Treść opublikowana przez ogqozo
- Xbox Game Pass - gry w abonamencie
-
PlayStation Plus (PS+ Collection, PS+ Premium)
- NBA
Oczywiście, Clippers z Westbrookiem przegrali 175-176, normalna sprawa. Obiecujący debiut Beya w Hawks, którzy rzucili bodaj 75 punktów w pierwszej połowie. Może to jakoś obudzi tę ekipę żeby zaczęła wygrywać. Jednak myślę, że i Pistons nie wyszli na tym najgorzej, wygrywać może nie zaczną, ale Wiseman będzie zbierał punkty i zbiórki i myślę że będzie lubiany przez fanów w Detroit.- The Legend of Zelda: Breath of the Wild
No tak, nie ma żadnej pogardy w głosie z kolei jak ktoś uważa że ma wyższe IQ od innych bo sobie stworzył przygodę w jakże Zeldzie mimo olaboga "braku znaczników" mdr (w tej grze są znaczniki gdzie iść). Pogardliwe jest śmianie się z tych wcale niepogardliwych komentarzy lol. Taka pogarda, nie masturbować się do samego siebie że w gierkę video dla dzieci gram w jedyny prawdziwy sposób XD.- The Legend of Zelda: Breath of the Wild
Nie wiem co gorsze, Soulsowcy od "ta gra ma być trudna, sprawdzając jedną rzecz w necie niszczysz dosłownie wszystko o co chodzi w grze i nie masz żadnej przyjemności" czy Zeldowcy od "w tę grę musisz KONIECZNIE grać tak jak sam chcesz, MUSISZ pozwolić się unieść wiatrowi niczym liść, NIEWYBACZALNE jeśli sprawdzisz jedną rzecz i zatracisz ten dziecięcy dar odkrywania dziewiczego świata, dryfując po morzu pozbawionej znaczników mapy niczym tratwa Robinsona Crusoe... BTW gram na Switchu Lite".- Baldur's Gate 3
Jaki Ogur mdr, nie robić tu ze mnie fana Planscape Torment. W sensie ok, jest lepszy niż Baldur's Gate, wiadomo. Chociaż Baldura przeszedłem, a Tormenta to nie wiem. Na pewno go zaczynałem wiele razy myśląc, że tym razem skończę. Ale obie gry nie stoją obok Disco Elysium mdr. W każdym razie "gracz typu Ogur" to gracz typu że gra w japońskie RPG-i, a już na pewno w latach 90. gdzie różnica była kolosalna. Planescape Torment był bardzo wysoko ceniony od momentu premiery i dość popularny. Zebrał w prasie dość jednomyślnie "dziewiątki" i tytuły najlepszego RPG-a roku. Sprzedaż nie była dobra, chociaż nie była też koszmarna, gra wyszła ostatecznie na plus, bo dzięki dobrym recenzjom dość długo po premierze dalej schodziła. Sprzedało się ok. 400 tysięcy sztuk. Na pewno nie zachęciło to wydawców do robienia kolejnych gier tego typu, ale Torment zawsze miał być bardziej gratką dla pewnego typu klienteli i nią był, a mniej popularny od Baldura zawsze był, jest i będzie. To Baldur 2 jest zawsze na szczycie list najlepszych RPG-ów.- Baldur's Gate 3
Gra Planescape Torment? Gra nie zniknie mdr, ja mówiłem o tym że zniknęła dubbingowana wersja "Annie Hall". Ogólnie w tamtych czasach w Polsce byli lepsi aktorzy od dubbingu niż w USA, dlatego że w czasach PRL dubbingowało się nawet takie filmy jak Woody Allen. Nie widziałem tego nigdy ale brzmi to dla mnie zawsze zabawnie. Najważniejsza była taśma kinowa, chociaż czasem leciały też potem w TVP. W czasach III RP, chyba tylko Canal+ próbował to samo robić na potrzeby telewizyjne, ale nie było to już opłacalne i później też sobie dali spokój, a kluczowi ludzie dla branży umarli. No ale można powiedzieć że nawet Wiedźmin 3 kontyunował polską tradycję gadania bo gra polega na słuchaniu czytanego gadania.- NBA
