Skocz do zawartości

ogqozo

Senior Member
  • Postów

    23 371
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    53

Treść opublikowana przez ogqozo

  1. Argentyna "zagrała odważnie", bo przez 80 minut przegrywała mecz. Jak widać i na filmiku powyżej, nie przegrywała przez jakieś wyjątkowo ofensywne ustawienie - to raczej Francja cisnęła do momentu tej bramki. Podobnie Portugalia, atakowała bo musiała. Jakby jej wpadł gol, to by za bardzo nie atakowała, trudno już mi ich osobiście się o to czepiać. Urugwaj przynajmniej nie liczył na fuksa tylko solidną obronę, mimo że się bronili to Muslera nie miał tak wiele do roboty, głównie strzały z dystansu. Pamiętamy 2014 - praktycznie żaden mecz w tej fazie nie był lekki, każdy z każdym musiał się męczyć, często przez 120 minut. Kolesie zrobią wszystko, co trzeba do wygranej. Urugwaj jest w tym dobry, dwa razy strzelili szybko na prowadzenie i później tylko kontrola sytuacji. Fenomen jest taki, że mimo ostrożnego stylu i tak mamy mecze jak Hiszpania-Portugalia czy Francja-Argentyna, gdzie obu stronom wpada niemal każda okazja i "wbrew przebiegowi" jest show na wiele bramek. A to ktoś walnie petardę, a to poniży obrońcę, a to bramkarz nie widzi, a to jakiś rykoszet. Ciągle nie ma typowych meczów na 0-0, gole padają aż za łatwo, w pierwszych minutach. Ekipy nawet się bronią... ale im nie wychodzi. Dziś starcie dwóch "dziesiątek" rewelacyjnych na tym turnieju, Isco i Gołowina - czyli niby powinno też być nie najgorzej. Trudno chyba nie stawiać na Hiszpanię po tym, jak Rosja kompletnie nic nie zagrała z Urugwajem. Ale to był mecz o nic, a Gołowin nie grał. Przymierzany do ligi angielskiej magik przemierzał prawie 13 kilometrów na mecz, czyli blisko 50% więcej, niż taki Krysztiano. Naprawdę sporo. Czy Rosja jest w stanie znowu zagrać JAKBY byli nakoksowani? A może to będzie najbardziej jednostronny mecz, jak wielu by stawiało przed turniejem? Hiszpania bardzo mało rotowała składem, i w dalszych meczach będzie ciekawe zobaczyć, jak będą sobie radzić kondycyjnie. Czarne konie meczu to oczywiście bramkarze obu ekip, liczę na De Geę.
  2. ogqozo

    Serie A

    Jeden rok. No za szastanie. Dopuszczalne miało być 30 milionów straty w tym roku, a mieli ze 100 milionów. Ale tak krótka puenta nie oddaje nawet komedii związanej z tym właścicielem. Yonghong jest bankrutem i to prawdopodobnie już od dawna, ale kolejne kłamstewka pozwalały mu brać kredyty na kolejne zakupy. Prawdopodobnie skończy w pierdlu jak jego ojciec i brat. Rozwalające jest podsumowanie choćby tutaj tego, jak jego deklaracje wypadały w zderzeniu z rzeczywistością: https://www.nytimes.com/2017/11/16/business/dealbook/china-soccer-acmilan-ownership.html Ten klub już od 2014 jest finansowo w mocnej du'pie i w tym przypadku nie ma nic gorącego w stwierdzeniu, że pozbycie się właściciela musi być teraz pierwszym krokiem na drodze do normalności (nie sądzę też, że bez tego mają szanse na pozytywny wynik odwoływania się w sprawie europejskich pucharów). Ale następne kroki będą dużo trudniejsze.
  3. Lowkey prawda, Argentyna ma jedną z najsłabszych defensyw w ostatniej szesnastce drużyn. Jak nie najsłabszą. Ale KURCZĘ. Wznowienie akcji po strzelonej właśnie heroicznej bramce na 4-2 i od razu koleś walczy jak szatan w obronie pod własnym polem karnym. CO ZA ZIOM. Może jednak wystawianie rezerwowych w trzecim meczu by taki Mbappe odpoczął ma jakiś sens i nie jest głupotą trenera. Ziomek oddaje meczówki z reprezentacji na cele charytatywne, bo uważa, że nie wypada brać kasy za reprezentowanie własnego kraju KTÓRY KOCHA ALLONS ENFANTS DE LA PATRIE. Wprowadza ideę DOBRA i SKROMNOŚCI do całejj szatni i poprawia ludziom dokoła humor, gdziekolwiek się nie znajdzie. TYLKO MBAPPE, NEYMAR I BELGIA.
  4. ogqozo

