Skocz do zawartości

ogqozo

Senior Member
  • Postów

    23 376
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    53

Treść opublikowana przez ogqozo

  1. ogqozo

    Serie A

    Jutro mecz Roma-Juve. To okazja, by Juve świętowało tytuł na boisku największego rywala, a przy okazji spuścić Romę na 3. miejsce. Roma zrobi wszystko, by tego uniknąć! Przynajmniej taką mam nadzieje. To może być interesujący finał sezonu. Dani Alves pewnie nie zagra, ale w szatni się przyda do celebracji. W symbolicznym wręcz meczu, Atalanta zremisowała z Milanem 1-1. To oznacza, że już praktycznie na pewno Atalanta po raz pierwszy w historii będzie najwyżej notowanym po sezonie zespołem z Lombardii - nie Milan, nie Inter. Atalanta Bergamo. Kto by w to uwierzył przez tyle dziesiątków lat... Przez ostatnie 16 kolejek, Atalanta przegrała tylko jeden mecz - w stosunku 1-7. Mimo to, ma tak dużą różnicę bramek na plus, że skończenie sezonu przed Milanem jest tylko matematycznie zagrożone. Fantastyczną końcówkę sezonu ma Alejandro Gomez. Ten koleś jest od lat tak dobry, ale gra w zbyt słabym klubie, by kogoś to obchodziło. Marzy mi się nieco, by podobnie jak np. Diego Milito, na starość jednak jeszcze dołączył do potentata i coś wygrał (Milito, przypomnijmy, w wieku 31 lat był najlepszym piłkarzem zespołu, który wygrał potrójną koronę). Inter podobno kusi ogromnymi pieniędzmi Antonio Conte, Mauricio Pochettino oraz Diego Simeone. No cóż - mają ambitnego właściciela, a trenerzy są tańsi, niż piłkarze... Podobno plany zdobycia Conte są bardzo rozbudowane i nie chodzi tylko o rekordową na świecie pensję, ale też zatrudnienie całego grona piłkarzy oraz współpracowników, których trener Chelsea podobno lubi. Jeśli kiedyś podawaliście Antonio Conte cheeseburgera i powiedział, że ładnie podaliście - zgłoście się do Interu po kontrakt... Od czasu, gdy wygrali 7-1, w następnych siedmiu spotkaniach Inter nie zaliczył ani jednego zwycięstwa. Może z Sassuolo się uda...
  2. ogqozo

    Silicon Valley - 2014 - HBO

    No ja też, piszecie to obejrzałem ale te odcinki są tak krótkie i zaje'biste, że aż szkoda oglądać co tydzień. Poza tym, to jednak komedia, co tu pisać. Praktycznie każda scena to jakiś mały albo większy diament, obojętnie czy chodzi o wszelkie teksty Jareda i reakcje słuchających, nieporadne wkurzenie Middleditcha, to jakim betą jest Dinesh (jak to pięknie życiowo było pokazane jak spotkała Gilfoya, że koleś ma ją w garści jeśli chce. "Ach, ten okropny Gilfoy, ale go nie lubię!". Współczynnik wilgoci w majtach 98%). No i sporo pięknych obserwacji o tym, jak się robi biznes i kariery. I tak dalej, i tak dalej... Tylko Dżinjang jest w sumie średnio śmieszny, nie wiem, nic tam nie ma specjalnie w tym wątku a ciągle jest.
  3. ogqozo

    własnie ukonczyłem...

