Skocz do zawartości

ogqozo

Senior Member
  • Postów

    23 371
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    53

Treść opublikowana przez ogqozo

  1. ogqozo

    Final Fantasy XII

    Wersja na Switcha i Xboxa One (30 kwietnia) będzie zawierała kilka kolejnych (wcale-nie-)drobnych ulepszeń: będzie można zapisać trzy zestawy gambitów. Pojawi się też możliwość zmiany zawodu postaci (przypomnijmy, że w wersji Zodiac wprowadzono cały system jobów), a także przeniesienia części przedmiotów, magii itp. do New Game +. Dodatkowo posiadacze Xboxa One X będą mogli jako pierwsi konsolarze zagrać w tę grę w 60 klatkach na sekundę (obecnie opcję tę ma podobno PC).
  2. ogqozo

    Primera Division

    No widziałem to 100 razy i średnio widać z tego ujęcia. Nie wiem nadal do końca, czy to jest jakiś żart, że ludzie to traktują jako największy w historii futbolu pokaz "że go nie dotkłem". Średnio widać z tej strony, ale patrząc dosłownie na ten filmik, to ma być ten najgorszy nurek wszech czasów, Oscar za rolę męską, [wstaw kolejny oryginalny żart]? To znacznie zmienia moją opinię o futbolu, jeśli TO jest najgorsze, co ludzie znaleźli przez cały rok. Tak jak piszę, czy Casemiro czuł ból, czy nie - to ja nie wiem, może nie czuł, ok, beka, HAHA, ale już inna sprawa, że zawód sędziego nie ma nic wspólnego z psychologią czy neurologią. Sędzia ocenia, czy był faul w świetle przepisów FIFA, czy nie. A to już było ewidentne. Fatalny, spóźniony atak z wielkim zamachem - tak fatalny, że Doukoure dosłownie zerwał sobie podczas niego więzadło krzyżowe przednie (jedna z gorszych kontuzji w sporcie) i nie zagra w piłkę przez pół roku. Może niektórzy by woleli, żeby koleś wyjechał centralnie w środek nogi Casemiro i z kolei jemu zniszczył karierę, aby przynajmniej było fajnie widać KONTAKT, ale i tak udało mu się zniszczyć karierę samemu sobie. To jest dopiero definicja "niebezpiecznej gry" - ktoś pojedzie do szpitala, albo ty albo ja. Szacun dla typa.
  3. Ja też nie lubiłem nigdy tekstów typu "jak chcesz to możesz sobie utrudnić grę poprzez X", ale od kiedy jest ten Exp. Share w tej formie (czyli Sun i Pikachu), naprawdę duużo bardziej mi się to podoba, pod kątem poziomu trudności. Pokemony po prostu są ciekawsze jako gra, w której używasz 150 Pokemonów, a nie jednego czy sześciu. Bez Exp. Share, używanie wszystkich pokemonów było generalnie niemożliwe, bez grindowania. Jest odwrotnie jak piszesz - to właśnie trudniejsi rywale skłaniają do mniej zróżnicowanego i taktycznego podejścia, bo Pokemony zawsze były najłatwiejsze przy podejściu typu "jeden Feraligatr na 80 lvlu". Zmiana, która by WYMAGAŁA od graczy czegoś takiego, jak piszesz, nie miałaby nic wspólnego z samym podwyższeniem rywalom poziomu - trzeba by przebudować cały system typów i obrażeń, tak, by poziom miał mniejsze znaczenie. Ogólnie temat jak każdy w dziale Nintendo - ludzie oczekują czegoś, co jest kompletnie nierealne technicznie, a potem będą się pultać, że debilny developer tego nie robił. Tak samo jak z samą konsolą. A fakt jest taki, że samo zrobienie tradycyjnych Pokemonów w HD to będzie ogrooomny skok w liczbie wymaganych roboczogodzin. Bardzo duży i samo to już wprawia mnie w niepokój. "Pokemony jak BOTW" mdr. W Pokemonach liczba wymaganych modeli i animacji jest "deczko" większa. To tak bardzo inna gra. Gra nie będzie spóźniona, bo to jest franczyza jak Star Wars czy Avengers - kolejna część może być lekko niedorobiona, ale musi być na czas. Co mnie akurat średnio cieszy. Od wielu generacji mam wrażenie, że pierwsza część na daną konsolę wychodzi i tak za szybko, zrobienie Pokemonów dobrze wymaga więcej czasu, od dawna druga generacja na danej technologii dopiero dawała mi uczucie, że wszystko poszło właściwie. Podjara średnia. A że "i tak kupię"? No pewnie tak, ale nie chodzi o "markę", po prostu nawet nie najlepsze Pokemony są lepsze niż większość jRPG-ów, jak widać na przykładzie Let's Go Pikachu.
  4. ogqozo