    Konsolowa Tęcza

    Bartek znany z niekomentowania czyichś preferencji mdr
  5. ogqozo

    Konsolowa Tęcza

    Zaglądasz raz na rok do działu gierek, a tam ludzie piszą, że wolą grać na Dual Shocku niż na padzie Xboxowym.
  6. Ech. Równie dobrze stawiać dalej. Ostatnio w tej fazie mieliśmy 5 dogrywek, ale w tych meczach chyba jakoś tego aż tak nie czuć. Urugwaj - Portugalia 1-1 Francja - Argentyna 2-1 Brazylia - Meksyk 2-0 Belgia - Japonia 3-1 Hiszpania - Rosja 1-0 Chorwacja - Dania 2-0 Szwecja - Szwajcaria 0-0 Kolumbia - Anglia 2-2
  7. Ok, spośród tylu kandydatów - Putin, Aliou Cisse, Mohammadi próbujący wrzutu z salta, niesamowite gole w końcówce - to nadal może być najpiękniejsza scena Mistrzostw. Jest nierealnie dobra.
  8. ogqozo

    TRANSFERY

    Joao Cancelo - trafił do Juventusu. Valencia dostanie solidną sumkę za prawego obrońcę. Drogo, ale Portugalczyk pewnie przyda się w kilku różnych ustawieniach. Mistrzowie Włoch zastąpili Lichsteinera, ogólnie uzupełnili skład w typowy dla nich mało ekscytujący sposób, ich mętnymi celami na ten moment są ciągle Sergej Milinković-Savić oraz Mathijs de Ligt. Mouctar Diakaby - utalentowany obrońca Lyonu trafił z kolei do Valencii. Potencjalnie kapitalny gracz, choć ostatni sezon miał... trudny. Abdou Diallo - również młody francuski stoper, którym zresztą interesował się Lyon. Ale Mainz dostało za niego ze 30 mln euro od Borussii Dortmund. To spore wydarzenie jak na Bundesligę. Lewonożny Diallo ma w oczekiwaniach stworzyć potężny duet na lata z Akanjim, jak będzie, zobaczymy. Większa scena się przyda. Duszan Tadić - dość ciekawy dla mnie ruch. Typek przeszedł do Ajaxu. Rzadko ktoś przechodzi z ligi angielskiej do Ajaxu. Nie w tym wieku (29), w tej sytuacji (nadal kluczowy gracz Southampton, filar ofensywy, jak zresztą widzieliśmy - także w reprezentacji), przy takim kontrakcie (w Holandii nikt tyle nie zarabia). On mówi, że chce wygrywać, grać w Lidze Mistrzów. Ok, ale kto inny tak robi, że woli wygrywać w Ajaksie, niż walczyć o utrzymanie w Anglii? Southampton ma podobno zamiar włączyć się do walki o usługi Jacka Grealisha. Trochę już zapomniałem o tym typku. 22-latek podobno rozkwitł w drugiej lidze i wiele klubów chce go w końcu podebrać z Aston Villi. Wygląda na to, że jeszcze o nim usłyszymy.
  9. Przejrzałem recenzje najważniejszej gry na Switcha, czyli Ys VIII. Brzmi, że szału nie ma, choć jest jak najbardziej ok. Gra chodzi w 30 klatkach i ogólnie nie da się jej pomylić z wersją na PS4. Za to przenośnie oferuje oczywiście wiele ulepszeń względem wersji na poprzednią Vitę. Najlepsze jest to, że gra mimo tak długiego czasu od premiery nadal ma bugi, zgubione zdania w tłumaczeniu, pojawiają się japońskie teksty lub powtarzają się zdania, nachodzą na siebie głosy itp. Dostępne do ściągnięcia DLC musiało zostać wycofane, bo normalnie ludziom zawieszało grę na amen. Rewela. Ale podobno większość z tego ma poprawić patch dostępny już na premierę, a niezaaplikowany jedynie w wersjach do recenzji.
  10. Gdyby Rosja wygrała grupę, to by mogła grać z Hiszpanią w finale, jak teraz Urugwaj. Nie było przed turniejem tak, że jakakolwiek konkretna ekipa na pewno na inną nie trafi.
