Skocz do zawartości

ogqozo

Senior Member
  • Postów

    23 366
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    53

Treść opublikowana przez ogqozo

  1. ogqozo

    TUNIC

    Forumowicze ekstrima kiedy cokolwiek ma jakikolwiek związek ze słowami "Soulsy", "rogalik", "indyk"
  2. Spędziłem cały dzień z Citizen Sleeper, fantastyczna gra. Próbowałem oczywiście grać na zwłokę tak, by nie zobaczyć zakończenia przed zrobieniem wszystkiego. Niby nie ma tu takiego mistrzostwa słowa jak np. w Disco Elysium, ale jako RPG z wystarczająco dobrą historią i świetnie rozpisanym tempem jest to piekielnie wciągające i satysfakcjonujące. Na pewno dużo lepsza historia niż Last of Us Part I, więc fajnie, że jest w Gamepassie za darmo.
  3. Gra wydaje się świetnie napisanym RPG-iem, ale kurde jako gra jest średnio rozwiązana. Mało przejrzyste menusy obrazujące proste tak naprawdę informacje, masa gradientu który czyni czytanie jasnego tekstu na ciemnym tle jeszcze bardziej męczącym, irytujące wybieranie miejscówek (kurde, to po prostu lista miejscówek, w tysiącach gier to zrobiono dobrze a tutaj jakoś nie mogą? Czemu nie może po prostu przesuwać mi mapy by wycentrować na kolejnej miejscówce krzyżakiem, nie mam na tej mapie nic innego do roboty poza wybieraniem miejscówek i tak). Nie ma też obsługi dotykiem na Switchu, która tak uprzyjemnia np. Disco Elysium. Po podstawowej nauce, gra jest jednak bardzo wciągająca.
  4. Mocny tydzień trwa. AI Somnium Files Nirvana Initiative - świetny marketing, ale nie, to nie jest jakaś ulepszona edycja, tylko druga gra z serii. Przedstawiać już nie trzeba, wiele się nie zmieniło. ElecHead - nareszcie port wielbionej łamigłóweczki z peceta. Czysta jakość. Steve Jackson's Sorcery! - po blisko 10 latach, ogromny sukces Inkle w końcu wita na konsolach. Seria stała się synonimem growej wersji "interaktywnej książeczki" i nadal jest wzorem. Fascynująca konstrukcja dla ludzi lubiących czytać, to jest kurde dobrze napisana gra jakby ktoś się zastanawiał na forum, z dobrymi opiniami o wersji Switchowej. Fall Guys - kurde, trochę to zajęło, ale fenomen społeczny z czasów wczesnej korony w końcu na Switchu. Opinie o działaniu technicznym gry są mało pozytywne. Shadowrun Trilogy - podobno cienko działa na Switchu.
  5. ogqozo

