Skocz do zawartości

ogqozo

Senior Member
  • Postów

    23 378
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    53

Treść opublikowana przez ogqozo

  1. ogqozo

    Champions League

    O już gol. No Juve po prostu mocny start. Już Ter Stegen zazwyczaj podawał pod mocnym ciśnieniem, Barca w popłochu. Gorzej to wygląda jak z PSG. Może się rozkręcą.
  2. ogqozo

    Champions League

    No cóż. W sumie jestem zdziwiony, że jednak drugi mecz i tak leci. Takie małe trzy bomby, niczym fajerwerki ze sklepu podobno - jedna osoba może zasadzić, cokolwiek chce, nieraz takiej skali rzeczy nawet wnoszono na stadion. Ale leci, no leci. Juve w klasycznym składzie, który ćwiczą od dawna. 4-2-3-1, istotni mogą być Mandżukić i Cuadrado. W Barcelonie nie gra Gomes, jest Mascherano w pomocy, Mathieu na lewej. Enrique ostatnimi czasy zaczął częściej zmieniać ustawienia. To obecne trudno opisać. Na rzut oka 3-4-3, niezbyt symetryczne.
  3. ogqozo

    Champions League

    Oficjalnie nie ma, jeśli o to chodzi. No niestety chyba nie ma w tym roku niczego takiego jak kapsle Heinekena czy transmisje Onetu. NC+ teoretycznie ma coś jak "pay per view" przez stronę i przez aplikację NC+ GO, ale trzeba mieć abonament. No cóż, za to dali tyle kasy. Piracko są zawsze jakieś opcje, żeby zapłacić, ale nie zawsze to gwarantuje, że będzie lepiej niż darmowe pirackie streamy. Po wpisaniu "mecze streamy" zawsze Google prezentuje dziesiątki tych stron, nie wiem jaka jest teraz polecana. Oficjalnie poza NC+ będzie tylko finał.
  4. ogqozo

    Champions League

    8 czy 10 meczów naraz bywa trudne, zwłaszcza z racji na prędkość internetu w lesie, ale dwa? Toż aż się prosi, żeby wypełnić bardziej oczywiste fragmenty każdego meczu.
  5. ogqozo

    Champions League

    Podjara jest legitna, wkroczyliśmy na etap samych hiciorów. Monaco zapewne znowu zaatakuje, po części dlatego, że Bakayoko zastąpi raczej na pewno jedyna inna opcja, ofensywny Moutinho. Brak Sidibe to też wielka strata, ale Monaco nieco oszczędzało się w weekend i powinno rzucić wiele na szalę, mimo zmęczenia. Wraca Falcao, więc nie wiadomo, czy zagra też kultowy nagle Mbappe. Dortmund - jeszcze bardziej, w lidze wyglądali jakby tylko czekali na LM. Co więcej, jak rzadko kiedy, mogą mieć prawie pełny skład, co wiele znaczy. Poza Reusem, który jak zwykle nie wiadomo, czy zagra, reszta podstawowej jedenastki wydaje się w miarę zdrowa. Wraca Piszczunio, będzie Dembele, Weigl, Aubameyang oczywiście, ci piłkarze lubią spektakularną grę. Trudno sobie wyobrazić, żeby wyszedł z tego nudny mecz. Tuchel mówi, że szanse na awans są 50-50. Ja chyba nie będę w szoku, jeśli BVB wygra. No, ok, trochę będę. Oczywiście nikt tak się nie oszczędza w lidze, jak Juventus. Ich mecze to nudy na pudy, klepią wygrane bez problemów, a sezon sprowadza się do takiego meczu, jak dziś. Barsa podobno po przegranej z Malagą też "skupia się na LM" teraz. Najbardziej czekam na starcie: Messi vs. "argentyński Messi" czyli Dybala. To obecnie zdecydowanie najciekawszy gracz Juve, do spółki z bocznymi obrońcami. Oj tak, jak fajnie będzie zobaczyć Daniego Alvesa śmigającego po prawej flance, gdy Barca nie zaoferowała mu kontraktu, zadowalając się Sergi Robertem! Prawdziwe porównanie tytanów prawej flanki na żywo. Ciekawe, który wypadnie lepiej! Kto zastąpi w jedenastce Busquetsa? Mówi się, że Andre Gomes. A więc fani Barcy mogą rwać włosy z głowy... Rzadko kiedy piłkarz bywa tak hejtowany, jak Portugalczyk. Jest jednak i nadzieja, że w pomocy zagra Mascherano, a w jedenastce pojawi się Alba. Mój typ to oczywiście 4-0 dla Juve.
  6. ogqozo

