-
Postów
23 367 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
53
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez ogqozo
-
Dyrektor Bayernu potwierdza - Dayot Upamecano wybrał Bawaryczków. Lipsk nic nie ma do gadania, bo jest klauzula. Jeden z najbardziej cenionych stoperów świata ma dołączyć do Bayernu po sezonie. Bayern zebrał więc już 3 karty i potrzebuje jeszcze Clementa Lengleta, aby skompletować linię obrony reprezentacji Francji. Hm, fani Barsy narzekają na niego ostatnio... Dortmund tymczasem może znowu być polski! BVB bowiem szuka nowego bramkarza. Burki po cichu od dawna jest jednym ze słabszych bramkarzy Bundesligi, i tutaj Dortmund chciałby upgrade'u. Marzenie Watzkego to Wojciech Szczęsny, ale oczywiście to zależy od ruchów Juve (mało kto jest lepszy od Szczęsnego, ale zawsze jest możliwość, że Juve rzuci fortunę na Donnarummę, by zaakcentować bycie samcem alfa we Włoszech - wątpię). Inna, bardziej realna opcja to Bartłomiej Drągowski, obecnie ze swoją wikińską brodą grający przyzwoity sezon we Fiorentinie. W grę wchodzi też kilku bramkarzy niepolskich, ale nas to nie obchodzi.
-
Bardzo limitowana edycja Switcha "Mario red and blue" to, jak się okazuje, głównie po prostu red, z niebieskimi trzymakami. Nintendo of Europe na Twitterze: „This Mario Red & Blue Edition #NintendoSwitch will be available in stores starting 12/02. Let’s-a go! #SuperMario35 https://t.co/hdXycrYomt” / Twitter
-
Po cichym miesiącu, dzisiaj wychodzi kilka większych gierek, w tym Mario 3D World, Little Nightmares II i za tydzień Persona Strikers. Do tego popularny rogalik Undermine. Kali powiedziałby, że największa premiera tygodnia to Romance of the Three Kingdoms XIV, chociaż byłby może jedyną osobą w Polsce. Z ostatnich premier chciałbym podkreślić wydanie Heaven's Vault. Nie wiem, komu polecić tę grę (zwłaszcza na forum, na którym głosowanie GOTY wyglądało tak jak tu). Myślę, że fanom The Witness? Kultowa już chyba gra Inkle zatapia nas w unikalny odrębny świat, pozwalając poczuć się jak lingwista i faktycznie zmuszając nas do myślenia w zupełnie inny sposób, jakbyśmy zaiste uczyli się języka obcej cywilizacji. Gra jest dość wymagająca, wiele osób więc może odrzuci, ale też wiele osób jak spróbuje, to ją pokocha. Na Switchu ma ona swój idealny dom. Wyszedł też port gry Haven, znanej z mojej toplisty roku. Little Nightmares II ograłem na razie demko. To fajne uczucie widzieć na Switchu taką "realistyczną" grafikę, i mieć taką przyjemność wygody, że idziemy cały czas do przodu. Ze względu na mrok oraz ilość detali, które trzeba nieraz samemu sprytnie "wyłowić" by przejść dalej w tej unikającej podpowiedzi grze, nie polecam kompletnie grania na małym ekranie (tych detali serio nie widać na małym ekranie). Niemniej wersja Switchowa wydaje się działać w pełni poprawnie na TV. Rozdzielczość jest niska, ale wiecie co, w przypadku horrorów jakoś mi to pasuje. Inna sprawa, że brakuje pewnych efektów, ale w bibliotece Switchowej gra wyróżnia się jako ładna. Dicey Dungeons - przecenione na 45 zł. Jest to, w skrócie mówiąc, gra w stylu Slay the Spire (baaardzo ewidentna inspiracja), i lubię ją sobie włączyć czekając na pociąg itp. Zamiast kart mamy rzucanie kośćmi 1-6. Niby nie jest to poziom Slay the Spire - wszystko jest bardzo proste, mało możliwości, gra czasem wydaje się chamsko losowa i nie możemy zrobić zbyt wiele, by to zmienić. Raczej warcaby niż szachy. Jeśli chodzi o styl wykonania to jest to może najfajniejsza gra tego typu, jest bardzo przejrzysta i wygodnie się gra na dotykowym ekranie. Szczerze mówiąc to gra mnie niby rozczarowała, ale w nią gram zamiast w inne rzeczy mdr.