    NBA

    Kiedy Steph Curry był wybierany w drafcie, najczęściej przewijało się zdanie: "realistycznie pewnie gwiazdą nigdy nie będzie, nie ma po prostu tej siły, ale jeśli wszystko pójdzie idealnie, koleś może grać w pierwszej piątce i może mieć karierę na miarę Mike'a Bibby'ego". Generalnie w drafcie patrzą głównie na ciało, i czy pasuje do jakiejś pozycji. Pewnie jest to najważniejszy czynnik w pewnym sensie, ale potem okazuje się, że koszykówka też jednak wymaga więcej niż tylko odpowiednich wymiarów i "eksplozywności". Tak patrzę na draft 5 lat temu, chyba już nieco można ocenić kariery. Większość kolesi z pierwszej dziesiątki mało się liczy w NBA, poza Tatumem. Nie ma ich już teraz w klubie z draftu (poza Jonathanem Isaakiem, którego kariera jest na pauzie). Wybrany z nr. 13 Donovan Mitchell praktycznie od pierwszegp miesiąca w NBA pokazał, że to był za niski numer - a już na pewno od pierwszego roku. Postęp w analizach i technologii chyba nie sprawia, że scoutowie jakoś częściej trafiają z doborem tych zawodników w ostatnich latach. A tak kluby walczą o te top picki, i tak nie chcą oddawać. Memphis oddało właśnie DeAnthony'ego Meltona do Sixers za wybór numer 23. Kurczę no. Ja wiem że Melton to nie jakiś wielki wirtuoz. Ale bardzo fajny grajek. Ilu zawodników wybranych z numerem 23 kiedykolwiek było tak dobrych jak on był dla Grizzlies?
  6. Skąd to info - na przykład patrzysz na duże sklepy i na ich listę najlepiej sprzedających się gier. Violet jest lekko górą, co mnie nie dziwi - Scarlet wygląda po prostu jak Ruby 2, takiego banału pod względem identyfikacji wizualnej wersji jeszcze nie było, nawet przy remake'ach. Najlepsze jest to jak dobrze się sprzedaje pakiet obu wersji. Nie wiem kto to kupuje.
  7. Na razie wyklarowała się sytuacja, że Violet zamawias więcej ludzi, choć nie jest to kompletny nokaut tym razem.
  8. ogqozo

    NBA

    Od draftu Sochana oczekuję głównie jednego. Momentu, jak zdobywa punkty i hala puszcza dżingla "Dżeremy Sołken, klaaas tudeeeeeej"
  9. ogqozo

    NBA

    Banchero też podjarany ogłoszeniem Persony 5 na Xboxa.
  10. Oczywiście możliwe jest korzystanie z tych samych gier i save'ów (PRAWIE każda gra ma cloud save - Animal Crossing i Pokemony chyba nadal nie mają). Jest to nieco uciążliwe jeśli chciałbyś faktycznie switchować cały czas. Trzeba nieco klikać i uważać, zwłaszcza że jeśli będziesz jednego brał w podróże, to on będzie pewnie często bez podłączenia do internetu. Najlepiej chyba ustawić tego "do podróży" jako primary konsolę, wtedy on będzie w miarę normalnie pykać, a ten w domu będzie się łączyć z internetem, sprawdzać czy nie grasz na drugim i pozwalać dość szybko na granie w dane pozycje.
  11. ogqozo

    NBA

    Założenie jest takie, że ludzie w lidze serio wierzą, że Irvinga stać na taką decyzję jak zrezygnowanie z kontraktu i podpisanie za wyjątek mid-level. Serio takie jest pytanie, jakkolwiek niemożliwie by to nie brzmiało, to ludzie w klubach, włącznie z Nets, trochę nie są pewni czy tak nie zrobi. Chu'j wie po co, no ale niektórzy robią coś robić "wbrew trendowi" właśnie tylko po to, żeby być quirky.
  12. ogqozo

    TRANSFERY

    Sadio Mane w Bayernie na testach medycznych. Jednak dziwny ruch. Czy jest lepszy klub niż Liverpool? Jak można z Liverpoolu odchodzić? Wygląda na to, że chyba mamy podobną mieszankę powodów, jak u Lewandowskiego. Zmęczenie, poszukiwanie nowego wyzwania, no i lepszy kontrakt, bo być może Liverpool nie zaoferował mu nic wielkiego, wiedząc, że Mane ma już 30 lat. A Liverpool już nieco odświeża skład, z Diazem i Nuniezem. Bayern pozyskał też Mazraouiego i Gravenbercha, talenty z Ajaxu, dość niska cena. No i ogólnie myślę, czy już wyprzedzano wszystkich z TAMTEGO Ajaxu? Policzmy. Oto ci, którzy wygrali 4-1 na Bernabeu. Onana - przechodzi teraz do Interu Tagliafico - ciągle ploty o niemal wszystkich dużych klubach, na razie ciągle w Ajaksie Blind, Tadić - starzy, zostaną de Ligt - Juventus, jeśli ktoś zechce mu płacić to Juve chętnie sprzeda Mazraoui - Bayern de Jong - Barcelona, ugadywany jest transfer do Man United po ogólnie jednak rozczarowaniu piłkarza, który miał być najlepszy na świecie Schoene - stary, odszedł do mniejszego klubu Ziyech - Chelsea, ogólnie rozczarowanie Van de Beek - Man United, no na maksa rozczarowanie, według fanów trener był zły, ale na wypożyczeniu też nic nie zawojował Neres - odchodzi do Benfiki, ogólnie obniżył loty od tamtego czasu, gdy wróżono i jemu transfer za 100 mln euro No WYPRZEDALI, jak to eksperci mówią. A i nowsi gracze odchodzą, jak Gravenberch czy Sebastien Haller (bardzo chce go Dortmund).
  13. ogqozo

