Skocz do zawartości

ogqozo

Senior Member

Treść opublikowana przez ogqozo

  1. ogqozo odpowiedział(a) na Pelipe odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Takiego zwrotu akcji tylko brakowało na koniec tego sezonu, żeby Arsenal zaczął w meczach z potentatami odwalać obronę Częstochowy i wygrywać z kontry, po tym jak rywal zmarnuje 30 okazji, a oni z dwóch zrobią dwie bramki. Reputacja Davida Luiza w angielskich mediach to historia z większą liczbą zwrotów akcji niż Breaking Bad. Pogubiłem się już lata temu, czy koleś jest świetny czy gorszy niż amatorzy. Dzisiejsze starcie Man United-Chelsea intryguje mnie jeszcze bardziej, bo obie ekipy stają przed pytaniem, ile sił z siebie dać, by wejść do finału Pucharku Anglii, kiedy obie są na skraju awansu do Ligi Mistrzów. Np. media zakładają, że Man United wystawi pierwszą jedenastkę, ale wydaje się to skrajnie nieodpowiedzialne, gdy brak awansu do Ligi Mistrzów będzie ich kosztować _co najmniej_ dziesiątki milionów euro. Chelsea... ma bardziej cierpliwych sponsorów, ale chyba dla nich też gra w LM jest coś warta. Ktoś musi przeje'bać Ligę Mistrzów o włos w nadchodzącym tygodniu, i tyle wiem, że to nie są stare dobre czasy i nie będzie to Arsenal. Fani Kanonierów dzisiaj w sieci kozaczą tak, jakby dwa mecze odwalenia Grecji kompletnie anulowały fakt 10. miejsca w lidze, najniższego od 25 lat.
  2. ogqozo odpowiedział(a) na pawelgr5 odpowiedź w temacie w Switch
    Digimon Cyber Sleuth - nadal drogi, ale za 165 zł ta promocja może być warta rozważenia. Marka Digimon oczywiście jest zrzyną z pokemonów, ale growo poszła też w nieco innym kierunku, bardziej typowym dla jRPG-ów. Ta gra/kolekcja dwóch gier jest udana i myślę, że z powodu tytułu została nieco niedoceniona przez tyle lat. W skrócie mówiąc, poleciłbym ją tym, którzy czekają na nową grę z cyklu Shin Megami Tensei, podobieństw jest wiele: Digimony mają mroczną i japońską historię, potwory mówią ludzkim głosem i są jakimiś postaciami, walka idzie szybciej niż w Pokemonach, natomiast sama gra człapie powoli i powtarzalnie pomiędzy grindowaniem i statycznymi rozmowami. Kto chciałby spędzić wakacje z jRPG-iem dobrze pasującym do handheldowego grania, to nie najgorszy kandydat. Yooka Laylee Impossible Lair - inny przykład udanej zrzyny poprawiającej poziom serii, kopiowanie Raymana wyszło im przyjemniej niż gier 3D. Żaden mus, ale 60 zł to ciekawa cena. Sam chyba zabiorę się za przejście w końcu Diablo 3, bo oryginalny start tej gry lata temu był, hm, nie do końca przekonujący, ale sporo się zmieniło, a Switch wydaje się idealnym domem dla tej podobno najlepszej loot siekanki w historii. Na kartridżu gra nadal regularnie chodzi po 250 zyla, więc poszedł zakup cyfrowy, no już trudno, niech mają.
  3. ogqozo odpowiedział(a) na XM. odpowiedź w temacie w Switch
    W każdym temacie musi być wiecznie ta litania do Metroid Prime Trilogy, Jezu. Ile można. Wiecie że są inne gry na świecie oprócz Metroid Prime? Zresztą jak zwykle bez sensu, bo w obecnej sytuacji Origami King może spokojnie sprzedać więcej sztuk, niż Fire Emblem. O tym, że marka sama do końca gry nie ciągnie, samo Nintendo wie doskonale. Jak wspominałem, Paper Mario na Wii U to jedna z najgorzej sprzedanych gier z Mario w historii. Dobre przyjęcie przez graczy + marka Mario z kolei pozwalają osiągnąć wielkiego hiciora, jak np. Luigi's Mansion. Te wszystkie analizy rynku Switcha są, jak to bywa w tym dziale, nie wiadomo z jaką rzeczywistością związane. Oceny świadczą jakoś tam o spełnieniu oczekiwań, ale oczekiwania są różne, czasami branża się umawia że są takie, czasami inne. Przecież nie jest tak, że każdy na świecie czy nawet większość jest np. największym fanem nawet Breath of the Wild, chociaż gra ma 101 na Metacriticu. W przypadku np. Pokemonów recenzenci jęczą na rzeczy, które wielu graczy kompletnie nie obchodzą. Ja mam wrażenie, że Pokemony są z jakiegoś powodu recenzowane przez ludzi, którzy nie wiedzą jak i po co fani w ogóle w to grają. Fakt jest taki, że absolutnie żadna gra na świecie nie robi tego, co robią Pokemony, równie dobrze. Byłoby fajnie, ale nie ma takiej. Tymczasem są gry, które robią to samo, co wszystkie inne hiciory, i wcale nie lepiej, i mają wyższe oceny. Ot kwestia oczekiwań recenzentów. W przypadku Origami King, ludzie jęczą, że gra jest dla dzieci, nie jest poważnym RPG-iem itp. No kurde mam podejrzenie, że nie miała być. Zresztą recenzenci akurat to zazwyczaj rozumieją i piszą, no ale mają obowiązek wystawić jakąś cyferkę dla swoich czytelników. Jeszcze ten ton, jaka to firma Nintendo jest wredna, że nie wszystkie jej gry dostają 95 na metakrytyku mdr. Dobrze że wśród posiadaczy PlayStation nie było miesięcy jarania się Tsushimą, która ma ogólnie recenzje na podobnym poziomie entuzjazmu, przy pewnie 10x większym budżecie. A w zeszłym roku Days Gone itd.