    Premier League

    Chciałem coś powiedzieć, ale w połowie meczu dosłownie wysiadł mi prąd. Liczyłem na to, że jak zwykle będzie po 1-0 "hehe beka z Arsenalu", a potem wygrają i cisza w temacie, a tu taka niespodzianka. Ten mecz to chyba jakiś koniec ery. Arsenal jako jedyny przez całe 20 lat zawsze był w czołówce w Anglii, zawsze grał w LM. Teraz nie zagra, jestem teraz prawie pewien. Po części to efekt pecha i konkurencji, bo w innym sezonie taka gra przynajmniej na to 4. miejsce pewnie by czasem wystarczyła. Ale teraz nie wyobrażam sobie, żeby to odrobili. Crystal Palace to ostatnio jakby dobra ekipa. To słabo brzmi po meczu z Palace pakować manatki, ale na dziś nie jest takie dziwne. Oczywiście osławione już oddalenie bocznych obrońców Arsenalu było wodą na młyn dla ich sprinterów-skrzydłowych. Plus... Mamadou Sakho chyba jest kapitalny w tym klubie. Kto wie, czy on sam nie uratuje Palace przed spadkiem, który przed jego przyjściem wydawał się mocno prawdopodobny.
  7. ogqozo

    Serie A

    Jako rzekłem Lukaku prawie nie gra, od października zaczyna teraz trzeci mecz. Na lewej stronie gra Lulić, czasem Radu w ustawieniu czwórką. Bośniak to jeden z kluczowych graczy Lazio, może nie żeby jakoś powalał, ale ustabilizował tę stronę, dobrze wrzuca. Dziś Orły przegrywają raczej realne nadzieje na podium bez niego. Lukaku kariery na miarę nadziei nie robi, jest głównie znany jako brat. Ale ciągle ma 22 lata, taki Łukasz Piszczek w jego wieku grał w Zagłębiu Lubin, jako napastnik.
  8. ogqozo

    Serie A

    Meczyk Lazio-Napoli. Jeśli Lazio wygra, ma szanse na 3. miejsce. W obecnym sezonie więc jeden z bardziej prestiżowych meczyków w sezonie. Napoli w klasycznym składzie, ze Striniciem na lewej. Tak więc brak Polaków w hiciorze. W Lazio z jakiegoś powodu nie grają Biglia, De Vrij i Lulić, więc to niemal jak inny zespół.
  9. ogqozo

    Premier League

    Everton i Leicester się nie cackają. Mistrzowie są mało skupieni, wygląda na to, że w głowie im głównie Liga Mistrzów. Chyba słusznie. Na razie nie gra nawet Mahrez, choć w takim meczu mógłby pewnie poszaleć.
  10. ogqozo

    Bundesliga

    Brzmiało lepiej niż jakiś tam Nacho i Casemiro. Mniejsza w tym temacie o aktualny skład Realu, chociaż on pewnie też może martwić Zidane'a, gdy widzi w akcji Francuską Piękność, Człowieka Schodzącego Do Środka oraz Roberta Wielkiego Polaka. Ribery był wręcz zły, że zszedł z boiska. Ma szanse się wyżyć niedługo. Neuer też na pewno zagra, swoją drogą. Podobno to ważne, choć z tego co pamiętam, jak się tworzy okazje ze stałych fragmentów to można nie tak trudno i 4-0 z Najlepszym Bramkarzem Świata wygrać.
  11. ogqozo

    Primera Division

    Największy mecz futbolu klubowego i może i mecz o stawkę mistrzostwa w najsilniejszych rozgrywkach futbolu. Najlepszy piłkarz jednej z drużyn nie zagra, bo klaskał arbitrowi technicznemu. No nie najlepiej się zachował. No chyba dziś przesądziły się losy mistrzostwa. Prawie, bo w sumie czemu Barca nie miałaby szans wygrać w Madrycie, a Real coś jeszcze przegrać. Ale patrząc na cały sezon, byłoby to niemal jak odrobienie 0-4... Meh, mogło być bardziej "finalnie" na Gran Derbi. Trochę prychałem jak fani Barcy przed meczem pisali, jak przed każdym, że się wyłożą. Ale Malaga ma wręcz jakiś sposób na nich ostatnio. Przez ostatnie 3 sezony bilans jest na równo, obie wygrane Barcy też spektakularne nie były. Zazwyczaj Kameni to im wybraniał, choć jak widać nie tylko.
  12. ogqozo

