Treść opublikowana przez ogqozo
-
NBA
Oh wow. Teoretycznie Smart nie ma za sobą jakiegoś genialnego sezonu, ale trudno już sobie wyobrazić Celtics bez niego. Zamiast dość fajnej, wychodzi mocno ryzykowna wymiana dla Celtics. Różnica pensji również sprawia, że Boston pewnie ostatecznie poświęci wyraźnie więcej, choć być może nie będzie tęsknił za ławkowiczami. Myślałem, że Wizards może spróbują czegoś w najbliższych latach, Porzingis akurat jest raczej wart swojego kontraktu i mówiło się, że chce zostać. Zamiast tego idą na pełne zdemolowanie, tylko... nic za te gwiazdy specjalnego nie dostali. Ciul wie jaki w tym jest plan. Być słabym? Już byli. Młode talenty, wybory w drafcie? No właśnie wymiany doświadczonych gwiazd to był ten moment, by je zdobyć. No cóż - nowy zarząd oczywiście może powiedzieć, że w takiej sytuacji zostawili ich poprzednicy, Beal nie jest wart swojego kontraktu, a Porzingis był praktycznie wolnym agentem, więc nie było wielkiego pola manewru. Ale kurde, nie wiem ile lat Wizards będą musieli zbierać, żeby coś z tego teraz wymodzić.
-
Seria Megami Tensei
Atlus to często się zachowuje tak, że najchętniej to oni by chyba wydawali gry na Vitę, a nie na konsolę, która zarówno idealnie pasuje do tego jak wyglądają i jak się gra w ich gry, ale też dominuje sprzedaż w Japonii i wśród fanów tego typu gier ogólnie. 13 Sentinels to ich najlepsza gra... ever i prawie ją pogrzebali swoimi genialnymi pomysłami wydawniczymi (ostatecznie tuż po premierze była wyprzedawana za pół ceny), a gdyby po prostu ją zrobili na Switcha to byłby hicior. No ale tak fajnie sobie siedzieć przed TV i klepać te statyczne plansze z prostymi wielkimi elementami przez sto godzin, albo z cegłą w rękach. No jak dla mnie zmarnowana szansa na największy zastrzyk nowego życia dla tej gry. Mimo wszystko Persona to akurat aż tak popularna marka, że powinno znaleźć i tak wielu nabywców.
-
Final Fantasy XVI
Square-Enix wydało masę świetnych gier w ostatnich latach. Nawet w 2023 już Paranormasight i Theathrythm to jedne z najlepszych rzeczy jakie wydano w tym roku, a niektórzy by dodali Octopatha 2 (podobno lepszy niż jedynka). Finansowo z tego słychać to raczej nadal mocno średnio, ale w świecie dużych gier jedno z drugim nie ma wiele wspólnego.
- Final Fantasy XVI
-
Reprezentacja Polski
Nie wiem no
-
The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom
- Final Fantasy XVI
- NBA
Wizards zajęli 12. miejsce w konferencji, nawet nie byli blisko play-in. W lidze, w której tyle ekip stara się tylko "o przyszłość", "rozwijanie młodych", "tankowanie", to jest wręcz osiągnięcie starać się wygrywać, ściągać doświadczonych graczy, i zająć 12. miejsce. Wizards pod względem wieku i stażu byli w środku ligi. Co ten Beal im konkretnie dał w takim razie? Co, bez niego spadną na 13. miejsce? O ile? No bo tak, to co im dał Beal, dał im w zamian za 250 mln dolarów i klauzulę zgody-na-wymianę (która przesądziła o tym, że dostali słaby zwrot z tej wymiany. Nie wiadomo do końca, jak skończy się deal, CP3 pewnie nie trafi do Wizards, więc nie wiadomo co dostaną. Na razie zapewnili sobie... niewiele, dalekie wybory i Landry'ego Shameta). Nie wiem no, nie widzę tego jako najlepszy sposób spędzenia pieniędzy. Co ci daje że ktoś jest "gwiazdą" jak od lat przegrywasz tak samo jak bez "gwiazdy"? Najzabawniejsze jest to, że... Wizards musieli to zrobić. Przecież gdyby nie dali Bealowi tego kontraktu i Beal by odszedł, to fani by byli oburzeni, że klub "nie chce wygrywać". To jest właśnie moja ulubiona część tej historii, bo z Bealem też od lat przegrywają, ale że to "gwiazda", to fani uważają, że daje im wiele wygranych. Obawiam się, że się o tym nie przekonamy, bo od dawna mówi się o odejściu Kuzmy i myślę, że te dwa odejścia spowodują jeszcze wiele zmian w Waszyngtonie w tym roku.- NBA