    Metroid Prime (Wii) Można by spytać: po ciula grać w Metroid Prime w 2017 roku? O tej grze powiedziano wszystko. I właściwie wszelkie odczucia z gry są już mocno stępione przez fakt wymiędlenia tematu na wszelkie sposoby. Ale miałem kilka powodów. Po pierwsze, ekscytuje oczywiście E3 i nadchodząca zapowiedź nowej gry Retro Studios, którą może oczywiście być nowy Metroid Prime. Trudno powiedzieć, czy taka gra mogłaby mieć sterowanie jak na Wii (bo nie byłoby to przenośne), ale na przykładzie World of Goo można zobaczyć, że Switch nadaje się do tego jak najbardziej. Ja zaś nigdy do tej pory nie grałem w pierwsze Prime'y z tym sterowaniem. Muszę powiedzieć, że wygoda sterowania "celowniczkiem" to jedno z moich ulubionych rozwiązań w grach video. Jest to uzależniająco fajny, naturalny sposób grania, po którym szkoda wracać do prawej gałki. To połączenie ruszania myszką w dowolne miejsce z wygodą i naturalnością pada. Wielka szkoda, że patent ten był tak mało wykorzystany za czasów Wii (jak fajnie by było, gdyby na Switchu się to bardziej przyjęło...). Oczywiście próbował już tytuł startowy Red Steel, ale w niego to dzisiaj nie da się grać - wykonanie jest złe, sterowanie toporne, tak jak to bywa z pierwszymi próbami niezbyt wprawnych developerów w jakiejś dziedzinie. Dobrze zrobiło to EA, ale ich wojenne strzelanki w ogóle się nie przyjęły na rynku - tak to niestety jest z robieniem gier na konsole Nintendo. Sin&Punishment, Pandora Tower, Silent Hill, Goldeneye, minigierki z niektórych pozycji: niemało gier na Wii pokazywało, jak super może być celowanko, ale same w sobie były zbyt mało warte uwagi, by były warte kupna dla większości osób. W Metroidzie - chyba jako w jedynym wartym uwagi FPP - wykonanie jest naprawdę dobre, sterowanie jest bardzo naturalne i po chwili człowiek bez problemu kieruje wszystkim własną ręką. Pierwsze pytanie, jakie miałem wobec tej wersji, to oczywiście: czy nie jest niesamowicie łatwa z możliwością ruszania się i celowania jednocześnie? I właściwie tak, ale przecież Prime ze swoim lockowaniem nigdy nie był strzelanką, to gra oparta na eksploracji. W tej wersji wszystko sobie po prostu śmiga, nawet jeśli widać, że świat nie był tworzony pod tym kątem. Jest fajnie i płynnie. Grę zrobiłem prawie na 100%, celowo pominąłem tylko jedną znajdźkę, w korytarzu na kuleczkę - z jakiegoś powodu, machanie kuleczką jest na Wii dużo trudniejsze, niż na Gacku. Serio, przez 5 minut próbowałem rozpędzić kuleczkę na jedno wzniesienie i nie wyszło. WTF. Poza tym sterowanie w tej grze jest super. Skanery włączą się trzymając przycisk i ruszając, więc nie tak niby wygodnie, jak na GC, ale summa summarum, nawet skanowanie jest wygodniejsze, bo można przełączać w locie chodząc i ruszając "głową". Nigdy w pierwszym Metroidzie nie skanowałem rzeczy, bo mi się nie chciało - tutaj skanowałem sobie wszystko i odkryłem uroki L O R E tej gry. (...jest stosunkowo banalne, polecam nie robić tego i grać jak w starego Metroida bez tej narracji). Zastanawiałem się, na ile dobra jest dziś ta gra. W końcu w momencie premiery zebrała wiele tytułów Gry Roku i do dziś jest wśród gier z najwyższymi ocenami w XXI wieku, ale zdaje się, że obecnie już nie ma tego oddziaływania, co inne klasyki jak Wind Waker czy Dark Souls, a także... Super