Skocz do zawartości

ogqozo

Senior Member

Treść opublikowana przez ogqozo

  1. ogqozo odpowiedział(a) na Cris odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Mecze Atletico z Liverpoolem to jednak musi być mistrzostwo, kolejny thriller, co za gole, co za faule, co za dramat. W Anglii zaczynają hajpować, że Salah to obecnie najlepszy piłkarz świata, i w sumie widziałem gorsze hajpy, chociaż konkurencja jest spora. W Lidze Mistrzów, na razie wszystkich odstawia Sebastien Haller. 5-1 ze Sportingiem i 4-0 z BVB to już kurna nie jest żart. Koleś ma już 6 goli i 2 asysty.
  2. ogqozo odpowiedział(a) na ASX odpowiedź w temacie w Xbox Series X|S
    Oczywiście mam zaktualizowaną. Uprzedzając pytania, tak, przez te kilka tygodni próbowałem też wyłączyć konsolę i włączyć ponownie. NIc nic nie zmienia. Tej apki na telefon nigdy nie używałem bo kurde nie chcę, no ale widać może muszę... żeby kurczę móc kupić grę. Spośród wielu bugów jakie miałem z systemem Xboxa ten na razie określiłbym jako najgorszy.
  3. ogqozo odpowiedział(a) na ASX odpowiedź w temacie w Xbox Series X|S
    Nie no świetna sprawa XD Brzmi jak lekka niedogodność którą Microsoft mógł przeoczyć. Przez tablet przez tę aplikację? Żeby chociaż można było wygodnie kupować, przeglądać wishlistę itd. na normalnej stronie internetowej sklepu, jak na Switchu. Ale nie widzę tego.
  4. NBA

    ogqozo odpowiedział(a) na Kame odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Nie odmówię mu, że jest młody, ale to jeden z gorszych graczy, jakich widziałem w NBA. Koleś próbuje grać jak supergwiazda, angażując się we wszystko, a praktycznie w żadnym elemencie nie ma pozytywnego wpływu na akcję - chyba że dostanie piłkę tuż przy koszu niekryty, wtedy zazwyczaj trafi, ale tyle to można powiedzieć obecnie o wielu graczach w NBA. W każdej innej sytuacji jest nieefektywny, a poza zdobywaniem punktów nie ma wiele do wniesienia. Niejeden taki rookie jest nawet chwalony, kiedy gra w jakimś beznadziejnym zespole... ale Warriors nie są beznadziejni, tylko byli tacy gdy grał Wiseman. Taki Kevon Looney wygląda jak absolutny maestro w porównaniu do Wisemana. Wiem, że fani koszykówki się z niego śmieją, że powoli się rusza, nie ogarnia, uważają za gracza poniżej poziomu NBA. Trenerzy też, wiemy przecież jaki ma kontrakt, nikt nie oferował lepszego. Ale Looney wie, co robić. Jak rzuca to całkiem dobrze, jak podaje to całkiem dobrze, Warriors dobrze bronią z nim jako centrem, i tak dalej. Warriors zaczęli grać tysiąc razy lepiej, gdy Looney zastąpił Wisemana. Od momentu jego kontuzji 10 kwietnia, mieli bilans 14-5 ze świetnymi wynikami - najlepszymi w lidze w tym okresie. Dlatego jest to intrygujący zespół, bo ja tylko Wiseman będzie zdrowy, to zamierzają go znowu wystawiać w pierwszej piątce mdr. Nie wiem, czy był inny zespół w historii NBA, który zamierzał tankować, ale wskutek niefortunnej kontuzji w swoim składzie jednak zaczął walczyć o playoffy heh. Ale dopóki Wiseman i Oubre nie będą grać, to Warriors wyglądają naprawdę mocno.
  5. ogqozo odpowiedział(a) na ASX odpowiedź w temacie w Xbox Series X|S
    Ej dobra, mam absurdalny problem który nie chce się rozwiązać. Ile razy nie włączę Xboxa i wejdę do store'u, nie mogę nic wpisać. No nie mogę wpisać, klikam search, klikam literki, jest odgłos cyk-cyk ale literki się nie pojawiają w polu "Search your stuff & the Microsoft Store". Ktoś tak miał? W życiu nie miałem takiego problemu z czymkolwiek. Nie na stałe. Nie mogę żadnej mniej popularnej gry pobrać bez użycia serach. Już pomijam inne rzeczy których nie mogę zrobić z powodu tego że androidowa klawiatura się zje'bała.