Ayton to akurat jest zbyt zadowolony z odawania tylu rzutów mdr. Niestety nie za wiele poza tym że trafia rzuty robi w meczu, i to jest cała kwestia. Z Denver trafił 26 na 45 - niezła liczba. Ale był bezradny i chyba każdy tak uważał oglądając tę serię.- NBA
Bekę z Wizards to miałem jak dali Bealowi ten kontrakt. Teraz inny zespół wierzy, że to jest świetny pomysł. No zobaczymy. Już w tym sezonie czytałem tutaj przez tyle miesięcy, jak to nikt nie ma szans zatrzymać Suns z Durantem (no, może Warriors). Mi się to kojarzy z Westbrookiem na starsze lata, i innymi takimi gwiazdami wcześniej. Na boxscore patrzysz i jest wypełnione punktami, ale wynik z tego żaden. Beal był świetny 6 lat temu. Niemal bardziej mnie obchodzi gdzie trafi Chris Paul, szczerze mówiąc. On to akurat mi historię poprawiania wyników. Gdyby nie jego kontuzja, może by daleko zaszli i Suns. Ale może pora na emeryturę.- Humanity
Dla mnie to jest klasyk i jedna z nielicznych gier, którymi może się poszczycić ekskluzywnie Plejstejszyn. Gra jest dla mnie nieco trudna, trzeba myśleć czasami. Ludzie mówią o "trudnych" grach, ale tutaj faktycznie nic się nie wydarzy bez użycia mózgu, wiadomo. Ale cały pomysł, nastrój, rozgrywka - wyjątkowe. Zawsze fajnie sobie włączyć i spróbować przejść trochę etapów.- Final Fantasy XVI
To jest złoty zespół, jedna z podstaw dlaczego FF XVI ma u mnie taki hype od początku. Mam wywalone na liczenie klatek. Oni już ożywili serię Final Fantasy i przywrócili ją na top RPG-ów, tylko pech że w grze online która się rozkręca po 100 godzinach. Widać to wczoraj na streamie, że są bardzo pewni siebie i kochają opowieść, którą zrobili. Chociaż gra ma tyle wspólnego z FF14, że są śmieszne nazwy questów, i soulsowe opisy itemek. Po angielsku świetnie się słucha jak Koji Fox opowiada o grze. Uwielbiam słuchać tych kolesi, bo są jak starszyzna dla mnie, potężna wiedza ale też własna wola - byli w świecie gier od początku, i wiedzą wszystko o nich, i widać że tak naprawdę to nadal osobiście uważają, że najlepsze gry były za czasów SNES-a, ale to nie znaczy, że chcą być dinozaurami i ignorować to, co chcą obecnie odbiorcy na świecie, co istotne - widzą zarówno wydarzenia japońskie jak i zachodnie, tak growe jak serialowe, książkowe. Wiesz, że np. FF XVI jest średniowiecznym europejskim fantasy, bo ci kolesie dokładnie to lubią i są obcykani od dekad we właśnie tym. Nie wiem, czy wyjdzie z tego najlepsza gra, ale to najbardziej zdecydowany, autorski Fajnal od bardzo dawna. I w ogóle chyba najbardziej zdecydowana growa superprodukcja od dawien dawna. Ostatnimi czasy rzadko wychodzi taka duża gra że wiesz, że twórcy mieli konkretny pomysł, i zrobili dokładnie ten pomysł, nic więcej i nic mniej - zero oglądania się na trendy, technologie, problemów ze zmianą kierunku i rozrastaniem się pracy. Serio mam wrażenie, że to oni powiedzieli Sony, co zrobią, żeby był hicior, a nie odwrotnie. To rzadkie na tym szczeblu. Najlepszy fragment z wczoraj:- TRANSFERY