  4. ogqozo odpowiedział(a) na Grabol odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Można powiedzieć, że Real nieźle wrócił po koronie, bo zagrał 10 meczów, wygrał 10 meczów, i wraca na tron w Hiszpanii. Nie są Barsą, więc styl nikogo nie obchodzi. Kurde byłoby tylko zbyt perfekcyjnie, gdyby jeszcze Benzema ciepnął hat-tricka w ostatniej kolejce i skończył z królem strzelców przed Messim. Messi zagrał 31 meczów i zdobył 23 gole. W sumie to trochę jestem zdziwiony tą liczbą. Ktoś powie, że w takim 2016 roku Messi też nie zdobywał masy goli, i było spoko. No ale w tamtym sezonie akurat bardzo się dzielili podaniami i strzałami z Suarezem oraz Neymarem. Cała trójka była niebotyczna w lidze. Suarez zdobył wtedy 40 bramek. Ludzie będą jęczeć w necie, że Messi dostanie wszystkie nagrody dla najlepszego gracza choć "nie wygrał ligi", ale on jest w ciul lepszy indywidualnie od dowolnego gracza Realu, to jest tak daleko. Z całym szacunkiem dla kolejnego rewelacyjnego sezonu Benzemu, po cichu też np. Casemiro. Za czasów Cristiano, Real ciągle zdobywał ponad 100 goli w lidze. W ostatnim sezonie CR, zdobył ich tylko 94, stracił 44. Po jego odejściu wyglądało to tak, że Real stracił te gole Cristiano, a nic nie zyskał. Teraz jednak Zidane znowu był w stanie znaleźć rozwiązanie. Nadal tylko 68 zdobytych goli, ale też tylko 23 stracone. Jeden z najlepszych wyników defensywnych w historii ligi. Rok temu bilans był 63-46. Różnica ogromna. Oprócz spięcia du'p, niemała w tym zasluga wprowadzenia do jedenastki Courtois i Ferlanda Mendy'ego. Obaj powinni chyba trafić do jedenastek sezonu La Liga, jeśli ktoś postanowi robić te jedenastki normalnie po 38 kolejkach, a nie jak większość mediów i organizacji po 25 kolejkach. Ale w sumie to cała defensywa Realu od bramki po Casemiro chyba ostatecznie może do takiej jedenastki trafić. W Barcelonie chyba żaden piłkarz poza Messim nie nadaje się do jedenastki sezonu. Ter Stegen? Raczej poniżej Courtois. Pique? Nie przy takich konkurentach i sytuacjach przez cały sezon. Suarez? Nadal lepszy niż prawie wszyscy napastnicy w Hiszpanii, ale sezon raczej gorszy od Benzemy.
  5. ogqozo odpowiedział(a) na devilbot odpowiedź w temacie w Switch
    Ogólnie to jest podobne, ale Brigandine ma dużo węższy target. Gra za wiele się nie zmieniła od czasów PSX-a - w porównaniu do Fire Emblema, trzeba by ją opisać jako grę dla nerdów. Jest dość sporo gadania, które nie jest atrakcyjnie napisane ani ukazane, ale fani się wkręcą (podobno FABUŁA jest fajna. Nie wiem, przeklikałem za dużo). Ogólnie gra ma nadal dość prymitywną, mało przystępną prezencję, na początku ciężko się połapać co to w ogóle wszystko jest i co robi, ale fani się wkręcą. Czasami wymaga poświęcania sporo czasu na oczywiste rzeczy, ciężko jest mi znaleźć czas żeby się w to wkręcić. Dla fanów to zaleta bo mają setki godzin KONTENTU. Właściwie gra bardziej kojarzy mi się z "emocjami" z grania w Cywilizację czy Hirołsów (warstwa strategiczna jest tutaj znacznie prostsza, ale mówię o samej formie). Fire Emblem zawsze ma mocno zarysowaną historię, z którą gracz idzie ciągle prosto do przodu. Fani Brigandine grają w to z kolei repetytywnie, dla samego fachu. Może przegrywają, wtedy zaczynają jeszcze raz, którąś z kilku frakcji. Próbują różnych podejść. Możliwości są na pewno szersze. Natomiast same bezpośrednie walki nie wyglądają jak coś intrygującego. Ekscytacja jest bardziej w kampanii niż poszczególnej misji.
