-
Postów
23 360 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
53
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez ogqozo
-
Ja zawsze uważałem że zdrowy Milik to top we Włoszech, jak również myślę że nieźle wszedł do Marsylii. Ale kurde, po tak słabym sezonie jak ostatni przejść do Juventusu to jednak marzenie. Di Maria to kolejny gracz, który przychodzi z poważnego futbolu do Serie A i odstaje poziomem, więc nawet jako drugi napastnik być może Milik będzie musiał walczyć o występy. Jednak Di Maria i Vlahović to trochę poważniejsza konkurencja niż Luis "Benzema drugiej ligi hiszpańskiej" Suarez. Vlahović IMO nadal bardzo w kratkę, ale jednak to gwiazda. A Di Maria w debiucie wyglądał dużo lepiej niż reszta Juve, grając niby oficjalnie jako drugi napastnik w 4-4-2.
-
Co do tożsamości Riku. Myślę, że bardzo wiele wskazuje na to, kim on jest z mitologii Xenoblade. A nawet bym powiedział, na ile to możliwe bez oskarżeń o "spoilery" lol, że nawet to czego w głównym wątku Xeno 3 zauważalnie nie ma też wskazuje na daną postać. Mimo wszystko mam nadzieję, że nie zrobią o tym DLC ani czegoś takiego i zostawią pewne niedopowiedzenie (nienoponwiedzenie hehehe). To akurat jest fajny element tej historii, chociaż szkoda że jedyny nopon w grze nie gada jak nopon (dobre jest jak czasami się zapomina i w ogóle nie stosuje właściwej noponowej gramatyki, chociaż styl tekstów w tej grze jest czasami tak niespójny, że nawet nie jestem pewien, czy to jest zamierzone).
-
Kapitalny start Piotr Zielińskiego w Napoli, które przeciwko cienkim rywalom rozpoczęło sezon w wielkim stylu. Supertalent z Gruzji (kopiuj-wklej...) Chwicza Kwaracchelia w końcu trafił do większej ligi i wygląda fenomanalnie. Można łatwo zobaczyć, o co był hajp, a do tego 21-latek zdobył już trzy bramki w dwóch meczach. Napoli zbiera więcej zachwytów za ofensywę, ale koreański stoper Kim Min Jae też wygląda na spore wzmocnienie (nie mylić z gwiazdorem aktorem Kim Minjae, który jest trochę ładniejszy ale o głowę niższy). Czy Napoli utrzyma to tempo, stawiam że nie, ale mimo zmiany trenerów wiele razy, nadal potrafią czasem grać jak prawie nikt we Włoszech i jakoś raczej trzymam za nich kciuki gdy tak to wygląda. Do tego do klubu ma jeszcze trafić Keylor Navas, a to może wiele zmienić, bo Navas zawsze grał świetnie i na razie tylko z racji wieku i sławy został zastąpiony Donnarummą.
-
Jak zbierzesz wszystkie dopałki, to nikt na pierwszym przejściu cię nie zjedzie jednym ciosem, chyba że naprawdę będziesz bardzo ofensywnie grał, do stopnia ignorowania ataków na które masz dosłownie wiele sekund na uniknięcie nawet jeśli zacząłeś wcześniej swój atak. Żaden szybki atak nie zabija jednym ciosem jeśli masz trochę dopałek HP. Ogólnie w Sekiro uczenie się bossa to najfajniejszy element gry, jakby padali za pierwszym razem to niewiele szczerze bym zapamiętał z tej gry mdr. Jest genialny balans, jak ktoś się czuje pewnie może grać niesamowicie ofensywnie i przesądzić nawet Ishina błyskawicznie, a jak ktoś się obawia ataków które mu zabiorą HP to może grać bardzo tchórzowsko i atakować tylko gdy przeciwnik się naprawdę bezkarnie odsłoni, i wtedy też go pokonać tylko że w pół godziny.
