Skocz do zawartości

ogqozo

Senior Member
  • Postów

    23 371
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    53

Treść opublikowana przez ogqozo

  1. Czyli jeden punkt różnicy. A między 3-0 a 4-0 jest... dwa punkty różnicy. Większa. Teraz nie, ale ogólnie możliwe są inne systemy. Zielonych pól jest dość niewiele, a są najważniejsze. Inny przykład: jak jest typowy wyrównany mecz i ktoś wygra 1-0, to więcej punktów daje postawienie 5-0 niż 0-0. System "odległościowy" by punktował w sumie celniejsze typowanie - choć przepadłyby emocje, gdy w jedną sekundę ktoś traci 2 lub 3 punkty.
  2. Jestem dosłownie jedynym userem na forum który pisał PRZED meczami, że Maroko gra lepiej od Portugalii, więc oczywiście hejty będą... za to, że niby nie napisałem tego typu rzeczy przed meczami tylko po (co w ogóle nie wiadomo jakie ma znaczenie, ale tak czy siak, w ogóle się naprawdę nie dzieje). Forumowicze Extreme i rzeczywistość, wymień bardziej ikoniczną rywalizację. A tak naprawdę zapomniałem, że Egipt w praktyce też już odpadł, jakoś zapamiętałem ten mecz z Urugwajem jako 0-0 hehe. W tym świetle starcie Urusów z Arabią wygląda jeszcze mniej istotnie. Chyba że tego nie wygrają, to by było jedyne wydarzenie. To by było. "Nowe gwiazdy" Arrascaeta i Nandez tak wypadły, że dziś poza jedenastką, zastąpią ich wiekowi Cristian Rodriguez i Carlos Sanchez na skrzydłach. Żeby zmienić wszystkich, którzy byli słabi z Egiptem, trzeba by tylko jeszcze kogoś dać za Luisa Suareza. Aha. Też mi się latami myliło "Medhi" i "Mehdi", to drugie to prawdziwe popularne imię, a to pierwsze to cholera wie co, nikt tak nie ma na imię. To jest Dwyane Wade futbolu.
  3. Polska grała wyrównany mecz na 0-0, gdzie obie strony nie miały okazji, losowe przypadki zrobiły z tego porażkę. Fani mówią, że najgorszy mecz w historii. Pewnie by woleli, by rywal miał 25 okazji, byle Polska miała chociaż z 5. Ale to by raczej tak naprawdę nie poprawiło szans na dobry wynik. Maroko jako pierwsze żegna się z turniejem, będąc lepszym od rywali w obu meczach, a najlepszy na boisku w obu był bramkarz. Ale skuteczność to też ważna cecha różnych drużyn, a Maroko nigdy jej nie miało, więc może muszą oczekiwać właśnie tego. Ot futbol, (pipi) wie skąd się wynik weźmie.
  4. Ej no jeden turniej jeszcze się pośmialiśmy że Portugalia wyciąga punkty tak grając, ale to już przestaje być zabawne.
  5. FUTBOL - ON PRICHODIT DOMOJ
  6. ogqozo

    TRANSFERY

    Ekscytujące dni dla Atleti. Atletico ma też realne szanse zatrudnić Edinsona Cavaniego. No cóż - Cavani ma za sobą świetny sezon i jest idolem Paryża, ale w momencie przyjścia Mbappe to było pewne, że jeśli chcą jeszcze kiedyś kogoś kupić, to oszczędnością będzie musiało być odejście Urugwajczyka (żeby był o jedną "dziewiątką" za dużo w innym klubie... Ale podobno Atletico to nie przeszkadza). Na razie jest to nadal tylko omawiane. "Następcą" Lemara (choć pewnie prędzej Mbappe) od razu został ogłoszony Willem Geubbels, za którego Monaco dało Lyonowi 20 mln euro. Koleś ma kapitalne nazwisko, ale nie tylko z tego powodu sporo o nim słyszę już od lat - a mówimy o 16-latku. Za wcześnie mówić, czy będzie kariera, ale koleś ma ten dryg i łatwość, które rzadko kto ma, często znak najlepszych.