  11. Żebyście wy mieli 10% tego zaangażowania w normalnie czytanie co komentujecie, co w stalkowanie ludzi po sieci jak baby. Dorośli "faceci" koło trzydziestki. Beka też z ludzi hejtujących Belgię za to, że w meczu o pietruszkę wystawili rezerwy. Każdy zespół chcący zajść daleko na tak długim turnieju będzie tak robić. Chorwacja wystawiła na ostatni mecz aż dwóch graczy z ekipy na Argentynę. Ich nikt się wtedy za bardzo nie czepiał. W Rosji trzy pełne mecze zagrali tylko bramkarz, stoperzy i Zobnin. Ta straszna Brazylia też by wystawiła w takim meczu rezerwy, gdyby zdołała sobie zapewnić awans w dwóch meczach tak jak CZERWONE DIABŁY. Z żalem pora pożegnać największego bohatera tragicznego Mundialu, Killmongera tej imprezy, Aliou Cisse. TYLKO NEYMAR I BELGIA. (to znaczy nie tylko, w sumie tylko jedno z nich może zdobyć medal. FOOTBALL BATTLE ROYALE) (druga połówka "drabinki" wcale nie jest słaba, Hiszpania i Chorwacja zagrały topową piłkę, Rosja może dokoksić, Szwecja wyeliminowała wielu mistrzów, w Anglii gra Harry "angielski Lewandowski" Kane, Kolumbia ma wrzutki na Yerry'ego Minę, a przecież jak wygrywać turnieje, jak nie z dyńki z rożnego).
  12. No nie ogarnąłem, że w meczach polskiego teamu wszyscy będą się wymadrzac bez sensu i mieć nierealne wizję, tylko dlatego można się z was śmiać, przez niezrozumienie
  13. Streścilem dosłownie co piszecie i tyle. Islandia to jeden przykład, co było dość wyraźnie napisane po polsku. Ale od razu ladny ból dupy macie nie wiadomo w sumie o co. Napisałem wyraźnie że jesteście ekspertami i to stanowisko jest słuszne.
  14. Według ekspertów internetu, wysoki pressing non stop i ganianie za piłką całe boisko to jedyny słuszny styl gry zawsze, gdy Polska gra. Zmienia się to nagle gdy jakaś Francja czy Brazylia gra ze slabiakiem, wtedy to jest beka z rywali że nie mają pomysłu, nie mogą sforsowac mądrych męznych zasiekow Islandii itd.
  15. > Szwecja wyprzedza w ciągu jednego turnieju Holandię, Włochy, Niemcy, pokonuje 3-0 Meksyk > "warto przegrać, żeby trafić na Szwecję, jest za łatwa" Co do Chorwacji to ostatnim turniejem, na którym uważano ich za potęgę po fazie grupowej było, hm, Euro 2016. W 1/8 finału cisnęli Portugalię ostro, ale poszła kontra pod koniec meczu i spotkanie (oraz turniej) wygrała Portugalia. Po tamtym meczu jestem kompletnym futbolowym nihilistą i uważam, że każdy ma 1/16 szans na złoto. A może nawet im lepszy, tym ma mniejsze szanse, bo będzie atakował zamiast bronić.
  16. #toważne Ten świetny Mundial dostarcza do ostatniego meczu. Jak widać, nawet ekipy, które grają tylko o honor, tradycyjnie potrafią pokazać najwięcej. Kostaryka ni z dupy ni z pietruchy atakowała na gazie Szwajcarię (a Xherdan Shaqiri zagrał słabiutki mecz). Korea wyeliminowała samych Niemców. Kibice z takich krajów cieszą się z takich wygranych, które wcale nie przechodzą bez echa. Jedna z najlepszych drużyn na turnieju stworzyła ze 100 okazji, ale goli zdobyła 3 i leci do domu, więc faworytem chyba trzeba póki co nazwać Brazylię, która gra wspaniały futbol pod wodzą Neymara. Z tej racji i dziś nie ma co skreślać Polski - małego kraju z egzotycznej Europy Wschodniej, który co prawda nie zagrał nic ciekawego do tej pory, ale może wcale nie położyć się pod Japonią i tylko czekać na lanie od zmotywowanych niby bardziej rywali. Którym też wystarcza remis, więc powinni nie zrobić najgłupszego i nie otwierać się na kontry Polaków - zwłaszcza, że poprzedni grupowi rywale, inaczej niż ci na Euro, też to już chyba wyczaili. Kto wie, to może być o dziwo "mecz walki". Kolumbia może z Senegalem potwierdzić mocną formę, bo jak widzieliśmy - zdrowy James Rodriguez robi różnicę i zespół ładnie cyka. Czy jednak na tle podopiecznych Aliou Cisse też będą wyglądać jak kandydaci do medalu, albo choć sprania Belgii czy Anglii? Cholera wie. Najbardziej intrygujący mecz ostatniego dnia fazy. ...Którym dla mnie nie jest mecz Anglia-Belgia, jaki obie ekipy powinny potraktować relaksacyjnie. W przypadku Anglii być może jedynym nieodpoczywającym będzie Harry Kane, który poczuł zapach glorii i króla strzelców. A powinien mieć komu strzelać, bo obrona Belgii nawet w podstawowym składzie nie napawała mnie pewnością, a dziś większość liderów odpocznie, zaś obrona spocznie na barkach jakże błędnego Boyaty czy też ławkującego w klubie Vermaelena. Jak wynika z treningów, dziś z podstawowej jedenastki zagra zapewne bramkarz, Alderweireld, może Hazard, może Carrasco. Brzmi jak potencjalnie efektowny sparing!
  17. Francja była dużo lepsza od rywala w każdym meczu. "Nie grają dobrze" w tym sensie co każdy faworyt. Argentyna była słabsza od Chorwacji i zagrała wyrównany mecz z Nigerią. Była lepsza od Islandii. Jak tak będą grać z Francją to może być najwyżej kolejna smuta z ich wysmędzonego awansu, jak była w 2014.
  18. Po taki meczu, szkoda trochę Nigerii. Nie był to wielki mecz Argentyny, jakaś efektowna walka. Nijak do oblężenia, jakie waliły np. Niemcy. Dwie drużyny na podobnym poziomie. Ulga o tyle, że żal by mi było Messiego za niezasłużoną krytykę. Ale ekipa po prostu grała w tej grupie średnio. Oczywiście, w fazie pucharowej wszystko jest możliwe. Serbia ma jutro pod górkę, można powiedzieć - oni już odpadli po niesamowitym meczu. Dżerdan Szacziri im zarąbał dagera srogo w plery. Odpadnięcie Brazylii byłoby prawdziwym szokiem, ta ekipa sprawia wrażenie, jakby dopiero ruszała. Szwajcaria była w bezpośrednim meczu raczej lepsza od Serbii, a przecież z Brazylią niemal cały czas się broniła. Trzech graczy, którzy błyszczeli ofensywnie w eliminacjach - Gabriel Jesus, Willian i Paulinho - na razie nie pokazało wiele. Z Kostaryką wymiatał DOŁGLAS, ale chyba nie będzie Hamesem tego Mundialu, bo doznał kontuzji. Korea, mimo walki, zaprezentowała się na razie jako jeden ze słabszych zespołów i również odpadnięcie Niemiec byłoby dla mnie drugim szokiem. Niby sporo problemów mają i zawodów, ale nadal - gdy mecz toczy się cały na połowie rywala, to częściej się wygrywa niż przegrywa. Bardziej już wierzę w Szwecję. Meksyk wygrał dwa mecze, których zupełnie nie musiał wygrać, i ciągle może jeszcze sporo udowodnić co do tego, czy może być tym razem jedną z najlepszych drużyn na świecie, a Hirving Lozano - wśród najlepszych piłkarzy.
  19. ogqozo