- 3 919 odpowiedzi
-
- sekiro
- shadows die twice
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Dataminerzy poszukali i przedmiot Gogol Vuaga nie jest przypisany do ncizego w grze mdr. Pewnie przez błąd. Ale technicznie nie da się skompletować wszystkich collectopedii w tej grze. Parę tipsów których nie wiedziałem dla lizaczy: - warto czasem wyłączyć grę mdr. Kilka rzeczy może się nie pojawiać aż się nie wyłączy gry i z powrotem właduje (czego nie robiłem przez jakieś 100 godzin hehe) - nie tylko żółte questy wymagają danej postaci. I nie ma "lupy" na mapie dopóki nie mamy danej postaci. Innymi słowy, nie wiem, czy jest jakaś metoda żeby wiedzieć gdzie są wszystkie questy, niż z każdym herosem być w każdej lokacji. Odkryłem to, myśląc nad tym, jak tu zdobyć 5 gwiazdek w pewnej kolonii. Całkiem sporo można przegapić. Gra imo dość ogromna, ale zrobię w niej wszystko. No, poza gogol vagagą...
-
Normalna konsola bardzo dobra. Jeśli zmieniasz konsole na amen, a nie chcesz dwóch naraz, to przenoszenie konta jest łatwe, wszystko ściągasz i w sumie tyle. Zapisy w chmurze działają same i nie ma prawie nigdy problemów. Bez konta online można tylko przenieść wszystko w jedną stronę, zostanie usunięte z poprzedniej konsoli.
-
Tak jak pisałem wyżej, IX jest bardzo nieznacznie "unowocześniona", a pod pewnymi względami jest może i krokiem w tył o dziwo. Myślę, że jeśli komuś przypasi jedna, to tak samo druga, nie ma znaczenia. Poprzednie części i Origin są dużo bardziej odmiennymi typami gry. Każda część ma swoich fanów, VIII chyba najwięcej.
-
Moja ulubiona nie-noponowa postać to stary dziad, ma na imię Boomer, chodzi bardzo powoli i ogólnie z jego twarzy zawsze sączy się taka starość i ból życia. Musiałem za nim chodzić raz. Ogólnie te misje że chodzisz za kimś albo idziesz po śladach są strasznie kijowe, niestety tak to się kończy jak ktoś naczyta się w internecie że Wiedźmin 3 to wybitna gra. Mogło być gorzej, mogli zrobić Greya głównym bohaterem, kurde, wyrzuciłbym Switcha przez okno słuchając przez 200 godzin tego "mhrocznego" głosu jakby ktoś desperacko musiał przekonać nastoletniego gejmera że jest bardzo męski i mhroczny.
-
Ostatnio w sądzie opowiadano o tym, że kobiety trafiały w jego oddalonej od miasta willi do pokoju z antywłamaniowym zamkiem typu "panic room", który da się otworzyć, ale trzeba wiedzieć, jak, teoretycznie włamywacz nie wie i myśli, że nie może się wydostać. W sumie to nie mam pojęcia, jak to działa. Niemniej kobiety w jego jeba'lni czuły się zamknięte na klucz bez możliwości wyjścia (zabierali im też telefony). Mendy ze wspólnikiem mówią oczywiście, że kobiety same tego chciały, ale średnio to brzmi kiedy wiele osób razem mówi, że nie. W każdym razie, teraz wiemy, że Mendy pierwszy raz był aresztowany już jesienią 2020, klub o tym oczywiście wiedział i siedział cicho. Dopiero jak latem 2021 go zamknęli w areszcie po kolejnycb kilku oskarżeniach to go zawiesili. Ok, tak to opisywały brytyjskie media, może w tym "panic roomie" chodzi o to że ty się tam zamykasz a włamywacz nie ma jak wejść. Średnio rozumiem te opisy, no ale sęk w tym że trzeba znać trick żeby otworzyć, a one nie znały i uważały, że normalnie typ je zamknął w pokoju na klucz gdzieś z dala od ludzi.