  6. ogqozo odpowiedział(a) na Pelipe odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    W ogóle to długi czas po tych wszystkich rozkminach tutaj, gdzie odejdzie Guardiola, a gdzie De Bruyne (pamiętacie w ogóle?), Sąd Arbitrażowy rozpatrzył apelację - Man City nie będzie wykluczone z Ligi Mistrzów w ogóle. Tak że skończyło się jak zawsze. Ciekaw jestem, czy w weekend na Wembley w meczu Man United-Chelsea trenerzy wystawią podstawowych graczy. Niby niektórzy traktują FA Cup jako wartościowe trofeum, ale widać, że niektóre ekipy już kompletnie nie mają sił na granie dwa razy w tygodniu. Dzisiaj Ole prawie uszło płazem zdjęcie Pogby, Bruno itd., obaj zresztą grali kiepsko, ale bez nich bylo tylko nędzniej. Ten sezon, jak cały rok 2020 dla wielu, to taki, w którym sukcesem będzie przeżyć.
  7. ogqozo odpowiedział(a) na izon odpowiedź w temacie w Switch
    Ogólnie przeglądanie nagrań ludzi z tym hasztagiem na Twitterze to jest kopalnia skarbów. Masa tego. Takiego bogactwa i różnorodności bugów nie było dawno. Leję z tego cały dzień. Teraz doskonale rozumiem, czemu ta gra po prostu musiała być na Switchu. Po prostu wciskasz przycisk pod krzyżakiem i dla potomności.
  8. ogqozo odpowiedział(a) na Pelipe odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    No w tym meczu to sporo pomógł ten, hm... kontrowersyjny VAR-ny, bo do tego momentu to tak efektownie nie wyglądało zupełnie. Potem jak Villa się otworzyła to może tak, Greenwoodowi nadal wpada praktycznie każdy strzał z każdego miejsca, chory typ. Leicester chyba sam nie wierzy, że to uratuje. Z przewagi, która w grudniu wydawała się tak ogromna, został cały jeden punkt. Trudno widzieć te ekipy i stawiać na to, że Lisy nie skończą poniżej United i Chelsea. Ale to tylko 4 mecze, ktoś się może wywrócić. Z Tottenhamu na razie się nie będę śmiać. Ludzie pisali różne rzeczy o Mourinho i oczywiście przesadzali, ale fakt jest dla mnie taki, że przed przyjściem Mourinho, Tottenham TEŻ wyglądał fatalnie i jego wyniki były właściwie i tak lepsze niż gra. Dlatego bawi mnie jak widzę komenty w sieci że to była zła decyzja, by zwolnić Pochettino. Coś musiało się zmienić. Jak na razie, Mourinho nie nauczył np. obrońców gdzie powinni być ustawieni, nie sprawił, by choć JEDEN gracz ofensywny miał regularną formę. Jednak ta smuta, jaka była przed jego przyjściem, wyglądała wcale nie lepiej.
  9. ogqozo odpowiedział(a) na Grabol odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Zidane udowadnia znowu swój skill taktyczny i umiejętność wyciśnięcia wyniku prawie zawsze w bardzo adaptującym się do sytuacji stylu. Natomiast no skład w klubie ciągnie póki może. Właściwie od 6 lat linia pomocy i obrony to dokładnie te same osoby. Zmieniają się tylko skrzydłowi, ale o żadnym z nich nie można powiedzieć, żeby do końca przekonał. Jedyny taki klub: od bardzo dawna nie pojawił się żaden nowy gracz, który faktycznie przekonał, że jest nowym filarem w jedenastce. Widoki na to ma może Ferland Mendy, tutaj opinie są mieszane, jak dla mnie jest już teraz lepszy niż Marcelo, ale nie każdy go tak widzi (w sensie chyba każdy widzi degradację Marcelo, ale wielu fanów wolałoby i tak Reguilona w jedenastce - obaj na razie kariery światowej klasy nie robią).
  10. ogqozo odpowiedział(a) na Grabol odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Nie no, dla mnie to brzmi normalnie - że nie będzie przepraszał bo taką podjął decyzję. Akurat zresztą jeśli chodzi o Griezmanna to zarząd ma w niego wierzyć według pewnych źródeł. Mimo wszystko w następnym meczu Setien zmienił ustawienie, na takie, które powinno więcej dawać Griezmannowi. Można to określić tak, że cała trójka napastników kręci się wokół środka i trudno w ofensywie jakoś rozdzielić role Messiego i Griezmanna przez 90 minut. 4-1 z Villarrealem było imponujące, fani już zakrzyknęli, że wreszcie Griezmann uwolniony. W następnym meczu wyglądało to już jednak bardziej klasycznego poziomu - Griezmann był cienki, choć miał ładne odegranie przy golu, a Barsa wymęczyła 1-0 dzięki Ter Stegenowi i Messiemu. Kolejna rewolucja. Wygrane mecze, ale w najlepszym razie Barsa skończy ten sezon z 85 punktami. Niby nadal sporo, ale to najmniej od 2008 roku. Czyli od ostatniego roku, kiedy Messi nie był powszechnie uważany za najlepszego piłkarza na świecie. Koniec ligi już za tydzień i właściwie szanse Realu na mistrzostwo wyglądają już na 99,9%. Od powrotu, Real stracił 2 gole w 8 meczach. Nie tworzą wielu okazji, liderami ekipy wydają się bardziej Casemiro i Ramos, niż jakikolwiek gracz ofensywny poza Benzemą. A i Karim nie ma specjalnie wielu okazji bramkowych. Ale tak solidnej obrony dawno nie mieli. Courtois szczerze mówiąc też ostatnio przyzwoity. Chciałoby się jakoś parsknąć też na sezon Edena Hazarda, ale nie mam na ten moment komentarza. Ujmijmy to tak. W listopadzie wyglądał dobrze.
