-
Postów
23 385 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
53
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez ogqozo
-
Jeden z karnego, drugi główka z dośrodkowania po pięknej akcji Pereiry. Pereira to jest koleś. W ogóle w tej Nicei jest paru kolesi (i trener), którzy w popularniejszej lidze mogliby kogoś obchodzić. Mimo odejścia największej gwiazdy, 10 pkt. w 4 meczach nie przez przypadek - świetna ekipa, choć ma braki składu. PSG zaczyna sezon na 7. miejscu. Nie taka dominacja. Zremisowali 1-1 z Saint Etienne, niby przewagę mieli dość i pechowy remis, ale też nie była to dominacja. Problem pozostaje - nie ma trochę kto strzelać. Cały tercet ofensywny się starał, ale wbił tylko Lucas Moura z karnego. Cały skład wydaje się niespodziewanie w rozsypce, no bo oglądasz tego potentata i kurczę, niby wygrywają pojedynki, ale nie ma kto strzelać, na lewej obronie Kimpembe, na stoperze Krychowiak (zmiany, bo nie radził sobie sam Kurzawa, ale nie pomogły, bo i Krychowiak był cienki). Czy to się rozwiąże podczas sezonu? Jeśli nie, możemy mieć bardzo ciekawy wyścig o 1. miejsce. Czy lider z Monaco kogoś obchodzi? Bernardo Silva czy Fabinho to kolesie gotowi, żeby ludzie płakali, bo ktoś zapłaci Monaco 100 mln euro za ich transfer. A do tego fenomenalny nabytek w postaci Djibrila Sidibe, którego chyba pora wymieniać wśród najlepszych bocznych obrońców świata, bo przez ostatni rok tak gra. Bardzo solidna gra Kamila Glika w tym wszystkim.
-
Właściwie to chyba trzy. No ale twoja opinia o Ferze w QPR (w QPR, Jezus Maria, co trzeba robić, żeby dobrze wyglądać w tamtym QPR?) jest tyle samo warta bez względu na to, czy trzy razy Fer zdobył gola, czy akurat nie. Tak czy siak dobry piłkarz, czy najlepszy w Swansea? No jak się uwzględni, gdzie by byli bez tych jego goli, to na pewno. Lepsze, że gole strzela Etienne Capoue! Tyle lat beznadziejnych w Anglii, a tu robi nadzieję, że w końcu pokaże formę z Tuluzy. Może jednak ten nowy trener faktycznie naprawi zespół.
-
Dwóch Polaków w jednym klubie zdecydowanie pomaga budować obraz wielkich sukcesów (bo z jakiegoś powodu to, że jeden Polak gra dobry mecz zagranicą jest powszechnie uważane za sukces kraju). Milk zagra dobrze, a Zieliński nic specjalnego - nagłówek "wow, Milk zagrał dobrze, zarąbisty!". Zieliński zagra dobrze, a Milik nic specjalnego - nagłówek "wow, Zieliński zagrał dobrze, zarąbisty". Ogólnie jednak Milik dobrze wygląda w tym klubie, całkiem mocnym. Pamiętam jego męki w Bundeslidze, wolniejsza gra we Włoszech i silniejszy klub mu zdecydowanie służą. Piłka go szuka, obrońcy cały czas są lekko skitrani.
-
No cóż, na pewno ich celem nie jest to, żeby nie było w ogóle mocnych kart. Portal jest zaiste silny, choć nieco późny. Dzisiaj pierwszy raz po Karazhanie grałem magiem na arenie i wylosowałem trzy. Zacząłem 5-0 i myślę... wow, te portale dojadą mi na luzie do 12-0. Ale gdy zaczęły się schody, to szybko wyszło, że 7. tura to jednak trochę późno, a miałem tylko kilka kart za 2 i 3 many (choć się starałem - ale specyfika areny taka już jest, że często po prostu dostajesz do wyboru strasznie mało nie-beznadziejnych kart za 2 i 3 many). Zobaczymy, gdzie to pójdzie. Tak jak mówię, ja w ostatnich miesiącach sobie mierzyłem i różnice w ilości wygranych na klasę są zauważalne, ale nie ogromne. Dla casualowego grania - różnica między fatalnym "unplayable" wygraniem 4 a "OP insane" wygraniem 5,5 nie jest aż taka ogromna, żeby się denerwować o to. Obecnie jestem blisko pozłocenia swoich bohaterów. Każdym mam wygrane niemal tyle samo meczów na "drabince". Ale to trochę przez te cyferki. Bo nie każdym gra się tak samo fajnie. Moim zdaniem od kilku dodatków zdecydowanym MVP jest wojownik. Po prostu ma najfaniejsze mechanizmy. Dzięki możliwości walenia bronią, ale i dodania masy pancerza mecz staje się dynamiczny, a zabieranie wszystkim 1 HP to prosty motyw, który zawsze angażuje do obmyślania różnorakich ruchów w zależności od sytuacji.
-
Czy Pazdan jest najlepszym stoperem świata? Jakiś dziennikarz warszawski tak pisze na Twitterze: "Legia bez Pazdana, stracone gole - 4, 1, 1, 2, 3, 3, 2 Legia z Pazdanem, stracone gole - 0, 0, 0, 0, 0, 1, 0, 1, 0"
-
Nie napisałem tego, tylko zapytałem, czy mecz by wyglądał tak samo i szanse na wygraną byłyby takie same. Ja tam nie wiem. Ale projektuję pewne rzeczy jak wyglądać by mogły na tle Alaves. Tymczasem Real po cichu wygrał już 15 meczów z rzędu. Klubowy rekord wyrównany. Jaka ta kadencja Zidane'a to jest sukces to nie mam pytań. Od kiedy objął ekipę, Real zdobył najwięcej punktów w najsilniejszej lidze (choć byli z tyłu i nie wystarczyło na tytuł), wygrana LM. Teraz TRZY mecze sezonu - zagrało już 21 (!) piłkarzy, a dziewięciu zdobyło bramki (czterech innych miało asystę). 270 minut zagrali tylko Ramos i rezerwowy bramkarz. A jednak - zwycięstwa tak czy siak. Ten zespół jest niesamowity.
