Treść opublikowana przez ogqozo
-
Champions League
Informacje o wirusie można by na dzień dzisiejszy już w sumie umieszczać w każdym temacie. Do grona zdiagnozowanych nosicieli dołączyli m.in. Mikel Arteta oraz Paulo Dybala. Do tego np. pierwszy gracz spoza Juventusu, Manolo Gabbiadini. Z tego co rozumiem, stestowano z wynikiem negatywnym graczy Arsenalu, ale jak widać trenera to nie ominęło (dla jasności: to raczej niemożliwe, żeby Arteta w którymkolwiek momencie był blisko prezesa Olympiakosu, złapał to od kogoś innego w dowolnym miejscu). Tak czy siak, piłkarze Arsenalu będą musieli zostać w domu na jakieś dwa tygodnie. A dzisiaj do Grecji na Olympiakos i tak musieli pojechać Wolves, gdzie zagrali mecz. Właściwie wypadałoby ich też zamknąć na kwarantannę całym składem. Mecze trzeba by grać nie tylko bez publiki, ale bez piłkarzy. Ogólnie to dzisiejsze mecze EL były raczej osatnimi meczami europejskich pucharów w tym sezonie. Oczywiście mówiąc o normalnym trybie, bo możliwych pomniejszych rozwiązań na następne 2 miesiące jest jeszcze kilka. Szanse na rozegranie Euro w tym roku też z dnia na dzień szybko maleją.
-
NBA
Rudy Gobert, gwiazda NBA, na konferencji HEHE KUPUJCIE MAKARON POLACZKI HEHE BEKA Z PANIKI Dziś, dwa dni później, NBA ogłasza, że u Goberta zdiagnozowano covid-19, cały sezon NBA zostaje zawieszony.
-
Ori and the Will of the Wisps
Pierwsze Ori też było na Unity, a efekt był spektakularny. Wyglądało to i chodziło pięknie, a nie było tak wiele kalkulacji, o czym znamionuje już sam fakt, jak dobrze gra chodziła na Switchu czy słabszych pecetach. Tutaj widać, że starali się naprawdę wykorzystać okazję i powkładać do gry masę detali. Fizyka i oświetlenie są teraz bardzo intensywnymi, dynamicznymi, włączonymi pod wszystko systemami, choć jak widzimy po "jedynce", do sedna gry niepotrzebne. Ale nawalili tego masę, tyle rzeczy się rusza. Lokacje bywają niemal jak film, po którym biegasz. Wymagania sprzętowe na pecetach też skoczyły w kosmos.
-
Champions League
Media chyba tyle potwierdziły, że Rugani jest nosicielem. Oczywiście wszyscy w Juve i Interze będą teraz odizolowani pod obserwacją, ale nie musi to jeszcze oznaczać "papa LM". Jak na razie mecz z Lyonem chyba zostanie tylko przełożony. Widzę, że niektóre polskie media piszą zdanie, że Inter "wycofał się ze wszystkich rozgrywek". Co sugeruje że niby poddali Europa League walkowerem. Nie wiem, skąd oni to biorą. UEFA naciska, żeby włoskie kluby się wycofały, ale według moich źródeł te zrobią wszystko, żeby nie oddać swoich szans. Na dzisiaj, mecze włoskich drużyn w LM i EL są przełożone po prostu dlatego, że w ogóle zamknięty jest transport między tymi krajami. W przypadku meczu Getafe-Inter, na pewno to Getafe prędzej naciskało, żeby ten mecz się nie odbył, nawet kosztem tego żeby to zaliczyć jako ich przegraną, a nie Inter. To jest taki temat, że chyba przyćmił ten mecz w Liverpoolu, a to nie byle co. Nie wiem no, scenarzyści by nie wymyślili tego spotkania. Antyfutbol pokonuje futbol 3-2, po meczu bronienia Częstochowy w najbardziej desperacki sposób, po dwóch golach defensywnego pomocnika, który wszedł z ławki za napastnika żeby murować. No jak kurde.
-
eShop - małe gry, VC, ciekawe promocje itd.
Pomyślałem tylko o faktycznych pesos, bo przecież Monster Boy ledwo co był u nas na przecenie za 75 zł, o czym w tym temacie pisałem - nie wiedziałem, że te kilka złotych na grze to nagle taka różnica, że forumowicze nadal hardo trzymają się obywatelstwa meksykańskiego. Ale ok. Gra jest warta tej obniżonej ceny zdecydowanie, moim zdaniem. Liczba pomysłów, jakie się tu z czasem pojawiają, stawia grę o włos od bycia must-have'em.