    Premier League

    Ciężka sprawa. Na pewno to rzucanie się ze wściekłości Sarrego nie wyglądało jakby mówił "hehe, nasz kochany Kepa nie jest kontuzjowany i może nadal grać, a to dobre wieści". Ale różne rzeczy z zewnątrz różnie wyglądają (może sobie pomyślał, że koleś chce grać mimo kontuzji, czy jak to idzie w tej wersji). To, że klub oficjalnie ogłosił, iż Kepa dostał karę w wysokości setek tysięcy funtów - też brzmi, jakby sami nie wiedzieli, na czym stanęło. Nie muszę dodawać, że koleś wygląda jak wymoczek i jest niesamowicie drogi - chyba najdroższy bramkarz na świecie. Wieloznaczna sytuacja. Zapewne nigdy nie poznamy prawdy.
  5. ogqozo

    Primera Division

    O co właściwie chodzi z tym "HAHAHA" itd. (sorry, jak się doda więcej to jest śmieszniej)? Czy ludzie... uważają, że zamaszysty i meeegaspóźniony kopniak jak na tym wideo to nie jest faul? Czuję, że coś przegapiłem. Z tego wideo trudno powiedzieć, czy Casemiro dostał jakoś mocno w ten prawy korek, czy piszczel, czy został ledwo smyrtnięty, czy go bolało (nie byłoby to bardzo dziwne przy takim zamachu), ale karnych przecież nie przyznaje się za to, czy ktoś poczuł ból czy nie. Za to czy "był kontakt" zresztą też nie, pomijając już jakieś rozkminy, że "nie było kontaktu" wtedy czy ówdzie. W tym tygodniu dwa razy El Clasico, w pucharku i w lidze. Trudno jakoś skomentować obecny Real, ale i Barsa grą niekoniecznie powala. Pucharek to najlepsza szansa na TROFEUM dla Realu, więc będą się starać. Sporo się mówi w prasie ostatnio o odejściu Marcelo "nigdy nie odejdę z Realu" Viery. To w sumie ciekawe, jak szybko koleś nagradzany rokrocznie we wszystkich plebiscytach (jedenastki FIFPro, Mundialu, Ligi Mistrzów...) błyskawicznie stał się kolesiem, którego nawet nie da się wystawiać w miejsce Sergio Reguilona. W tym roku zagrał trzy mecze ligowe, Real zdobył w nich 1 punkt, Marcelo grał niepewnie. Teraz niejeden fan mówi, że nawet w pucharku trzeba będzie oszczędzić rotację i zostawić Marcelo na ławce. Podobnie jest zresztą z Bale'em. Nie czaję sytuacji kolesia. W meczach kadry Walii widać było, że nadal ma wielkie umiejętności. W Realu walczy o miejsce z Vazquezem, nawet już nie wiem, na jakim jest etapie. Od sierpnia zagrał bodaj 2 czy 3 mecze, które zostały entuzjastycznie ocenione. To żadne nowe spostrzeżenie, ale z każdym miesiącem bardziej mnie to zadziwia. Gdy fani Barsy je'bią Suareza... nie wiem, ile razy w tym sezonie Bale grał na takim poziomie, jak w ostatnim meczu Suarez.
  6. ogqozo

