a bedziesz kozak!
-
porntube tez winien... przez niego wielu gimbusow dobrze wycwiczylo reke, przez co paltyny tez latwiesze (A Mavek ostatnio tak ładnie splatynował Max Payne 3 )
-
oj tam oj tam... poniosło Cię... Ty mówisz o zasadach wpojonych przez ojca, gdzieś tam mi majaczy kręgosłup moralny, a my tu o grach prawimy, Panie! wiesz... jeden ma frajdę z wbicia platyny w DJ Hero lub NGS2, a inny cieszy się jak murzyn z blaszki, kiedy z pomocą YT zrobi platynę w Hannie czy Terminatorku xD tutaj wkraczamy jeszcze na pole o wdzięcznej nazwie "trophywhore", które to panie zrobią wszystko, aby trofik wpadł, a więc grają krok za krokiem obserwujac czyjas gre na YT dla mnie szczyt lamerstwa to organizowanie ustawek pod trofea, ktore mozna zrobic samemu... i tez nie chodzi o ganienie tych, co np. robia ustawke pod trofika dajmy na to w whd - jest takie fajne, gdzie osmiu graczy musi leciec tym samym modelem w tym samym kolorku... sic! to jest dla mnie ok, bo trofka bez sensu; ale ustawka po to, zeby np. w crysis jedna kula ubic 2 postaci... zal.pl ja widzac komplet patrze na to pod katem co bedzie dla mnie wyzwaniem, a nie od strony tego: trofiki 1-13 zrobie z mankiem i krzyskiem, 14-17 zrobie sam, a reszte dobije na multi... dla mnie w zaliczeniu platyny liczy sie wklad jaki sie w nia wklada przede wszystkim; znow wracajac do NGS2: mozna bylo zrobic MN, a potem twirl i czesc jak czapka... wiedzialem, ze bugi, ze zwiechy, ze lagi... nie chcialo sie tego UN2 czesac, wiec tu na latwizne poszedlem (shame on me...), ale w reszcie cisnalem tyle, na ile sie nauczylem przez kilkaset godzin; i tak jestem z tego osiagniecia dumny, wiem ile mnie kosztowalo; wracajac do sedna: crystal defenders powiadasz... dla Ciebie najtrudniejsza gra na ps3, a dla pryszczatego gimbusa poziom trudnosci przecietnego platformera, bo zrobil ja z jutjuba. czaisz teraz roznice w poziomie trudnosci "spadającym" przy użyciu materiałów?
-
Stoodio, Dark nie podchodzi mi tak samo jak Demons... może formuła mi się znudziła, a może z tamtą grą coś nie tak... rzucałem się na to 2 razy i 2 razy nie miałem tyle ochoty, żeby ciągnąć to dalej... teraz też porzuciłem na etapie NG+ już nawet rozważałem możliwość "oszustwa" - zrobić ng+ (wymagane 2 zakończenia) i umówić się z kimś, żeby dropnął mi brakujące itemki
-
Wiadomo - tytuły typu SFIV to nie ta kategoria, gdzie filmik ma pomóc. Ale ja staram się oddzielić czasochłonność od trudności, bo by wyszło, ze pozbieranie shardów w inFamous było trudne (dziś mi wstyd, że w ogóle to robiłęm... ). Trochę w skrajność wpadasz robiąc takie porównania, bo wychodzi na to, że nie ma trofeów trudnych, a są tylko takie, na które nie poświęciło się odpowiedniej ilosci czasu. Trudność to nie tylko poziom manualnego skomplikowania danej czynności (wyczesanie triala, czy walenie kombosa na rozwalenie dual kataną Dagra Dai lub użycie kombo z kusari gama na drugiej formie genshina vide walka kolejno Gen i Eli). To też konieczność opracowania taktyki, sposobu zaliczenia, podjęcia kroków w odpowiedniej kolejności. Idąc takim tokiem rozumowania trudne są tylko triale w SFIV, manualne zabawy w DJHero lub Guitar Hero (polecam najwyższy poziom komuś kto nie gra na codzień...). A Mortal jest hardcorem, ale nie ze względu na 24h każdą postacią To jest easy.