PSG jest niezadowolone, wolałoby albo sprzedać za opłatą albo zatrzymać gracza. Ten jednak bezczelnie mówi publicznie: "zagram ten rok w PSG, i latem 2024 zadecyduję co dalej, to poważna decyzja". Real Madryt też po utracie Benzemy właściwie wolałby przyjście Mbappego teraz. Królewscy też są trochę rozdarci, co teraz planować. Z ostatnich godzin, wydaje się, że Luis Enrique to najpoważniejszy kandydat dla PSG. Arsenal wydaje się blisko sięgnięcia po Kaia Havertza. Jest spore zainteresowanie żeby to naprawdę zrobić. Kwota transferowa będzie jednak musiała być wysoka. Sporo też mówi się o tym, że po zdobyciu środkowego pomocnika - Rice, Caicedo, kto wie - klub chce pożegnać się z Thomasem Parteyem. Uff, będzie o tyle bardziej komfortowo trzymać za nich kciuki. Romeo Lavia również jest celem Arsenalu. 19-latek zagrał fantastyczny sezon w Southampton, będąc wręcz najbardziej chwalonym i regularnym graczem ekipy. Zadebiutował też w kadrze Belgii i na pewno czeka go ruch do jakiegoś dużego klubu. Podobno N'Golo Kante przekonał sztab medyczny i pora lecieć do Arabii zgarniać 100 mln euro za sezon. Ale Chelsea jest gotowe również sprzedawać do Arabii - arabscy przedstawiciele rządowi rozmawiają o wielu graczach, jak Ziyech, Koulibaly, Edouard Mendy. Ależ to by było smutne jak Chelsea za swoją niekompetencję finansową zostanie i tak nagrodzone jakimiś sutymi transferami od zbawców z Arabii.- Final Fantasy XVI
Pierścienie to regulacja poziomu trudności gry. Z tym że zamiast powiedzieć "BIORĘ EASY" to mówisz po prostu "coś mi nie wchodzą combosy/uniki/zarządzanie psem" itd. Jest to w założeniu bardziej zrozumiały i indywidualny sposób wybrania trudności, niż samo easy/normal/hard. Według twórców, samo zmienianie ile przeciwnik czy nasza postać ma HP nie daje efektu, który mniej doświadczeni albo starsi gracze (w ich wieku hehe) by chcieli. IMO coś w tym jest, gry na "hardzie" to często proste gry tylko że nie dają marginesu na błąd ani utratę cierpliwości w tych samych manewrach; co więcej, ten margines błędu i mocne kary za niego sprawiają, że gracz jest zachęcany ŻEBY grać bardziej zachowawczo i bez polotu; walka, i cała gra, często staje się raczej po prostu dłuższa niż bogatsza. Są więc dość OP, ale też, jak się wspomniało, będą takie walki, zwłaszcza poboczne, że bez pierścieni naprawdę gracz będzie miał sporo do roboty.- TRANSFERY
Nagelsmann nie dogadał się z PSG. W tym momencie, poszukiwania nowego trenera utknęły w smutnym punkcie. Oczekiwania klubu to oczywiście wprowadzenie świeżej rewolucji, ale łatwiej powiedzieć niż zrobić. Mocnym typem prasy pozostaje Luis Enrique. Ciekawa jest kandydatura Thiago Motty. Wyniki w Serie A ma nierówne, ale jego nowoczesne koncepcje mają wielu fanów. Sporo mówi się o Sergio Conceicao, od 6 lat w FC Porto. Są podobno marzenia o Xabim Alonso, a nawet Mikelu Artecie. Ogólnie nie ma planu, a Mbappe będzie terroryzował jak zawsze. Mbappe będzie przez cały sezon realizować serial o swoim życiu. Kamery będą pokazywały mecze w klubie, potem Euro i Igrzyska Olimpijskie. Mocnym wątkiem ma być Podejmowanie Decyzji, więc kto wie, być może na koniec ostatniego odcinka Mbappe powie czy wybiera pozostanie w PSG czy Real. Władze PSG muszą być zachwycone tym że Mbappe tak poważnie przemyśliwa swoje ruchy.- Final Fantasy XVI