-
Może jak jeszcze kilka milionów kupi grę, to ktoś znajdzie przedmiot "gogol vuaga", bo na razie nikomu się nie udało mdr. Większość osób zakłada, że wskutek błędu twórców oczekują znalezienia przedmiotu, którego tak naprawdę nie ma w grze. W tym momencie fani grzebią po danych gry szukając po numerkach, gdzie też ten przedmiot może być.
-
"Saliba" ok, ale w świetle powyższego, oczywiście czekam na przeróbkę "Baka Mitai" (czyli "zrobiłem głupstwo") od kibiców, "Mane Mane... antaga suki sukide...". Cieszę się z rosnącego sukcesu Artety, bo jeszcze kurczę rok temu widziałem w sieci tylko komentarze o tym, że trzeba go jak najszybciej wywalić, i jacy to właściciele nie są chorzy psychicznie, albo sabotują klub, że tego głąba trzymają, zamiast zatrudnić normalnego trenera. A jedyne komentarze "zostawić Artetę" to były "oryginalne" żarty kończące się "jako fan Chelsea apeluję by Arteta został na całe życie". No, standardowa gadka jak zawsze gdy klub ma słabsze wyniki. Trener ewidentny debil, każdy inny zrobiłby to 100 razy lepiej, po co oni go trzymają. No i tyle wiedzieli ci kibice, bo Arsenal jest w sytuacji niesamowitej. Czy z taką grą mają szanse na mistrza? Może nie, ale to przecież najmłodszy klub w całej lidze (obok jest tylko Southampton, które w ostatnim meczu nie wystawiło Che i Armstronga i zeszło jeszcze niżej ze średnią wieku, ale ogólnie Arsenal chyba młodszy). A ich budżet płacowy został ścięty na poziom praktycznie połowy Man City, Liverpoolu czy Chelsea, nie mówiąc o Man United, które po wszystkich planowanych transferach będzie chyba wydawać TRZY razy tyle co Arsenal. Marzenie. A jeśli powalczą o mistrza - to jaki fun, że także Man City im pomogło, oddając Gabriela Jesusa i Zinczenkę. Obaj nie znaczyli zbyt wiele dla Man City, a dla Arsenalu są od razu ogromną pomocą. Tylko niesmak pozostał, że ciągle gra Thomas Partey. Czy coś mu udowodnią, nie wiem (jeden z trzech zarzutów oddalono, bo zdarzenie miało mieć miejsce poza UK). Niemniej liczba doniesień jest nieco podejrzana na zdrowy rozsądek. Każdy fan słysząc to może po prostu być zaniepokojony. Oczywiście nie można kogoś karać, gdy nie skaże go sąd. Ale piłkarze w klubie pełnią rolę person publicznych i idoli, a tutaj widać trochę elementów wspólnych z przypadkiem Bena Mendy'ego, gdy klub wiedział od dawna, ale siedział cicho licząc na to, że nic mu nie udowodnią i nie ma sprawy. Może tak nie jest, zawsze to może być wyrafinowany spisek by go oskarżyć, ale w przypadku person publicznych i idoli, ignorowanie takiego tematu też wysyła jakiś sygnał. No nie wiem.
-
Zależy, jaki jest priorytet. Jak do gierek to zakładam, że headset, z jakością komunikacji i szybkością reakcji ważniejszą od samego dźwięku. Klasyk gamingu to teraz HyperX Cloud Alpha, 250 zł, jak dla mnie to piękne to one nie są, no ale. Mają dużą konstrukcję dla ludzi grających cały dzień, i zapewniają dobre czucie przestrzeni w grze. Dobre sterowanie, odczepiany mikrofon. Niezły dźwięk jak na tę cenę. Oczywiście tak samo opcją klasyczną pozostają poprzednie Cloudy. Cloud 1 to generalnie Takstar Pro80, czyli naprawdę dobre słuchawki, przerobiony nieco do grania. Bardziej niszowy klasyk to Cooler Master MH751, model który przez lata powoli się przebija. Ma bardziej growy profl od HyperX-ów, nieco bardziej stonowany wygląd (nadal głupi, ale mniej widocznie). Są też chyba jeszcze większe i wydają się lżejsze, dla wielu osób będą najwygodniejsze na głowie. Scena dla niektórych lepsza, dla niektórych gorsza. W Polsce zazwyczaj droższy, nawet 350 zł. Bardzo popularny teraz model to Steelseries Arctis 1. Stonowany wygląd, dźwięk nie najgorszy jak na tę cenę, z wygodą to bardziej kwestia gustu. Corsairy to też naprawdę solidniaki i mają dobre opcje przewodowe, które idzie kupić poniżej 200 zł. Generalnie HS50 Pro to klasyk, HS60 dodaje kilka lekkich zmian w użytkowaniu i wtyk na "surround" (jak dla mnie zbyteczne), HS70 jest bezprzwodowe i z tej racji oczywiście idzie na kilka kompromisów.