    TRANSFERY

    Radja ma 30 lat. Finansowo pewnie sensowny ruch Romy (klubu który nie boi się targować o Dżeko, Kolarova i w sumie każdego swojego gracza). Chociaż duża strata gracza, który od wielu lat regularnie należy do najlepszych w Serie A. Chiński Inter kupuje masowo i różnie im to wychodzi. Ale można przyznać, że w tym sezonie zdobyli najwięcej punktów od 2011 roku. Może coś wykują. Do jednego z najlepszych stoperów sezonu Milana Szkriniara dołączy teraz Stevan de Vrij. Santona może zastąpić na lewej Kwadwo Asamoah. Argentyński 20-letni napastnik Lautaro Martinez podobno jest wielkim talentem i Inter mógł mówić o "stealu" że udało mu się go właśnie zatrudnić.
  20. Pisałem sporo o Setsunie, jak włączyłem tę grę (w 60 fps, nie na Switchu, co naprawę robi tu różnicę) to byłem oczarowany, co to jest kurczę myślę, nowy Chrono Trigger, gra roku, koza, cud i mięta malinowa. Przeurocze wykonanie i wszystko kompaktowo sympatyczne. ...Cała konstrukcja gry rozczarowała, scenariusz pisali chyba kolesie od Octopatha bo takie drewno i nudy, ogólnie jeśli dwie pierwsze godziny miałem koparę 10/10 to całą grę można opisać po prostu jako powtórzenie tych dwóch godzin piętnaście razy, praktycznie nie ma tam czegoś takiego jak nowe lokacje, wydarzenia, dalsza głębia. Pod koniec to już ciągnąłem "żeby zaliczyć". Teraz nie wiem czy ją polecać, czy nie. Za tę cenę chyba jednak warto poznać. Rozczarowanie było pewnie inne gdy Square początkowo to wycenił jako dużą grę (co rozumiałem przez pierwszą godzinę...). Teraz coś nie pykło bo to jedna z najczęściej przecenianych gier, tak samo jak następca Sphear.
  21. O grupie B pisałem, że dla mnie to wygląda jak tegoroczna grupa śmierci, i na forumie bekaliście "nie no, przecież Arabia przegrała 5-0 a to tylko 5 tys. km do Maroka, jak widać zanalizowałem że Maroko nie ma szans"". No i wynik jest jaki jest - ostatecznie awansowały Portugalia i Hiszpania, ale jak dla mnie to nie znaczy, że było lanie cieniasów arabsko-perskich. Każdy chyba widział jakie były mecze i że nie byłoby szoku, gdyby z taką grą nawet Maroko zdobyło 7-9 pkt., a obecni faworyci buków do tytułu oraz mistrzowie Europy by właśnie lecieli do domu. Taką ekipą typu "grali dobrze ale odpadli" była też w Brazylii drużyna Nigerii. Ich druga połowa z Islandią przypomniała tamte czasy, włącznie z wyglądającym znów na cesarza Kennethem Omeruo. Hej, orły do orłów, tej drużynie zmiana na 3-5-2 w drugim meczu wyszła na dobre! Ciekawe, jaką Nigerię zobaczymy jutro. Obie ekipy były wyraźnie słabsze od Chorwacji. W to, że Messi zaczaruje jeszcze bardziej i Argentyna nagle "pokaże, co