    Bundesliga

    Lewandowski nie przegapi meczu z Realem Madryt. Najwyżej Pepe i Ramos będą wiedzieli, w który bark celować.
  13. ogqozo

    Primera Division

    Patrzyłem na boisko i był tam Umtiti, jeszcze to wygrają.
  14. ogqozo

    Bundesliga

    Tak jak zawsze, Dortmund może być rywalem dla Bayernu jak jest na 100%, i wtedy jak dobrze się mecz ułoży to ewentualnie może ma szanse wygrać. Mniejsza z pytaniem, czy ekipa Thomasa Tuchela w ogóle może być na 100%. Brak Piszczka bardzo bolesny, bo BVB cierpi w sumie na brak i obrony i ataku. Już komentowałem tu parę razy, że Tuchel wydaje się niezainteresowany wynikami w lidze, a dokonane zmiany mówią za siebie. Juniorzy. Atak Robbery-Lewandowski to potęga. Kontuzje tak, ale wiek nie zmaga ciągle legendarnych już skrzydłowych. Zidane ma się czym frasować patrząc na ten mecz. A Nasz Robert to po prostu fenomenalny, wszechstronny jak mało kto piłkarz, co tu jeszcze można dodać.
  15. No, jeśli Tom Holland z lat 80. jest dla ciebie synonimem ciekawego scenariusza, to tak, można zobaczyć... Trudno w czymkolwiek porównywać ten film do pierwowzoru.
  16. To był żart Krupek. Myślałem, że może w tym dziale jeszcze wolno. Tak, oczywiście tak wygląda masło orzechowe. Moja ulubiona rzecz przez całe życie (no, Felixa też zeżrę jak jest). Po prostu jest mieszaniną substancji o różnym stanie skupienia i zawiera taką oleistą substancję, no i może się ona odłożyć na górze w słoiku. A stałe na dole. Jak się wymiesza albo obróci do góry nogami na noc to może ona nagle "zniknąć" ze słoika. Tak naprawdę nie zniknie, po prostu się wymiesza. Można też trzymać w lodówce, choć ja nie lubię zimnego. Ale skład się od temperatury nie zmienia. No ulać w sumie też można, ale niezbyt mi się widzi sens tego, zamiast po prostu wymieszać. Może jak ktoś lubi takie zbite.
  17. Płynne masła są płynne bo mają tłuszcz palmowy mdr. Wymieszajcie albo połóżcie słoik w lodówce do góry nogami to tłuszcz palmowy wam zniknie. Tak wygląda masło orzechowe, można ewentualnie coś z nim robić żeby było bardziej stałe. Np. wymieszać.
  18. ogqozo

    Premier League

    "Conte pokonał". No pierwszy raz Pep nie trenuje najlepszej drużyny w swoim kraju, mogło nadejść. City atakowało, Kante bogolem nie był (serio ludzie w Anglii chcą mu dać nagrodę gracza sezonu, a nie Hazardowi? Byłem fanem Kante, ale nadal przecieram oczy), no ale fakt faktem, że zdobyli 2 pkt. przeciwko podium w tym sezonie. Pep może ironizować i może nawet ma rację, może to dopiero początek procesu, ale sezon średni i tyle, to raczej przesądzone. Dobrze jak do Ligi Mistrzów wejdą, bo to wcale nie jest pewne jeszcze (mój ulubiony wariant to oczywiście: Man City zajmuje 4. miejsce, ale Man United wygrywa EL, a Leicester LM, i nie wchodzą). Nie wierzę, że Chelsea dziś nie zapewniła sobie mistrzostwa. 7 pkt. przewagi. Brak pucharów. Słabi rywale do końca. Jeśli nie będzie jakichś dalszych kontuzji, no to c'mon. Tottenham trochę po cichu gra dobry sezon (a Dele Alli naprawdę jest zarąbisty jak na swój wiek - co za kosior!), ale 7 pkt... Podsumujmy najlepszych trenerów w Premier League w ostatnim czasie: 1. Ten nowy koleś w Leicester wyglądający jakby miał zajadać bułkę z kiełbasą na ławce, 5 zwycięstw z rzędu. 2. Sam Allardyce, 12 pkt. z Crystal Palace, pokonanie Chelsea i przyciągnięta uwaga Alexisa dominacją w Londynie, kolejny wielki sukces w karierze Sama 3. Marco Silva, w sumie to dziwne że koleś z renomą z Portugalii idzie trenować cholerne Hull City, na razie zrewolucjonizował myślenie o futbolu w mieście mówiąc, że murawa nie powinna byc na poziomie ligi argentyńskiej albo ugdanyjskiej, 3 wygrane w ostatnich 4 meczach. Od czasu jego zatrudnienia Hull zdobyło więcej punktów, niż Liverpool czy Arsenal. 4. Claudio "idę do Barcelony po sezonie hihi Messi" Pochettino 5. Eddie Howe. Bez porażki od 5 meczów. Conte czy Pep jak w tym czasie? No właśnie. 6. W sumie Mourinho, no solidnie to Man United gra, może kiedyś gole zaczną wpadać częściej niż raz na 50 strzałów. ... 20.
  19. ogqozo