-
Jest możliwe, że Ozan Kabak, dwa dni po pierwszym treningu, wyjdzie w pierwszej jedenastce naprzeciwko Manchesteru City, w "meczu ostatniej szansy". Fabinho, Alisson, Mane też mogą się pojawić. Jeśli Man City ma kiedykolwiek zwolnić tempo, to może dzisiaj, chociaż oczywiście Klopp już przed meczem jęczy, że "mieli dwa tygodnie przerwy" (poprzez przekładanie meczów) i ogólnie to jadą na trybie easy, można by pomyśleć. Ja nadal czekam, aż Man City wygra mecz z jakąś silną ekipą, będzie to jakiś statement co do ich mistrzostwa, które wydaje się wśród komentatorów przesądzone.
-
No chyba to jest oczywisty przekaz mojego posta. Nie byłem wybiórczy - wypisałem tytuły, które przyszły mi pierwsze na myśl na tekst "poważne medium o grach na jakimkolwiek poziomie". Potem sprawdziłem komu one dały GOTY. Dominacja jednej gry - jest, ale kompletnie nie jest tą grą Last of Us. (I tak jak pomyślę, to prędzej bym pewnie dał Paste, niż to, jak obecnie wygląda poziom Game Informera czy EGM, oczywiście na Paste wygrał Hades) Faktycznie ta gra ma te miliony wyróżnień GOTY, ale serio do tego licznika zaraz ktoś faktycznie dopisze tutejsze forum PSX Extreme. Bo to są niezliczone stronki typu MTV, Men's Health itd., gdzie faktycznie tak to wygląda, że redaktorzy zagrali w tym roku w to, co Sony przysłało, i z tego szerokiego grona 10 gier wybrali. No to wtedy faktycznie, mieli do wyboru Last of Us albo banalną Tsushimę, i w sumie nic innego, bo rok był bardzo cichy ze strony megapromowanych AAA. Last of Us było dosłownie skazane na bycie najpopularniejszą grą roku. Ale przecież wszyscy wiemy, że to nie jest gra, która wzbudza jakiś jednogłośny zachwyt. Nawet wśród fanów jedynki. Na tej liście 288 nagród GOTY dla Last of Us, DWA razy jest wymieniona stronka Xataka.com, hiszpańska stronka zajmująca się elektroniką ogólnie, która przyznała jakieś sto nagród, w tym chyba ze 30 dla różnych typów smartfonów, a dla gier dwie (redaktorów i graczy). Jest "Female First", gdzie gry są jednym z poddziałów jednego z działów, strona w magazynie, gdzie pozostałe 100 stron to informacje z życia celebrytów, porady jak żyć w związku, horoskop itp. Jest NME, magazyn który czasem czytam, dla newsów muzycznych, bo to magazyn o muzyce rockowej. Jest Peru.com... strona o Peru. Jest polska "Polityka". Jest Magazyn T3 (ich główną nagrodę roku dostał odkurzacz Dyson V11 Absolute Extra Pro). Jest PPE.pl. Jest Ekspert.ceneo.pl. Ogólnie spoko, tylko no, chciałem zauważyć - nie KAŻDY gra tylko w największe hiciory najbardziej eksponowane na półkach Empiku. Tak samo jak z filmami, jest to częste podejście do gier dla wielu ludzi, i zupełnie normalne. Trzeba też mieć to na uwadze dysponując czasem, gdy się wybiera gry. Gdybym ja pisał o grach w "Men's Health", no to też bym znał swoją publikę i bym im nie polecał, żeby w pierwszej kolejności obczaili Umurangi Genration i Wide Ocean Big Jacket, tylko bym pisał wyłącznie o Last of Us, Tsushimie i Cyberpunku. Odpowiednik pisania tylko o filmach Marvela albo tylko o tym, co jest na Netfliksie - nawet jeśli ty masz inne gusta, znaj swoją publikę, więc i tak piszesz tylko o tym. Niemniej istnieją stronki które zajmują się gierkami na serio, to chciałem zauważyć. Nie ma żadnego wstydu jeśli ktoś gra w coś co nie jest recenzowane w Men's Health, i nawet jeśli mu się podoba! Dla mnie rok zdominował Hades, bo kurde, jak to wygląda, że nawet na KILKU mediach ogólnotematycznych dostał tę nagrodę, jak w "Time" czy "Complex". To jest jak Leicester wygrywający ligę ponad Manchesterem, Chelsea i Liverpoolem.