  6. NBA

    ogqozo odpowiedział(a) na Kame odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Niejeden już miał hype po meczach przedsezonowych i na tym się skończyło, ale Poole faktycznie wydaje się robić wielkie postępy przez ostatni rok, i według relacji jest to efekt ogromnej ilości treningu. Dowód, że można wziąć się za siebie. Warriors przede wszystkim wyglądali świetnie w ostatniej części poprzedniego sezonu. Kluczem były ewidentnie kontuzje Wisemana i Oubre. Zastąpienie ich prawie kimkolwiek od razu sprawiało, że Warriors wyglądali o dwie klasy lepiej. Jeśli był to Poole, ale też Toscano, Bazemore czy Mulder. Wystarczyło zabrać z rotacji ludzi, którym trzeba się starać dostarczyć piłkę i ją marnują. Budowanie drużyny wokół Curry'ego i Draymonda nie jest chyba aż tak ciężkie. Przydałby się jednak ktoś, kto będzie zdobywał jakieś punkty, no i Poole chyba faktycznie się stanie tym kimś. Bjelica, Iggy i Otto Porter chyba też mogą wnieść zaskakująco wiele.
  7. ogqozo odpowiedział(a) na Cris odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Szczerze mówiąc, po golu na 5-0 za wiele nie pokazał.
  8. ogqozo odpowiedział(a) na Cris odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Szybko poszło.
  9. ogqozo odpowiedział(a) na Bigby odpowiedź w temacie w Ogólne
    Znowu zginąłem, tym razem zabiło mnie upokorzenie po złym rzucie kulką. W sumie to jest zaje'biste, że grałem postacią tak słabą psychicznie, że każda życiowa porażka przyprawia go o zawał serca, ale jednak dodałem punkt do Volition, bo tracenie tak dużego progresu mnie zmęczyło. Gra jest genialna, wiadomo. Trochę interaktywna książka, ale dobra książka - a elektroniczna rozrywka rzadko ma cokolwiek wspólnego z dobrymi książkami. Ta scena rzutu kulką, kiedy się uda, ("Be the bullet"), no co za mistrzostwo. Cała konstrukcja rozgrywki jest fenomenalna, sposób w jaki analizowany jest cały człowiek, to, co nim kieruje. Niektóre umiejętność mają znacznie mniej oczywiste nazwy, niż "logika", "wytrzymałość" czy "empatia", ale okazuje się, że w sumie mają sens i są zręcznie zaobserwowane. Mam wrażenie, że już teraz nauczyłem się wiele o życiu od tej gry.
  10. ogqozo odpowiedział(a) na Cris odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Haaland jest absolutnie przerażający, koleś z meczu na mecz uczy się nowych rzeczy. Nadal jest dość toporny, a i tak jest już wśród najlepszych piłkarzy na świecie. Ale ciągle pokazuje coś nowego, zarówno w kwestii zmylania obrońców, jak i techniki każdą częścią ciała. Absolutna bestia, która wygrywa Dortmundowi masę meczów. BVB dziś liderem, i kto wie, czy tak nie zostanie. W końcu dzisiaj Bayern gra z Bayerem na wyjeździe. Robert Lewandowski ma ostatnio dość słaby moment, chyba to wszyscy wiemy po dwóch naprawdę mało udanych meczach w reprezentacji Polski. A jeśli ktoś przeraża bardziej niż Haaland, to przecież Florian Wirtz. I nie chodzi mi tylko o to, który z nich bardziej wygląda jak pomagier złego z filmu o Bondzie. 18-latek gra ostatnio sensacyjnie. Odpala przebojowe zagrania, sporo z nich mu wychodzi, a do tego ile razy strzela na bramkę, to wpada do środka. Pod wodzą Gerardo Seoane, Leverkusen przeszło ogromną metamorfozę i gra bardzo ofensywnie i wygrywa, a Diaby, Wirtz czy Schick należą do najlepszych piłkarzy Bundesligi. NO ALE Bayern już nieraz zgasił zespół, któremu się wydawało, że są dobrzy i mają szanse zatrzymać to, co jest w Bundeslidze nieuniknione. Może jednak będą się musieli dziś postarać.