    Xenoblade Chronicles 3

    Na tym etapie, nawet nie wiem, jakie informacje o tej grze mogłyby być zaprezentowane, które by mogły kogokolwiek zachęcić albo zniechęcić do zakupu. Może tylko tych, którzy nie grali w żadną poprzednią część, i jakbym robił taki pokaz, to głównie z myślą o takich bym go przygotowywał. Scenariusza nie streszczą w 20 minut, geniusz Xenoblade'a nigdy nie opierał się na jakichś efektownych kinowych scenach. O systemie walki wiadomo mniej więcej wszystko, nic rewolucyjnego dla serii, ot mieszanka rzeczy z poprzednich 4 części. Co najwyżej mogą epatować najlepszymi widoczkami, a to trochę jednak spoiler, bo chyba większe wrażenie bez spodziewania się nagle wyjść na te Xenoblade'owe polany i zobaczyć kształty i kolory, których sobie nawet nie wyobrażaliśmy. Po maratonie z X i dwójką, nie mam wątpliwości - nowe Xeno na Switcha pożre mój wolny czas już za 40 dni (po Nowych Horyzontach, wiadomo...). Nie mam co marnować dodatkowych 20 minut na redundante informacje.
  14. ogqozo

    Xenoblade Chronicles 3

    Najważniejsze wieści co do gry dochodzą z organów ratingowych. Będzie trochę cycków. "Niektóre fantastyczne postaci lub ich zbroja są zaprojektowane w sposób odsłaniający ciało (np. głęboki dekolt, częściowo odsłonięte piersi)". Niestety nie brzmi to jakby gra miała być bonanzą kotaku napalenia jak dwójka. Ech... Xenoblade Chronicles 3 - ESRB Przeczytałem komunikaty i wygląda na to, że nopony nie są stałą postacią w ekipie. Siódma postać to tak naprawdę gościnne postaci, których będzie wiele w grze. Tak że nie jest do końca tak, że tym razem tylko 7 postaci i cały czas ta sama ekipa w grze. System klas i walki to taka mieszanka, nie wiem czy jest coś aż tak nowego jak było w każdej poprzedniej części. Detal który mnie zaskoczył, to że nadal jest przycisk do skupiania ataków drużyny na jednym wrogu. Kurde, myślałem że po Tornie już sobie dadzą z tym spokój. Po ciul to jest? Czy w którymkolwiek Xeno (a spędziłem z 4 grami tej serii łącznie około 500 godzin) kiedykolwiek był powód, żeby NIE atakować całą drużyną tego samego wroga? Te systemy są tak mocno oparte na kuli śnieżnej, że nie było nigdy żadnego. Czy ja coś przegapiam i po coś to jest.
  15. ogqozo

    Elden Ring

    No to też jest coś w co jednak nie mogłem uwierzyć jak zacząłem grę, From kompletnie zignorowało nawet Sekiro i poruszanie się postaci to jest drewno praktycznie takie samo jak 10 lat temu.
  16. ogqozo