-
Milan gra fajnie, ale też miał sporo szczęścia (na co na różnych stronkach jego fani się na mnie obrażają cały sezon). 10 karnych, sporo wyszarpanych wygranych, Donnarumma ratujący sprawę. Tę serię wygranych trudno by było utrzymać w taki sposób bez końca. Teraz jednak najgorsze może za nimi. Calhanoglu i Bennacer powinni jutro wrócić do gry. Obaj znaczą wiele. Przez Hakana przechodziła większość akcji i ogólnie koleś grał zarąbisty sezon. A Bennacer to jednak pierwsza linia obrony, którą Tonali w ogóle nie jest - Kessie jest świetny, ale jego definicja odbioru piłki to głównie wpie'przenie się w kogoś w biegu. W sumie więc jest prawie cała podstawowa jedenastka. Poza Kjaerem - ale debiut Tomorego był obiecujący w kwestii zastąpienia go tymczasowo.
-
Ibra oczywiście w swoim stylu to skomentował. "W świecie Ibry nie ma miejsca na rasizm! Wszyscy jesteśmy równi. Wszyscy jesteśmy graczami, niektórzy lepszymi od innych". Tekst o voodoo miał się odnosić do jakiejś zabawnej historyjki jeszcze z czasów, gdy Ibra i Lukaku mieli jakieś spiny w Manchesterze United. Ogólnie Serie A pozostaje najciekawszą chyba ligą w tym sezonie. Powrót Interu i Milanu następuje po tylu latach, że wydaje się świeży, mimo że to największe niby kluby w kraju. Juve nadal jednak ma mocną pozycję do walki o tytuł. O czwarte miejsce walczą przeciekawe ekipy. Roma niezawodnie pokonuje wszystkich w dolnej połowie tabeli, ale nie wygrał meczu z nikim z górnej połowy. Dzisiaj Juventus bronił Częstochowe cały mecz jak jakieś bataty, ale i tak Roma nie dała rady wycisnąć bramki, jeszcze tylko drugą straciła mdr. Prześmieszny klub. Atalanta pozostaje jednym z bardziej ofensywnych klubów bez Papu Gomeza, który teraz zachwyca już w Sevilli. Lazio tradycyjnie po cichu ma jednego z najlepszych graczy ligi w postaci Luisa Alberto, no i Siergiej Millinković-Savić spełnia talent, o którym się tyle mówiło przez te lata. Napoli nadal też ma szanse na czwarte miejsce, ale dziś znowu mimo wielu okazji przegrało z jakąś Genoą. Mówi się, że Gattuso odejdzie po sezonie. Fani we Włoszech, jak to fani we Włoszech, już są raczej przekonani, że Gattuso to jednak padaka, no i prezes klubu miał już wykonać telefon do Maurizio Sarrego. Na razie jedyna nadzieja, że Osimhen wróci do formy po kontuzji, dzisiaj wszedł już z ławki ale nic nie strzelił.