  11. ogqozo odpowiedział(a) na Pelipe odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Cicha historia tego sezonu to dla mnie fakt, jak słabo gra w piłkę Cristiano Ronaldo. Nie jest to jakaś specjalna krytyka - koleś jest wystawiany na szpicy w nowym klubie, ten klub czasami po prostu wygląda słabo, zresztą na szpicy dość cienko wyglądali ostatnio także Cavani czy Martial. Przynajmniej Cristiano nadal strzela sporo goli, ale geez, jak na swoją ogromną famę to słabo wchodzi w klub. Nadal bym go może wystawiał, ale może nie naraz z Sancho, który też gra tylko za nazwisko. Ole chyba przesadza dając Sancho tyle minut. Chyba są inne metody, by wejść do zespołu i do formy.
  12. ogqozo odpowiedział(a) na ogqozo odpowiedź w temacie w Switch
    Kilka uwag po tygodniu: - ekran jest naprawdę dobry i tylko potęguje moje uzależnienie od Switcha. Tak bardzo chce się grać. Sprzęt nadal jest cudowny, może jeszcze bardziej - większą wagę da się czuć. Specjalnie napisałem, że waga wzrosła z 60% do 62% wagi Steam Decka, bo to tylko 2% Decka, a i tak to czuć, jak się chce grać w różnych pozycjach - nie lekceważyłbym nóżki. Oczywiście, wiele osób nie będzie jej używać. Jednak to naprawdę fajna funkcja, którą teraz dzięki większemu ekranowi można w większej liczbie gier faktycznie używać. Nie wiem, czy był dla Nintendo sens poświęcać tyle w sensie technologii, wagi i ceny, żeby ta nóżka była, ale można sobie fajnie położyć Switcha w łóżeczku i grać na joyconach luźno i są takie sytuacje w życiu, że to jest wspaniałe - dzisiaj wyszło słońce i... absolutnie chcę na to założyć folię matującą. Może ta ze zwykłego Switcha będzie pasować. Przez lata miałem taką folię na Switchu i te odblaski jednak mocno bolą czasami.
  13. ogqozo odpowiedział(a) na Ludwes odpowiedź w temacie w Switch
    Jaczes ostatnio ma jakiś tryb switchowego agresora, nie przejmuj się. W sumie to fakt, że te znajdźki to głównie są dla picu. Przeciwnicy wyrzucają z siebie tyle pocisków, że podczas większości walk z bossami łatwo mieć cały czas maxa, a ogólnie nigdy o nich nie myślałem i chyba nigdy mi się w grze nie skończyły. Powód wydaje mi się oczywisty: twórcy po prostu trzymali się schematów serii bardzo blisko. Tylko że w tej części balans tych liczb i użyteczność faktycznie sprawiają, że tutaj te znajdźki nie robią często jakiejś różnicy. W pewnym sensie może to dobrze, ale to jeden z kilku elementów, gdzie coś jest w grze po prostu dlatego, że Metroid zawsze tak wyglądał i ma wyglądać, a nie dlatego że wynikło to sensownie z designu samej nowej gry. Ale ma to oczywiście pewien efekt. Ja np. nie eksplorowałem specjalnie świata podczas gry, bo uznałem: pod koniec gry będę miał te ostatnie ulepszenia, których i tak potrzebuję, to wtedy wszystko szybko przejadę na 100%. I faktycznie tak było. Ma to wady i zalety, gra jest bardziej bezpośrednia i idzie szybciej i nie ma specjalnie błądzenia, myślenia i backtrakingu. Ale nie jest to nic wyjątkowego w tym gatunku, dość wiele gier Metroid-like można tak opisać.