Podkreślenie, że licząc tylko ten czas, to mają ofensywę jeszcze dużo wyżej średniej jakiegokolwiek całego zespołu w NBA, a bez niego jeszcze dużo poniżej. Ale tak jak mówię, jeden z powodów takiej sytuacji to sam fakt, że gdy grają rezerwy to ogólnie całe ustawienia są słabsze, akcje są mniej dopracowane, i wszyscy ogólnie rzucają dużo mniej punktów. Przykład Looneya to pokazuje. Dla porównania, w obronie żadna gwiazda NBA nie ma takiej różnicy, jak wiele w ataku. Najbliżej jest chyba Embiid w tym sezonie, dla którego jest to nadal "tylko" 5 pkt. na 100 posiadań. Embiid w tej ekipie jest akurat teraz superważny, ale pojedynczy zawodnicy mają zazwyczaj mniejszy wpływ na efektywność w obronie, a ponadto ogólnie w różnych momentach ławkowych pada mniej punktów. A i w Sixers bardziej ma to znaczenie nie ze względu na samego Harrella, z którym nadal mają defensywny rating na podobnym poziomie (zresztą to nie Harrell najczęściej zastępował Embiida gdy go nie było, tylko... Tyrese Maxey, z Harrisem czy Tuckerem przeskakującymi na centra), ale że wypada jeden center z rotacji i dalsze ustawienia są czasami naprawdę cienkie. No, oraz sam fakt, że Sixers mogą zawsze wystawić Embiida i Maxey'a naraz, a to już jest bardzo potężna defensywa (i mimo że Melton po słabym starcie znalazł swoją siłę w Philadelphii, to myślę nadal, że to jest najlepsza piątka Sixers i to może być ich nieco nadal ukryty "as z rękawa" w playoffach, Harden jest nadal tak naprawdę bardzo skuteczny w robieniu akcji i w rzucaniu punktów, a obrona i zbiórki są bardzo mocne w takiej piątce). A propos ustawień. Mówi się, że Russell Westbrook wyjdzie w pierwszej piątce Clippers. Nie wiem, co o tym myśleć. Z Terancem Mannem ta ekipa była w stanie pokazać to, co najlepsze. Kolejny raz jest tak, że gracze opowiadają się za gwiazdą, chociaż klub patrzy bardziej racjonalnie. Cały czas widzimy jak bardzo gracze NBA uwielbiają Kyrie'ego Irvinga, teraz Paul George przekonał Clippers do ściągnięcia Westbrooka. Mimo że przecież czas gdy PG i Westbrook grali razem w OKC to było spore rozczarowanie.- Baldur's Gate 3
Spolszczenia tych cRPG-ów to był bardzo ważny element budowania potęgi CD Projektu na przełomie wieków. Lokalizacje dopiero zaczynały być wtedy robione, a tutaj CD Projekt walił potężnym produktem - dobre spolszczenie gry w której jest masa tekstu, przystępna gra w sam raz dla każdego kto ma komputer i interesuje się tematyką, znani i dobrzy aktorzy czytający teksty (a w latach 90. to nawet w Ameryce NIE było normalne że do gierki dla dzieci bierzesz dobrych aktorów mdr), niska cena, ładne wydanie z całą książką w środku. Sama premiera "Baldur's Gate" to chyba był najważniejszy moment w historii gier w Polsce, skok w następną epokę, popularność tej gry w porównaniu do wszystkiego do tej pory była po prostu nierealna, i tłumaczenie było w tym kluczowe. Planescape Torment też naprawdę był robiony przez ludzi czujących klimat tego typu książek. Wiele osób uważa, że i tekstowo i aktorsko jest to wersja wyraźnie lepsza od oryginalnej. Nota bene czaszkę gra Emilian Kamiński, który robił dubbing do wielu filmów, w tym niegdyś grał... Woody'ego Allena w "Annie Hall", zawsze mnie to rozwala. Tak mówią kroniki, chociaż ta zdubbingowana wersja oczywiście pewnie już fizycznie nie istnieje, tak jak większość porzucona wraz z PRL-em.- Europa Conference League