  7. Top 10 iconic anime moments
  8. Pora zakończyć najciekawszą fazę Mundialu, gdy każdy kraj ma okazję zrobić pierwsze wrażenie. Grupa H opisywana jest często na Zachodzie jako najciekawsza, bo ekipy wydają się być na zbliżonym poziomie - nikt za mocny, nikt za słaby. Od czasu losowania zdecydowanie jednak wzrósł kurs na Japonię, a i trochę na Senegal. Po Polsce świat bukmacherski spodziewa się obecnie ćwierćfinału... Widzę Japonię jednak jako outsidera w grupie. Niby nie są słabi. Ale trudno się nimi podniecić. Zwłaszcza, gdy inne ekipy z Azji doznały komplet 4 porażek. W kwietniu został zwolniony trener, w dziwnych okolicznościach - przesądziły jego komentarze w mediach. Akira Ninisho wygląda jak badass, ale będzie debiutował w trudnych warunkach. No i ten skład, bez ekscytacji. Co prawda Honda, Kagawa, Okazaki, Hasebe, Yoshida czy Nakatomo to zdolni gracze, podający szybko i fajnie. Ale to jednak ci sami gracze, co zawsze, tylko że starsi. Średnia wieku w ich jedenastce wyniesie pewnie powyżej 30. Granie ze sobą latami jedną ekipą może nie brzmi najciekawiej dla widza, ale często jest w futbolu bardzo dobre. Polska też to lubi. Kolumbia to faworyt, ale na tle Ameryki Południowej nie wyglądała ostatnio zbyt mocno. To niemal Argentyna: ciułanie remisów i jednobramkowych zwycięstw, opieranie wszystkiego na jednym geniuszu. Zdobyła mało goli w eliminacjach, a z ekipami Brazylii, Urugwaju, Argentyny i Chile nie wygrała ani razu. Ich największa nowa podjara to duet stoperów Sanchez-Mina. Ale intryguje mnie Falcao. Fakt, że zdobył tylko dwa gole w eliminacjach - ale to było dawno. Obecnie pierwszy raz od kilku lat jest na dłużej zdrowy, w Monaco strzela jak dawniej, i Kolumbia może zyskać duży boost, jeśli zdoła go obsłużyć. Niemniej, ta kadra zazwyczaj kręci się wokół jednego gracza. Pobyt w Bayernie przypomniał, że niewiele rzeczy jest przyjemniej oglądać, niż Jamesa Rodrigueza na "dziesiątce", z wizją na wszystkich graczy dokoła. Koleś podaje jak może nikt inny na świecie. A i goli ma prawie tyle, co Falcao. Senegal to enigma - ostatni potencjalny "czarny koń" mistrzostw. Jak wiadomo, Aliou Cissé pamięta z boiska 2002 rok, gdy Senegal kompletnie wbrew typom wyprzedził m.in. Francję i Urugwaj. Różne są opinie, czy jako trener jest świetny, czy słaby. Jak to lubią mówić dziennikarze, "na papierze" (sprawdzając kluby na Wikipedii) Senegal jest na pewno bardzo mocny. Koulibaly, Sané, Gueye, Kouyaté i Mané to zawodnicy, którzy są wśród najlepszych na swoich pozycjach w silnych ligach. Sporo jest solidnych napastników i defensywnych pomocników. Tylko że nie widać graczy kreujących akcje. Z tej racji często też poświęca się Mané, wystawiając go w środku pomocy. W dostępnych meczach trudno zobaczyć jakieś ataki z polotem, rozumiejącą się ofensywę, fajne akcje. To wygląda jak problem tej ekipy - pytanie, czy nie poprawiony na zgrupowaniu. O tyle dobrze oni wszyscy mają, że Polska ma "na oko" sporo słabych punktów. Straciła zdecydowanie najwięcej goli w eliminacjach ze wszystkich, którzy awansowali. Większość jedenastki ma za sobą mało udany sezon, z powodów zdrowotnych czy formy. Wszystko opiera się na wierze, że uda się znowu zagrać jak na Euro we Francji, bez błędów z tyłu i wysuwając zabójcze kontry. ...Jestem naprawdę ciekaw, czy tak będzie i zobaczymy nagle taką ekipę. Na szczęście w grupie nie ma bardzo groźnych rywali. A ekipa Nawałki ma już dużo doświadczenia w wygrywaniu meczów zrywami, z zaskoczenia, meczów wyrównanych. Polska może być Islandią Europy.
