Skocz do zawartości

ogqozo

Senior Member
  • Postów

    23 366
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    53

Treść opublikowana przez ogqozo

  1. ogqozo

    Metroid Dread

    Nadal myślę, że jedyny problem z tym bossem to dość niejasna komunikacja progresu w walce, a nie trudność walki jako taka czy to, że można zginąć. Jego nie trzeba za bardzo faszerować pociskami tak długo, to jest walka na trzy minuty, ale można tak pomyśleć, że jak w niego właduję 120 pocisków to padnie, bo przecież musi mieć pulę HP i z każdym pociskiem spada, aż do zera, co nie. Tymczasem żeby zakończyć wszystkie kolejne fazy trzeba go kontrować i robić te QTE. Bez tego, nawet po 500 pociskach typek będzie zachęcał do kontrowania, po czym wracać do innych atakow, i walka będzie trwać w nieskończoność. Jak dla mnie, to jedno nie jest tak oczywiste i z tym faktycznie jakaś sugestia od gry byłaby pewnie miła dla wielu ludzi. Że TRZEBA kontrować. Tego typu mechanizm walk z bossami nie jest bardzo wyjątkowy w świecie gier, ALE zdecydowana większość z nich obecnie to jakoś komunikuje, najczęściej poprzez widoczny pasek HP, który czyni oczywistym, czy faktycznie coś robimy przeciwnikowi czy nie i jak nie spada to wiadomo, że trzeba spróbować czegoś innego. Kontrowanie wywala też dużo pocisków, ogólnie dzięki temu i kulkom stosunkowo łatwo jest toczyć tę walkę na pełnej energii i czasem nawet na pełnych pociskach.
  2. ogqozo

    Metroid Dread

    W sensie no nie wiem... 1. Kładziesz to na biurku 2. Kładziesz myszkę na tym Nie jest to może tak jakościowe jakby była gąbka, ale nie wiem, czego jeszcze dotyczy pytanie. Myszkę nadal można na tym położyć.
  3. ogqozo

    Serie A

    Jak dla mnie piłka, jaką gra Napoli, jest jak na razie nieporównywalna do nikogo w Serie A. U nich to nie przypadek, że każdy mecz wygrywają. Siła, dyscyplina, perfekcja, genialnie wyglądający kręgosłup Koulibaly-Anguissa-Ruiz-Osimhen. Oczywiście we Włoszech nie zawsze dominująca gra równała się zdobywaniu mistrzostwa, ale dla mnie to oni są na razie bardzo mocnym faworytem. Oczywiście stosunek goli 22-3 jest nie do utrzymania, ale ogólnie Napoli po prostu wygląda najmocniej w stawce, no i ma już sporo punktów przewagi nad Interem.
  4. ogqozo

    NBA

    Mała kompilacja akcji, w których Harden leniwie wpada na obrońcę udając, że probuje rzucać, i... nie gwiżdżą faulu? Oj, zmiana przepisów działa. Na razie Harden ma skuteczność true shooting... 49%. Czyli z gracza, który regularnie co roku był wśród tych z najwyższą skutecznością, na ten moment spadł na poziom, który ostatnimi laty był zarezerwowany tylko dla Russella Westbrooka.
  5. ogqozo

    Metroid Dread

    W ogóle tego nie czuję. Prędzej bym powiedział, że jest odwrotnie. W platformówkach 2D dość często możesz paść po paru atakach czy też po prostu spaść do dziury bo jeden skok był głupi i tyle. W Dreadzie tylko sekcja skradankowa, bardzo czytelnie przedstawiona i nastawiona na skradanie, może tak szybko cię zabić. Ostatni boss musi cię trafić wieeele razy, zanim padniesz, oraz jest bardzo mocna metoda odnawiania sobie energii w trakcie walki. Szczerze mówiąc to miałem cały czas pełne życie walcząc z nim i miałem lekki niedosyt po tym hype'ie, że jest jakoś trudniejszy. Nie wiem no, akurat pod koniec gry Samus jest tak przeje'bana w ekwipunek - zwłaszcza możliwość skakania w nieskończoność w powietrzu - że jest wręcz zbyt wiele metod, by nie dać się ciągle trafiać pociskami. Co było lekko siermiężne dla mnie, to jak trudno przy paru bossach było wyczuć, jak ich pokonać, ale to inna sprawa. Nie miałem nigdy problemu z tym że nie wiedziałem, jak nie zginąć. Oczywiście walki są szybkie i faktycznie za pierwszym razem to może mało kto je opindoli, ale też szybko możemy je powtarzać i to chyba lepiej.
  6. ogqozo