-
Popularność w pewnym kręgu, no dobra. Ale weźmy te poważne media zajmujące się grami na serio, gdzie ludzie jednak "zawodowo" grają we wszystko, od jakichś blogasków, jutjuberów i PSX Extreme'ów - i wcale nie jest tak, że Last of Us jakoś zdominowało rok w tych mediach. Slant - Hades IGN - Hades Edge - chyba Dreams Gamespot - Half-Life Alyx Eurogamer - Hades US Gamer - Hades Polygon - Hades Destructoid - Hades EGM - okej, Last of Us Game Informer - okej, też Last of Us GamesRadar+ - Hades Kotaku - chyba nie wybrało, ale ich recenzja Last of Us była bardzo chłodna, więc nie stawiałbym Giant Bomb - Hades Last of Us nie jest nawet drugie w tych rankingach za Hadesem, nieraz jest poza czołową dziesiątką. Tak że nie, nie jest tak że KAŻDY na świecie GDZIEKOLWIEK gra tylko w te gry na PlayStation, które mają plakaty na dworcu centralnym naprzeciwko Lewandowskich trzymających swoje hłałeje. Rozkwitła nam z gierek video niesamowicie bogata branża, która obejmuje i pecetowe masowo-online klikanki, i granie rozumiane jako tylko FIFA i Call of Duty, i jakieś Last of Usy, i masę, masę innych rzeczy w bardzo różnorakich kierunkach - a z rozwojem gierek rozwinęły się też społeczności graczy. Nie da się temu zaprzeczyć. Po prostu niektórzy to przegapili i zostali w swojej niszy.
-
Kabak to intrygujący mnie transfer. Spytasz rok temu i super sprawa - Kabak uważany za jedynego dobrego piłkarza w Schalke, świetny obrońca, a ma tylko 20 lat. Ale ten sezon... no tragedia. Forma Kabaka to też jeden z powodów, dla których Schalke ma nadal lekkie szanse pobić rekordy kultowej Tasmanii Berlin, która straciła w swoim jedynym sezonie w Bundeslidze 108 goli. Biorąc to pod uwagę, świetny deal Liverpoolu - wypożyczenie prawie za darmo - a i opcja na zakup to 30 mln euro, czyli niewiele, gdyby Kabak miał spełnić swój potencjał. Stratni nie będą. Schalke zaś może tylko przegrać, co jest symptomatyczne. No i żeby szydery fanów było mało, jakże ceniony przez kibiców Shkodran Mustafi trafił wobec tego do Schalke. Podejrzewam, że tutaj też Arsenal coś płaci, bo rozwiązano kontrakt, a Schalke to teraz, delikatnie mówiąc, fortuny nikomu nie oferuje mdr. Eddie Longbridge na Twitterze: „Mustafi and Kolasinac as Schalke concede their 5th goal of the game. https://t.co/xhImPuaiSj” / Twitter
-
Większość ludzi gra w to samemu i się jara. To normalna gra. Fakt, widać cały czas, że była robiona jako kompromis solo/multi - w tym, jak zrobione są plansze, jak... duże jest wszystko, jak ustawiona jest kamera, jakie tempo i interakcja. Jak dla mnie jest to wada (zaznaczmy że w wersji Switch zmieniono ewidentnie trochę rzeczy, m.in. nasze postaci poruszają się DUŻO szybciej i zmieniono kilka ruchów, zmieniono w różnych momentach kamerę itd. - niemniej to raczej detale). Ale jest dużo lepiej niż w serii New Super Mario Bros. pod tym względem. Mimo wszystko granie samemu na TV jest w pełni spoko i według niektórych jest to nawet najlepsze Mario. Jest to chyba nadal najbogatsza w pomysłową akcję gra AAA wydana pomiędzy Mario Galaxy i Mario Odyssey. W porównaniu do Odyssey musi być odświeżająco liniowa, szybka i intensywna. Odyssey dało nam pierwsze wymagające platformowanie jakoś po 30 godzinach gry, tutaj to jest prędzej po 3 godzinach (w tym tempie poruszania grę da się pewnie przejść w 10, chociaż sekretów i detali jest chyba więcej niż w jakiejkolwiek liniowej grze akcji). To są trochę dwie gry w jednym, ale ta solo jest pełnoprawna.