-
Ori and the Will of the Wisps
Widziałem już kilka wzmianek o tym, że podobno patch day one sporo zmienia, i że recenzenci może powinni poczekać na jego wyjście, zanim ocenią. Wśród problemów, jakie na ten moment się pojawiają, wymieniane są także spadki animacji i skoki, które w przypadku platformera oczywiście mogą cię zabić. Nie będę wrzucał nagrań, żeby nie opowiadać całej gry, ale wygląda to na bardzo realne zjawisko, choć nie superczęste w grze (której przejście ma zajmować 12-15 godzin). Developer prosił, by recenzenci przynajmniej grali na pececie albo Xboksie One X, by zminimalizować problemy jakie występują przed patchem (ale także na tych platformach problemy są).
- eShop - małe gry, VC, ciekawe promocje itd.
-
eShop - małe gry, VC, ciekawe promocje itd.
Metro na Switcha zbiera bardzo dobre opinie. Wyszła cała seria. Jest to jakaś okazja się zapoznać. Także z serią Rune Factory. Po tylu latach, Marvelous w końcu coś wydało na Switcha, w postaci Rune Factory 4 Special. Ta ulepszona wersja sama w sobie jest definitywnie warta uwagi dla fanów japońskichb klimatów, aczkolwiek pozostaje gdzieś na horyzoncie nadchodzące, robione już pod Switcha, Rune Factory 5, które po 8-9 latach od premiery poprzedniej części pewnie może wprowadzić wiele nowego. Inne gry, które wyszły w ostatnim okresie: Murder by Numbers (picrossowa gra z historią, która zdaje się zbierać gorsze recenzje także dlatego, że niektórzy recenzenci nie są fanami gier picrossowych), Pokemon Mystery Dungeon (to jest w sklepach? Mam wrażenie że Nintendo zapomniało to w ogóle promować. Według recenzji graczy, port jest bardzo cienki, ślamazarny), sympatyczny indyk Bloodroots. Z większych przecen: Celeste - 27 zł. Towerfall - 27 zł. Blazing Beaks - też pisałem o tej grze, ale kurde wydawca ma juz chyba kompletnie wywalone bo teraz jest za 7 zł. Graveyard Keeper - 40 zł. Nie grałem w tę grę, ale mój brat zdawał się w nią grać na kompie całymi dniami, więc chyba wciągająca.
-
Bundesliga
Hertha myśli raczej o przyszłym sezonie, obecnie jest to jakiś kompletny chaos. Już wiadomo, że latem przyjdzie np. Lucas Tousart, który przecież ledwo w zeszłym tygodniu rządził naprzeciw drugiej linii Juventusu. Duet Cunha-Piątek dopiero wszedł do klubu. Trudno powiedzieć, co z tego chcą ulepić, ale na pewno za wiele na ten sezon nie oczekują. Lewandowski podobno leczy się w ekspresowym tempie i zamierza wrócić do gry 4 kwietnia, przeciwko Borussii Dortmund. Oczywiście. Póki co, nieźle zastąpił go Joshua Zirkzee. 18-letni Holender na swój sposób również wygląda na pierwszoklasowy talent. Wrócił do formy Thomas Mueller, w co już nie wierzyłem. W wybitnej formie ostatnio jest Serge Gnabry. No i powoli naprawdę trzeba mówić, że Alphonso Davies gra jak czołowy lewy obrońca świata - bez jaj jeden z najlepszych graczy Bayernu w tym sezonie. Na ostatnie 14 meczów we wszystkich rozgrywkach, Bayern wygrał 13, grając zazwyczaj ofensywną piłkę bez przesadnej ostrożności. Ogólnie... zmiany w Bayernie za kadencji Hansa-Dietera Flicka pokazują, że wuefiści potrafią zaskoczyć nawet w największych klubach. Na ten moment byłoby trudno go zwolnić i wprowadzić jakiegoś Mourinho, o którego tak błagali internauci.
-
eShop - małe gry, VC, ciekawe promocje itd.