    Catherine

    Z tego posta do końca nie szło się domyśleć, że gra wyszła już tydzień potem. W każdym razie Catherine jest już na Steamie, pod tytułem Catherine Classic. Z jakiegoś powodu to tylko port z PS3, a Full Body będzie dla konsol. To na pewno jedna z bardziej kontrowersyjnych gier w branży, która rzadko widzi "kultowe klasyki". Na premierę Catherine była dla jednych rewelacją, a dla innych chaotycznym, męczącym średniakiem - i po latach nadal się wiele nie zmieniło, jedni mówią, że gra to ponadczasowy klasyk, a inni, że fatalnie przechodzi próbę czasu. Sam już nie wiem, pora będzie ograć z perspektywy tej całej famy, albo teraz, albo jak wyjdzie ta wersja Full Body.
  7. Przecież była już o tym gadka w tym temacie, i właśnie tobie odpisałem, że mniej więcej tak właśnie jest. Czy "chamski"... ja tam nie wiem, jak inaczej można to było zrobić. To gra bardzo robiona pod DS-a, trudna do przetłumaczenia na jakikolwiek inny sprzęt. W każdym razie, jak się gra w trybie handheld na Switchu, to zaiste gra się jak na tablecie, z paroma dodatkami i zmianami. I tak Square-Enix zrobił więcej, niż mają w zwyczaju, choć zrobił mało. Chamskie porty z iOS to ich konik.
  8. ogqozo

    Premier League

    Co za sceny mdr. I tak klub nie ma za bardzo co zrobić poza wywaleniem Sarrego. To będzie znacznie, znacznie tańsze, niż wywalanie wszystkich skłóconych piłkarzy. Jakiś powód się znajdzie, pytanie tylko kiedy.
  9. ogqozo

    Premier League

    Pep Guardiola na konferencji przed finałem Cacao: "Chelsea ma niesamowicie profesjonalnych graczy, oni są dumni i postarają się jutro dodatkowo, żeby się odegrać. (...) Gdy ich pokonaliśmy 6-0, cieszyłem się, ale po przemyśleniu sprawy, wolałbym, żeby to nie było 6-0". Ała. Już jutro albo łysy, albo najgorszy trener świata wsadzą do gabloty TROFEUM. Jeśli dobrze liczę, na razie Guardiola ma ich w karierze 42, a Sarri 0. Bukmacherzy chyba czytają internet, bo widzą City jako dość solidnego pewniaka. Kurs na TROFEUM dla Chelsea to 3,50, a na ich wygraną w obrębie 90 minut - prawie 6. Oczywiście stawiam na Chelsea. Małą kwotę... Wcześniej o godz. 15 angielski klasyk, czyli Kloppo na Old Trafford. Man United pokonało Tottenham, ale nadal jestem zdania, że więcej w tym było szczęścia niż poziomu. Oczywiście, grają nieźle, ale Liverpool ma już za sobą serię kontuzji i powinien być najlepiej przygotowany do meczu od dawna. W Man United raczej nadal będą pauzować Martial i Lingard, choć fakt, że grając Lukaku i Matą udało im się pokonać Chelsea. Walka o 4. miejsce jest zacięta, więc ten mecz będzie miał spore znaczenie dla Solskjaera. Jeśli z kolei Liverpool przegra - to po 10 kolejkach na szczycie straci pozycję lidera, która wydawała mi się tak bezpieczna. Rashford kontra Van Dijk, Pogba kontra Milner - będzie gorąco.
  10. ogqozo

    Jaki telefon wybrać?