  9. Wykańcza emocje w tym systemie fakt, że dokładnie trafiony wynik jest TAK ważny. Zielony to jedyny ważny kolor. A przepada często łatwo. Wiem, że w sumie sam tę punktację zaproponowałem kiedyś, jest prosta, ale widzę teraz, jak można rwać włosy z głowy, że różnica pomiędzy postawieniem 3-0 a 4-0 jest większa, niż między 3-0 a 0-3 dla drugiej ekipy. Nie wiem, co potrafi Excel, ale jest kilka innych możliwości na następną edycję. Rosja - Egipt 1-1 Urugwaj - Arabia Saudyjska 3-0 Portugalia - Maroko 0-1 Iran - Hiszpania 0-1 Dania - Australia 3-1 Francja - Peru 1-1 Argentyna - Chorwacja 1-0 Nigeria - Islandia 1-2 Brazylia - Kostaryka 3-0 Serbia - Szwajcaria 1-1 Korea - Meksyk 0-2 Niemcy - Szwecja 1-1 Belgia - Tunezja 2-0 Anglia - Panama 3-0 Japonia - Senegal 1-1 Polska - Kolumbia 1-1
  10. Prasa brytyjska przygotowująca teraz nagłówki na jutro
  11. Wy już naprawdę macie cały alternatywny świat wymyślany specjalnie po to, by sarkać na Jarka.
  12. ogqozo

    TRANSFERY

    Wolves poinformowali o podpisaniu kontraktu z Ruim Patricio. To nie tylko okazja, by nabyć dobrego bramkarza (według głosujących na Złotą Piłkę - jednego z najlepszych piłkarzy świata roku 2016!). Ale też pierwszy faktyczny skutek afery w Sportingu CP, która może być precedensem w historii futbolu. Szczegóły prawne jeszcze pewnie się pojawią. Ale efekt może być taki, że piłkarze po prostu odejdą za darmo, a może i trzeba będzie zapłacić faktycznie całe ich kontrakty i tak. Dla klubu piłkarskiego, gdzie pensje piłkarzy są głównym elementem budżetu i paliwem, to by była egzekucja. W każdym razie, podobny los może teraz dotyczyć Wiliama Carvalho, Gelsona Martinsa i Basa Dosta. Zobaczymy. Już jutro być może usłyszymy z kolei o nowym bramkarzu Arsenalu. Sprawa Bernda Leno wykonuje kolejne kroki. Leverkusen już dawno pozyskało niezłego Lucasa Hradecky'ego, nagrodzonego jako najlepszy bramkarz Bundesligi w tym sezonie. Dla Leno nastała pora na jakiś nowy rozdział w końcu. Ma już 26 lat.
  13. Umiejętności umiejętnościami, Panama za bardzo nie grała w piłkę, ale można im oddać, że się postawili jako tako i tak z liczby okazji to 3-0 jest fortunne dla Belgi. Oczywiście, umiejętności ich kwartetu ofensywnego miażdżą, i gdyby była skuteczność ze stałych fragmentów, to i 6-0 by czasem pyknęło. Ale musieli się nieco postarać, a Courtois też trochę tam miał do roboty.
  14. Czy któryś komentator w Polsce w ogóle mówi coś o meczu, kto jak gra, jaki miał sezon, co robi na boisku itp., czy to zawsze jest takie "jest taka wieś w Rosji", "ostatni raz zawodnik z nazwiskiem na literę K zdobył gola w 76. minucie 28 lat temu, a także 36 i 41,5 roku temu", "gdy ten gracz miał 20 lat, postawił pomnik na cześć swojego kota" itp.?
  15. Ale ogólnie kapisz, że przy tej logice... nikt nie jest dobry? Ostatnie Euro wygrała Portugalia i chyba wszyscy się zgodzili, że to trochę szczęście i równie dobrze z 10 innych ekip mogło wygrać. Co wskazują też wyniki Portugalii w innych imprezach, jak porażka z USA na poprzednim Mundialu. Jeśli porażka na dowolnym etapie skreśla wszystkich piłkarzy jako jednoznacznie leniwych rozpieszczonych idiotów co nic nie osiągnęli, to na świecie nie ma nikogo poza nimi. W futbolu są tylko ekipy i piłkarze, którzy wygrywają CZĘŚCIEJ, nikt nie jest nawet blisko wygrywania cały czas. Cholerny Messi ma 4 puchary Ligi Mistrzów, nie 12. Beczenie z kogoś że przegrał mecz to czysta desperacja. Gdyby zresztą Neymar był najlepszym graczem turnieju ale tylko w finale nagle zaniemógł i zagrał źle... no kurczę, jak można nie widzieć humoru że ludzie uznaliby to za "potwierdzenie" wszystkiego hejtu jaki cały czas uprawiają. Gdyby Neymar był.