Nie mam screenów (w sumie od kiedy mi zalało Switcha nie mam screenów niczego), ale pamiętam, że te dialogi są po prostu często cienko napisane, kiczowate itd. To nie jest nic wyjątkowego w świecie gier - większość gier jest beznadziejna literacko, a część z takowych nadal dostaje nagrody za narrację jak A Plague Tale - ale ponieważ Iconoclasts ma wielu fanów w dużej mierze właśnie ze względu na opowiadaną historię, to zwróciło to moją uwagę. Gra jest ogólnie niejasna. Nie dotyczy to tylko tego, co chcą powiedzieć postaci diegetycznie, ale też komunikowania w jakiś wygodniejszy sposób, gdzie masz iść, co możesz zrobić itp. Miałem kilka takich typowych "retro" momentów że po prostu nie wiedziałem że mogę zrobić X i Y, nikt mi nie powiedział, nie było żadnej sugestii wizualnej, zacząłem łazić godzinami z powrotem po mapie, bo to przecież "metroidvania" i może muszę coś wziąć z zupełnie innego kąta... Zazwyczaj jednak ta eksploracja daje tylko poboczne pierdółki, dodatkowych mocy/gadżetów jest ledwie kilka, a dalszy cel głównego wątku jest tuż przed tobą. Gra ma wiele zalet, nie chciałbym jakoś bardzo do niej zaniechęcać. Kontekst jest taki, że włączyłem ją po zobaczeniu recenzji na 5 gwiazdek na Slancie.
-
eShop - małe gry, VC, ciekawe promocje itd.
Iconoclasts mnie raczej rozczarowało (przy oczekiwaniu czegoś typu GOTY). Gra otwiera się w świetnym stylu, no fajnie to wygląda. Niemniej, jest dość "retro" w sensie sterowania, po prostu trochę schodzi na łażenie po tym świecie i nie jest to za bardzo zróżnicowane. Dla lizacza map jest to trochę męcząca gra. Ma chyba większy potencjał dla ludzi którzy skupią się na historii, dość rozbudowanej (ambitnej, jak dla mnie rozczarowującej pod względem języka, ale znajdzie wielu fanów), choć niektórzy z nich mogą być wtedy zirytowani niejedną sekcją równie "retro" platformowania. Dandara mnie nie rozczarowała. Może nie must-have, ale świetna gra. Wyjątkowy klimat, gdzieś na granicach Metroidów (ambient/mistyczne sci-fi) ale zupełnie własny, wyjątkowe sterowanie - narzucające pewien rytm odmieniający oblicze nieco standardowych niby poza tym walk i eksploracji. Tutaj z kolei nie ma żadnych dialogów, postaci, historia jest w sumie nawet mocna, ale opowiadana symbolami. Ogólnie jedna z lepszych gier, i (dla mnie zaleta) dość krótka.
-
Primera Division
No więc, mecz kluczowy dla losów tytułu. Barca ma 2 punkty przewagi i gra Klasyk na Bernabeu. Ale akurat ostatnie Gran Derbi nie były dobre dla gospodarzy, bo Barsa przez kilka lat wygrywała w Madrycie. Real, cóż. Może w krótkim czasie przegrać Puchar Hiszpanii (pamiętne 3-4 z RSSS), LM (w Manchesterze będzie ciężko odrobić), i w pewnym sensie ligę. Czy Barsa jest teraz rywalem trudnym, to nadal jakoś do końca trudno powiedzieć. Setien raczej nie zrobił tego co zdaniem fanów miał na 100% zrobić, ale drużyna zazwyczaj ma sporo okazji i wygrywa. Dzisiaj w startowej jedenastce może pojawić się Martin Braithwaite.
-
Serie A
Tymczasowo na górze tabeli w końcu Lazio, które po słabym starcie jest jednym z dominujących klubów Euruopy: 17-4-0 w ostatnich 21 meczach. Rzymianie czekali na pozycję na szczycie tabeli prawie 10 lat. Po kilku latach wybitnej gry, 27-letni Luis Alberto chyba w tym sezonie już naprawdę musi dostać garść nagród dla gracza sezonu. Może... kiedyś dostanie 5 minut gry w kadrze, wchodząc za Ceballosa przy wynikiu 4-0 z Maltą? Byłoby miło. To by było przepiękne, jeśli Juve mogłoby przegrać ligę z Lazio i LM z Lyonem. Nie robię sobie nadziei, ale w tej formie, to jest możliwe... I to nawet gdy Cristiano wydaje się być w świetnej dyspozycji w większości ostatnich meczów.