potrafi", średnio już wierzę - to nie jest taki team od wielu lat, jeśli wygrywa, to bez magii, a jeśli Sampaoli miał mieć jakiś wyższy bieg, to dobrze by było włączyć go już z Chorwacją. Messi gra po prostu średnio, ale i tak jest zdecydowanie, zdecydowanie najbardziej efektywnym graczem tej ekipy. Niesamowite. W Nigerii znacznie lepiej wyglądał na razie środek pola, w Argentynie pewnie jednak lepsze boki. Frapujący hit wieczoru. Chorwacja wystawi raczej rezerwową jedenastkę i scenariusz-koszmar to jakiś cudowny awans Islandii. Nie mówmy o tym. Francja też ma "dać odpocząć", ale Duńczycy widząc taki "rezerwowy" atak jak Griezmann, Giroud, Dembele i Lemar mogą wcale nie poczuć się urlopowo. Czy Dania jest... nordycką Islandią? W sumie w obu meczach była chyba słabsza od rywala, w obu sporo dla nich znaczył Schmeichel. A awans jest na wyciągnięcie ręki. Skoro Peru i tak odpadło, nie będę smutny jeśli Australia po dwóch naprawdę dobrych meczach powalczy o awans, choć stoi na straconej pozycji.
  22. Nie była bo co? Bo koleś napisał, że Polska nie ma podstaw czuć się jakimś faworytem do awansu, więc skoro nie awansowali to wszystko co napisał jest mądre? Na tej zasadzie to i mnie można nazwać mądrym, bo też to napisałem w dzień pierwszych meczów (chociaż myślę, że dałem bardziej dorzeczne powody). Analiza nadal była z du'py. Koleś dosłownie napisał że z Japonią będzie ciężko bo Japonia to w sumie Korea a z Koreą Engel w 2002 r. nie dał rady. Aha. Polska wystawiła w bloku broniącym 7 kolesi, z czego aż jeden przekraczał 185 cm. O dziwo Yerry Mina ich przeskoczył. Kurczę może to my jesteśmy Koreą. A nie czekaj, zanalizowałem profesjonalnie że daleko na mapie. Zresztą sami widzicie, że chwalicie Iran. Iran, który metodą "sprawdzę na Wikipedii ilu graczy gra w klubach które znam" nie powinien być dobry. Ich gwiazda jest gwiazdą AZ Alkmaar. Ojej. Ale grali w Brazylii dobry mundial, gdzie ich kluczowy gracz wywalczył transfer do samej Al-Shahanii, a teraz grali dobry mundial dowodzeni przez mającego niesamowity turniej obrońcę Oostende. Ja nie wiem, co on gra w Oostende, ale widzę co gra w Iranie i to ma dla Iranu znaczenie. Odpadli znów, ale myślę, że potwierdzili formę. A Rezaeian to idol dzieci i młodzieży. Rebić obrony. Tak się bawi Senegal i Japonia, a Polacy co, tylko (pipi)a i (pipi) i nie wracajcie do domu:
  23. Pora zmienić podpis na Ogór - The Last of Us. Ale remis Maroka to nie wiem czy kto inny postawił. Ale nie 2-2, więc to tylko jeden nieważny punkcik...
  24. Nie od dziś wiadomo, że Niemcy - not in my Warszawa.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...