    Elden Ring

    Podstawowy tip na sam start jest IMO taki: pierwszy większy obszar, w którym dostaniesz wolność, to w istocie seria samouczków za mini-bossami. W różnych punktach (głównie każdej jaskini na tym obszarze, albo postać stojąca bardzo blisko jakiegoś ogniska) pokonasz innego bazowego mini-bossa i dostaniesz jakąś podstawową rzecz. Niektórzy mnie zabiją za spoilery jak powiem że w grze są tarcze itp., więc powiedzmy tyle - jeśli czujesz że coś powinno być w grze a nie ma, to spora szansa, że jest jakaś jaskinia blisko w początkowej lokacji gdzie to dostajesz. Są oczywiście listy typu "przydatne przedmioty na start w Eldenie" i można sobie zobaczyć i uznać że to coś przydatnego albo nie i wtedy szukać albo nie. Może banał, ale ja bym serio niektóre podstawowe mechanizmy dostał po 50 godzinach jakby nie było internetu, bo po prostu ominąłem daną jaskinię bo były inne rzeczy do robienia heh. I nie uważam że gra byłaby "ciekawsza" bez tego lol. God of War nie byłby imo ciekawszy gdyby możliwość rzucania toporem była za jakimś schowanym w kącie i nigdy niewspomnianym w grze sidequeście, i tak samo Elden Ring moim zdaniem nie jest ciekawszy bez pewnych bazowych rzeczy na których potem można oprzeć całe swoje podejście do grania. Można też oczywiście to olać i sobie iść gdzie chcesz i robić co chcesz i patrzeć co się wtedy dzieje, ale to chyba żadna porada bo kurde każdy wie że może wszystkie porady olać i sobie robić co chce.
  17. A dzień później, Omori na Switcha! Kurde, co za weekend. Walić 30 stopnie na dworze, gierki są za dobre. Omori to współczesna gra w ramach klasycznego starego jRPG-a opowiadająca o typowym ludzkim życiu, bohater to dziecko a gra raczej ma nastrój dla artystycznych typków - dlatego oczywiście jest ciągle porównywana do Earthbound i Undertale. No coś w tym jest. Uwielbiam gry które po prostu robią coś bo pasuje do normalnie opowiadanej historii, a nie że klepiesz tak samo jak w każdej grze gatunku bo taki jest gatunek. Gra jest też już na innych konsolach i na Game Passie, jest w sednie podobnie długa jak stare jRPG-i (ze 30 godzin), choć ma dużo więcej pobocznych rzeczy. Neon White to hicior. Po prostu świetnie się gra. Żaden ze mnie fan FPS-ów ani speedrunowania, więc o czymś to świadczy, że to mówię. Jest w tym taki styl i taka bezpośredniość, że klepię te rekordy. I ciągle z jakiegoś powodu czuję, jakbym grał w Paradise Killera jako grę akcji. Niby nic wspólnego, ale jest taka podobna radość z chodzenia sobie dokoła. Zaznaczam, że to jest gra FPP polegająca na szybkim i precyzyjnym celowaniu, więc warto rozważyć opcje sterowania. Dla mnie włączenie celowania ruchowego to podstawa, chociaż pewnie w kwestii bicia rekordów każda opcja będzie dość trudna w porównaniu do celowania myszką. Trzy spośród najlepszych gier roku w jeden dzień.
  18. Tak patrzę na te mecze i jednak świat futbolu jest dziwny, te turnieje narodowe są nie do przewidzenia. Węgry, wiadomo - nie miały szans na awans na Mundial, pokonały w grupie tylko Andorę, San Marino i Polskę. A teraz są na szczycie Grupy Śmierci, nawet jak przegrali z Włochami 1-2 to atakowali ich i mieli szanse. Włochy, wiadomo - niedawno triumfowali na Euro koronując okres historycznej dominacji, teraz poza Mundialem. Francja i Anglia na dnie swoich grup, a przecież jeśli by kogoś podejrzewać o szeroki skład i możliwość wygrywania nawet w takich letnich rozgrywkach, to chyba te dwa kraje. Jedno pozostaje pewne, Memphis Depay to miszcz. Możliwe, że gdyby liczyć tylko mecze reprezentacji narodowych, to Depay jest najlepszym piłkarzem świata. Nawet Cristiano w ostatnich latach tak nie gra w kadrze uśredniając występy.
  19. No jak widzę to zdjęcie z efektami eksplozji światła, to w oczach mi się już samo pojawia zwalnianie animacji.
  20. Żółwie Ninja oraz Neon White zbierają kapitalne recenzje. Co za dzień dla fanów gierek!
  21. ogqozo