  14. ogqozo odpowiedział(a) na Bigby odpowiedź w temacie w Ogólne
    Jak na razie fajnie. Sterowanie jest całkiem wygodne, oprócz możliwości "celowania" prawą gałką mamy na Switchu też obsługę ekranu dotykowego, dość otępiałą, ale wystarczającą dla takiej gry. Czcionka faktycznie jest zadowalająca, przynajmniej w porównaniu do kilku innych gier tego typu. No i loadingi - no wiadomo że męczą, ale nie wydają się jakoś dłuższe niż np. na PS5, więc jest stosunkowo dobrze jak na Switcha. Możliwość trzymania tej gry przy sobie to oczywiście fantastyczna sprawa. Pouczono mnie, żebym uważał na częste crashe podczas loadingów. Na razie mi się nie zdarzyły. Tyle że zabiła mnie... zwykła śmierć bohatera, w sumie nie wiem, co się stało xD. Wtf, sprawdzałem wyposażenie samochodu, miałem 2 HP, nie było specjalnie sugestii że robię coś, co może mnie nagle zabić. Serio nie wiem jaki był powód. No i ponad pół godziny gry poszło się walić. Ech, jednak pecetowe RPG-i to pecetowe RPG-i.
  15. ogqozo odpowiedział(a) na Ludwes odpowiedź w temacie w Switch
    Co do trzymania za rączkę i prowadzenia po linii. Trochę jest takie uczucie (relatywnie, oczywiście nie jest to jakiś God of War), ale też trochę muszę przyznać, że Metroid ustanowił taki standard. Może grając w to na Super Pegazie mając 10 lat wydawało się, że Super Metroid pozbawia cię bardzo zagubionym itp. Na pewno bardziej był taki nastrój. Ale sama gra jest synonimem dość liniowej progresji, która za sprawą blokad w różnych miejscach mapy sprawia głównie wrażenie samodzielnej eksploracji. No i DZISIAJ, gdy już mamy tyle gier zrzynających z Metroida, że mowa o całym gatunku, to i grając w stare Metroidy to wszystko jest jakby oczywiste. Mimo wszystko, niedosyt oczywiście pozostaje. Raz, że gra jednak małego rozmiaru. Ta kontrola jest tak dobra, tak fajnie się w to gra, że chciało by się więcej i więcej. Niektóre ulepszenia ą supermocne i fajne, ale prawie w ogóle ich nie wykorzystujemy, bo w tej grze na 10 godzin jest ze 20 ulepszeń. Po prostu nie ma gdzie do syta nacieszyć się potencjałem tej gry. Drugi niedosyt - jak dla mnie jednak finałowi bossowie. Byłem może zbyt przyje'bany po zebraniu znajdziek (pewien "problem" gier Metroid-like), ale też nawet gdybym miał połowę tej energii, po prostu nie było jakoś strasznie trudno z paroma ostatnimi - zaskakująco dużo okazij odnowienia HP, a ich ataki nie kroiły tak wiele, phi, jeden-dwa energy tanki. No WIEM, że to chyba nie jest opinia większości. Jak dla mnie przyzwoite plateau, ale już nie zszokowała mnie ta końcówka na tle reszty gry. Ogromne nastawienie na opanowanie kilku najnowszych potężnych ulepszeń, oraz melee które jest w krótkich momentach faktycznie god-of-warowe w swojej mechanice "raz wciśnij i oglądaj jak się nawalają" (jest przeogromnie ważne i gra nie mówi też w żaden sposób, bez używania melee można walczyć z bossem pół godziny i nic się nie skończy mdr). Z jednej strony trudno nie porównywać do Hollow Knighta, który pozostaje moim zdaniem najlepszym Metroidem. Ale też niewiele to znaczy, bo prawie każda gra jest gorsza od Hollow Knighta, w tym również te, które na forumie wygrywają GOTY. Dread jest wręcz perfekcyjny, efektowny, świetnie balansujący rekordowe tempo i niezły poziom wyzwania. Nie ma też do końca sensu porównywać Dreada do indyków. Grałem dzisiaj i w Ori i w Hollow Knighta dla porównania, i te gry, no, wyglądają jednak bardziej jak indyki, postaci mają kilka klatek animacji, wszystko rusza się dość skokowo i ma niewiele faz, przy bezpośrednim przejściu jest różnica jakby włączyć grę z dwóch generacji wstecz, wszystko wydaje się tak powolne i nieresponsywne. Oczywiście idzie się przyzwyczaić. Jeśli można było wydać nową grę z tego gatunku pod egidą Nintendo, to chyba trzeba było to zrobić właśnie tak. Gra powinna być sukcesem dla graczy, przyciągnąć trochę nowych fanów do serii, i dobrze się sprzedać. Jest też dobrą reklamą ekranu Switcha OLED. Kurde, niektóre ekrany są piękne. Po prostu świetne oświetlenie i animacje. Nabrałem wrażenia, że nawet ta półminutowa plansza jak Samus stoi i jedzie windą jest celowa, bo serio nawet loadingi wyglądają jakoś tak pięknie, rozświetlając mrok, no nie wiem, o dziwo poczułem się faktycznie jak w filmie sci-fi. Aż chce się grać.