  11. ogqozo odpowiedział(a) na Cris odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Losowanie jakby ustawione pod PSG: Atalanta, a potem zwycięzca z pary Lipsk-Atletico, żadni mocarze do finału. Oczywiście, kto wie w jakiej formie będzie ktokolwiek w środku sierpnia, zwłaszcza PSG bez rozegrania żadnych meczów od wczesnego marca. Druga połowa drabinki to lekka masakra. Najpierw rewanż Man City-Real między dwiema strasznie dobrymi drużynami, dla nich może Juve które co roku walczy tylko w Europie bo we Włoszech nie ma konkurencji, najlsilniejszy od lat Bayern, no i Barsa. W tej połowie drabinki wyklarują się gwiazdy roku, tego dziwnego roku.
  12. ogqozo odpowiedział(a) na XM. odpowiedź w temacie w Switch
    Opinie z recenzji Famitsu: - interesujące i świeże zagadki - efektowne i pomysłowe walki z bossami - bogaty w aktywności świat poza głównym wątkiem, sidequesty itp. - gra dość oczywista, ale żwawo idzie do przodu, ma dobre tempo - dopracowanie wielu przyjemnych detali w świecie i animacjach postaci Ogólnie bardzo entuzjastyczne, ale zachowam sceptycyzm raczej.
  13. ogqozo odpowiedział(a) na izon odpowiedź w temacie w Switch
    Czy ludzie od pisania "to dlatego że Switch jest za słaby, na normalnej konsoli gra będzie chodzić normalnie" widzieli w życiu Switcha? Słyszeliście że to jest inna konsola niż 3DS tylko ta sama firma ją robi? Switch to takie nowe wydane kilka lat temu co można podłączyć do TV. (nota bene to też zabawne z Deadly Prem 2, że gra nie chodzi nawet inaczej na handheldzie i w docku). Liczenie FPS-ów to też przesłaby pojazd wobec tego, co się prezentuje. Na N64 sporo gier regularnie renderowało się w 10-15 klatkach na sekundę, ale prezentowały się względnie spójnie i grywalnie, bo animacje i doczytywanie się wszystkiego nie przeskakiwało i nie zamrażało się cały czas w losowych praktycznie odstępach i miejscach w każdej sekundzie. Spójrzcie kiedyś na ekran zamiast liczyć FPS-y. Patche będą, ale kto je zrobi, twórcy Deadly Premonition? Może wydawca komuś zapłaci.
  14. ogqozo odpowiedział(a) na izon odpowiedź w temacie w Switch
    Recenzje od 2 do 9, oczywiście. Choć z przewagą tych bardzo negatywnych. Tak jak oczekiwałem, jest rozkosznie je sobie poczytać. Ludzie nie mają litości. Niektórzy zastanawiają się, czy ta gra żartuje z nimi, czy z nich, czy to jest sztuka, czy naprawdę kompletna grafomania która przez błąd mózgu wydaje się mieć nieuchwytny sens. Wykonanie techniczne wszyscy opisują jako piekło. Ale... czy gra może być aż tak zła przez przypadek, nieintencjonalnie? Gdzie kończy się bug, a zaczyna gra, czy istnieje rozróżnienie, czy stały się jednym i tym samym? Te nieskończone absurdalne sytuacje, jakie oni opisują, te rozkminy egzystencjalne jakie z nich wynikają. Rozkosznie poczytać. Przekonać się do poświęcenia 20 godzin życia i dwóch stów trochę mniej. "Kiedy gram w The Last of Us 2, w pewnym sensie myślę, że wolałbym w tym momencie grać w Deadly Premonition 2: A Blessing in Disguise" - Polygon
  15. ogqozo odpowiedział(a) na Pelipe odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Ale ta ofensywa, mhm. Dalej zwalniacie Ole mdr? Przy Pogbie i Bruno, reszta też wygląda nagle jak wirtuozi. Greenwood, od kiedy gra całe mecze na "prawym skrzydle", wygląda jak top gracz ligi, a koleś przecież dopiero zaczyna karierę. Jak on teraz zacznie strzelać w taki sposób prawą nogą to kaplica. Jeszcze tylko, po latach życia iluzją, ściągnąć dobrego bramkarza, i Man United może zacząć mieć ambicje na czołówkę.