-
Filmweb byłby niemal idealny - możliwość przeglądania po kolei, filtry, komentarze, sortowanie po ocenach, przejrzystość itp. Tylko że połowy gier na nim nie ma. Filmy są obecnie na Filmwebie prawie wszystkie, jakie oglądam, ale z grami jest bieda. Z listy powyżej choćby Paradise Killer - znana gra, popularna, nagradzana, wydana już jakiś czas temu... nie ma. Teraz właśnie chciałem sobie gdzieś wpisać Blaster Master Zero 2 - nie ma, tylko jedynka. I tak dalej. Czyli i tak muszę mieć osobną listę, co mija się z celem. Marzenie me to o wszystkim ostatnio granym pisać choćby dwa słowa na blogasku, ale wychodzi w 99% tak jak teraz, jest niedziela późny wieczór, trochę się wypiło, jutro rano wstać, zmęczenie, grę się przeszło, ale trzeba by to przełożyć.
-
No on jest dobry w robieniu swojego obrońcy, ale nie ma chyba takiego ogaru w kontrze, jak choćby Saka. A Arsenal na razie chyba nadal tak będzie grać, jeśli rywalem nie jest Molde czy Rapid Wiedeń - po pierwsze obrona, a jak się pojawi jakaś tam okazja dla nas na strzelenie, to w ogóle super. Jednak widzę w tym więcej pozytywów, niż większość fanów, bo to też coś, że przynajmniej tracą mało goli. Mniej niż Tottenham i Everton, dwie ekipy, które grają ostatnio bardziej morderczo zachowawczą, wycofaną piłkę. Ciekaw jestem na West Ham-Liverpool. Nadal trudno jakoś skomentować fakt, że WHU pozostaje w czołówce, po połowie sezonu... z Davidem Moyesem na czele... i z największą gwiazdą w postaci Tomasza Souczka. Coś niesamowitego, ten koleś. Do 25. roku życia grać w Czechach, i nagle po przejściu do Anglii tak wymiatać. Trudno nie widzieć porównania do Fellainiego, bo niby to defensywny pomocnik, niby skuteczny - choć jego technika odbioru to zazwyczaj stukanie w rywala jak kula bilardowa, ale też nie byłoby potęgi Souczka bez zagrożenia, jakie stwarza jako strzelec. Od tylu lat West Ham zawsze chciał wysokiego napastnika, żeby puszczać na niego długie lagi - Andy Carroll, Marko Arnautović, Sebastien Haller, wcześniej wielu innych - i znalazł może najlepszego w postaci defensywnego pomocnika ze Slavii Praga. No i Declan Rice, chyba ulubieniec kibiców na wschodzie Londynu. Media spekulują, że to właśnie Rice najbardziej poróżnił w Chelsea zarząd i trenera Franka Lamparda. Lampard miał marzyć o Rice'ie (i nieco o Aubameyangu), a zarząd jak widać postawił raczej na wschodzące gwiazdy europejskiego formatu. Rice nadal może jeszcze kiedyś pojawić się w Chelsea. Tuchel w wywiadzie zdaje się sugerować, że nie widzi specjalnie Kante w 4-3-3, ale że ten najlepiej sprawdza się w ustawieniu z dwoma pivotami. No i tak... czyli, podsumujmy plotki: według jednej Lampard miał wylecieć za to, że chciał Rice'a, a według drugiej Thomas Tuchel chce Rice'a. W Liverpoolu kilka meczów straci Fabinho, nie wiadomo jak z Matipem. Ogólnie ciężka sprawa w drużynie Kloppa. West Ham mimo wszystko to drwale, jest to starcie filozofii bardziej niż indywidualności.