    Leci

    Nigdy tak nie miałem. Zazwyczaj widząc ją staje mi przed oczami ogólny mruczący odgłos (ang. hum).
  20. ogqozo

    Hearthstone

    To jest specjalna akcja, na pewno. Niby fajny wstęp, żeby każdy tanim kosztem obczaił adaptację. Aż zacząłem grać, by natrafić na niego. Wrzuciłem go do swojej talii łowcy z bestiami i gram, ale trzeba dotrwać od 7. tury i go wyjąć, nie jest tak łatwo... Mija 5, 10 meczów, dalej... Nic, ani ja, ani przeciwnicy. Osobiście nie lubię grać przeciwko taliom, które są jak wyrok od pierwszej tury. Jak nefryty. Ciekaw jestem, czy tak skończy ten quest maga. Nawalaj byle jakie karty, które ci dadzą questa (słabe), a potem zjedź przeciwnika z 30 do 0 w jednej turze... no, w dwóch po kolei. Gęsia skórka na samą myśl. Dodatek pewnie wyjdzie u nas 7 kwietnia wieczorem, jak zawsze. Sporo kart wyleci... no ale z tych bójek i prezentów już mi się zebrało 5 paczek Un Goro, mdr, ciekawe jaką sensowną talię będę mógł z tego złożyć w standardzie. Mam widoki na jakieś zoo, powinno być tanie i może nadal coś wygrać czasem. To nowe jajo fajne i niektóre karty druida, zawsze lubiłem grać tzw. token druidem czy jajo druidem i do dziś nim gram, na 5. rangę starcza.
  21. ogqozo

    Premier League

    Dobry mecz Roblesa. Świetny Vardy'ego. Jutro hicior wszech czasów Hull-Middlesbrough. Oraz Chelsea-Man City. Gdyby Chelsea przegrała, to kto wie, zaczną się wąty co do ich zapewnionego dawno mistrzostwa! Więc pewnie nie przegrają. Ale po meczu PSG-Barca.... Nie wiadomo na razie, co z Shadow Mosesem. Dziś nie trenował, ale oficjalnie nie jest wykluczony. Fani Chelsea, niektórzy, już w strachu: nie wiadomo, czy palca nie trzeba będzie operować, co może nie jest największą kontuzją, ale może oznaczać dodatkowe tygodnie pauzy. I kto wie, jakie za tym wyniki... Man City co prawda gdzieś tak w sierpniu miało mieć zapewnione mistrzostwo, a Guardiola miał rozstawiać Angliczków po ziemi, ale właściwie to każdy kolejny mecz przeciwko czołówce jest zazwyczaj raczej dziwaczny, niż udany dla drużyny Najlepszego Trenera Świata. Mniejsza nawet o Arsenal, ale z czołową trójką ligi Man City zagrał już 5 meczów i zdobył tylko 2 punkty. Nie da się jednak chyba powiedzieć, że porażka 1-3 z Chelsea była meczem nudnym...
  22. US Gamer: "Jeśli nie możesz się doczekać następny Banjo-Kazooie, kup. Pomimo problemów, to jest to, czego chcesz - i nie jest niegrywalne, bynajmniej. Większość spraw, na które narzekam, można spatchować, i tego się spodziewam po Playtonic. Jeśli jednak jesteś tylko ciekawy, poczekaj na poprawki. A jeśli w ogóle nie podobało ci się Banjo-Kazooie, nie masz tu czego szukać" Wspomniane problemy: - framerate - kamera - sterowanie - bugi - dużo łazisz po tych samych otoczeniach, w których łatwo się pogubić "Chmura mająca problem z prostatą to dobra metafora Playtonic: zespół byłych pracowników Rare, którzy od początków XX wieku trzymali swoje sprośne żarty i ewidentnie mają ulgę, że mogli w końcu spuścić je z kija" http://www.usgamer.net/articles/yooka-laylee-review
  23. - masz Switcha miesiąc - już jest wygięty, w tym tempie za 2-3 lata pewnie się rozwali, dobrze że tani - no się wygł to się wygł, na chu'j drążysz szukasz problemu
  24. ogqozo