-
Premier League
GDZIE BYŁEŚ GDY LIVERPOOL PRZEGRAŁ
-
Serie A
Hicior Juventus-Inter przełożony, na bodajże maj. Podobnie jak wiele innych meczów. W tej kolejce odbędzie się tylko 5 spotkań. Rząd zostawił lidze wybór: grać przy pustych trybunach albo przełożyć, zostali przy drugim jak widać.
-
Final Fantasy VII Remake
44 strony, ponad 4 lata od opisania już gry przez twórców dość ogólnie, i dalej połowa postów to teksty osób, które właśnie usłyszały o tej niszowej produkcji i jadą "ale jak to tylko część gry? Okradziony zostałem?", "ale coś zmienią względem oryginału?" i tak w kółko. Mocny temat. Nie kurna nic nie zmienią, jak widać i słychać z demek i materiałów. Gra wychodzi na dwóch bluryjach bo na jednym jest pierwsze CD z FF7, a na drugim emulator PSX-a.
-
Premier League
A czemu by nie? Liverpool wygrał już 26 meczów - tyle samo, co legendarni "Invincibles" w najlepszym sezonie w historii Arsenalu. Manchester United w swojej historii wygrał najwyżej 28 meczów w sezonie. To, co wydawało się przez tyle lat nieosiągalne, teraz osiągają... różne kluby. Chelsea pod wodzą Contego wygrała 30 meczów, potem Man City wygrało 32, a teraz Liverpool nie wiadomo jakie rekordy pobije.
- The Messenger
-
Primera Division
Niezwykły okres dla Barsy. Po kontuzji Dembele, dostali pozwolenie na awaryjny transfer Martina Braithwaite'a (co w niektórych kręgach internetu poza Hiszpanią wywołało kompletne oburzenie). Martin Braithwaite... w sumie już w debiucie wyglądał chyba lepiej, niż zazwyczaj Griezmann wygląda na "dziewiątce" (głosy na forach, że trener debil jak tylko wystawi Griezmanna na "dziewiątce" to będzie dobrze, trochę cichną z meczu na mecz. Kiedy ostatnio Griezmann wyglądał jak prawdziwa gwiazda przez jeden mecz? W meczu z Eibar w październiku? Pewnie parę przegapiłem). No i Real przegrał na terenie Levante i tak oto na plecach Braithwaite'a, Barcelona wraca na fotel lidera. Jaki byłby wynik zamiast 5-0, gdyby tylko nie Messi i ter Stegen? Jak zawsze, to wielka tajemnica hipotezy.
- Dreams
-
Dreams
Na razie wybijają się gry-kopie znanych gier, ale czekam, aż zaczną wypływać bardziej oryginalne produkcje, z narracją, indywidualnymi treściami, może pomysły wychodzące przez przypadek gdy ktoś użył sobie bliskich rzeczy bawiąc się w Dreams. Ciekaw jestem ile osób może zrobić coś nazywane na forum "indykiem" czy "symulatorem chodzenia" w tej grze, pewnie zajmie trochę czasu zanim się takowe przebiją, bo będzie tego sporo, a żadnej szybkiej metody sprawdzenia które dobre.
-
Dreams
Nikogo nie obchodzi przy ustalaniu ceny, ile co kosztuje. Cena jest taka, jaka się da. Tak samo jak ty wystawisz gierkę na Allegro i możesz myśleć "hej, nawet za 1 zł lepiej niż nic", tylko myślisz "jeśli ktoś chce dać 179,90 zł, to nie wystawię za 178,80 z miłości". (Przypomnijmy, że tak w ogóle większość gier konsolowych przynosi straty, a ich ceny ogólnie nie rosną mimo zdecydowanie rosnących kosztów produkcji, ale nikt za bardzo nie pyta czemu jednak wychodzą i czemu nie drożej). Gry pudełkowe dotyczą inne reguły handlu, niż cyfrowe. Po części właśnie dlatego, że sklep, że wysyłka, że tłoczenie. Gdy gra już jest na półkach - trzeba się jej pozbyć, bo inaczej cały ten wydatek jest na marne. W przypadku gier cyfrowych nie ma tego ciśnienia, dynamika i reaktywność jest bardzo inna. Inne ceny startowe, okresy i miejsca promocji itd. Wiele ludzi nadal kupuje gry, po prostu wchodząc do przykładowego Gamestopu i patrząc na półki, dlatego posiadanie dobrych kontaktów z przykładowym Gamestopem i dobrych miejsc na półkach jest istotne. Oczywiście sieci nie chcą, żeby gra była tańsza cyfrowo, niż u nich. Jest też brany pod uwagę zakładany harmonogram promocji w różnych sieciach itd.