-
No Ceballos nadal jest tylko wypożyczony i w sumie nie wiem, co z nim. Na pewno Real jakoś mokro w majtach nie ma, patrząc na jego występy w Arsenalu. No też mi się wydaje, że Odegaard nie odejdzie definitywnie latem, no bo tak - jeśli on wróci do formy i zdrowia w Arsenalu i będzie grał dobrze i regularnie, to pewnie Real chciałby go znowu wystawiać. A jeśli nie - to Arsenal przecież nie będzie chciał go kupować. Aubameyang jest wspierany przez całą ekipę we wzruszający sposób. Sportowo nie wygląda to na taki problem, jeśli przyzwoite występy mają ostatnio Lacazette i Saka, a teraz także Pepe. Ja tam utrzymuję opinię, że Pepe jest ewidentnie bardzo utalentowany, czy akurat Arsenal coś z tym zrobi w Premier League to inne pytanie. W Europa League, Pepe nadal kompletnie wymiatał, tak więc nie mogę oddać racji ludziom piszącym, że koleś jest nieużytkiem który nigdy nie był dobry. W Lille też był zarąbisty. Na ten moment powiedziałbym, że opozycja w Premier League go nieco przerosła, a on nie wydaje się być zdeterminowany, żeby się do nich dostosować. Mimo wszystko - Arsenal ma małe szanse, żeby zatrudnić innego piłkarza z takim talentem, więc mogliby się jeszcze postarać coś z nim zrobić.
-
Nie będę raczej dobrze wspominał gry 13 Sentinels: Aegis Rim. Z prostego powodu - moje PlayStation właściwie zjarało się podczas gry, z trudnego do określenia powodu (niezwiązanego raczej z samą grą). Konsola się nie włącza w ogóle, przestała nawet robić "pip" przy wciśnięciu przycisku. Bajer jest taki, że pobliski serwis nie jest w stanie teraz nawet wyjąć bezpiecznie płytki z grą 13 Sentinels: Aegis Rim. Tak więc być może nigdy nie przejdę tej gry, bo nie mogę jej nawet wyjąć ze zbrickowanej konsoli. Jakieś pomysły?
-
O ilu piłkarzach Realu ja widziałem takie teksty przez lata heh. W tym o Ceballosie. "To nie Czeryszew, to najlepszy młody pomocnik w Hiszpanii". Itd. Odegaard ma jak na razie niepokojącą sytuację od czasu kontuzji jeszcze w RSSS, bo ile razy Real Madryt go wystawiał, to szybko znowu łapał kontuzję. W RSSS grał z urazem, ale po takim czasie staje się chyba jasne, że z miesiąca na miesiąc tylko to pogorszało sprawę; piłkarz grał, ale coraz mniej zachwycał, a gdy przyszedł do Madrytu to wyszło, że nie daje rady. Historię trzeba kiedyś zostawić na bok, jeśli mówimy o sytuacji, gdy piłkarz nie wygląda ewidentnie na 100% od roku. Bo te problemy zaczęły się w październiku 2019 i od tego czasu Odegaard wygląda na boisku coraz słabiej. Trudno powiedzieć, gdzie teraz stoi Odegaard i co z nim może być, ogólnie.