Gra będzie dość rynnowa. Miało nie być trofeów za drugie przejście a będzie, miało nie być patcha day one a będzie, miały być klatki a nie ma. Możesz oszukać Prawdziwych Wymagających Graczy, ale ich zaufania nigdy nie odzyskasz... Ostatnia prezentacja. Slajdy mają angielskie napisy, to co mówią nie. Sporą część stanowią odpowiedzi na krtytykę po demie. - za dużo scenek? Początek gry ma więcej scenek, niż główna część, ale nie ma co ściemniać, scenki będą ważne i duże. Mamy nadzieję, że historia cię wciągnie - japoński lip-sync? Gra była robiona pod angielski, niestety nie mieliśmy środków na robienie osobno japońskiego - "motion blur sux"? Postaramy się coś zrobić żeby dodać możliwość wyłączenia go, jak również dostosowania ruchu kamery - walki proste? Może nie mashuj tylko wypróbuj różne style, zobacz video co robi Suzuki dla inspiracji. Walki w całej grze są w większości mniej kierowane, niż te na początku - brak minimapy? Chcemy żeby gracz patrzył dokoła, a nie na minimapę. Większe lokacje w grze mają swoistą mapę, do zobaczenia pod Selectem. Będzie trochę eksploracji, polecamy eksplorować - myślimy o dodaniu pełnej konfiguracji przycisków - sorry za brak wyjaśnienia jak zmieniać cele w walce (R3) - gra jest zbyt ciemna? Gra jest optymalizowana pod HDR. Na wyświetlaczu SDR będzie wyglądała ciemniej. Może spróbuj podwyższyć jasność ekranu... Zmiana jasności, włączenie game mode może wiele zmienić...- NBA
Michael Jordan ma w końcu sprzedać Charlotte Hornets, za 3 miliardy dolarów. To jest to jak działa świat. Ludzie pracują, coś robią, muszą być potrzebni, zarabiają ileś tam. Taki MJ kupuje klub za niecałe 300 mln, bo go stać... robi kiepską robotę, klub nie miał ani jednego dobrego sezonu, same średnie albo słabe, w tym jeden rekordowo słaby. Nie da się powiedzieć, żeby robił jakąkolwiek kompetentną robotę, a zarobi na tym miliardy dolarów. Tyle co na całej karierze koszykarskiej, reklamodawcach itd. Na niczym się tak nie zarabia jak na byciu bogatym.- The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom
Na szczęście na mocnych konsolach takie gry jak Zelda powstają w tydzień robione przez jedną osobę. A nie, czekaj, w większości gier na plejtejszyn szczytem interakcji jest że czasami są takie wyjątkowe płotki wysokości do kolan że można przez nie przeskoczyć, może ze dwa w grze, bo normalnie nie można. I nie ma kompletnie takiej gry jak 10% Zeldy. Dziwna sprawa, czyżby forumowicze nie byli ekspertami do robienia gier i po prostu mieli cieczkę na punkcie "mocy konsoli" i nazywali to logiką, któż wie.- Final Fantasy XVI
Miałem napisane wiele detali o FF XVI, ale w sumie to nie ma specjalnie znaczenia, każdy zagra, to pogada o tym, co myśli faktycznie o całej grze, bo demko to tylko początek. Gra bez akcesoriów nie ma być jakoś banalnie łatwa i w określonych momentach nie będzie. To już jest wybór poziomu trudności. Ale ogólnie fakt jest taki, że dodatkowe tryby i poziomy trudności odblokowywane dopiero po przejściu gry to bardzo częsta rzecz. Twórcy FF XVI nie są pierwsi że tak uznali, ani drudzy, ani milionowi. Nawet w zachodnich grach akcji jest to częste. W Diablo 4 też trzeba przechodzić, żeby odblokować kolejne World Tiery, a pewnie będzie też World Tier 5 do ściągnięcia w uaktualnieniu za rok czy coś.- Nintendo Switch - temat główny
No to są dwie najlepsze karty jakościowo ogólnie, Sandisk i Samsung. Sam kupiłem na premierę Switcha Sandiska 200 GB i w sumie tak już zostało, nie wyjmowałem chyba nawet przez tyle lat, poza zmianami na nowsze modele konsoli.- Final Fantasy XVI