  16. ogqozo odpowiedział(a) na malin1976 odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Victor Osimhen i Gabriel są w Neapolu. Wszystkie strony są chętne i wygląda na to, że zakończą niedługo sprawę. Razem Lille może otrzymać za ich transfery nawet ponad 100 mln euro, zobaczymy. Obaj to gracze tacy chyba typowo na Napoli - niby mają superwysoki potencjał, ale chyba nie taki, żeby być najlepszymi na świecie. Polski nagłówek jest możliwy! Bo Osimhen zapewne zastąpi Milika jako gwiazdę ataku. W związku z opisanym cyrkiem w Napoli, sporo graczy tego lata odejdzie. Pod wodzą Gattuso wiele się zmieniło, ale "zbuntowani" piłkarze raczej i tak będą starali się odejść. Myślę, że Milikowi pasowałoby Atletico Madryt. Ale to potrwa, bo możliwe są różne kluby, w tym... Juventus, ale tutaj jeszcze wiele się może zmienić. Mistrzowie Włoch próbują zrobić upgrade Bernardeschiego w wielu opcjach, jedną z nich jest Milik, inną np. Antoine Griezmann. Jak to z Juve, kluczowe będzie to, kogo będą mogli dać na wymianę. Najchętniej oddaliby Bernardeschiego, ale mają więcej. Gabriel oczywiście miałby zastąpić Kalidou Koulibaly'ego. W kwestii plotek transferowych, Koulibaly jest prawdziwą legendą, koleś od lat jest łączony w necie z praktycznie wszystkimi klubami. Kwestia jest ta sama, co zawsze - Napoli chce wysokiej kwoty za transfer, a kluby nie chcą aż tyle dać. Koulibaly skończył właśnie 29 lat i myślę, że jeśli Napoli chce dostać za jego transfer 100 mln euro, to wyjdzie tak jak zawsze. Nawet jakieś Man City chyba chętniej wtedy sięgnie po kogoś młodego jak Pau Torres czy Ruben Dias. Thiago chce odejść z Bayernu - potwierdził sam Rummenige. Zdobył Bundesligę 7 razy, był jej najlepszym pomocnikiem, ale chyba nigdy do końca nie spełnił w mniej znanej lidze potencjału, jaki w 2013 w nim widziano. Gracze plotkują, że wychowanek Barsy chciałby trafić do Liverpoolu...
  17. ogqozo odpowiedział(a) na pawelgr5 odpowiedź w temacie w Switch
    Catherine: Full Body wychodzi za 3 dni. Pierwsze recenzje mówią o idealnie wykonanym porcie. Za 190 zł, lepiej żeby taki był. No ale gry Atlusa po prostu idealnie pasują na handhelda, początek przygody tego wydawcy ze Switchem uważam za jedno z ważniejszych wydarzeń i w przypadku tego klasyka tylko czekam na... przecenę. Niestety, to Atlus, więc pewnie chwilę poczekamy na większe obniżki (ale ludzie od "hurr durr Nintendo tax" powinni, jak zawsze, się stulić - na PS4 Store gra kosztuje 250 zł). Także 7 lipca inny gorąco oczekiwany port, czyli Superliminal. Obecne przeceny to nic specjalnego, ale kilka gierek zwraca uwagę: Elliot Quest za 4 zł. W sam raz, żeby zostać hitem tygodnia z cyklu "każdy kupi bo za 4 zł". Nie da się ukryć, gra jest głównie zrzyną z Zeldy II, nie tak bardzo unowocześnioną. Potrafi być ciężka. Gra wyszła oryginalnie na Wii U wiele lat temu. A jednak... to kolejny dowód, jak wciągająca pozostaje formuła metroidvanii, szukania kolejnych sekretów po pomysłowo zaprojektowanych lokacjach, i dla osób lubiących czasem retro klimacik jest jak najbardziej warta 4 zł. Także zaskakująco długa jak na tę cenę (wado/zaleta). Kuukiyomi - ciekawostka, ale za te kilka złotych zainteresuje trochę osób. Gra pozwala zapoznać się z kulturowymi zwyczajami Japonii i słowami na różne zachowania: co jest taktowne? Co nietaktowne? Trochę jak WarioWare, w którym celem w każdej mini-gierce jest zachować się zgodnie z normami społecznymi i uczynić codziennie życie ludzi dokoła ciebie łatwiejszym. Must-have dla fanów Japonii. VA-11 Hall-A - 35 zł - spośród wielu cyberpunkowych przygodówek tekstowych, które ostatnio wychodzą, Vallhalla to może moja ulubiona, bo jest najbardziej kawaii. I, nietypowo dla obecnego standardu... przyjemna. Pewnie najlepsza gra cyberpunk, w jaką zagracie w tym roku. Jamestown+ - dla osób które pytały o gry shoot 'em up, Jamestown za pół ceny to jedna z lepszych okazij. Nadal jedna z najwyżej cenionych współczesnych gier gatunku (i jedna z najbardziej przystępnych dla casuali).
  18. ogqozo odpowiedział(a) na Pelipe odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Liverpool pobalował. "Vincibles" już poszło z Watfordem. Ten mecz po wytrzeźwieniu nie będzie zbyt pamiętny dla żadnej ze stron. Reszta ligi po cichu pozostaje bardzo ciekawa. Słaba forma Leicester i porażka Chelsea z West Hamem sprawiają, że tabela się zacieśnia. Mniejsze kluby pozostają w walce z dużymi, co od dawna się nie działo. Zazwyczaj 6. miejsce miało na tym etapie sezonu kilkanaście punktów przewagi nad 7. miejscem, a teraz Leicester stara się nie zmarnować przewagi do końca i zostać w LM, Wolves i cholerne Sheffield walczą o LM, a taki Tottenham jest na 9. miejscu. Nawet taki 11. w tabeli Everton ma 10 pkt. straty do Ligi Mistrzów - nie aż tak wiele w porównaniu do ostatnich lat, a do tego jest po co go oglądać, bo ma teraz jakiś tam styl, Richarlisona i jedne z lepszych boków obrony w lidze. Dodajmy walkę o utrzymanie i wychodzi, że każdy ma o co grać w każdym meczu. Poza Liverpoolem. Dla mnie jedna z pamiętnych akcji sezonu. Bo zwieńczona choć raz golem, pokazuje jakie wystawki daje kolegom cały sezon Allan Saint-Maximin. Podobnie jak Adama Traore, drugi "jeździec bez głowy" odnalazł się w tym sezonie z coraz lepszym produktem końcowym swoich nieskończonych rajdów. Obaj należą do graczy, którzy dostarczają najwięcej rozrywki indywidualnie i na pewno w Anglii zmienili teraz opinię o swojej karierze.