-
Wszyscy mówią dokoła, że tytuł dla City wydaje się przesądzony. Na pewno mają świetną passę, prawie wszyscy gracze wyglądają dobrze, na czele z duetem Dias-Stones w obronie. Jednak dziwnie mi się to czyta, bo City niby dominuje, nie traci goli no i teraz wygrywa każdy mecz, ale żadnego rywala do walki o tytuł nie pokonało. Man U, Liverpool, Leicester, West Ham i Tottenham - bez wygranej. Siódmy jest Everton, mecz z nimi przełożono. Oczywiście można tak wygrać tytuł i wielu to zrobiło, no ale nie wiem, jakoś nie czuję aż takiej ekscytacji że rozwalają Crystal Palace i WBA. Jutro grają z Sheffield, no okej, może jakieś 10-0 wpadnie. Szkoda Liverpoolu jednak, bo nadal jakoś czuję, że "normalnie" to jest najlepsza ekipa w Anglii. Po kolejnych kontuzjach w środku obrony wystawili Hendersona i jakiegoś Nathaniela Phillipsa, a i tak rozwalili Tottenham bez dyskusji.
-
Tematyczna konsola i pad ogłoszone na Europę Nintendo of Europe na Twitterze: „This Monster Hunter Rise #NintendoSwitch bundle (includes download code for #MHRise + Deluxe Kit DLC + bonus content) will be available on 26/03, alongside this special edition Nintendo Switch Pro Controller. https://t.co/38qm3qPZF0” / Twitter
-
Nowy dodatek Fatal Falls jest już na eShopie za 20 zł. Dwa nowe światy, nowe bronie, potwory itd., a także oczywiście sporo uroczych grafik promocyjnych od twórców. Motion Twin na Twitterze: „The Fatal Falls DLC is here! 2 new mid-game biomes, 7 weapons, enemies and a green-fingered boss... You know that a new DLC means a new animated trailer! Available for $4.99. Steam: https://t.co/FfXcKontmS Nintendo Switch: https://t.co/fis75mDOB8 #gaming #deadcells #gamedev https://t.co/mbo5T4zUBj” / Twitter
-
Okej dzięki. Jest jakaś metoda która zadziała z polską Visą, żeby zmienić kraj, kupić tylko to i wrócić? Albo, nie wiem, trzeba kupić kartę na 10 dolarów na Play Asia i użyć np. na USA, ta metoda dalej działa?
-
Nie znamy szczegółów dealu Ozila i naprawdę nie wiemy, czy oszczędzili na tym choćby złotówkę. Niektóre media plotkują, że będą płacić całą jego pensję przez te pół roku. Swoją drogą finansowanie dalszego kontraktu Ozila w Fenerbahce to cudowna historia, mimo że będzie to pensja wielokrotnie niższa - i tak najwyższa w lidze tureckiej. Pół kraju się składa na niego. Prezes dorzuca z własnej kieszeni i prosi fanów, by wysłali sms na numer 1907, dokładając swoją cegiełkę. Zaznaczmy że Fenerbahce ma zaje'biście duże długi, ale kupuje ostatnio masę nowych piłkarzy. Jutro Tuchel zasiądzie już na ławie, w meczu z Wolves. Niby powinno być i tak do wygrania, bo Wolves ostatnio nie zachwycają, a i wyniki się skończyły. Właściwie to od czasu kontuzji Jimeneza, Wolves wygrali tylko jeden mecz... z Chelsea, z pamiętną bramką Pedro Neto w końcówce z kontry. Mają trochę pecha może, ale ponieważ Wanderers nie zachwycali nigdy ofensywną, aktywną piłką, mogę tylko czekać na orzyki "Nuno Veta Ya" z trybun.
-
Pytanie. Czy ktoś z "podróżników" forumowych wie, gdzie mogę kupić Tadpole Treble? Nowa gra wyszła w końcu na Switcha i... tak samo jak na Wii U... nie ma jej na eShopie? Zakładam, że nie mają licencji na Europę, czy coś takiego? Nie mogę znaleźć info. Czy wiecie w jakim kraju ta gra faktycznie jest do kupienia? To jakieś nienormalne że tak wysoko ceniona gra nie wychodzi w Europie i nie ma o tym info. Z "nowości": Scott Pilgrim powrócił. Ponowne wydanie kultowej chodzonej bijatyki, zdjętej z e-shopów w 2014 roku, było oczekiwane przez wielu, a twórcy już ogłosili, że Switchowa wersja gry to największy sukces sprzedażowy w ich historii. Konsola dla koneserów, no... Z gier multi-platfi można zwrócić uwagę na dostępność Cyber Shadow (temat jest na forumie) oraz wersji chmurnej Hitmana 3 (której nawet nie chce mi się sprawdzać, mam mało wiary że to działa przyzwoicie po zobaczeniu Control).