    A chcesz go wybrać?
  11. ogqozo

    Primera Division

    "Wytrwany bokser który zawsze przeczeka ciosy", czyli Real, przegrał z Gironą naprawdę w momencie, w którym nie powinien, i tak oto znowu wydaje się, że nie ma wyścigu. Barcelona chyba nie ma z kim przegrać, a poza tym nadal strzela mnóstwo goli i nie traci za wiele. Real? Gdy Benzema zagra słaby mecz, Modrić nie gra, a Ramos próbuje się wykartkować, mają mało atutów. Dziś mecz Sevilla-Barcelona. Niby Sevilla to trudny teren i zajmują 4. miejsce. Szkoda, że od listopada wygrali dwa mecze (z Levante i Gironą), bo i Andre Silva ostatni raz istniał w meczu chyba gdzieś na jesieni, chociaż można też inaczej napisać: od września nie przegrali meczu u siebie. W tym wyścigu ślepców nadal odpierają atak, hm... Getafe i Alaves na ostatnie miejsce premiowane grą w Lidze Mistrzów. Ale hej, Sevilla zawsze lepiej się czuła w Pucharze UEFA. Poprzedni mecz Barcelona-Sevilla był nawet rozrywkowy, chociaż Barca prowadziła przez 90 minut. Myślę, że jeśli Barsa straci punkty, a Real wygra w niedzielę, to, eee... (liczy)... będzie nie taka duża strata.
  12. Bo na forum jest niedobór kolesi mających do powiedzenia tylko bzdurne, dalekie od prawdy, wywracające sens tego co jest omawiane, nic niewnoszące jednolinijkowce, faktycznie dziwne że tak nie napisałem. Napisałem dokładnie prawdę a ty w odpowiedzi nie dość że pusto, to jeszcze durnowato, bo właśnie napisałem dokładnie, czemu tak nie jest jak piszesz. Czego nie umiesz w ogóle podważyć, więc wybierasz niezawodną na forum metodę "napisz byle co że ogór gupi i plusiki się sypną". Jedyne co konkretnie napisałeś to że nie masz 3DS-a (której nikt nie broni mieć jak chce ktoś, nie wiem, sobie grać w Link's Awakening i setki innych ciekawych gier) i jesteś z tego powodu jakoś... dumny. No więc wow, w grę można zagrać ale ty nie chcesz. Nie wiadomo co to ma wspólnego z całym sensem wypowiedzi (nijak się nie odnosi do faktu, że gra jest łatwo dostępna, ale fajnie, dowiedzieliśmy co ty tam sobie masz, wcale nie lanie wody), ale ok, gratki, sroga masakra lewaka, dużo dowiedzieliśmy się o grze i padło wiele ciekawych opinii na temat tego co ludzi w niej interesuje, ogólnie wcale nie lanie wody uprawiasz, dzień jak co dzień na forum. Zalew konkretów od użytkownika Gromit.
  13. ogqozo

    Premier League

  14. Średnio czaję podjarę, jak ze wszystkimi tymi remake'ami, których ludzie chcą. Niektóre teskty czyta się tak, jakby gry niczym filmy wychodziły z dystrybucji. Tak, Link's Awakening to wspaniała gra, jedna z najlepszych, magiczna i wyjątkowa historia, która jak niemal żadna z "ograniczeń" GameBoya zrobiła mocne punkty i broni się fenomenalnie do dziś... I z tego wszystkiego można skorzystać... w nią grając? Nie jest to zakazane? Gdyby jeszcze to był jakiś klasyk z Saturna nakład 500 sztuk, to by był zrozumiały powód tych postów - że ktoś gry nie ma pod ręką. Ale Link's Awakening można zawsze ściągnąć za 24 zł z eShopu konsoli, którą każdy gracz ma przy sobie. To być może najbardziej dostępna gra, jaka jest. Dodatkowo nadal znośna technicznie. Innymi słowy, to jest może najmniej potrzebująca remake'u gra ze wszystkich. Dla normalnych ludzi, zostaje teraz tylko pytanie, co więc ten remake wniesie od siebie. Będzie to samo w sobie warte uwagi? Nie aż tak łatwo na razie powiedzieć. Materiały wyglądają średnio - wiem, że to samo mówiłem o Link Between Worlds, ale gry na 3DS-a właściwie zawsze "na żywo" wypadały 1000 razy lepiej, niż się wydawało na rzut oka, ale przede wszystkim... Link's Awakening ma nieco inny charakter, i ten nowy styl wydaje się bardzo dziwnie do niego pasować. Były na pewno chęci stworzenia pewnej oniryczności, ale można odnieść wrażenie, że głównie poprzez rozmycia. Modeli postaci wyglądające jak po prostu plastikowe zabawki (postaci? Właściwie wszystko się błyszczy jak wypolerowane) to dziwny fit do jednej z dwóch najbardziej romantycznych i stonowanych opowieści w historii serii. Patrząc na całą historię wydawniczą, widać, jaki cel ma tutaj Nintendo - jest to ewidentnie próba niskobudżetowego opanowania tematu, jak można na Switchu robić (i sprzedawać) gry "na mały ekran". Pierwszy rzut gier na Switcha to były same gry "domowe" - w Breath of the Wild, Mario Odyssey czy Xenoblade 2 nie ma za bardzo sensu grać w trybie handheld, podobnie jak mało kto w podróży by grał w przeboje online. Po tym, jak Switch okazał się umiarkowanym sukcesem i wyszło, że wiele osób jednak widzi w nim następcę 3DS-a, teraz firma przygotowała drugą falę w postaci samych gier, które najlepiej sprawdzały i sprzedawały się na konsolach przenośnych: Pokemony, Animal Crossing, Fire Emblem. No i teraz ta Zelda. Gry kojarzone z handheldami lądują na Switchu - z symbolicznym otwarciem tej epoki poprzez odświeżenie gry, która przedefiniowała 26 lat temu, co może oznaczać granie na małym ekranie. Wprawka. Ładny gest, I guess. Ale co ona będzie miała do zaoferowania graczom? Tutaj na razie mało do powiedzenia.
  15. ogqozo