    Serie A

    W sumie nikt się nie interesuje meczami Juventusu. Są zbyt solidni. Mertens to wspaniały piłkarz, jedyny jeszcze lepszy od Dżeko. To znaczy tak bym sądził, gdyby magister nie wytłumaczył o napastnikach... Reszta piłkarzy jednak aż tak nie ekscytuje. Napoli w sumie robi, co należy, gra dobrze, no ale wynik nie zbliża bynajmniej Juve do jakiejś trwogi o mistrzostwo. Jeszcze jeden mecz, gdy szału nie grają, ale wynik jest. Zieliński mógłby wejść, w sumie czasami nie wiem, po co teraz jest Allan w tej ekipie. P.S. Zieliński wszedł za Allana.
  25. ogqozo

    Hearthstone

    No mi się questy średnio na razie podobają, bo to jest mocno wymagająca konkretnych kart mechanika - jeszcze bardziej niż Starzy Bogowie "skazuje" gracza na określoną talię. Albo inaczej: teraz wszyscy mają grać własnym C'thunem, po prostu jeden przepis na wygraną. Przez klasowość i legendarność tych questów, a także mocno zamknięte wymogi, to daje tak mało możliwości tworzenia talii - oczywiście że np. teraz kapłan dostaje głównie karty z agonią, wojownik z prowokacją itp... Żeby questa zrobić, zanim cię przeciwnik załatwi, musisz nawalić masę takich kart, tak że wybór niewielki. To zmniejsza szanse na to, co kiedyś tam było w Hearhtstone'ie łatwiejsze - granie sobie rankingowo JAKĄŚ talią, niekoniecznie mającą te same karty, co najlepsze, ale jakimiś tam odpowiednikami, które akurat tobie wypadły z paczki. Teraz na sam początek masz klasową legendę, którą MUSISZ mieć, bez niej dosłownie nie możesz tak grać, a za nią ponadto większość talii "sama się układa", wydaje się niezastąpiona. Stary control warrior, jakim w sumie do dziś gram (jeszcze tydzień...), daje różne możliwości wygrania meczu - w 10. turze lub 40. turze, rozwalając wroga na różne sposoby w zależności co się trafi. Taki ghoul to karta, której w 5 kolejnych meczach użyję do 5 różnych rzeczy. Teraz to wygląda, jakby miało być tak: nawalaj te prowokacje, słabsze niż karty które "normalnie" by były grane, ale chodzi tylko o to, by je zagrać, i jak dożyjesz questa to właściwie automatycznie wygrywasz, bo posiadanie mocy Ragnarosa co ruch to szaleństwo. Swoją drogą, chyba najfajniej wyglądająca karta tego dodatku, jaką widziałem na razie, to też najokropniejsza karta ever: No bez jaj, wybranie tego nawet raz na Arenie to proszenie się o porażkę, ale trzeba będzie, by zobaczyć, jak ten uroczy żółwik przygaduje przy ataku. To będzie uczucie: masz np. bilans 3-2 (bo posiadanie go w ręce to jak posiadanie jednej karty mniej), 8. tura, wiesz że przegrasz jak zagrasz tego żółwika, ale myślisz, no ciul, dajmy mu szansę, może rzuci Flamestrike'a i będę w stanie chociaż raz nim zaatakować, zanim go zabiją w bardzo łatwy sposób.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...