    Serie A

    Ten post że Chiesa to najlepszy gracz ligi dodaje mi teraz smaczku w meczach Juventusu. Ostatnio koleś przechodzi obok meczów, nic nie wychodzi. Nie pamiętam, kiedy ostatnio miał porządny mecz. Ogólnie Juve wygląda średnio, piłkarzom chyba nikt nie powiedział, że Allegri to urodzony zwycięzca. Dybala ciągnie nieco ten team. Jak na ironię, ludzie mówią znowu, że Milan wygrywa "w stylu Allegriego", bo co by się nie działo, to jakimś cudem im wpadają po 3 punkty. A ja muszę nadal wycofać szyderę z Tonalego - koleś wymiata w tym sezonie na boiskach Serie A. Wchodzi w pojedynki, wygrywa je, ciśnie grę do przodu. Taki ten Milan jest, że często na boisku najlepiej wyglądają walczaki środka pola. Dużo wygrywają na tym, że wyciskają kontrataki albo strzelają po stałych fragmentach, i w obu duża rola Tonalego.
  7. ogqozo

    Death's Door

    Kupiłem. Gra jest bardzo wciągająca, szybka, pomysł na cały świat i wykonanie jest kapitalny. ALE o tym chyba nie trzeba pisać w świetle wybornych recenzji. Mimo wszystko jak dla mnie do arcydzieła brakuje jak na razie. - Death's Door ma bardziej Zeldowy posmaczek, niż faktycznie jest na poziomie Zeldy. Konstrukcja gry jest dużo mniej zróżnicowana. Po kilku godzinach zaczynam mieć wrażenie, że to będą tylko dungeony. Scenariusz jest fajny i opowiadany super bez przeciągania, ale jest go po prostu dość mało. Mam rosnące uczucie, że dana lokacja powinna się już dawno skończyć, a dalej idzie. Większość gry to siekanie w ładnych, acz dość powoli się zmieniających korytarzach. W grze jest tylko kilka mocy, nie ma też mapy itp., więc sensownym trybem grania wydaje się po prostu iść do przodu i może pod koniec przejść się po lokacjach pozbierać znajdźki, które były niedostępne. - Gra bardzo szybko idzie do przodu i mimo braku gadania i podpowiedzi nie ma momentów zawiechy, co jest także zaletą, ale chciałoby się nieco mniej oczywiste zagadki, jakieś większe wyzwania. Na razie całe wyzwanie to "unik i ciach". Trudno czasami nie pomyśleć o Hadesie, no ale chyba nie muszę opisywać, ile się dzieje w Hadesie i jak wypada porównanie. - Także a propos trudności: nie rozumiem idei tego systemu, że mamy 4 HP i praktycznie nie możemy się leczyć. Rozumiem, że gra nie ma zamiaru być jakoś specjalnie trudna, ale gdy mamy tylko 4 HP i każdy cios zabiera nam 1 HP, to nic dziwnego, że walki są uproszczone - inaczej byłoby łatwo zginąć. Więc zamiast tego sprawa jest dość prosta, ataki bardzo tolerancyjne i zazwyczaj powolne, co obniża jak dla mnie napięcie. Kwiatki leczące to ciekawy pomysł, ale dziwne jest ich rozmieszczenie - kilka razy miały sens, ale w większości są w takim miejscu, że równie dobrze mógłbym po prostu zginąć i za 5 sekund być tam i tak z powrotem, więc ten kwiatek wiele nie zmienia w przypadku, gdy tak szybko chodzimy, drzwi są blisko, a śmierć niczego nam nie zabiera. - upgrade'y. Wiadomo, że ulepszenia postaci to wciągający i kluczowy aspekt dzisiejszych gier, a tutaj na razie nic nie poczułem. Za srogą kasiorę zakupiłem kilka ulepszeń, ale w ogóle nie czuję różnicy. Może je się jakoś włącza? Bo serio po kilku upgrade'ach siły przeciwnik, który był na 3 ciosy, nadal jest na 3 ciosy. Sam już nie wiem, czy coś przegapiłem, tak mała wydaje się różnica. Także statystyki broni, które tak szczegółowo się wyświetlają w menu, mi się nie zmieniły. Był atak 3.0 i jest atak 3.0, itd.. To potęguje wrażenie, że upgrade się nie aktywował. Ogólnie postać jest taka sama jak na początku, trochę brak jakiejś progresji i nabijania jakichś leveli. Tutaj także mogę wspomnieć o kwiatkach, bo nie mam żadnego zysku ze zbierania nasionek, więc też jakoś bardzo mnie to nie nakręca.
  8. ogqozo