  16. ogqozo odpowiedział(a) na ogqozo odpowiedź w temacie w Ogólne
    Co chcesz. Hades jest bardzo zbalansowany. Świetnie też "prowadzi" gracza i choć są różne bardziej "zaawansowane" opcje, to i tak raczej nie trafisz na nie na początku. Typowe "rogaliki" zazwyczaj mają przegięte bronie i wiele po prostu słabych, celowo - znajomość tych gier jest podstawowym skillem; zaś w Hadesie praktycznie wszystko jest kwestią gustu. Oczywiście można połączyć kolejne zbierane dary w sposób nieefektywny, ale ogólnie w pierwszym świecie to raczej rzadko będzie wielką przeszkodą. Buduj więc swoje runy tak, jak ci pasuje. Fenomen Hadesa jest taki, że jak może w żadnej grze ever z taką radością po prostu zawsze wybierałem to, czego jeszcze nie próbowałem, i zawsze jest to opcja używalna, w zależności od stylu gry. Ale możesz też trzymać się kilku faworytów, jeśli z nimi czujesz się wygodnie. Inaczej jest z prezentami od postaci i z ulepszeniami w lustrze. One bardziej odzwierciedlają balans dopałek z bardziej tradycyjnych "rogalików" - niektóre pomogą znacznie każdemu graczowi, a inne są bardziej dla udziwnienia. Dlatego też uniwersalna rada to zbierać darkness i klucze. Najbardziej oczywiste ulepszenia z lustra od razu czynią postać znacznie twardszą - więcej żyć, więcej HP, więcej dashów, więcej blood shardów. Hades tak jest zrobiony, że śmierć jest częścią gry, jest częścią progresu. To nie jest tak, że ktokolwiek "ma" zabić bossa za pierwszym czy drugim razem. Oczywiście jeśli giniesz wiele, wiele razy w tym samym miejscu, to pewnie czegoś nie ogarniasz, ale nie ma się co za bardzo przejmować, bo dalej zbierasz różne rzeczy i z czasem będziesz tak dopakowany, że wszystko to będzie proste. W międzyczasie rozwijać się będą wątki historii. Co trzeba robić w walkach? Po pierwsze chyba patrzeć jak leci atak i dashować; dash jest bardzo tolerancyjny w tej grze - jest długi, można go robić często, okienko niewrażliwości jest duże i prawie każdy atak przeciwników daje sporo czasu na reakcję. Kto jest cierpliwy, wygra każdą walkę, jeśli tylko umie dashować. W najgorszym razie można w końcu i tylko atakować z dystansu jak się odnowią blood shardy. Atakować można na różne sposoby, ale żeby przeżyć, jest chyba tylko jedna metoda, dash, dash, dash.