Metroid, który dziś w formie indyków codziennie niemal zdaje się dostawać nowego naśladowcę. Z kolei Prime po niemal 15 latach pozostaje dość wyjątkową platformówką FPP. W momencie premiery spora część jej uroku to było wraźenie "ja p..., jak to wygląda, co tu kurna jest'. Dziś oczywiście tak nie jest. Przyznam - gra robi mniejsze wizualne wrażenie, niż Wind Waker (nawet w wersji GC). Nie jest ŹLE, ale jednak dziś gramy w HD już naprawdę długo i ta gra, która dla mnie wyszła jakby wczoraj, już mocno daje znać zapachem, że jest z poprzedniej epoki. Ciągle też czeka na takowy "update". Którym nie była ani trylogia, ani też za bardzo Other M. Wszystko, co się działo z tą kultową serią przez ostatnie 15 lat, to dla mnie właściwie rozczarowanie - mniejsze lub większe. W każdym razie, brak godnego następcy. Nie, nie chodzi o to, że teraz duża gra musi mieć dużo dialogów, scenek itp. Nie chcę melodramatycznych scenek z Samus, ale dziś oczywiście wiele rzeczy w grach może być szybsze, dokładniejsze, w lepszej rozdziałce itp. Dziś jest mnóstwo indyków, które opowiadają "światem", nie mówiąc ani słowa. Ale czy można zrobić dużą produkcję, która nie będzie jak film, tylko jak staroszkolna gra, po prostu sterujesz i robisz rzeczy? Metroid Prime do dziś pozostaje jednym z ostatnich przykładów takich gier, i to jeden z powodów, dla których jest wśród najlepszych. I tego mi zawsze brakuje. Samej gry już chyba natomiast nigdy nie dotknę, starczy. Swoją drogą. Jako wadę gry wymieniano ciągłe wracanie się. Wtedy byłem niezadowolony: "to jest wada? O to chodzi, że się eksploruje świat, gupki, poznać go trza jak własną kieszeń i wiedzieć, co gdzie! Robi to lepsze wrażenie niż tylko parcie naprzód!". Dziś sam jestem dziadkiem, szkoda mi czasu na gierki i... w pewnym momencie ten backtracking mnie zmęczył. Gry nie przeszedłem, rzuciłem w momencie, gdy zdałem sobie sprawę, że będę musiał znowu iść jedną drogą na koniec kopalni, bo tam jest artefakt. Po drodze dużo tych samych skoków... Przeciwników... Ogólnie powtarzania tego, co już zrobiłem... Gdyby nie te artefakty, serio, cała reszta, ale artefakty... No nie pasi mi. Nie pierwszy raz zresztą przestałem grać w Prime'a właśnie na sam koniec, gdy trzeba zebrać te artefakty. Dziś zapewne można by dodać do tej gry oczywiście jeszcze więcej skrótów, może nawet fast travel - branża już raczej się zgodziła, że to nie zabija gier. Ale to, że świat MP - w porównaniu do obecnych gier - jest mały, ale jakże dopieszczony w szczegółach,izwiedzamy go na własnych nogach, mając kontakt z każdym detalem, jest z kolei zaletą, którą nadal trudno podrobić. Gdy się robi mapy na 360 km kwadratowych, jak to dzisiaj modne, to oczywiście mamy przyjemne uczucie przestrzeni, ale w Metroid Prime każdy pokój jest dziełem sztuki - i o dziwo dziś rzadko można to spotkać w dowolnego typu grze. Metroid Prime jest do dziś wyjątkową, zupełnie jedyną w swoim rodzaju produkcją i w sumie mam nadzieję, że ani Retro, ani nikt nie robi jednak następnej części. Studio, które stworzyło to arcydzieło, mogłoby po prostu zrobić nową grę, która będzie miała swoje elementy, ale odda wiele niepowtarzalnych cech MP w nowym wydaniu. Jakby to było w FPP ze sterowaniem celowniczkiem Switcha - mogłoby być tym bardziej super.
  4. ogqozo