Puchar Intertoto miał trzy finały i były one na początku sierpnia. W sumie to był świetny puchar, Ruch Chorzów zagrał już 8 meczów, wyeliminował 4 rywali, a dalej był dopiero początek sierpnia i stawką tego FINAŁU był awans do pierwszej rundy Pucharu UEFA mdr.- Atomic Heart
Widzę teraz, że ciężka decyzja z tą grą. Z jednej srony: kasa z zakupu tej gry pójdzie prosto na sfinansowanie bombardowania nuklearnego które sprawi że ja i wszyscy których kocham zginą w niewyobrażalnie bolesny sposób Z drugiej strony: No kurde 50/50.- NBA
Curry ciągnie tę ofensywę w ten sam sposób od ponad 10 lat, nawet w czasach Durantach tak było (chociaż w czasach Duranta byli przynajmniej średni ofensywnie, i lepsi defensywnie). Takie info można zrobić o kilku innych graczach. Dość sporo ekip ma dużo lepsze wyniki z najlepszymi graczami. Ponadto same wyniki ofensywne jeszcze bardziej będą mieć taki efekt, bo w NBA ogólnie pierwsze piątki rzucają dużo więcej punktów, niż ławki. Np. Clippers gdy jest Kawhi na parkiecie mają atak ekwiwalentny powyżej 1. miejsca, gdy go nie ma poniżej 30. miejsca. Ale też dość podobnie z Paulem George'em. Oczywiście jeszcze większa różnica w Denver. Boston też z Tatumem powyżej 1. miejsca, bez niego poniżej 30. miejsca. Sixers z Embiidem podobnie jak Warriors z Curry'm, a on nawet nie jest jakiś superważny dla ich ofensywy. No i Warriors z Looneyem i bez - jeszcze większa różnica niż w przypadku Curry'ego hehe. A to w dużej mierze dlatego, że Looneya w pierwszej piątce najczęściej zastępuje Poole, tylko że to ustawienie z Poole'em jest bardzo cienkie w tym sezonie, i nawet Curry tego nie ratuje.- The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom
Od jak dawna jesteś na forum lol. W sensie takie jest życie teraz mdr, mam znajomych którym nie można opisać randomowej sceny z Breaking Bad (co i tak by zapomnieli po pół dnia), bo jeszcze nie obejrzeli, czy obejrzą? Minimalne szanse, ale nie spoileruj.- NBA
Mimo wszystko bym nie stawiał przeciw nim nawet przy tym kursie - Utah i Portland nieco machnęły ręką na ten sezon, OKC i Pelicans są nieco w kratkę i Warriors z Currym powinni być od nich lepsi, Wolves i Dallas nie wyglądają zaś za dobrze. Wystarczy wyprzedzić kilka z tych ekip i playoffy będą. Warriors nawet z Currym nie grali wielkiego sezonu, ot nieco powyżej 50%, ale są spore szanse że na playoffy to wystarczy. Nie polecam ósmego miejsca, bo Nuggets gdy się zepną wyglądają supermocno, no ale Phoenix też prawie tak wyglądało rok temu i dwa lata temu...- Champions League
Niby i tak dobrze, ale po tej drugiej połowie zostaje niedosyt, bo były szanse na 0-0-4. Nie bez powodu gracze Lipska byli źli, słysząc ostatni gwizdek. Po przerwie stało się jasne, że jednak Man City jest do pyknięcia, Lipsk miał nawet przewagę w posiadaniu piłki w drugiej połowie, ale potwórzyć to będzie pewnie ciężko.- Konsolowa Tęcza
A przy Horizonie?- NBA