-
ej, ale jedziesz po bandzie teraz Ty... ja nie mówię, że platyny, uznawane za hardcorowe, są w rzeczywistości są łatwe, bo są do nich poradniki... może inaczej: zabicie Zedoniusa czy Alexieia w NGS2... cholera, nie mam wątpliwości, że podołałbym zadaniu bez pomocy np. Daniela, YT, forumka... Natomiast ich pomoc sprawiła, że zadanie było prostsze. Teraz zastanówmy się, jak zmierzyć "trudność". Dla mnie poziom trudności jest wyznacznikiem tego ile czasu muszę ćwiczyć, powtarzać i zmieniać podejście do danego wyzwania, by je zaliczyć. Za trudne uznaję więc takie, które zajmuje mi dużo czasu na pokonanie, zmusza mnie do wielokrotnego powtarzania. Oczywiście jest to taka uproszczona definicja i dotyczy stanu "na teraz" bo wspomniany Alexiei był trudny już na pierwszym podejsciu do NGS2, robionego na Warrior (dla niezorientowanych: Alexiei to jeden z bardziej upierdliwych bossów w Ninja Gaiden Sigma 2, a Warrior to drugi z czterech poziomów trudności, gdzie każdy wyższy poziom to naprawdę kolosalny skok w trudności rozgrywki, normalnie raczej nie widywany w grach). hmmm... chyba pisząc posta wyciągnąłem coś, o czym nie myślałem na starcie, a chyba ma sens... pomyślcie ile razy spotkaliście bossa, na którym siedzieliście godzinami, żeby go pokonać. a może to było jakieś wyzwanie w Street Fighter? może wyścig w wipeout? było trudno, było rzucanie padem, darcie papy i może chęć odpuszczenia. ale w końcu przeciwnik padł. potem był poziom trudności wyższy i najwyższy... albo po prostu wróciliście tam na tym samym poziomie trudności, po przejściu gry. i co? jak teraz gra się z tym bossem, który tak dopiekł? Wasze godziny spędzone nad grą, dało taki sam efekt jak komuś innemu obejrzenie walki/wyścigu/meczu na YT - wiedzę jak to zaliczyć. Dzięki temu teraz wyzwanie jest prostsze. Wy straciliście na to 5h, bo musieliście wszystko rozpracować. Ktoś zobaczył jak wygląda technika na YT i teraz tylko musi się jej nauczyć. Owszem - możemy tu mówić o tym, że jak wiemy, ze trzeba wcisnąć po kolei L, P, P, D, L, G, [], /\, D, L1, X, R2, L, L to mamy już łatwe zadanie, ale nauczenie się tego i odpowiednie wykorzystanie też wymaga skilla. Jednak i ile łatwiej jest mając gotowego kombosa, niż szukając go samodzielnie?
-
hmmm... pomyślmy... na jednej szali leży wyrażenie opinii przez usera - opinii, a nie pojazdów, że coś jest do "D"; na drugiej szali "ty k%&^a głupia sz^*(o a ch*&j mnie twoje zdanie obchodzi"; prawie jakbym słyszał swoją kobietę w trakcie PMS o_O psxextreme.info - forum dyskusyjne; tylko czasem to arena walk gladiatorów z piaskownicy :confused: a jeszcze idąc twoim tokiem rozumowanie: a kogo interesuje, że ciebie nie interesuje? wtf? (ktoś dał Ci plusa, ja dam minusa... nie musisz dziękować)
-
ja tu proponuję empiryczne sprawdzenie mojej tezy, której zdajesz się zaprzeczać - wykaż się duszą badacza-poznawcy, odważ się postawić kłam nieprawdziwym tezom, udowodnij słuszność jedynej trafnej tezy i dokonaj sprawdzenia wg ustalonej metodologii, by ujawić światu prawdę bądź jak Kopernik, odważny i butny, albowiem tylko tacy stają na piedestale wśród prawdziwych odkrywców! bądź jak Macierewicz - udowodnij wszystko, o czym tylko pomyślisz! xD (zaraz mnie tu zbesztają... xD)
-
nie... to nie to... (w serialu robi się coraz ciekawiej... wczoraj łyknąłem s2e10 - przepysznie :])
-
Rayos - przykro mi... łączę się w bólu... Velis - oddaj pada i do kąta!