  16. Na tym Euro gdzie przegrali finał w dogrywce? To jest dosłownie nic? No i jak tu nie śmiać z zawziętosci ludzi zeby wszystko zaliczać jako kompromitującą porażkę jeśli im robi ego. I to porównanie Bartka do Ronaldo 1998 jako wzoru porażki, co za tryhardowanie. Koleś był wtedy najlepszy na świecie. Zagrał słaby jeden mecz. Wyobraźcie sobie takie kryteria we własnym życiu mdr. Na pewno.
  17. Nadszedł dzień, na który janusze czekali od dnia losowania, niczym muzułmanie na dzień zakończenia Ramadanu. Było fajnie, gdy punkty tracili Messi, Pogba czy Timo Werner, ale może być tylko lepiej. Oto jednego dnia grają ze "słabiakami" dwie ich ulubione drużyny - Anglia i Belgia. Z jakiegoś powodu, gdy te drużyny nie wygrywają meczu, albo choć trochę się męczą, wywołują ekstazę widza. A że dziś jeszcze grają z rywalami, którzy pewnie będą bronić... Najciekawiej chyba i tak zapowiada się Szwecja-Korea. Czy Szwecja to... Islandia Skandynawii? To jeden z chyba niedocenianych zespołów Mundialu. Po odejściu Ibrahimovicia, Szwecja przestała ludzi obchodzić, ale w końcu zaczęła grać dobrą piłkę, taką, jak w reprezentacjach chyba należy. Prostą, zespołową, dopracowaną, z wyćwiczonymi stałymi fragmentami, z bardziej sympatycznymi gwiazdami w postaci Emila Forsberga i Sebastiana Larssona. 4-4-2, wrzutki, wszyscy walczą zaangażowani. W grupie wyprzedzili dziwnym trafem Holandię, a w barażu już w niezłym stylu pokonali Włochy. To imponujące ofiary. Są dość dobrzy. Ale nadal wydaje się, że nikt nie wierzy w pierwsze od 2006 r. wyjście z grupy, włącznie ze Szwedami. Pomijam formę w sparingach, bo te chyba nigdy nie wydają się korelować z występami na samym turnieju. Oby. Meksyk i Niemcy w grupie, więc dziś 3 punkty będą ważne, a obie ekipy wolą raczej bronić. Przegląd meczów Korei wskazuje stare dobre priorytety: kontry tak szybkie, że kończą się zanim zczaisz, że się zaczęły; nieprzewidywalny Sonaldo; spontaniczny futbol z tendencjami do błędów. Aha, Korea nie jest niska, średnia wzrostu jedenastki wyniesie pewnie ok. 185 cm. Jeśli rywale będą liczyć na stałe fragmenty, to tylko ze względu na poziom taktyczny obrony. Belgia i Anglia. To nie są ekipy, których porażka będzie jakimś wydarzeniem, i nikt nigdy nie mówił inaczej. Wiadomo, jakie wady mają na boisku. Mogą wygrać, i mają na to TROCHĘ większe szanse, niż ktoś słabszy. Mogą przegrać, bywa. Powodów ku temu sporo. Jeśli chodzi o Belgię - jest tych wad nieco mniej. Roberto Martinez realizuje zadanie poprawy tego, co nawalało za Wilmotsa, a Mundial będzie testem, ile mu z tego wyszło. Zespół nadal ma spore braki - zarobki Hazarda czy Lukaku nie zmienią faktu, że całe ustawienie obrony wygląda koślawo, z Carrasco na lewej stronie czy De Bruyne w roli środkowego pomocnika. To nierówny styl - ale jeśli wypali, efekt bywa spektakularny. Rywal niewygodny, uznany powszechnie za najsłabszego na Mundialu. Wszystkie te pionki z Karaibów zazwyczaj nigdzie nie zachodzą. Panama awansowała