Gry tak wyglądają, tak od zawsze jest. W każdej grze można by teoretycznie dać więcej możliwości, ale ich nie dają, bo chcą żeby gracz robił to i tamto. Czyli np. nie walczył za dużo tylko szedł naprzód. Popularne "GOTY" gry na Plejstejszyn tak często wyglądają od zawsze. O wielu z nich ludzie mówili czasem "ej a jak chodzi o opowieść to czemu nie nakręcili filmu", klasyczny tekst od lat 90. Nie ma trudnych zagadek, postać czy kompan cały czas mówią na głos gdzie iść, co robić i co myśleć, eskploracji dość często w grach nie ma. Walka faktycznie stosunkowo najczęściej jest priorytetem i ma szczególne znaczenie, siekana czy strzelana. Ale też nic aż takiego wyjątkowego, jeśli nie jest.- Reprezentacja Polski
Wychodzi na to, że każdy chce Havertza. W tym tygodniu mówiło się sporo o Realu, Bayernie oraz Arsenalu.- Final Fantasy XVI
Gry wideo generalnie na tym polegają że się narzuca graczowi jak się ma cieszyć grą. W sensie jest jakiś tam Minecraft itd., ale ogólnie gry tworzone są przez ograniczenia. Na logikę to równie dobrze można mówić że historia jest "kretyńska", bo np. ktoś chciałby może zacząć od zakończenia, a intro sobie zobaczyć potem, a wredni twórcy mu zabraniają. Powinna być taka opcja, czemu nie dali chamy! Na tym polega sztuka że coś dajesz do odbioru, co sobie zamierzyłeś, żeby osiągnąć określone wrażenia. W Zeldzie nie ma "hard mode" i nikt nie narzeka, bo to nie jest specjalnie celem gry czy przeciwnicy cię mocniej walą czy słabiej. Ogólnie w wielu grach tak jest z wielu powodów. JRPG-i ogólnie rzadko kiedy przez te ponad 35 lat gatunku były nakierowane na jakieś specjalne wymagania skillowe. Najczęściej była "trudność" typu grind, ale to po to żeby ludzie mieli co robić przez dziesiątki godzin i mieli wrażenie epickiej przygody, tutaj cel jest jakby odwrotny ale o dziwo można powiedzieć to samo, chcą żeby gra miała określone tempo i priorytet i do tego zmuszają graczy. Nie wiem, czy się z tym zgadzam w tym konkretnym przypadku, ja ogólnie nie przechodzę gier dwa razy. Czasami bym chciał, ale nie ma mowy przy tylu innych premierach. Więc może mi się to bardzo nie spodoba. Zobaczymy jak wypadnie cała gra. Zakładam, że nudna nie będzie, chociaż kto wie.- Final Fantasy XVI
Bez przesady z niepełnosprawnością mdr, to jest po prostu taki zabieg, żeby każdy casual mógł się spokojnie cieszyć grą, jak ktoś chce autobattle żeby po prostu obczaić historię itd. Dlaczego nie ma harda na starcie? Twórcy mówią, że dla nich najważniejsza jest historia. Chcieli żeby za pierwszym razem gracze nie spędzali dużo czasu myśląc o walce, setupie, powtarzali coś bo giną itd., bo wtedy zatrzymywaliby się w poznawaniu tej niesamowitej i intensywnej, ich zdaniem, historii. Założenie jest takie że pierwszy raz grasz żeby poznać opowieść i ogólnie grę, a drugi raz żeby spróbować swoich sił w walce. To ma być kinowa uczta typu Gra o Tron po pierwsze, cały czas o tym mówią. I wszystkie te decyzje uzasadniają tym, że muszą skłonić jak najwięcej graczy, by skupili się na opowieści. Ale pamiętam, że sami mówili, że ma nie być trofeów za ponowne przejście na hardzie, bo sami tego nie lubią i specjalnie o to zadbali. No nie wiem, może ktoś kazał żeby nabić więcej godzin.- TRANSFERY
Kim to taki nowy Van Dijk, koleś wymiatał od dawna, ale w tak słabych ligach, że malo się o tym mówiło na świecie. Kto go widzi pierwszy raz ma przed sobą odkrycie. Nie wiem ilu stoperów potrzebuje Bayern. No ale Lucas podobno chce odejść, nie wiem kto go zechce za taką kasę.