    Premier League

    Brazylia, hm... ma swoje standardy, które mogą wydawać się w Europie nietypowe... (tak, płucze oko energetykiem)
  5. ogqozo

    TRANSFERY

    Tielemans właśnie skończył 20 lat, i o ile był od paru lat dobry jak na swój wiek (bo i w ogóle w nim grał - teraz ma już blisko 150 meczów w lidze, 10 w LM, 22 w EL!), to w tym sezonie był już tak naprawdę dobry ogólnie, w porównaniu do rywali. Dla Monaco szansa na idealne zastąpienie Bakayoko i być może kolejnego gracza, który z talentu wyrośnie na gwiazdę wymiatającą w Lidze Mistrzów. Dla Tielemansa zaś dobra okazja, bo pokazać może w tym klubie wszystko, a konkurencji do składu nie będzie miał tak bardzo mocnej - jak będzie naprawdę dobry, to będzie grał. Już niedługo koniec sezonu i start kilku miesięcy nieskończonych plotek. Na pierwszy ogień pójdzie prawdopodobnie Alexis Sanchez. 28-latek ma mieć zamiar podbić czwartą wielką ligę i przenieść się do Bayernu. Inna sprawa, czy kluby się dogadają, ale sporo wskazuje na to, że Arsenal będzie gotowy pozwolić graczowi na odejście. Oczywiście oficjalnie Arsenal nadal walczy o miejsce w Lidze Mistrzów, więc jeśli faktycznie Alexis sobie kombinuje teraz odejście, to trochę niemiłe.
  6. ogqozo

    Premier League

    Dziś koronacja Chelsea. To znaczy jak wygrają, bo na razie cisną i nico.
  7. ogqozo

    Champions League

    Tak myślałem co tam się działo w meczu i fakt, Cristiano był na boisku przez 90 minut. No cóż, to w sumie taki standard ostatnio, że co drugi mecz strzela gole i "wygrywa", a co drugi w sumie za wiele z niego nie wynika. Ogólnie wystarcza, zwłaszcza na Ligę Mistrzów. W lidze też ogólnie niewielu lepszych... Każdy ma bardziej i mniej owocne mecze. Summa summarum, przynajmniej w tym sezonie można powiedzieć, że był najlepszy w Realu. Żeby zaś skomentować Złotą Piłkę, wystarczy powiedzieć, że faktycznie dużo ludzi zagłosuje na Gianluigiego Buffona. 10 lat temu Juve grało jedyny w historii sezon w Serie B. Teraz ma u buków bliskie 50% szanse na triumf w LM. W końcu na razie nikt nie obronił tytułu, zawsze coś staje na drodze. Jakoś tak pasuje, dla kolorytu, by Juve wygrało tym razem. Z kolei 20 lat temu broniąca tytułu ekipa z Zidane'em, Deschampsem, Del Piero, Ferrarą, Peruzzim, Boksiciem przegrała finał z Borussią Dortmund. To była niespodzianka... Juve było zdecydowanie lepsze, ale... BVB coś tam poatakowało i jakoś im wpadło. Dwa gole zdobył już wtedy średnio ceniony Riedle. Najłatwiej znaleźć tylko 10-minutowy skrót tego meczu: http://www.dailymotion.com/video/x19qhzg_borussia-dortmund-v-juventus-28-05-1997-champions-league-1996-1997-final_sport
  8. Converge, Gorguts, Havok - Wrocław 20 sierpnia Niestety daleko bo Zaklęte Rewiry Bilety od 75 zyla
  9. ogqozo

    Europa League

    Nie no tak ogólnie tak, to akurat nie była dla niego dobra okazja, ale płakał w nocy będzie i tak.
  10. ogqozo

    Europa League

    Na szczęście Romero w bramce to wygrali Mourinho wie, co robi, żeby sięgnąć po Prestiżowe Trofeum. Guidetti przed meczem się odgrażał: "chciałbym, żeby po dzisiejszym dniu pamiętano mnie w Anglii nie z ekscesów poza boiskiem i porażki w City, ale jako tego, który wyeliminował Manchester United. To by było marzenie - zagrać finał w swoim rodzinnym mieście..."
  11. No jak tak mówicie to trza będzie obadać, ech, a dalej ranking filmów 2016 niezrobiony... Ale dodajemy do listy... Czy "Macgruber" był dobry? W sumie nawet nie pamiętam.
  12. Blant, "Get out" to film Jordana Peele'a, który jest bardzo znany z serialu "Key & Peele" gdzie też grał. W Stanach dużo się mówiło o tym, że zrobił w końcu film kinowy. Poniżej kilka skeczów, jak widać często się opierał na odniesieniach do czysto amerykańskiej kultury.
  13. ogqozo

    Premier League

    Przy sprawie z meczami popołudniowymi była przynajmniej informacja, co je grane; teraz publicznie o tym, czemu konkretnie nie leciał mecz, ani widu ani słychu przez 15 godzin, co w internecie jest wiecznością. Słabo ze strony stacji.
  14. ogqozo