-
Premier League
Ludzie sporo komentują, że zawodnicy City odejdą. Nie wiem, jakoś nie czuję tego exodusu. Powód, o którym mówimy - Man City ma za dużo kasy - to też powód, dla którego jego gracze mają bajeczne kontrakty, na które stać tylko kilka klubów na świecie. 25-letni gracz nie ma co cisnąć na jeden sezon gdzie indziej, a 30-latków nikt nie kupi. Szczegóły całej sytuacji trochę jeżą włosy na głowie, to inna sprawa. Trochę niesamowite, że cały świat piłki w sumie przymyka oko na to, co jest ujawniane przy tej okazji. Ludzie częściej krytykują sam fakt, że wredne Araby mają bogaty klub i wydają na niego kasę, niż to, ile wskazuje na normalnie kryminalną działalność w celu przykrycia tego jako coś zgodnego z zasadami UEFA. W każdym razie. Tottenham gra. Podoba mi się ten tydzień, w którym wyniki odzwierciedlają w końcu to, jak wygląda ich gra. Spurs po przyjściu Mourinho mieli bardzo dobre wyniki, ale na tle Chelsea wyglądają jak ekipa z innej ligi. Co nie jest dla mnie oczywiście w tym momencie krytyką Mourinho - przed jego przyjściem było jeszcze gorzej. Ale ten klub nigdy przez dłuższy okres meczu nie wygląda jak lepsza ekipa od swojego rywala. A dziś - nie jak równa. Ale to "ja nic nie widziałem" Mourinho po konferencji to klasyk za jaki fani go kochają mdr
-
Champions League
Zastanawiam się, czy ludzie nie przesadzają z tym Lipskiem. Wiadomo, że zespół potrafi niesamowicie się rzucić, ale też naraża to ich na zmęczenie i kontry. W drugiej połowie, to Spurs mieli więcej gry, wygrywali pojedynki, testowali bramkarza rywali. Pewnie wygląda to lepiej, i bardziej zapada w pamięć, od Mourinho-futbolu, ale po tych pierwszych 30 minutach dominacji, zostaje dalej ponad 150 minut dwumeczu. Regularność i umiejętność gry dwa razy w tygodniu zawsze była słabą stroną niemieckich drużyn, rewanże będą ciekawe w tym kontekście. Jak na razie nadal mam obawy o obie niemieckie ekipy. O Atletico nie ma nawet co gadać. Gdyby drużyna grająca normalny futbol robiła połowę tego, co oni, to wszyscy płaczą: "nurki", "kładą się", "uefa-nazwazespołu", "jakim cudem za tyle takich fauli nie było kartki", itd. Ale kiedy zespół grający antyfutbol to robi, to ludzie się cieszą, "trener płacze na sędziego bo nie może znieść porażki z Twardymi Mężczyznami". Rewanż za trzy tygodnie - to będzie większe starcie Dobra ze Złem jak w ostatnich Gwiezdnych Wojnach.
-
Champions League
Na pewno Lewandowski strasznie tą karierą Piątka się przejął mdr. Jeden powinien skończyć karierę jako trzeci pod względem liczby goli w historii Ligi Mistrzów, jedynie za Messim i Cristiano, a drugi najbardziej w swoim życiu europejskie puchary powąchał w eliminacjach Europa League kilka lat temu, kiedy Zagłębie Lubin odpadało z, eee, czymś z Danii, z 4 tysiącami widzów na stadionie. Haaland to "lekko" coś innego, typek w wieku nastoletnim już nawalił więcej, niż większość napastników walnie w swoim życiu. Sam Lewandowski w ostatnich dwóch sezonach zdobył tylko dwie bramki w fazie pucharowej LM, a Norwegowi zajęło to chwilę. Monstrum. Koleś przypomina mi nieco Giannisa, w tym że robi tak duże i tak dziwne susy, boisko jakby było mniejsze dla niego. Koleś zarąbiście łatwo wbiega za plecy obrońców. I tak jak w tej akcji widać, mógł mieć wczoraj więcej goli, gdyby Sancho nie chciał gwiazdorzyć, tylko szukać Haalanda. Jeśli oni pograją ze sobą chwilę dłużej i zaczną wykorzystywać lepiej swoje atuty, to strach się bać. Pomyślcie, jak dobry musi być Joshua King, że jest podstawową "dziewiątką" w reprezentacji Norwegii!