na Mundial po serii komicznych wpadek m.in. reprezentacji USA, a także golu, którego raczej nie było. Ich piłkarze są starzy i słabi. Powinno ich tu nie być, ale są, i mogą osiągnąć każdy wynik. Przyznam, że jestem posrany. Jeśli Belgia nie wygra, ze wstydu kasuję konto na Badoo. Anglia wygrała dość łatwą grupę eliminacyjną i gra fajnie, ale śladów potentata jeszcze mniej by tutaj ktokolwiek wskazał. W całej formacji defensywnej trudno znaleźć gracza, który dawałby pewność w pilnowaniu rywali i kontroli rozegrania. W miarę niezłe występy Ashleya Younga na lewej obronie to wręcz jasny punkt tego równie koślawego ustawienia, i niech to będzie komentarzem. Obiecujące strony Anglii - to młodość, entuzjazm, atletyzm, elastyczność taktyczna ("brak jakiejkowiek wizji trenera" - wersja pesymisty), a także atak: Kane i Sterling. To jest jeden z lepszych ataków na Mundialu. Ciekaw jestem, czy zostanie obsłużony, bo może nie być łatwo. Tunezja nie wzbudza wielkich emocji, a do tego brak jej kilku kontuzjowanych liderów, jak Youssef Msakni, prawie Lewandowski Tunezji (prawie. Ok, miał jeden dobry mecz z Gwineą i ludzie się podniecili). Nie wiem zupełnie, czego po nich oczekiwać, ale powinno być dobrze. Grają z Anglią.
  18. Jak mi dojdzie, to może będę miał do sprzedania jakieś sztuki. No ale z USA to za dwa tygodnie dojdzie, zobaczymy czy zaiste działa i robi ze Switcha konsolę niemal na poziomie 3DS-a.
  19. Meksyk zaiste prezentuje się jak lepsza Isl... jak taka Portugalia z ostatniego Euro. Bardzo dopasowana do zatrzymania przeciwnika taktyka. Do strzelenia bramki fajnie, druga połowa - cóż, nie czarujmy, tylko jedna ekipa grała, Niemcy mieli okazje co 2 minuty, choć niełatwe. Meksyk nic. Nie każdy mecz będzie tak wyglądał, ale droga do awansu jest teraz otwarta szeroko. Cóż za mecz Gallardo - skrzydłowego, którego "wpychanie" na obronę przez Osorio komentowano szeroko, nie była to popularna działalność trenera. Nie wiem, czy słusznie go tak objeżdżano. Ale dziś zamknął usta wielu w swoim kraju. Druga połowa ze strony Meksyku to on i Ochoa, stop za stopem. Niemcy z nożem na gardle - ich następne mecze będą ciekawe. Zwłaszcza Szwecja potrafi raczej bronić. Dziś nie wyszło im wiele. Werner - koszmar meczu. Oezil i Mueller bez błysków. Tylko Draxlerowi wychodziły pojedynki, i potem Brandowi. Po stronie Gallardo było zamknięte.
  20. Ochoa był rezerwowym w 2006 i, kontrowersyjnie, w 2010. Gra obecnie piąty mecz na Mundialu. I może zebrać trzecią nagrodę gracza meczu... Brazylia, Holandia, Niemcy, dobry zestaw.
  21. Ochoa był rezerwowym w 2006 i, kontrowersyjnie, w 2010. Gra obecnie piąty mecz na Mundialu. I może zebrać trzecią nagrodę gracza meczu...
  22. Wbrew doniesieniom prasy niemieckiej z wczoraj, trzęsienie ziemi się nie wydarzyło i Ozil jak zawsze gra. Tak więc mimo rzadkiego przypadku zdrowia, Marco Reus na razie nie pojawia się na Mundialu. Poza tym (i chorobą Hectora) ta sama jedenastka, co zawsze, od lat...