-
Niestety, wygląda na to, że Cult of the Lamb w wersji na Switcha jest niezbyt grywalne. Bardzo dużo graczy mówi o tym, że wraz z rosnącą liczbą wyznawców na ekranie, gra krztusi się niemiłosiernie. Może jak zwykle przesadzają, ale kto wie, oceny są bardzo negatywne. Gra podobno świetna, ale na innych platformach. Najwyżej oceniana gra sierpnia na Switchu to gra pod tytułem, ekhm, Shin chan: Me and the Professor on Summer Vacation The Endless Seven-Day Journey. Podobno jest to świetnie zrealizowana gra z gatunku "wakacje jako dziecko", co jest faktycznym gatunkiem gier w Japonii. Co robisz w grze jako gracz? Z opisów wydaje się, że nic, ale podobno historia jest bardzo fajna. Cóż, będę musiał kupić po Xeno...
-
Wesley Fofana nie gra, bo "nie ma do tego głowy". Zawodnik bardziej podobno myśli o transferze do Chelsea. Fofana chętny, tylko Leicester wolałby dostać ogromną ofertę za topowego obrońcę, a Chelsea nie chce się kosztować (moja ulubiona plotka z tysiąca doniesień o stoperach w Chelsea to oczywiście: że chcą Harry'ego Maguire'a). Tielemans też nie gra, w sumie nie wiadomo, może też chce gdzieś pójść. Antony zaś opuszcza treningi w Ajaksie, bo nieskupiony od kiedy ofertę daje mu Manchester United. Tutaj również nie zgadza się kwota, ale znając Man United, pewnie dadzą Ajaxowi jakieś miliardy ostatecznie.
-
W trójce te dodatki praktycznie nic nie znaczą, ale kurde, dwójka z DLC (i po patchatch) to jest jak inna gra, nie wiem teraz jak ludzie grali bez tego. Te DLC ułatwia większość tortur natrafianych w tej grze, kasa na start, blade'y, przedmioty do zmiany postaci blade'a, ulubione przedmioty kilku postaci, łatwo zdobywalny przedmiot dający po 3000 trusta, strój kąpielowy dla Morag, cylindry, kryształki do budowania Poppi, wszystko co najważniejsze. Do tego wiele questów jest po prostu fajnych i są rozsiane po różnych etapach gry, tak że zdecydowanie najlepiej grać w dwójkę mając DLC już od początku.
-
A w tym pudełku z Torną nie miałeś kodu na DLC z itemkami i blejdami?
-
Ja mam na liczniku 120 godzin i daleko do końca. W sumie trochę się dziwię że ludzie to zaliczają tak szybko. Oczywiście moja metoda nie jest jakoś "efektywna" czasowo, zawsze liżę ściany w grach, no ale tylko raz, chodzę sobie we wszystkie miejsca i robię rzeczy, nie spędzam specjalnie czasu na powtarzaniu jakichś walk itp. (jak na razie, bo to jeszcze przyjdzie z głównie dwóch powodów - gemy na 10 levelu i niebieski mag. W sumie to niebieski mag dokłada warsrwę "achievementu" w tej grze która zajmuje potencjalnie pewnie 10x więcej czasu niż samo przejście głównego wątku). W tej grze jest jakieś 200 questów. Część krótsza, część dłuższa, ale 200 questów z dialogami, nic typu "na liście jest 20 rzodzkiewek, zbierz je i odchacz". Nie mówiąc o samym głównym wątku, w którym same scenki i pójście prostą linią do celu to na pewno kilkadziesiąt godzin. Ogólnie cieszę się grą, chociaż przez te kilka tygodni zawaliłem trochę rzeczy w życiu przez to że nie mogę robić nic innego tylko grać w Xeno 3.