To, że on odejdzie najpóźniej po tym sezonie, wydawało się od dawna pewne. Zwłaszcza jak mówił prasie wzdychając, że "to jest inne pokolenie niż to z którym wyrosłem...", to Athletic pisał że koleś jest na skraju odejścia bo nie dogaduje się z zawodnikami. Pomijając jedną serię z Sixers, to ta ekipa Hawks zmierzała donikąd. Nie po to wymieniano wiele picków za Dejounte Murraya w wymianie, która wydawała się hitowa, żeby ekipa w ogóle nie wyglądała lepiej. Co więcej, nie tylko ofensywa dyrygowana przez Dejounte jest cienka jak na dzisiejsze czasy, ale też obrona była cienka. Ten zespół stać chyba na dobre wyniki - podstawowa piątka jest trudnym przeciwnikiem po obu stronach parkietu, dobrze broni, dobrze zbiera, mało strat i niezły ruch piłki. Ale ekipa jako całość jakoś nie ma tego znaku jakości. Mimo że żaden z kluczowych graczy nie przegapił zbyt wielu meczów w tym sezonie, jak to bywa w innych klubach. A i tak, defensywa poniżej średniej ligowej, ofensywa poniżej średniej, sporo łatwo przegranych końcówek i cienkich czwartych kwart. Teraz nie ma chyba wiele do stracenia - grając w ten sposób, pewnie nie mieli dużych szans wskoczyć na 6. miejsce.- Champions League
Kurde jakby tak jeszcze Lipsk pokonał Man City (z najlepszym piłkarzem wszech czasów Haalandem) i jakby wszystkie 4 angielskie ekipy odpadły, no pomarzyć można, ale by było.- Champions League
Trzeba oddać Liverpoolowi, że nie gra nudnych meczów. Inny zespół prowadząc z Realem Madryt 2-0 by się zaczął bronić, a oni co? Wybijają piłkę prosto w Viniciusa, chuj wie po co, tak dla zgrywy, to jest rock n roll.- Champions League
Nie wiem no co to było- Champions League
Liverpool po cichu wygrał ostatnie dwa mecze w lidze i Darwin Nunez nie grał w nich beznadziejnie, oj czyżby potwór budził się ze snu.- eShop - małe gry, VC, ciekawe promocje itd.
- Premier League
- własnie ukonczyłem...
"Problem" mdr. Po prostu to jest bardzo zabawne. Potencjał takiego podejścia do gier jest ogromny, prawie jak był potencjał gameplayu w Sentinelsach. Właśnie ukończyłem - Forza Motorsport 5. Spore rozczarowanie, gra ma bardzo mało dialogów, i nie są one jakoś mądre i praktycznie w ogóle nie podejmują tematu tego skąd wiemy czy jesteśmy faktycznie sobą czy tylko nam się tak wydaje. Kompletnie tego nie ma, trudno zignorować taki brak. Praktycznie nic się w grze nie robi tylko jeździ samochodem. Tak że jest to chyba gra dla ludzi chcących w grze jeździć samochodem? Przedziwna sprawa. [10000 znaków dalej] Możesz zwlekać, ale jechać autem w końcu będziesz musiał...- Xbox Game Pass - gry w abonamencie
Według plotek, Final Fantasy Lightning Returns do końca lutego opuści Game Passa, razem z Octopath Traveler. I tak oto zakończy się cała współpraca ze Square-Enix. Kiedyś pięknie się to zapowiadało w moich marzeniach, ale obecnie mało gier wydawcy wychodzi w ogóle na Xboxa (np. dobrze przyjęty Octopath Traveler 2), teraz nie będzie już ani jednej na gamepassie, ponadto wśród zapowiedzianych gier SE na ten moment żadna nie ma zapowiedzianej wersji na Xboxa. No cóż, niestety nie można mieć wszystkiego, ale mam wrażenie, że ten rok w GamePassie to ogólnie może mieć miano "nie można mieć wszystkiego". Chociaż wygląda na to, że gier nadal będzie więcej niż dostatek, to inne konsole pozostaną konieczne do wielu innych. Jak łatwo zauważyć, seria Final Fantasy została praktycznie cała przeniesiona na inną subskrypcję, na Playstation. - NBA