  23. Porra porzucić "mistrzostwa Arabów" i zacząć oglądać największe potęgi światowej piłki jak Brazylia, Niemcy i Anglia. Trudno było mi zobaczyć powody, by nie postawić w typerze finału z udziałem Niemców i Brazylii. Oczywiście, mogą przegrać, ale ich szanse wydają się największe. Supersolidne i mocne ekipy. Ostatni raz taką dwójkę wyraźnych faworytów przedstawiano chyba w 2002 roku, kiedy były to Argentyna i Francja. Taa... Kurs na "jedynkę" Kostaryka-Serbia to aż 5. Dość sporo jak na ekipę, która ostatnio wygrała grupę z Urugwajem, Anglią i Włochami, a potem uległa jeno w karnych Holandii. To nadal podobna ekipa, z dobrym bramkarzem, grająca zazwyczaj piątką obrońców i stawiająca na szybkie ataki z użyciem skrzydeł (na których być może znowu zagrają Joel Campbell i Bryan Ruiz). Serbia to jedna z nielicznych "nowych" ekip z Europy i to już ciekawi. Pokonali w grupie Walię, Irlandię i Austrię - coś udowodnili (choć grę i tak odebrano jako rozczarowanie, a trener wyleciał). W obronie i pomocy sporo zawodników z dobrą techniką, w ataku skuteczny Alaksandar Mitrović, do tego jedna z największych wschodzących gwiazd świata w centrum - Sierżant Milinković-Savić (w kadrze taki wczesny Lewandowski, czyli - wszyscy pytają, czemu nie gra tak dobrze jak niby powinien). Sporo, sporo pytań, zwłaszcza o obronę, gdzie pojawi się jakaś mieszanka ludzi dawno po trzydziestce (Ivanović, Toszić, Rukavina) i może 20-letni Milenković, chyba też wschodząca gwiazda. Dla Ivanovicia i Kolarova to ostatnia, dla innych - pierwsza szansa. Niemcy-Meksyk zapowiada się na jedno z lepszych starć w grupie, choć niekoniecznie ofensywnych. Niemcy znamy doskonale, wydają się tylko lepsze - lepsze opcje na bokach, w ataku. Ale być może zmienią sie bez Oezila. Zawodnik wzbudza od lat kontrowersje, a prasa spekuluje, że nie kontuzja, ale spotkanie z Erdoganem mają przesądzić o jego posadzeniu. Zobaczymy. To pierwsza wielka impreza dla TImo Wernera - 22-latek już jawi się jako idealny napastnik dla tej kadry na następną dekadę, ale to w takich momentach jak Mundial może przebić się z jakiegoś tam Lipska do Realu Madryt. Meksyk chyba jest niedoceniany, jak co 4 lata - zawsze grają dobrze i wychodzą z grupy, a nawet silni rywale muszą się z nimi pomęczyć. Fakt, że z ostatniego Copa America odpadli, przegrywając 0-7, nie poprawił jednak morale. W niemal 50 meczach, trener Osorio nigdy nie wystawił tej samej jedenastki - to najbardziej elastyczna taktycznie ekipa na Mundialu. Nawet największa gwiazda jak Hirving Lozano nie zawsze gra, bo zastąpić go może jakże inny Gallardo. W ataku Chicharito albo Jimenez, z prawej Corona czy Vela - i tak dalej. No i ten Ochoa, który tym razem gra w Standardzie Liege, ale wiadomo, co wyprawiał 4 lata temu. Szwajcaria nie powinna się położyć przed Brazylią i tu też liczę na fajny futbol. Co tu mówić, od czasu przybycia Tite Brazylia rozwaliła wszystkich rywali, a po szybkim awansie pokazała jeszcze sporo klasy w meczach towarzyskich. Grają tam legendy jak Paulinho, Danilo... Czy ktokolwiek ich zatrzyma? Szwajcaria spróbuje w składzie niemal identycznym do tego, który przegrał z Polską dwa lata temu (choć młody stoper Akanji to upgrade względem Djourou). Motorem ataku pozostaje Xherdan Shaqiri, który przegrał karierę tak dawno, że trudno uwierzyć, iż ciągle ma dopiero 26 lat. Powiedzmy, że trzymam za niego kciuki z nostalgii.
  24. Czy Peru będzie Islandią Ameryki Południowej? Do Rosji przyjechać miało prawie 100 tysięcy Peruwiańczyków i ogólnie wydają się bardzo radośni z utęsknionego Mundialu, ale otwarcie meczu daje nadzieje na pozytywną piłkę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...