-
Ok źle napisałem, nawet nie zauważyłem serio że jest szerszy. Z informacji widzę że oba mają podane 1,4 cm. Ja używam starego etui, ale faktycznie jak coś jest bardzo dopasowane to może to robić różnicę.
- 129 odpowiedzi
-
OLED ma ten sam kształt co zwykły model, więc każde etui pasuje tak samo jak do każdego Switcha.
- 129 odpowiedzi
-
- 1
-
Jednak takie trio jak Modric-Casemiro-Kroos to nie wiem czy kiedyś było na tym poziomie. Ta sama linia pomocy przez 7 sezonów. Cztery wygrane finały Ligi Mistrzów z tą samą pomocą w każdym. Nie myślałem w sumie, że skończy je ten najmłodszy. A pamiętam jak fani Realu i nie tylko ze mnie ryli jak pisałem że Casemiro gra świetnie w Porto, że jakim ja muszę być cepem żeby myśleć że taki koleś jest gdziekolwiek blisko grania w Realu hehe, chyba Saragossa hehe. Koleś był opoką Realu niemal od pierwszego meczu jak przyszedł. No ale i tak zadziwia mnie ten ruch ze strony Man United. Ponad 60 mln euro opłaty za 30-latka lol. Do tego pensja, która, jak podkreślaja media hiszpańskie, nie będzie dwa razy wyższa niż w Realu (tylko prawie dwa razy wyższa). Ponad 11 mln euro NA RĘKĘ. I co, teraz Man United będzie wreszcie miało lepszych piłkarzy niż Brentford?
-
Wątpię, by Mbappe miał napisane w kontrakcie cokolwiek typu "cała drużyna gra pod ciebie" mdr. To trochę problematyczne. Raczej po prostu mu to obiecali, tak jak nam wszystkim pracodawcy obiecują różne rzeczy. Zresztą PSG tego chce, bo jednak Mbappe ma być ikoną i synonimem futbolu na dekadę, tylko to nie znaczy, że wszystkim pozostałym piłkarzom to się nagle ma podobać. Wątpię że poszli do Neymara i Messiego i mówią im "e chłopaki, od dzisiaj jest nakaz podawania do Mbappego, chłopak nie może pracować na swoje piłeczki cnie, podpiszcie tutaj że się zgadzacie".