    Darkest Dungeon

    Kolejność jest pół-losowa. Im większa przewaga szybkości, tym większa szansa, że postać zaatakuje wcześniej, ale jest też element losowy co każdą rundę, dlatego też raz twoja postać zaatakuje najpierw, w następnym ruchu szkielet zaatakuje najpierw.
  9. ogqozo

    Premier League

    Mogło być normalne dżentelmeńskie 5-0, to nie, trzeba było skosić Keitę gdy grał chyba najlepszy swój w karierze.
  10. ogqozo

    Primera Division

    No ale ta bramka to klasa światowa. Zabrać komuś piłkę na własnym polu karnym i kilka sekund później SAMEMU wpakować gola po przeciwnej stronie, to naprawdę coś co rzadko widziałem w życiu. Co za boss.
  11. ogqozo

    Premier League

    Nie wiem, kto to wymyślił, ale dzisiaj są mecze dwóch najpopularniejszych klubów (albo 2 z Wielkiej Trójki) w Hiszpanii, Francji, Włoszech ORAZ Anglii. Oczywiście Man United-Liverpool nie prezentuje się jako wyrównane starcie na boisku. Liverpool walczy z Man City i Chelsea o to, kto bardziej zdominuje rywali, a Man United zazwyczaj ciężko szarpie. ALE chłopcy Olego mają tendencję do stawiania się silniejszym. Może nie skończy się na 5-1?
  12. ogqozo

    Primera Division

    Mam wrażenie, że widzę w internecie, jak fani wypływają z obu klubów ostatnimi czasy. Więcej osób chyba się jara Realem za to, że Mbappe CHCE do nich przyjść, niż za obecną grę mdr. Barsa niby tragedia, fani wyrażają wszystkie stadia rozpaczy naraz, ale... na razie są tylko 2 punkty za Realem i Atletico. Do akcji wraca powoli Ansu Fati, niezłym pomysłem naprawdę okazało się wystawienie Desta "w ataku" (w istocie coś pomiędzy prawym obrońcą a prawym skrzydłowym), o dziwo... Dest jest dobry. Real wiadomo, nie przekonują do końca, ale za to jak bardzo przekonują Benzema i Winicjusz. Po wygranej Francji w Lidze Narodów, media Realu Madryt zaczęły lekką kampanię promującą ideę, że Benzemia należy się Złota Piłka. No wooow, koleś was ciągnie za uszy czwarty sezon z rzędu i w końcu zrobiliście to, co tak mocno cisnęliście zawsze z Cristiano o tej porze roku.
  13. Nawet nie "zainteresował", Podolski wspominał sam zawsze, że chciałby grać dla Polski. Zaznaczmy, że było to jesienią 2003 roku, kiedy miał 18 lat, grał w młodzieżówkach Niemiec i zaczął grać w Bundeslidze, z miesiąca na miesiąc wybijając się jako talent. No ale dla Podolskiego Polska nie była tylko ciekawostką, tylko po prostu krajem pochodzenia. Po prostu nie został powołany, bo Janas stwierdził że są lepsi piłkarze na ten moment. Zanim tamten sezon się skończył, Podolski mógł już być pewien debiutu w kadrze Niemiec i zostawił temat.
  14. ogqozo

    Death's Door

    Mam wrażenie, że Xbox jest średnią platformą do wydawania gier POZA GAMEPASSEM. Konkurencja jest duża, i darmowa. Ja sam, podjarany recenzjami, miałem zamiar sprawdzić tę grę jako pierwszą po zakupie Xboxa. Okazało się, że nie jest na Game Passie (ekskluzyw Microsoftu i nie na Game Passie?), a ja mam 400 innych gier za darmo w kolejce... Jednak twórcy nie podzielają tego wrażenia, bo mówią o wielkim sukcesie gry i że jednak sporo osób ją kupiło. Nie wiem, mam jakieś wrażenie, że kupiłoby dużo więcej, gdyby wyszła na Switchu. Mimo wszystko pewnie ją kupię na tej promocji, chociaż nie jest to jakaś wielka promocja jak na dzisiejsze czasy.
  15. ogqozo