    Yoshi's Crafted World

    Wikipedia mówi UE4, wszystkie notki prasowe wysłane do mediów przez wydawcę mówią UE4, wszystkie analizy mówią UE4, developerzy na targach mówili UE4. Tylko eksperci programowania z foruma PSX Extreme będą mi tłumaczyć, że Dragon Ball to nie UE4, bo sobie wkręcili, że teraz będą mieć jakieś jazdy na punkcie SILNIKÓW. Wszystkiego, tylko nie kurna gier i tego, co jest. Rayos, jakbyś chciał się serio pozbyć offtopowego bzdurzenia, to byś musiał cały ten dział zbanować. Wszystkie te zdania są po kolei absurdalne. Twórca Yoshiego ma "zostać przy silniku" Kirby Star Allies, zupełnie innej gry zupełnie innego twórcy, opartej na silniku znanym tylko HAL i głównie robionego pod kątem Smasha, gdzie nie ma żadnego tekstu, co by to niby miało dać, poza kompletnym galimatiasem w developerce. Wkręta o rozdzielczości choćby nie wiem jak zauważyć, że wszystkie gry na Switcha zazwyczaj mają jakieś ograniczenia (włącznie z krojonymi idealnie na miarę grami Nintendo EAD), ale nie, eksperci foruma widzą mniej niż 1080 tylko w grach na UE4, bo jazda na SILNIK. Twórcy Dragon Questa musieli przejść na nowszą wersję silnika przy pojawieniu się nowej konsoli, co w ogóle nigdy się nie dzieje w życiu, nigdy nie trzeba nic zmieniać na inną platformę, UE4 to pierwszy przypadek. Przypomijmy, że DQ XI powstawał gdzieś tak od 2013 r., więc jest to doprawdy wstrząsający rozwój sytuacji, że nie chodził od pierwszego dnia naturalnie na Switchu. Są to poważne "problemy z silnikiem" niespotykane normalnie, inne gry na Switcha już w 1992 roku były napisane prosto na niego. Dowodem na fatalność silnika jest też to, że gra, która na PS4 Amatorze chodzi w 900, chodzi na Switchu w max 720. Niespotykany na innych silnikach downgorad, jak wiadomo zazwyczaj porty dużych gier z PS4 są pozbawione zmian. Gdzie jest masa godzinnych materiałów wideo z grania w DQ11 na Switcha i widać że, tak jak FighterZ, jest to jedna z najbardziej nowocześnie wyglądających dużych gier na tej konsoli. (W ogóle wyobraźcie to sobie, bo to jest przednia komedia: być takim Chrno czy Fickiem, nie mieć pojęcia kompletnie żadnego o tym temacie, nie interesować się specjalnie nawet grami, i być absolutnie prze-ko-na-nym, że lepiej niż cała ekipa robiąca gry Square-Enix czy NetherReal wiesz, jakiego silnika powinni użyć, który by lepiej działał, ile by pikseli wyciągał. Na podstawie gry z Yoshim, w której realistycznie wyglądające kartony są rozmyte na dużym TV. Niesamowite). To wszystko w temacie o Yoshim. Rayos - bez blokad dla wiadomych osób, każdy temat w tym dziale to jest Console Wars i ten poziom. Ale fajnie sobie mówić, że "CW" jest tyko wtedy jak Zelde szkalujo.
  16. ogqozo