  19. ogqozo odpowiedział(a) na malin1976 odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    "Będzie asystował Naszemu Robertowi" mdr. Przez ten rok z "kradzieży" ten transfer przeszedł trochę w "Bayern naprawdę wierzy w chłopaka i go wspiera", bo po takim czasie kontuzji to można wątpić, co z tym Sane będzie. Czy to będzie nowe Robbery z Gnabrym? Tanguy Kouassi też potwierdzony w Bayernie. To też może być duży ruch. O podpis 18-letniego stopera starał się prawie każdy. W sumie nie wiem, czemu, ale to kolejny gracz, który przez lata był uważany za kolejny wielki paryski talent, w sumie nawet trochę grał w pierwszej jedenastce, a teraz odchodzi z PSG za grosze, zanim się rozkręcił. Nie wiem, co PSG planuje ze sobą robić, gdy wiecznie tracą własne talenty. "Grał u nas, nawet w najważniejszym meczu sezonu z BVB, jako 17-latek, miał u nas przyszłość. Nie rozumiem jego decyzji, jestem smutny" - powiedział trener Tuchel. Achraf Hakimi - pojawił się w Interze na testy. Szalenie utalentowany gracz, chyba wiadomo. Ale podobno Zidane nie wierzy w jego zdolności defensywne. Albo - nie aż tak, żeby nie powiedzieć, że na razie nr 1 to Carvajal. W Realu zazwyczaj nadal lewy obrońca, jak nadal Marcelo, częściej idzie do przodu, prawy częściej zostaje. Inter gra 3-4-3, w tym systemie Achraf chyba błyszczy bardziej (choć raczej nie zgadzam się z famą, że w czwórce obrońców jest jakiś słaby). Teraz na prawej gra Antonio Candreva, z tyłu zabezpiecza go Milan Skriniar. Ogólnie to wszystko czyni transfer dość oczywistym dla piłkarza. Może fani Realu będą pomstować, że go oddali, no ale koleś chciał grać w pierwszej jedenastce.
  20. ogqozo odpowiedział(a) na Grabol odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Prasa pełna spekulacji o zwolnieniu Setiena (tak, wiem, nieprzedłużenie kontraktu to technicznie nie zwolnienie). Jeśli zwiększy dystans do Realu, może wylecieć i w trakcie sezonu. Piłkarze go nie słuchają, wszyscy niezadowoleni, styl nie zadowala, wyniki nie zadowalają, zatrudnienie go było błędem... Niby stracił punkty tylko 4 razy, ale wiadomo, jakie są standardy. I że Barsa wydaje się dużo więcej zawdzięczać indywidualnościom, sowicie za to opłacanym, niż trenerowi. Asystenci oczywiście też wydają się być w podobnej sytuacji, w razie zwolnienia zespół przejąłby Francisco Garcia Pimienta z Barsy B. A miało być wreszcie normalnie, pięknie i Cruyffowo! Ech, jak z wyborami. No i ten transfer. Arthur odchodzi, przychodzi Miralem Pjanić. Pjanić ma za sobą wiele lat bycia jednym z najlepszych środkowych pomocników świata (z akcentem na "za sobą"), i w sumie jest dokładnie zawodnikiem na środek, o którym fani marzyli przez lata. Ale Barsa potrafi stylowo spieprzyć pozyskanie nawet takiego zawodnika. Arhtur ma 23 lata i był dla wielu fanów Barsy, a także dla wielu piłkarzy, jedną z nadziei klubu. Setien podobno w ogóle nie walczył o jego pozostanie. Konferencja prasowa faktycznie zostawia takie wrażenie. No i nie byłoby Barsy bez wydawania sporej kasy na gwiazdy - Pjanić ma według spekulacji dostawać 7 mln euro rocznie przez 4 lata, co jak na 30-latka na tym etapie kariery, pomocnika raczej defensywnego, jest naprawdę sporym wydatkiem. Z kolei Arthur zarabiał podobno 2,5 mln rocznie, i na pewno nie wymagałby kasy na poziomie Pjanicia, by pozostać na dłużej w Barcelonie. Jakim cudem Barsa jest w stanie robić tak dużo transferów, które ewidentnie wyglądają na zły deal... i potem się okazuje, że nim są? Podziwiam ten klub.
  21. ogqozo odpowiedział(a) na XM. odpowiedź w temacie w Switch
    Wszystkim tęskniącym do starych Paper Mario przypominam, że jest dostępny następca The Thousand Year-Door, czyli Bug Fables. Gra ma ten problem z promocją jak parę innych produkcji, że ani nie jest AAA, ani specjalnie tania - a takie gry z jakiegoś powodu przechodzą zawsze na znacznie mniejszej popularności, niż zasługują. Niemniej, gdyby wyszła na takiego GameCube'a to nikt by nie mrugnął, by za nią dawać 50 euro. Tak, GameCube to dawne czasy, więc jest to wieloznaczne stwierdzenie(szczerze to nie wiem, kiedy ostatnio grałem w poważną grę, która ma zapis tylko w save pointach). Ale bynajmniej nie negatywne. To nie jest nostalgia trip, tylko rozwinięcie zalet jakie miały pierwsze Paper Mario. Gra ma naprawdę fajnie zrobione dialogi napędzające całą opowieść, mocne postaci, bardzo słodkocwaniacki klimacik rodem z Paper Mario, niby proste ale wciągające przejrzystością i umiarem walki, i jest rozbudowana (podobnie jak the Last of Us 2, po 10 godzinach dopiero się na dobre rozkręca i ma najlepsze do pokazania. Na szczęście jest tu mniej rozrywania ludzi na strzępy z komentarzem "fuck you, you... fucker!" niż w TLOU2). Fanom takich gier, czy ogólnie fanom czucia się dobrze, naprawdę trzeba polecić Bug Fables.