    Champions League

    Jak tu żyć z tym Cristiano? Już człowiek się cieszy, że Cristiano kolejny słaby mecz, a Man United znowu przegrywa w LM i jest ostatnie w tabeli grupy, a tutaj OCZYWIŚCIE zgadnijcie kto walnie pod koniec meczu superważnego gola z bańki. Co za koleś. Muszę mu oddać, koleś ma jakiś absolutny rekord w liczbie TAKICH goli w karierze. Co do Ajaxu. No paka musi być mocna, jeśli to co napisałem o Hallerze jest prawdą, na razie gwiazda nr 1 LM, ale też pewnie mało który z fanów by go nie wymienił w top 5 piłkarzy Ajaxu na co dzień. Przecież jest Timber, jest Lisandro, jest Mazraoui, Tadić, Gravenberch, Antony, Alvarez, Blind... Nawet randomowy Pasveer w sumie zalicza się do lepiej ocenianych bramkarzy ligi w tym sezonie, a gra tylko dlatego, że podstawowy bramkarz Holandii się posypał. Trudno nie podziwiać ekipy, która wyszła na prowadzenie w 10. minucie, ale przez cały mecz atakowała. Dopiero przy 4-0 zaczęło się typowe "szanowanie piłki", co zresztą też im nieźle szło. No występ wzorcowy od stóp do głów, od Pasveera do Hallera. Ogólnie największe gwiazdy LM to na razie: - Haller - Lewandowski, Salah, Benzema, wiadomo - Vanaken - bramkarz Sheriffa - w sumie Daley Blind, co to jest za motor na lewej flance, co za sezon - Moumi Ngamaleu, wtf, wiadomo że z Man United to miał mecz życia, ale koleś ogólnie wydaje się o głowę lepszy od reszty Young Boys, a dzisiaj go wystawili na prawej obronie mdr - Brahim Diaz, koleś z meczu na mecz coraz bardziej mnie zadziwia w tym sezonie. Jedyny chyba jasny punkt Milanu
  16. ogqozo

    NBA

    Nie no, ale piąteczka Curry-Poole-Wiggins-Dray-Looney to brzmi wpytke. Idealny balans. A w Lakers: Westbrook-Bazemore-LeBron-Davis-DeAndre Jordan. W sumie Bazemore dobrze grał w Warriors ostatnio IMO, a Westbrook jako trzecia opcja to jednak potencjalnie świetny gracz. Tylko, no... w 2022 roku wystawiać lineup, w którym zdecydowanie najlepszym strzelcem z dystansu jest LeBron James? Lakers i tak mają tradycję, że kiedy tylko LeBron siedzi na ławce, to wyglądają jak najgorszy ofensywnie zespół ligi. Widzę ryzyko ceglarni w Los Angeles, ale zobaczymy.
  17. Forgotten City planowałem kupić, dobrze oceniona gra i zawsze jakiś highlight tej porcji szrotu.
  18. ogqozo

    Champions League

    Mecze Atletico z Liverpoolem to jednak musi być mistrzostwo, kolejny thriller, co za gole, co za faule, co za dramat. W Anglii zaczynają hajpować, że Salah to obecnie najlepszy piłkarz świata, i w sumie widziałem gorsze hajpy, chociaż konkurencja jest spora. W Lidze Mistrzów, na razie wszystkich odstawia Sebastien Haller. 5-1 ze Sportingiem i 4-0 z BVB to już kurna nie jest żart. Koleś ma już 6 goli i 2 asysty.
  19. Oczywiście mam zaktualizowaną. Uprzedzając pytania, tak, przez te kilka tygodni próbowałem też wyłączyć konsolę i włączyć ponownie. NIc nic nie zmienia. Tej apki na telefon nigdy nie używałem bo kurde nie chcę, no ale widać może muszę... żeby kurczę móc kupić grę. Spośród wielu bugów jakie miałem z systemem Xboxa ten na razie określiłbym jako najgorszy.
  20. Nie no świetna sprawa XD Brzmi jak lekka niedogodność którą Microsoft mógł przeoczyć. Przez tablet przez tę aplikację? Żeby chociaż można było wygodnie kupować, przeglądać wishlistę itd. na normalnej stronie internetowej sklepu, jak na Switchu. Ale nie widzę tego.
  21. ogqozo