-
dobra... to może jednak najpierw skupcie się na drugim obrazku, a pierwszy podpowie Wam, o którą część chodzi (ooooops! chyba trzeci tip padł )
-
a ci się czepiają słówek mashter, nikt Ci nie odbiera klasy w zdobywaniu kolejnych platyn, no ale musisz przyznać, że nawet pomimo tego, że taki NG3 jest piekielnie trudny (wg mnie frustrująco przepełniony bugami a nie trudny) to nie dostając tip'ów od np. Daniela, byłoby to trudniejsze Panowie (Mashter i Darkknight) - nie macie platyny w takim Demons Souls - jeden i drugi nie ma do tej pory. Obiecajcie sobie, że do żadnego poradnika nie zajrzycie, żadnego YT ani wiki nie obejrzycie. Przejdźcie to i powiedzcie, że Wasza platyna była tak samo trudna jak moja (grałem z wiki).
-
dobrze myślisz Yano, ale idziesz w złą stronę... pomyśl jeszcze chwilę
-
o ile nie mowie ze jest inaczej, to na ogol obrazki nie lacza sie w calosc, zeby dac wskazowke. tak na podstawie pierwszego, jak i drugiego obrazu mozna wydedukowac o co chodzi.
-
jestes leszczem takim samym jak ja... 1 platyna w ds to nawet za malo, by powiedziec, ze masz tam 100%
-
co jest? aż tak trudne? first tip:
-
PSS: Trwa konserwacja tej usługi - akurat wtedy, kiedy miałem grę pobrać! (To dla Was xboty... używajcie sobie)
-
ja gram, ale tam nie ma online'a
-
Oj chłopcy, poniosło Was, jak emeryta po zasiłek... Ktoś, kto gra w 100% sam ma o wiele trudniej, niż człowiek, który korzysta z poradników, YT itp. Pierwszy przykład z brzegu: ja, leszczowaty gracz, zrobiłem platynę w nieco ponad 100h w Demons Souls. Najwięksi hardcorowcy robili platynę w 500-600h w tej grze, bo rozgryzali wszystko samodzielnie. Chyba rok trwało zanim ludzie o co chodziło z tendencjami w grze... Spróbujcie jakieś platyny teraz porobić bez sprawdzania niczego o grze w necie... (Do platyny w DS potrzeba kamienia Pure Bladestorm - pomyślcie ile czasu można się było wkurzać, nie mogąc zdobyć za niego ostatniej trofki, nie wiedząc, że jest w ogóle coś takiego jak Pure Bladestorm - dla niezorientowanych - ludzie farmią ten kamień czasem po kilkadziesiąt godzin, robiąc półtoraminutowe speedruny do przeciwnków którzy mają ultra-rare drop tego kamienia... to jedyna droga. Który "początkujący" bez poradnika wpadłby, żeby tam farmić?) To, że zaliczyłem np. NGS2 na MN to jeszcze nie wszystko... pomoc szła "zewsząd". Miałem do dyspozycji poradniki, osoby które to zaliczyły, filmy na YT. Człowiek nie korzystający z tego miał o wiele gorzej. Jako łowca trofików i gracz lubiący czasem postawić w grach trudne wyzwania mówię to niechętnie, ale pi*da ze mnie, bo gram z poradnikami. Dla hardcorowców szacun, bo ich platyna jest warta znacznie więcej.
-
ehm... no... to może sprzedaj już mi któryś egzemplarz? (ofkoz jedną z wersji, której nie miałem )
-
uffff... nie potrzebuję paczacza - nienawidzę kotów dzięki za info... będę wypatrywał Walking Dead
-
ktoś wie o co chodzi z tą akcją? albo coś nie poszło, albo potrzebuję kota paczacza, bo "co ja nie pacze" do psn'a od pierwszego, to promo nie widze; odwołali święta czy ki w00y?