    Champions League

    Sytuacja sędziego w dzisiejszym meczu po każdej decyzji:
  15. ogqozo

    Champions League

    Kiedy też kopiesz rywali, ale fani są zbyt zajęci chwaleniem żeś lepszy od Bale'a, żeby to skomentować i kończysz dwumecz golem, którego tak naprawdę zrobił Benzema
  16. ogqozo

    Champions League

  17. ogqozo

    Champions League

    No z kopa Atleti zaczęło, mocno to wygląda. Czuć na stadionie wibracje niczym w Barcelonie. Czekam, aż Isco zejdzie.
  18. ogqozo

    Champions League

    W ogóle to gdybym był tym typem widza to bym napisał, że sędzia okradł z pewnego gola przy 0-0 Monaco, gdzie na spalonym był tylko Glik, a nie Falcao i Mbappe, i o paru innych rzeczach, zapomniałem wspomnieć. Glik we włoskiej prasie łagodzi nastroje: "no może zasługiwałem na czerwoną kartkę, ale gracze Juve zasługiwali kiedyś bardziej i nie dostawali. W ostatnim meczu wyleciał przeciwko nim Acquiah, a Mihajlović dostał zawieszenie. To ciągle się dzieje i będzie się dziać, sędziowie pomagają Juve". Dzisiaj dorzynki, ale powiedzmy tak: to ostatni mecz na wielkiej scenie na stadionie Vicente Calderon! Po równo 50 latach, po sezonie zostanie wyłączony z użytku i wyburzony. To ostatnia okazja, by zobaczyć w TV trybunę, pod którą jest jezdnia. Ponadto, kto wie: ostatni duży mecz Griezmanna w Atletico? Może ostatni mecz Simeone, który skrócił kontrakt do 2018, ale ciągle mówi się, że rozmawia z Interem? Przez te 6 lat już stał się symbolem jak mało kto w piłce. Przez moment nawet był "pogromcą Realu", przynajmniej przez dwa sezony w lidze. W LM już czwarty raz z rzędu jednak z Realem odpada. Kto wie, to może być ostatni mecz w LM tego Atletico, jakie znamy.
  19. ogqozo

    Hearthstone

    Ok, w końcu wyjąłem pierwszą legendę po tym dodatku. ... quest kapłana :|. Staram się coś zrobić, żebym umiał tym coś wygrać, ale nie idzie, przy tych taliach jakie ludzie grają - coś, co jest wolne i nie ma generatora dodatkowych kart właściwie nie ma z kimkolwiek szans. Takie przynajmniej mam wrażenie, a za dowód fakt, że prawie nikt nie gra tego questu. Generatory kart są nawet dwa w użyciu - Elise i Lyra - ale te mi nie wypadły. No naprawdę po tym dodatku Hearthstone wygląda dla mnie jak 10x droższa gra. Przed dodatkiem były braki, ale większość przydatnych kart jakoś dociułałem. Sporo dobrych kart było pospolitych, a najlepsze legendy często pasowały do bardzo różnych możliwości talii. Teraz nie mam legend, epików - tego zaklęcia maga co daje zaklęcie, tego zaklęcia kapłana co daje zaklęcie, legendy żal robić, bo są prawie wszystkie klasowe (będzie pył to walnę Elizę), ale co gorsza jest też dużo silnych epickich. Prawie każda klasa ma teraz bardzo, bardzo przydatną legendę - albo dwa epiki, czyli łącznie najlepiej mieć ich 4 kopie i też 1600 pyłu. Oczywiście ktoś inny może np. grać tylko jedną klasą, ale ja lubię często zmieniać talie i tutaj mam wrażenie, że mało można zrobić. Bez płacenia. Ale nawet jak ktoś płaci za ten preorder - 200 zł trzy razy w roku! - to i tak przecież z tych 60 paczek wcale nie ma całej gry, tylko jakąś część nie tak wiele większą! Hearthstone zrobił się... prawdziwą grą kolekcjonerską jak te wszystkie Magiki itp.
  20. ogqozo