    NBA

    Nie odmówię mu, że jest młody, ale to jeden z gorszych graczy, jakich widziałem w NBA. Koleś próbuje grać jak supergwiazda, angażując się we wszystko, a praktycznie w żadnym elemencie nie ma pozytywnego wpływu na akcję - chyba że dostanie piłkę tuż przy koszu niekryty, wtedy zazwyczaj trafi, ale tyle to można powiedzieć obecnie o wielu graczach w NBA. W każdej innej sytuacji jest nieefektywny, a poza zdobywaniem punktów nie ma wiele do wniesienia. Niejeden taki rookie jest nawet chwalony, kiedy gra w jakimś beznadziejnym zespole... ale Warriors nie są beznadziejni, tylko byli tacy gdy grał Wiseman. Taki Kevon Looney wygląda jak absolutny maestro w porównaniu do Wisemana. Wiem, że fani koszykówki się z niego śmieją, że powoli się rusza, nie ogarnia, uważają za gracza poniżej poziomu NBA. Trenerzy też, wiemy przecież jaki ma kontrakt, nikt nie oferował lepszego. Ale Looney wie, co robić. Jak rzuca to całkiem dobrze, jak podaje to całkiem dobrze, Warriors dobrze bronią z nim jako centrem, i tak dalej. Warriors zaczęli grać tysiąc razy lepiej, gdy Looney zastąpił Wisemana. Od momentu jego kontuzji 10 kwietnia, mieli bilans 14-5 ze świetnymi wynikami - najlepszymi w lidze w tym okresie. Dlatego jest to intrygujący zespół, bo ja tylko Wiseman będzie zdrowy, to zamierzają go znowu wystawiać w pierwszej piątce mdr. Nie wiem, czy był inny zespół w historii NBA, który zamierzał tankować, ale wskutek niefortunnej kontuzji w swoim składzie jednak zaczął walczyć o playoffy heh. Ale dopóki Wiseman i Oubre nie będą grać, to Warriors wyglądają naprawdę mocno.
  22. Ej dobra, mam absurdalny problem który nie chce się rozwiązać. Ile razy nie włączę Xboxa i wejdę do store'u, nie mogę nic wpisać. No nie mogę wpisać, klikam search, klikam literki, jest odgłos cyk-cyk ale literki się nie pojawiają w polu "Search your stuff & the Microsoft Store". Ktoś tak miał? W życiu nie miałem takiego problemu z czymkolwiek. Nie na stałe. Nie mogę żadnej mniej popularnej gry pobrać bez użycia serach. Już pomijam inne rzeczy których nie mogę zrobić z powodu tego że androidowa klawiatura się zje'bała.
  23. ogqozo

    NBA

    Niejeden już miał hype po meczach przedsezonowych i na tym się skończyło, ale Poole faktycznie wydaje się robić wielkie postępy przez ostatni rok, i według relacji jest to efekt ogromnej ilości treningu. Dowód, że można wziąć się za siebie. Warriors przede wszystkim wyglądali świetnie w ostatniej części poprzedniego sezonu. Kluczem były ewidentnie kontuzje Wisemana i Oubre. Zastąpienie ich prawie kimkolwiek od razu sprawiało, że Warriors wyglądali o dwie klasy lepiej. Jeśli był to Poole, ale też Toscano, Bazemore czy Mulder. Wystarczyło zabrać z rotacji ludzi, którym trzeba się starać dostarczyć piłkę i ją marnują. Budowanie drużyny wokół Curry'ego i Draymonda nie jest chyba aż tak ciężkie. Przydałby się jednak ktoś, kto będzie zdobywał jakieś punkty, no i Poole chyba faktycznie się stanie tym kimś. Bjelica, Iggy i Otto Porter chyba też mogą wnieść zaskakująco wiele.
  24. ogqozo

    Bundesliga

    Szczerze mówiąc, po golu na 5-0 za wiele nie pokazał.
  25. ogqozo

    Bundesliga

    Szybko poszło.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...