    Fire Emblem: Three Houses

    To trochę abstrakcja, że następca najlepszej chyba gry z poprzedniego handhelda Nintendo wzbudza nikłe zainteresowanie. Dowiedzieliśmy się już w sumie sporo intrugujących rzeczy. Jedna jest taka, że grę współtworzy oficjalnie Koei Tecmo, które zna realia serii po stworzeniu FE Warriors. Ale mają też na koncie bardziej "turowe" gry jak Romance of the Three Kingdoms i ogólnie myślę, że mogą wnieść co nieco. Ale to stawia wiele pytań o wizję serii. W końcu, chociaż dla recezentów gry Warriors są mniej interesującym spinoffem serii, to tak ogólnie sprzedają się bardzo dobrze, i zwykłej odsłonie Fire Emblem może wcale nie być łatwo dorównać im popularnością. Być może obie serie mogą się zejść nieco bardziej. Oprawa wydaje mi się teraz niezła jak na niezręczną konieczość "ulepszania" technologii graficznej gier wraz z czasem, a więc tworzenia bardziej szczegółowych modeli, menusów itp. Widać, że starają się, by oddać charakter graficzny znany z obrazków w poprzednich częściach, i w tym kierunku dokonać zmian. Jakże istotny element serii, jakim są menusy, może być największym beneficjentem przejścia w HD, wygląda to tak fajnie, że aż Personą pachnie. Trudno powiedzieć, ale wygląda na to, że może uda się dokonać cudu i zachować całą dynamikę przy dodaniu tylu rzeczy - te przejścia w walce są naprawdę zarąbiście zrobione pod kątem pokazania walki w szybki i przejrzysty sposób, te animacje kreskówkowych postaci też powalają i ludzie piszący, że gra nie jest ładna czy nie jest osiągnięciem techniki jak zwykle uprawiają niesmieszna komedię bez puenty. Zmian jest wystarczająco, by intrygować, ale wielkim znakiem zapytania będzie zawartość. Tutaj nie ma na razie zbyt wielu wiadomości, czego można się spodziewać, więc i fani serii trochę mogą nie wiedzieć, czym się jarać. Zakładam, że umiejscowienie akcji w tytułowym Hogwarcie wraz z widocznym rozmiłowaniem twórców w romansowym aspekcie serii może dać nam... także namiastkę Persony? Oczekuję, by Nintendo w końcu odpowiedziało na zapotrzebowanie scenek typu waifu, yuri, yaoi i ogólnie sajonara wśród swoich fanów. Dla każdego fana erotycznych fanficów i fanartów, każda odsłona Fire Emblem jest wielkim wydarzeniem, a szkolny setting stawia wiele pytań o możliwości rozwoju LORE. Z obecnie ujawnionych materiałów trudno nadal powiedzieć, czy postaci mają szansę być odpowiednio ciekawe. Tutaj na razie średnio to wygląda i fani w sieci narzekają, że nie widzą nawet potencjału na waifu. Ale twórcy serii niedawno mówili w wywiadach, że relacje ich bardzo obchodzą i to główny powód, dla którego widzą więcej potencjału na następne części FE niż Advance Warsów.
  17. Bardzo ciekawy pomysł na grę, który sprawił, że ludzie... czuli się źle, jakby "oszukiwali" zamiast faktycznie rozwiązywać zagadki. Nie jest to wielka gra, ale ciekawa, za taką mikrą cenę można obczaić. Trials Rising - od dziś przez kilka dni będzie można grać w otwartą betę. Sam jestem ciekaw, czy na gałce będzie się dało w to grać. Premiera już za kilka dni. Do ściągnięcia jest też pierwszy odcinek Deltarune - następcy Undertale, czyli najlepszej gry, jaka powstała. Pierwszy odcinek jest za darmo, ale trzeba jeszcze tydzień poczekać do uruchomienia na Switchu. Smite - to popularna MOBA free-to-play, która jest do ściągnięcia. Gra ma oczywiście dziesiątki milionów fanów, ale ja mam wrażenie, że bez stypendium w Korei i grania 15 godzin dziennie nie da się zrozumieć, co się dzieje na ekranie. Steins;Gate Elite - to dopasiona wersja kultowej "powieści wizualnej", teraz w wersji bardziej wizualnej, bo w grze umieszczone są sceny z anime, jakie na jej podstawie stworzono. Cóż, gra ma swoich fanów: to przeładowane odniesieniami, dość skomplikowane science-fiction, które jednak zwłaszcza na początku trochę ciężko jest przebrnąć. Cena na start jest wysoka (i w sumie dodanie tych scenek osobiście chyba uważam za coś, co niekoniecznie jest na plus), ale dodałem do obserwowanych... ta gra jest bardzo długa i idealnie pasuje do konsoli przenośnej.
  18. ogqozo