  17. ogqozo odpowiedział(a) na Labtec odpowiedź w temacie w Switch
    Nie widziałem jakiejś supermocnej odpowiedzi, szczerze mówiąc. Możesz przeczytać ten artykuł, bo opisuje on żywot baterii używanych teraz we wszystkim, telefonach, laptopach... How to Keep Your Phone's Battery Healthy (popularmechanics.com) Jak widać, trzymanie Switcha w doku nie powinno specjalnie źle wpłynąć na poziom baterii. "Przeładowanie" nie wydaje się współcześnie aż tak bolesnym problemem (powiedzmy w skrócie, że to, co software widzi jako 100% i przestaje ładować, to obecnie nie jest technicznie 100% możliwości baterii - mogłoby być dwa razy więcej, ale to by mordowało baterię). Według wielu osób, baterie lepiej znoszą trzymanie ich na najwyżej 70%-80%, niż pełnych, ale to nie jest zbyt życiowe, a na przykładzie laptopów (gdzie ludzie mają rozwiązania wymuszające trzymanie baterii na poziomie 50% czy 70%) widać, że to też nie zatrzymuje w pełni naturalnych procesów starzenia. Na pewno żywotność mocno obniża schodzenie poniżej 20%-30%. Jeśli zejdziesz z baterią do 20%, to być może nieco lepsze dla życia baterii jest podłączyć go do słabej ładowarki, która będzie ładować wolniej. A dopiero przy 70% włożyć do doka. No ale to bardziej ciekawostka niż życiowe rozwiązanie. Być może gorzej na baterię wpływa GRANIE w doku, bo według artykułu najgorsze dla stanu baterii jest zdecydowanie ciepło, a w doku Switch często używa wyższej rozdzielczości (nawet 900 względem 720 to już o połowę pikseli więcej), podkręca procesor (CHYBA intensywniej też działa transfer danych, takie mam wrażenie) i jest ciepły. Więc chyba to obniża żywotność. Bo czuć że jest ciepły w doku. Tragedii chyba nie powinno być, trzymając się podstawowych zasad. Osobiście przez 4 lata używałem Switcha do wszystkiego: wiele czasu w docku, wiele poza nim, zdarzyło się czasem zjechać do kilku procent. Konsoli nigdy nie wyłączyłem, choć pewnie w jakimś tam małym stopniu to jest lepsze. Bateria jakoś bardzo mi nie padła. Ale chyba to jest ta sama bateria co w telefonach, czyli niektórym po kilku latach będzie trzymać 45 minut.
  18. ogqozo odpowiedział(a) na Ludwes odpowiedź w temacie w Switch
    Kiedy przechodzę przez drzwi i jest dwie sekundy wyciemnienia i już wiem, że będzie boss i lanko po du'pie.
  19. ogqozo odpowiedział(a) na ogqozo odpowiedź w temacie w Switch
    Okej, Switch doszedł, szkoda że nie przed weekendem. Jedno widzę od razu: Switch faktycznie zainspirował się Vitą, patrząc na to, jak ciężko mi było otworzyć slot na gry nie mając paznokci. Może coś robię źle, ale trochę dziwna zmiana. Może po to żeby się nie luzowało czy coś.
  20. ogqozo odpowiedział(a) na Ludwes odpowiedź w temacie w Switch
    Dobra, starczy już tego. Kolejność FABUŁY nie ma raczej znaczenia jak dla mnie, wszystko to jest dość oczywiste i jest kompletnym tłem dla gry. Można grać w co się chce pierwszemu. Nie ma nic do pamiętania. Co do Dread. Bardzo celny tytuł. To jest właśnie to, co czuję, jak zdobywam kolejny omega blaster. Boże, zaraz zginę 15 razy zanim mi się uda wymierzyć prosto w laser. Naprawdę ekscytujące są te starcia, to jest jakiś złoty środek między faktycznym graniem a efektownością scenek QTE. Timing tych kontr w walkach z Chozo, ufff.... (Tak, melee gra tu dużą rolę, bossów nie da się rozwalić bez choćby podstawowego opanowania go, ale jak dla mnie jest fajne). To AI-narrator przy każdej wizycie mi mówi, że nie mam szans z przeciwnikami, i trochę ma rację, celowali w to uczucie, że trafiła kosa na kamień, promowali je w Directach, ale faktycznie udało się je wytworzyć.