  22. ogqozo odpowiedział(a) na Cris odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Czy Hans-Dieter Flick jest bogiem? Czy czymś więcej? Bayern skończył Ruckrunde z bilansem: 16 wygranych, 1 remis, 0 porażek. Gole 54-10. Zdobyli w całym sezonie 100 bramek - to prawie rekord Bundesligi, ledwo za 101 golami z sezonu 1971-72. Bayern nie wyglądał tak mocno od sezonu 2012-13, kiedy zdobyli Ligę Mistrzów, a Franck Ribery po fenomenalnym sezonie dostał wszystkie nagrody... po czym przegrał Złotą Piłkę, bo po jednym meczu barażów kadr narodowych ze Szwecją wszyscy dziennikarze sobie przypomnieli, że jednak Krystiano jest najlepszy. Brr. Relatywnie dobry sezon Dortmundu, Lipska, Leverkusen i Gladbach przeszedł wobec tego trochę w tle. Reszta ekip nie grała nic specjalnego, ale ogólnie Bundesliga wydaje się w tym roku na fali wznoszącej, pierwszy raz od dawna. Jest też taka Hertha Berlin, która zapowiada inwestycje i po zmianie trenera trochę drygnęła w kierunku dobrej gry (pod koniec sezonu znowu wyglądała cieniutko). Jedenastka sezonu: Yann Sommer - Achraf Hakimi, Dayot Upamecano, Mats Hummels, Alphonso Davies - Joshua Kimmich, Dennis Zakaria - Jadon Sancho, Thomas Mueller, Timo Werner - Robert Lewandowski Jak widać zostawiłem Kaia Havertza poza listą, ale myślę, że mimo swojej famy, 20-latek miał sporo dość przeciętnych meczów i naprawdę nie może stanąć ponad żadnym z ww. graczy ofensywnych. Inne postaci na ławkę: Filip Kostić (szalał na lewej flance Eintrachtu, ale nie cały sezon), Martin Hinteregger (drugi motor we Frankfurcie), Christopher Nkunku (pod koniec zszedł na dalszy plan), Serge Gnabry (bardzo blisko Sancho i Wernera, po prostu nie wyróżniał się aż tak w Bayernie), Thiago (podobnie, nadal klasa), Marcus Thuram (nierówny, ale najgroźniejszy zawodnik Gladbach), Ozan Kabak (ten koleś wyróżnia się gdziekolwiek nie gra, od Schalke również odstaje tak że tylko czekać aż pójdzie kozaczyć do dobrego klubu).
  23. ogqozo odpowiedział(a) na Pelipe odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Dowody... czego? Że na luźnym forum gdzie ludzie piszą już okazjonalnie... ktoś napisał o Pogbie... chociaż ten nie grał akurat dzisiaj? Ale ogólnie dotyczyło to ostatnich kolejek oraz trwającej walki o 4 miejsce? Brzmi strasznie. Ta walka mnie w sumie bardziej ciekawi, niż tytuł dla Liverpoolu. Było wiadomo od miesięcy, że podopieczni Kloppa i tak po niego sięgną, oraz że ze wszystkich sposobów na zdobycie tytułu po 30 latach bijąc rekordy, ten musi być najmniej efektownym, bo nikt nie może tego w normalny sposób świętować. Nawet piłkarze ze sobą, bo nie grali meczu. Natomiast Chelsea - oni nie są pewni tego 4. miejsca i za dziś spory szacun. Kolejny udany występ, zmusili Man City do wyglądania nagle bardzo przeciętnie. Okej, przy TAKICH błędach w obronie City nie można już mówić tylko o przypadku, albo klasie rywali. Ten zespół w tym sezonie ma faktycznie momenty wyłączania mózgu w defensywie. Teraz bez publiki, może nagle usłyszymy krzyk trenera "grajcie na Mendy'ego, on jest cienki!". Ale i pomijając bramki - Chelsea miała chyba więcej lepszych okazji. W zimie to już wyglądało coraz bardziej cienko, zwłaszcza z wynikami, ale Lampard się odkuł. Niemniej - jeszcze 7 kolejek na to wszystko. Także Leicester może jeszcze wypaść z miejsca w Lidze Mistrzów, jeśli nie zacznie wygrywać.