    Yoshi's Crafted World

    Więc taka jest nowa obsesja działu, który widział już wszystko. SILNIKI i stwierdzenie, że jak jedna gra działa X na silniku o danej nazwie, to jakoś magicznie wpływa na wszystkie gry korzystające z danego silnika. Codziennie nowe odkrycia. (Jak wspomniałem dosłownie na tej stronie, jest masa gier na Unrealu, w tym np. Dragon Ball, uważany za jeden z najlepszych portów współczesnej gry 3D na Switcha). Swoją drogą i tak cholera wie, co to znaczy "zostać przy silniku z Kirby'ego". Good Feel ostatniego Kirby'ego (współ)tworzył w 2010 roku, na kompletnie inną platformę Wii, w rozdzielczości bodaj 640x360, i nie wiadomo nawet, czy mogliby cokolwiek z tej gry używać.
  19. ogqozo

    Champions League

    Dziś w akcji dwie największe gwiazdy futbolu. Lionel Messi zmarnował w weekend tyle szans, że Lyon musi się obawiać jego typowego gniewu. Z drugiej strony, fani Barcy są pewnie jeszcze bardziej posrani, bo drużyna wcale nie jest w jakiejś dobrej formie, a jest ostatnio znana z przegrywania po 2, 3 czy 4-0 na wyjazdach w fazie pucharowej. Lyon zaś pokazał przeciw PSG czy Man City, że gdy chce, gra naprawdę fantastyczną piłkę. Wygrywali z nimi bynajmniej nie fuksem, ale naprawdę ich atakowali bez problemu. Brak im jednak regularności, pauzuje Fekir, czyli najlepszy zawodnik. Ale obie ekipy pokazały, że wynik może tutaj być różnoraki. Ciekawe będzie starcie rosnących gwiazd Aouar-NDombele-Tousart z pomocą Barcelony. Zmiażdżą czy polegną? Robert Lewandowski ma nierówny sezon, jak cały Bayern, ale przecież jest mocnym liderem w walce o koronę króla strzelców LM - ostatni raz ani Cristiano, ani Messi nie zdobyli tego tytułu w 2007 roku. Myślę, że regularnością nadal wymęczą kolejne mistrzostwo Niemiec, ale prawdziwy test dla nieprzekonującej ekipy Roberta Kovacza dziś. Brak Virgila Van Dijka to wspaniały prezent dla Naszego Roberta, i ogólnie Liverpool wydaje się stosunkowo do ugryzienia. Nadal, mam spore obawy o losy Bawarczyków dziś.
  20. ogqozo

    Capitain Toad Treasure Tracker

    Nie widzę za bardzo sensu mówienia o różnych silnikach w przypadku gier Nintendo, bo do każdej gry biorą część istniejących narzędzi (stworzonych przez samo Nintendo i przez inne firmy, jak Havok i Unreal) i część tworzą specjalnie dla tej gry według potrzeb (w przypadku takiego Toada pewnie musieli zmieniać mniej, niż Odyssey, ale to tyle z konkretnych nazw). Nie mają "silników" jako osobnych bytów, nie jest to osobna sekcja działalności firmy. Jak ktoś musi po coś to nazwać (po co?), to może sobie nazwać, że wszystkie gry N były na jednym "silniku", albo każda na własnym. Szczegóły techniczne są raczej uważane za sekret i część własności intelektualnej, ale to jest ogólnie odpowiedź, jakiej udzielą na ten temat w wywiadzie.
  21. Akurat w piątek wieczorem oglądałem w kinie NH film "Dom, który zbudował Jack". Myślę, że byłem ostatnią osobą, która widziała go przed śmiercią.
  22. "Grind" to słowo oznaczające chodzenie w kółko i powtarzanie tego samego, żeby zakumulować jakieś środki. Gdyby w Zeldzie dostawało się kulki za ponowne przechodzenie tej samej świątyni, słowo "grind" miałoby jakikolwiek sens. Przechodzenie do różnych, nowych, kolejnych lokacji, żeby rozwiązywać różne, nowe, kolejne zagadki, nazywa się... graniem w daną grę, to jest założenie gier przygodowych.
  23. ogqozo