    NBA

    Myślę, że Wiggins zrobił wielkie postępy. Obrońcą dobrym nie był w Wolves, delikatnie mówiąc. Ani w pierwszym sezonie w Warriors. Nie był imo aż taki tragiczny, jak niektórzy mówili, bo jednak talent 1-na-1 miał, ale często można było się załamać tym gdzie biega a gdzie nie biega, i jak łatwo wyłączyć go z akcji. Ogólnie był na trajektorii dość typowej dla zawodników, na których hype zaczął spadać jeszcze w liceum - obdarzonych niesamowitymi warunkami fizycznymi, ale po prostu nie tak dobrymi w koszykówkę. Wiggins nadal umie dość mało, jest ograniczony ofensywnie i w sumie defensywnie też, ale stopniowo w Warriors zaczął grać dużo mądrzej. Na pewno pewna w tym rola Draymonda krzyczącego na niego itp. Ogólnie jednak jest nadal baardzo nierówny i po sezonie regularnym nie można chyba było stawiać na TAKIE playoffy, jakie gra. Wow.
  22. ogqozo

    Behemoth

    Jak zwykle gustowny Nergal zapowiedział nowy singiel słowami "militarne czasy proszą się o militarną muzykę". Jednak punkowy sznyt części kawałka to nic aż tak nowego dla Polaków. Nowy album "Contra Naturam" we wrześniu, będzie też wielka trasa po stadionach Europy z Arch Enemy. Contra Naturam czyli kontra czemu? Nergal zapowiada album tak: "od dawna toczę bohaterską walkę z cancel culture, social mediami i innymi niebezpieczeństwami (...) Jestem Spartakusem, i ty też. Chcę wzniecić ten żar buntu" W ogóle to Nergal pojawił się niedawno na nowym albumie Matta Heafy'ego, który zaflirtował mocniej z blackiem w nowym projekcie. Dopiero dzisiaj słuchałem. Projekt nazywa się Ibaraki, ale Heafy podobno ma japońskie korzenie więc nie jest to śmieszne. Sporo występów gościnnych. Na jednej z piosenek, Nergal właśnie ma zarąbistą zwrotkę typu "szczyp moje suty".
  23. ogqozo

    NBA

    Prawdziwy fan będzie się kłócił o wszystko, nawet o to że SF to małe skromne miasteczko mdr. W Polsce nie ma metropolii w sensie zachodnim, bo np. jak coś było w okolicach Warszawy to po prostu to włączyli do Warszawy itd. Zazwyczaj same miasta mają masę miejsc, gdzie mało kto mieszka z tego powodu. Właśnie w drugą stronę wypaczasz porównanie, filozofując że SF ma pół miliona mieszkańców i przyrównując do polskich miast na tej zasadzie. Strasznie stronnicza i filozoficzna Wikipedia podaje metropolię SF jako czwartą najbogatszą w USA, ale że ostatnie dane są z 2018 roku, to nawet nie wiem, czy obecnie nadal jest za Chicago, mimo mniejszego rozmiaru (bo w ciągu kilku poprzednich lat Chicago z 50% bogatszego zeszło na 25% bogatsze). No ale whatever, Klay królem Krakowa, jeśli to takie ważne, to tylko zwykły chłopiec z Akron.
  24. ogqozo