-
Cover story w "Edge'u" niezbyt bogate w informacje, ale też Ubisoft nie chce zbyt wiele "spoilerować" podobno zaskakującej gry. - Mario podróżuje po planetach? Inspiracja jest oczywista i faktycznie wiele tutaj elementów z Mario Galaxy - tytułowe Sparksy (mam traumę z dialogów z Xeno 3...) to coś jak rabbidowa wersja stworków z Mario Galaxy. Jest ich dość dużo do zebrania i w walkach pełnią rolę ekwipunku/skilli w jednym, każda postać może założyć 1 czy 2 i zwiększyć statsy, dodać efekty, żywioły, skontrować konkretnego wroga itd. - "jeszcze w 2018 prezentowaliśmy dema z siatką kwadratów i kursorem. Wiosną 2019 uznaliśmy: Nintendo ufa nam na tyle, że możemy zaryzykować i to wszystko wywalić i sterować postaciami bezpośrednio. (...) Wprowadzenie tej zmiany miało dla nas wiele nieudanych prób" - "podnieś postać do robocika, ten może przelecieć nad grupą przeciwników i zrzucić postać na ich głowy. Wbiegnij w bob-omba i podnieś go zanim wybuchnie, możesz rzucić nim w grupę przeciwników. Przegięte? Ale przeciwnicy też mogą aktywnie reagować na twoje akcje" - pozbycie się siatki to głównie zmiana stylu, w swoim sednie to nadal ma być gra taktyczna. "W pewnym momencie było więcej elementów akcji na bieżąco, ale poczuliśmy, że tracimy istotę gry" - nie oczekujcie Asasyna. Planety są niezależne od siebie. Ale są one większymi lokacjami, które można dosć swobodnie zwiedzać. Mamy tu standardowy zestaw współczesnej gry: fetch questy, umiejętności eksploracyjne otwierające z czasem stare mapy, skanowanie, rozsiani po świecie unikalni przeciwnicy, szkatuły, zagadki, szlaki monetek z poprzednika itd. No i oczywiście Sparksy. - głównym wyzwaniem dla Ubi Milan/Paris był tutaj balans levelowania: jak zachęcić do tej całej eksploracji i zdobywania tego wszystkiego, ale tak, by grę nadal dało się przejść trzymając się tylko głównej ścieżki - nowe postaci to zblazowana Rabbid Rosalina, rabbidka z mieczem Edge (wzorowana na Clincie Eastwoodzie z westernów), oraz Bowser - łącznie 9 postaci podzielonych na klasy fighter, supporter i controller, ale podobno wszystkie 9 jest bardzo różnych - liczba kombinacji jest więc znacznie większa, niż w poprzedniku. Opisany jest np. przykładowy kombos różnych akcji kolejnych postaci rozwijający się podczas tury przeciwnika gdy ten wejdzie w podminowane przez nas miejse - czy zawsze będziemy mieć w walce 3 postaci? "Może czasem będzie ich więcej... Mamy pewne bardzo ambitne momenty w tej grze" - muzykę napisali nie tylko Gran Kirkhope, ale też Gareth Coker (Ori, Halo Infinite, Immortals) oraz Yoko Shimamura (wszystkie jRPG-i od czasów SNES-a).
-
Według mediów brazylijskich (normalnych dziennikarzy), poszło o... dokładnie to, co wszyscy myśleli w sumie. Mbappe zakładał, że skoro podpisał ten kontrakt, zrobił tak wielką łaskę klubowi, miastu, ojczyźnie, to klub ma "być jego". Koledzy będą po to, by mu podawać, i ogólnie grać tak, by nie musiał dużo biegać i dostawać cały czas wystawki na piękne brameczki i celebracje. Mbappe nie domagał się dosłownie sprzedaży Neymara, ale też nie był przeciwny tej idei. No i klub się zgodził, tylko, niespodzianka, piłkarze się coś nie zgodzili. Zaczyna się sezon, a ci grają normalnie w piłkę, zamiast tylko do Mbappego, ten musi biegać, prosić, no nie tak miało być. Zaczęło się obrażanie, Mbappe podobno zaczął stać w sytuacji, że jest samotny przeciwko całej ekipie. W przerwie kłótnię mieli przerywać trenerzy, i oni też w poniedziałek zorganizowali negocjacje Neymar-Mbappe by zażegnać konflikt. Nie wiadomo co teraz. Klub raczej stoi po stronie Mbappego, ale no kurde co zrobią, stanie trener i serio będzie im cisnął "ej gdzie podajesz, masz Mbappego na lewej!" mdr. Jak to mówią Francuzi, żenua.
-
Dobra, jeszcze jedno pytanie, serio coś nie czaję. Niebieski mag. Jest w drużynie jako heros. Wróciłem się do grobowca jakiegoś tam potworka na początku na 9 levelu. Potworek jest na liście. Odrodziłem go, pokonałem znów w 5 sekund i... nic? Nie pojawił się żaden komunikat, na liście nadal jest czerwony i "action required" itd.? Nie wiem, to uzyskiwanie technik działa tylko jak inna postać opanuje tę klasę, czy co?