  24. ogqozo odpowiedział(a) na Pelipe odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Jurgen Klopp stwierdził, że oglądając Man City nie może uwierzyć, że są 20 punktów za nimi. W sumie to ja trochę też. City miało w tym sezonie wiele meczów, gdy miażdżyli rywala... ale ten z 2 okazji zrobił 2 gole i przegrywali (kontuzja Laporte'a boli nawet bardziej, niż się spodziewaliśmy). Ale kurczę, jak oni grają. Pep wystawia jedenastki, które wydawały mi się wcześniej niemożliwe. Wczoraj 5 graczy ofensywnych, z czego 4 lewonożnych. Każdy z tej czwórki dowalił zresztą gola albo asystę, albo parę. Phil Foden chyba jest gotowy, nie chcę przesadzać ale to bez wątpienia jest Messi miasta Manchester, sprawa przesądzona, bo zagrał pierwszy raz taki mecz. Dzisiaj Chelsea-Man City, dość ważna okazja dla Chelsea, żeby nie stracić przewagi na swoim 4. miejscu. Blues wyglądają całkiem dobrze po przerwie, ale Manchester United po powrocie Pogby jak najbardziej wydaje mi się obiecujący. To wygląda mniej więcej tak, jak sobie wyobrażałem tyle czasu, czyli Ole nauczył ich grać w miarę nudno, pasywnie i solidnie, a teraz Pogba może zrobić z tego okazje bramkowe. Akcje jakie on kręci z połowy boiska bez jakiegoś zrobionego mu miejsca - to jest widowisko. W faktycznie dobrym klubie, Pogba mógłby, nie mam wątpliwości, kręcić wysokie wyniki zdobytych goli i asyst. Powiedzmy, że każdy ma prawo go krytykować, ale... czy można zaprzeczyć, że nikt w Anglii nie potrafi robić z piłką takich rzeczy, jak on? No i Wolves, którzy jak to Wolves, starają się z każdego wyklepać 1-0, ale też ciągle walczą o to 4. miejsce.
  25. ogqozo odpowiedział(a) na Daffy odpowiedź w temacie w Pokémon
    Za jakiś czas pewnie będę miał, pewnie się skuszę na to DLC. Ludzie są rozczarowani, że to tylko inna "wild area" a mało historii, ale w sumie dla mnie to brzmi może bardziej jak zaleta, niż wada. Choć dla GameFreak to chyba jest taki test, co się ludziom będzie bardziej podobać i jaki kierunek obrać. Na razie wróciłem tylko do grania po dłuższej przerwie, jak mi zalało Switcha i oczywiście pieczołowicie wypracowany save poszedł do nieba. W końcu zacząłem ponownie. Wciągnąłem się znów. Gra jest znacznie lepsza, niż jej fama głosi. Owszem, można wymieniać jej wady i braki - jak dosłownie każdej gry w historii. Niemniej, jest też sporo rzeczy, których nie ma nigdzie indziej. Co jest w ogóle porównywalne w świecie gier? Megami Tensei, Digimon? Dobre gry, ale bliższe standardowym jRPG-om, a setki stworów są jednak odwzorowane z kompletnie nieporównywalnym zbliżeniem. W Pokemonach w każdego z setek stworków poszło sporo pracy, jak w postaci z kreskówki. Miło jest czasem sobie włączyć Camp i patrzeć, jak każdy z nich śmiesznie sobie biega, mają sporo animacji (zwłaszcza nowe pokemony - widać, że robiono je już z myślą o animacjach; ale często stare mnie zaskakują, ot, taka radość oglądania jak Hawlucha wykonuje Fly. Wiadomo, że nie wszystko ciekawie wygląda, ale jest tego przecież mnóstwo). W walkach - balans niby ma daleko do ideału, ale w porównaniu do np. Megami Tensei to i tak tutaj poszło 1000 razy więcej pracy, jest mnóstwo unikalnych pokemonów, mnóstwo unikalnych ataków, a nie jak w normalnych jRPG-ach że jest Ognisty Czar, Silniejszy Ognisty Czar, Najsilniejszy Ognisty Czar, i tak w kilku wersjach i to jest repertuar. Albo czasami jest głębia walki... ale postaci jest kilka. Do Pokemonów zbliżają się tylko Pokemony. I moim zdaniem wyszły nieźle. Podobają mi się bardziej, niż pierwsza generacja na DS-a i 3DS-a. Mimo że wiele rzeczy mi nie pasi w kierunku, jaki obrała seria. Sporo rzeczy to świetne usprawnienia, ale niektóre rzeczy pozostają irytująco archaiczne (niedawno doznałem rozkoszy: atak typu "2-5 razy" na pokemona, który przy każdym ataku traci defensywę, ale zyskuje szybkość. Booooże. Pół godziny. I po chu'ja to tak wygląda, skoro i tak mnóstwo równie ważnych detali nie jest opisywanych tak powoli?). Online jest wręcz szokująco źle zrobiony, jak na to, jaki był potencjał, fakt. Jeśli przeskok do następnej gry na Switcha będzie równie duży, jak na tamtych konsolach, to ciareczki. I tak nadal się w to lepiej gra, niż większość dużych produkcji. Oraz... tak, gra jest od nich bardziej oryginalna. Trochę mnie to rozwala, że recenzenci jadą po Sword/Shield za to, że niby nic nowego, kiedy jednak sporo rzeczy jest dość unikalnych dla tej gry, a jako nowatorskie są opisywane gierki AAA które praktycznie wszystko mają od siebie nazwajem (niedawno wyszła taka gra, która historię ma jak w każdym standardowym przeciętnym filmie gatunku, a mechanizmy wszystkie z MGS-a i ubisoftówek, raczej uproszczone niż zmienione. Zdaniem Metacritica, rewolucja i odwaga).