    Champions League

    No z Glika beka w całej Europie, co za charakter, panie co mnie pokonujesz, masz kopa. Pod(pipi)ki do każdego. Można grać ostro i bezmyślnie, ale też można, kurczę... naprawdę mieć zamiar, żeby gracze rywali cierpieli, żeby im zaszkodzić. Wyszedł wredniak znany z np. sławnego meczu z Kazachstanem. Fani we Włoszech go często nie znoszą za to od dawna. Jak ten koleś, który po pijaku ma agresora i do wszystkich się przywala i psuje imprezę. Niesmak pozostał. Monaco miało okazje, ale grali bardzo ofensywnie, wiele razy tracili piłkę bo zdecydowanie za szybko, zbyt ryzykownie chcieli podać do przodu, i leciały kontry. Mogło być w dwumeczu tak z 4-3, ale też mogło nawet spokojnie być 6-1 i nie tylko. Zasłużony awans Juve i chyba pożegnanie jedenastki Monaco, która grała pięknie, ale trafiła kosa na kamień. Już nic mnie w tym sezonie nie obchodzi. W finale chyba wszyscy będą za Juventusem, bo wiadomo, Real to już od tak dawna jest na wokandzie. Sądzę, że są lepsi, nawet taktycznie Real stoi jeszcze wyżej, niż Juve, choć mogą być sparaliżowani presją - po prostu tego, by grać ładnie i gwiazdami i wygrać, Juve może zagrać jak chce... byle wygrać. Obrona Juve powinna chyba zjeść Benzemę? Brazylijczycy na flankach będą ciężcy, zwłaszcza Sandro? No w sumie to dobry finał, dwóch ekip, które przekonały.
  21. ogqozo

    Champions League

    Dani Alves - od dekady lepszy o głowę od wszystkich innych prawych obrońców świata, w wieku 34 lat gra w LM jeszcze lepiej. Największa po Cristiano gwiazda tegorocznych rozgrywek. Wymiatacz. Złota Piłka. Moja reakcja, gdy widzę jak gra:
  22. ogqozo

    Champions League

    E w ogóle to dzisiaj rewanż Juve-Monaco. Czy Monaco potrafi odstawić Barcę? Na wyjeździe? No cóż, pewnie nie, ale kto widział pierwszy mecz, ten wie, że gola byli blisko wiele razy, a i nie składali broni i atakowali jak desperaci nawet przy 0-1. Więc powinno być w miarę ciekawie mimo wyniku. Oba kluby właściwie już mają mistrzostwo, więc to ich mecz o wszystko. Typuję 4-1, 4 gole wiadomo kogo. Mówili, że jest za gruby... więc zjadł ich popijając colą bez cukru.
  23. ogqozo

    Primera Division

    Najlepszy piłkarz świata zdaniem kibiców, doskonałe włosy i zarost, no i do tego niezły sukinkot dowci'pny. "Kelner! Coca-Colę hehehehe!".
  24. Pojawił się news, że trenerem Holandii został dziś wybrany mistrz Holandii, Szkocji i Rosji, Dick Advocaat - po raz trzeci obejmujący kadrę. Holandia nie miała trenera od 25 marca, gdy Blind odszedł po porażce 0-2 z Bułgarią, po której zespół spadł na 4. miejsce w grupie. W sumie wystarczył ten jeden mecz, bo porażkę z Francją i remis ze Szwecją trudno uznać za jakieś złe wyniki dla Holandii. Możecie sobie wyobrazić nastrój w holenderskich mediach, gdy teraz ogłaszają Advocaata. Jest wręcz komediowy. Oj tak. Holandia jest w depresji. Polska za to coraz potężniejsza.
  25. ogqozo

    Premier League

    Przecież to ta sama ławka, co zawsze, plus minus jeden gracz z końca za kontuzje. Nikt z nich nie zagra w meczu o stawkę, czasem dostają z 10 minut, jak mecz przesądzony. W piątek w Birmingham Chelsea sobie zapewni mistrzostwo, to wtedy w ostatnich dwóch meczach zobaczymy Ake i inne Szalomy i Elizabeth Loftus-Policzek.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...