-
Capcom jednak udowadnia nam, dlaczego pozostanie na rynku dużych japońskich developerów jest nadal tak ważne dla rynku gier video.
-
Przeszedłem prawie całą grę na Switchu, więc się da i bez skilla (w sensie przeszedłem większość dodatkowych wyzwań i kilku spośród najtrudniejszych pobocznych bossów, którzy są znacznie trudniejsi niż cokolwiek w podstawowej grze). To nie jest jakiś Meat Boy. Główna gra nie ma być jakimś łamaczem palców, choć kilka pobocznych dodatków można by ewentualnie tak opisać (i zmiana kontrolera wiele nie zmieni w tym, że by do końca wycyckać dodatkowy tryb z absolutnie najtrudniejszymi wyzwaniami i absolutnie najprawdziwszym-najostateczniejszym tru l o r e zakończeniem, potrzeba jest... bardzo wiele determinacji. Niemniej to tylko pewien dodatek, który 99% ludzi omija). Natomiast na pewno na normalnym krzyżaku byłoby mi łatwiej i wygodniej. O ile pamiętam, to w kilku momentach musiałem wyciągnąć joycony, bo "krzyżaka" Switcha nie jestem w stanie sięgnąć gdy są włożone. Nie jest to konieczne, ale ja niektórych rzeczy nie umiem precyzyjnie robić na takiej gałce. Dla innych gałka będzie łatwiejsza. Byłem chyba pod koniec głowniej gry jak odkryłem dół+atak i jego ogromną użyteczność mdr. Tak naprawdę jednak to nie precyzyjność wymaganego inputu sprawia, że ten ruch jest tak dziwaczny w tej grze, tylko inny niż w pozostałych grach timing, kiedy co wcisnąć; tak czy siak, wiele osób pisało że jest to dla nich dużo łatwiejsze na innym kontrolerze. Ogólnie warto zagrać na TV, gra jest bardzo piękna i wszechogarniająca. I ciemna, nie byłbym w stanie w nią grać na Switchu handheld bez folii matującej (a i z nią nie zawsze).
-
Jeśli Bayern pokona jutro rekordowo słabe Schalke, będzie miał już 7 punktów przewagi nad drugim Lipskiem. Sam Nagelsmann mówi zrezygnowany: "nie ma co mówić o mistrzostwie, gdy przegrywamy mecze". Szybko poszło z tymi emocjami w tym roku. Bawarczycy mogą już powoli planować świętowanie DZIEWIĄTEGO z rzędu mistrzostwa. Szybko skończyło się zwłaszcza kozaczenie Dortmundu. BVB po zwolnieniu Favre'a... bez wątpienia wygląda gorzej. Siódme miejsce, w wyrównanym peletonie - ale już raczej bez widoków na walkę z Bayernem. Zespół jest nadal młody, ale wcale niepoukładany. Coraz częściej to wygląda tak, że indywidualne talenty ich tylko ciągną, zwłaszcza Haalanda i Sancho, ale też obrońców. Poza Niemcami, historią sezonu będzie tylko wyścig Roberta Lewandowskiego z rekordem Gerda Muellera. Na razie polski napastnik jest w tempie, by trzepnąć te 40, a jutro przeciwko obronie Schalke spodziewam się pełnej desperacji. Im bliżej końca sezonu, tym będzie zabawniej, o ile będzie miał na ten rekord szanse, bo wiemy jak Lewandowski potrafi szarpać do ostatniej minuty byle zaliczyć bramkę.