  21. ogqozo odpowiedział(a) na pawelgr5 odpowiedź w temacie w Switch
    Bliżej Danganropy, Phoenixa, 13 Sentinels itd. Są zagadki i to nie takie oczywiste, i kilka specjalnych metod eksplorowania historii bardziej aktywnie.
  22. ogqozo odpowiedział(a) na pawelgr5 odpowiedź w temacie w Switch
    Nie tak wiele gier ma pełny voice acting, zwłaszcza po angielsku. WYDAJE mi się, że najwyżej cenione na Switcha to: - Steins Gate Elite (zdecydowanie najpopularniejszy, cały fenomen) - AI Somnium Files (jedna z lepszych gier) - Heart of the Woods (yuri, dodali pełny voice acting bodaj rok temu) - Eliza (krótkie amerykańskie sci-fi; CHYBA pełny voice acting, nie pamiętam) - Love Esquire (naprawdę fajna gra dla miłośników japońskich klimatów, właśnie wyszła na Switcha, CHYBA jest czytanie każdej linijki na Switchu) - Buried Stars (ta koreańska gra ma dwa języki... japoński i koreański mdr. Przynajmniej tak było na premierę)
  23. ogqozo odpowiedział(a) na Ludwes odpowiedź w temacie w Switch
    W tym miejscu myślałem, że się zesram, ale jednak jest satysfkacja, że teraz kolejne bloki tego typu już jakby wiem: korytarz do rozpędu nie wydaje się aż tak daleko, utrzymuję charge, wychodzą mi shinesparki gdy trzeba. Pro Controller pomaga. Nie tylko z racji sterowania, granie na TV okazało się jednak dużo lepszą opcją. Gra jest naprawdę efektowna. Nawet ta animacja jak przez pół minuy Samus jedzie windą jest jakaś taka... efektowna. I efektywna. Podoba mi się serio, że nie widać nawet oczu przez wizor. Gra ma zaskakująco wiele zimnego charakteru dzięki tego typu decyzjom. Jednak MercurySteam to nie tylko wyrobnicy, ale też troszeczkę artyści. Trochę szkoda, że nie dostaliśmy bardziej klasycznego Metroida z uczuciem większego zagubienia i izolacji, ale Dread to i trochę Metroid, i trochę coś w swoim stylu, a na pewno gra, która jakimś cudem, mimo tworzącego teraz cały gatunek schematu "znajdź moc pozwalającą ci przejść zielone przeszkody, znajdź moc na niebieskie przeszkody...", jest też jednak całkiem unikalna. Zaskakująca liczba detali widoczna na większym ekranie, naprawdę zaawansowane oświetlenie, niesamowita animacja. Wiadomo, że tekstury drzwi nie mają detali, mają ząbki itd., ale to w sumie najmniej ciekawa rzecz w grach. Ogólnie grafika jest imponująca bardziej niż w wielu współczesnych grach na to nastawionych. "Indyk z PS2" mdr. Chciałbym.
  24. ogqozo odpowiedział(a) na Figuś odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    W sensie no, ja rozumiem, że ludziom się nie podoba ta reguła w pewnym sensie. Gdyby Garcia nie próbował w ogóle zatrzymać piłki, lepiej by na tym wyszedł. ALE... gdyby faktycznie nie próbował zatrzymać piłki, to przecież inaczej by się zachowywali przeciwnicy. Wiele jest takiego gdybania w futbolu. Nie ma raczej co gdybać - taka jest reguła i zawsze się tak gwiżdże, wcale nie aż tak rzadko, a to, że trzeba mieć wyczucie czasu, spalonego i pozycji i mieć oczy z tyłu głowy, to jest tak czy siak podstawa fachu dla obrońców w futbolu.
  25. ogqozo odpowiedział(a) na ogqozo odpowiedź w temacie w Switch
    Zastanawiam się nad tym trybem, bo tak jak z telefonami - na większości osób większe pierwsze wrażenie robią takie bardzo jasne, intensywne, "żywe" kolory, ale faktycznie prowadzi to do chęci producentów, by je, nie wiem jak to nazwać... przejaskrawiać. No ale ja np. gram od lat na Switchu z folią matującą, bo jak ją zdjąłem to naprawdę było gorzej. Będę musiał przetestować oba tryby.