    Capitain Toad Treasure Tracker

    To DLC naprawdę wyjdzie tylko do wersji na Switcha? Shiiit, to dopiero jest sprytne skłanianie ludzi na kupowanie znowu tej samej gry.
  24. ogqozo

    Serie A

    Icardi znów robi dramę. Zawodnik nie pojechał na mecz Pucharku UEFA do Wiednia i jak sam trener Spalletti przyznał: nie pojechał, bo po prostu nie chciał. Zawodnik został pozbawiony opaski kapitana. Jeśli nie sam Icardi, to na pewno jego żona/agent codziennie coś powie o tym, że "chcemy zostać, podoba nam się tu, ale oferta musi być lepsza", a tak w ogóle to interesuje się nim Real, Barca, PSG i kluby angielskie (a media czują mroczną ewentualność, że i tak znienacka weźmie go Juve). Niejeden gracz chciałby lepszy kontrakt, ale Icardi regularnie robi z tego sytuację wyjątkową. We Włoszech podejście kibiców do lojalności wobec klubu jest wyjątkowe, i Icardi znów dostał kamieniem w auto, gdy jechał ze swoim dzieckiem. Nie wiadomo, czy w weekend zagra (teraz oficjalnie ma kontuzję), ale znając życie - niedługo pewnie znowu się pogodzą, obiecają dozgonną wierność, i tak dalej... Dziś Milan gra na terenie Atalanty, a więc bezpośredniego rywala do top 4. Bogini jest w bardzo dobrej formie, Papu Gomez jak zawsze należy do najlepszych graczy we Włoszech, a Duvan Zapata po cichu ma nadal więcej goli w sezonie, niż Krzysztof Piątek.
  25. Olli Olli - to najciekawsza wydana ostatnio na Switcha gra. To jedna z moich ulubionych gierek z Vity - prawdziwa radość arcade'a, która angażuje palce w każdej sekundzie dzięki sterowaniu opartemu na kręceniu kształtów gałką. Chociaż gra jest przejrzysta i w istocie prosta w ruchu, to możliwość trzepania tricków o różnej głębi praktycznie na wszystkim sprawia, że cały czas jest co robić, nawet powtarzając plansze setny raz. Sam gracz może uczynić każdy przejazd pełnym tricków łączonych w długie nawet na kilka minut combosy, albo skupić się tylko na tym, by się nie wywalić i dotrzeć do mety. Pewne zadania (w grze czy wymyślone samemu) potrafą być niesamowicie trudne, ale zawsze jest co ćwiczyć, by je kiedyś osiągnąć. Naprawdę wszystko zależy tutaj od gracza. Jeśli ktoś jakimś cudem nie jest jeszcze fanem tej gry po 5 latach, to wersja na Switcha oferuje fajną cenę za pakiet pierwszej i drugiej części. Przenośność to wielka zaleta tej gry, chociaż przyznam - na padzie od Xboxa łatwiej i milej to wszystko wykręcać. Z przecen: Guacamelee 2 - zostało przecenione po raz pierwszy. To naprawdę fajna gra - mistrzowski sequel, który cały czas rzuca graczowi nowe pomysły i akcje, jeszcze bardziej dopracowując system sterowania, i teraz kosztuje 56 zł. Moonlighter - również po raz pierwszy jest obniżone, choć tylko o 25%. Gry chyba też nie trzeba przedstawiać. Kontrowersyjna pozycja - zdaniem wielu, bardzo nudna. Ja jeszcze się nie wkręciłem, ale swoich fanów ma. Jotun - to nie jest wielka gra, ale naprawdę do dziś ją pamiętam i dlatego myślę, że za 25 zł może wiele osób zainteresować. Ta gra to właściwie same walki z bossami, na kilka godzin, ale naprawdę ładne i w większości dość ciekawe. Jak widać, trwa niezbyt gorący okres, jak na Switcha (jest wiele innych przecen, ale za gry które można kupić w pudle albo o których już niedawno pisałem).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...