    NBA

    Z powodu kontuzji i rotacji, widzieliśmy Klaya jako pierwszą opcję przez łącznie wiele tysięcy minut przez ostatnią dekadę. w różnych sytuacjach. Wiemy co może, wiemy jak działa ofensywa całego zespołu i co kto może. Jest to najmniejsza tajemnica w historii akurat. Śmieję się z jego fanatyków, wiadomo, ale też przyznam, że w ostatnich kilku meczach gra już przyzwoicie. Zwłaszcza w obronie, gdzie nie tyle go dostosowano, co faktycznie Klay gra naprawdę mocną obronę, i trzymając na wodzy Browna w decydujących momentach, i też nieźle switchując na większych typów jak Horford. Jego obrona w czwartej kwarcie meczu 4 była świetna. Ogólnie nierówny zawodnik, ale już nie takie słabe te finały w jego wykonaniu. Wiadomo, że nie są też imponujące, tutaj są inni zawodnicy, jak Curry, Looney, Wiggins, no i mimo wszystko Payton i Porter, chyba w tej kolejności, ale po 5 meczach powiedziałbym, że Klay przyzwoicie wykonuje swoją rolę. I tak najlepsze są te teksty że San Francisco to małe miasto wielkości Krakowa hehe. Samo SF to stosunkowe centrum (gdzie zresztą mieszkanie kosztuje średnio 3,5 tys. dolarów na miesiąc, mimo że coraz więcej ulic w centrum wygląda jak postapo), ale cała metropolia (obejmująca m.in. Oakland skąd są Warriors) ma prawie 5 mln ludzi. Pod względem budżetu miasta to tylko Nowy Jork jakoś bardzo tłamsi SF. Drobne miasteczko wielkości Krakowa... Ostatnia wioska w Galii... Było wiele razy w tym temacie omawiane. Curry akurat dostał to przedłużenie gdy wiele osób uważało, że on ma 50% szans że w ogóle będzie grać. Dzisiaj to trochę zabawne, bo Curry nie miał więcej kontuzji w karierze niż wiele innych gwiazd. Ale akurat w tamtym momencie, sam Curry dziś mówi - że miał wrażenie, że już nie będzie w stanie grać w koszykówkę. To doskonale wypaliło dla Warriors, bo Curry okazał się zdrowy, a zanim jego niski kontrakt dobiegł końca, to byli w stanie zebrać kapitalną ekipę, w której Dray, Klay czy Barnes a potem Durant mieli swoje role wokół Curry'ego, a z ławki mogli wpadać tacy zawodnicy jak David Lee, Andrew Bogut czy Andre Iguodala, którzy przecież w tamtym momencie mogliby być gwiazdą nr 1 w jakimś słabszym klubiku. Oddajmy też Durantowi że miło się zachował z sign-and-trade, bo Warriors dostali wysoko wtedy cenionego D'Angelo, a ostatecznie Wigginsa, który, no kurde, jest w tych playoffach ich najsolidniejszą opoką. Niby nic, a nie bez powodu Wiggins ma zdecydowanie najwyższe +/- w tych playoffach ze wszystkich zawodników (co ciekawe, nr 2 na tej liście to nadal Desmond Bane. Czaicie, że w czasie gdy Bane był na boisku, Memphis wygrało tamtą serię o tak wiele. Tylko że przegrali o jeszcze więcej w krótkich momentach gdy siedział).
  25. Nie przesadzaj. Jeszcze mogą być Soulsy. Tak że forumowa elita uznaje teraz aż trzy gry które się liczą jako gry, a reszta to indyki z komórek. Jeśli gra nie polega na patrzeniu jak fotorealistyczne twarze gadają jakieś pierdoły, to jest słaby gameplay, słaba grafika i gra jest dla dzieci i na komórki.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...