-
Uczcijmy ten mecz minutą ciszy. Albo czekaj, hm, jak ten mecz by wyglądał, gdyby grał Dani Alves? Tak samo? (Swoją drogą, zarąbisty jak na swój wiek jest ten lewy obrońca z Alaves. Jeszcze obaj z bratem mogą być w jedenastce Atletico).
-
Luis Enrique przed meczem: "coś tam pokopcie, Messi potem wejdzie to coś wymyśli". Oglądanie DWÓCH takich fryzur biegających obok siebie jest dość zabawnym przeżyciem. Na szczęście obok biega piękny naoliwiony Milik.
-
Messi: "zostaw samych na jeden dzień...".
-
Mecz kolejki dość nudnawy, ale Las Palmas prawie zachowało komplet punktów. Oczywiście jak wyłączyłem to nagle w doliczonym czasie Sevilla tak naprawdę wygrała. Ogólnie bez szału. Będzie ten zespół pewnie lany po tyłku w Lidze Mistrzów.
-
Będzie ostra walka Argentyńczyka z Adamo Miliguainem o tytuł króla strzelców. Ten pierwszy może nie umie biec sprintem, ale ten drugi ma problemy, by biec i zrobić innej rzeczy w ciągu kilku sekund po zatrzymaniu się. Ach, rywalizacja niczym Platini vs Donadoni.
-
Na podstawie żelaznego argumentu mówiącego wszystko o piłkarzu "ale on strzelił mało goli w sezonie".
-
21-letni Joel Pohjnapalo z Finlandii zagrał na razie w Bundeslidze jakieś 30 minut. Efekt? 4 zdobyte gole. No niezłe ma wejście. Napiszę o nim więcej przy jakiejś okazji. RB/Red Bull Lipsk nadal wywołuje sprzeciw niemieckich fanów i nie tylko. Naprawdę nie lubią tego modelu. Dzisiaj - pierwszy mecz Bundesligi w historii tak blisko Wrocławia! Ale fani BVB zbojkotowali mecz i ma ich nie być na trybunach. Zamiast tego udali się na mecz rezerw w 4. lidze, nagranie tutaj: Można by coś powiedzieć o Niemczech w ogóle. Po pierwsze, tysiące ludzi na meczach beniaminka 4. ligi. Akurat nie na rezerwach BVB, ale ten Wuppertal ma przecież stadion na 23 tysiące miejsc. A inna sprawa, że jak im się coś nie podoba, to są w stanie zebrać tak dużą grupę i nikt nie robi tak, że no ale mi to nie przeszkadza, a wy się weźcie do roboty lenie, tylko protestują solidarnie. Sąsiedni kraj, ale inny świat. w Lipsku dziś grają Yusouf Poulsen, który niedługo zmierzy się z kadrą Polski. Oraz Marcel Sabitzer. I jacyś inni piłkarze, których jeszcze nie znam. W BVB wraca do gry Piszczek, jest też Weigl i Goetze. Dembele na ławie.
-
Niby co roku angielskie kluby wykupują całą Europę, a w sumie jak przychodzi co do czego, to w klubie walczącym o LM na środku obrony grają Reid i Collins. Nie tak łatwo zbudować ekipę piłkarską. Arsenal bez szału, Perez jedyne co, to czasem pyknie podanko.
-
No faktycznie. To był oczywiście Ayala z Msbrough. No co. Nie rozróżniam. Payet co gra to cóż, nie mam wiele do dodania. To się ogląda. Najlepszy piłkarz w Anglii? Akcja przy golu na 2-0 mówi za siebie. A Spurs, no cóż, jest Dembele? Dalej nie ma. No to tradycyjnie kaplica. Miał 5 meczów kary o ile pamiętam.
-
Saints są tak... poukładani na tle Arsenalu, że gdybym chciał zwalniać Wengera, to bym się pokusił dziś. To jedna z paru ekip w Anglii, które naprawdę wiedzą co grają, obok Tottenhamu, i kontrast jest najbardziej widoczny. Swoją drogą - to niesamowite, że Virgil Van Dijk gra w tym klubie i zarabia mniej niż 10 mln (tak zakładam). Czy jest coś, o czym nie wiem? Dla mnie to najlepszy stoper w Anglii. Śmieszny gol Benteke w nowym klubie. Oczywiście główka z dośrodkowania. Krył go niejaki Delaney i Belgijczyk nawet mu nie uciekł, Delaney nigdy nawet nie obrócił się do przodu żeby w razie czego nie wbić samobója - nie, Benteke po prostu podskoczył i go zmiażdżył i wbił, niczym wsad do kosza na boisku przedszkola.
-
Bardzo ciekawa rola Moraty w tej akcji, który piłki nie dotyka, nie pojawia się w statystykach, a jego ruch bez piłki przyczynia się do zrobienia całej obrony. Oczywiście zręczny ruch Bale'a oraz podanie Danilo, gdy obrońca z jakiegoś powodu oczekiwał tylko podania po ziemi, też się przyczyniły. Aha, no i Cristinao włożył piłkę do bramki z metra, czyli jak wiadomo jest to dowód, że on był najważniejszy w tym wszystkim.
-
Wenger coś nie wystawił Xhaki, ale debiutują Perez i Mustafi. Sanchez pewnie odpoczywa ledwo wróciwszy z kadry, może pojawi się w drugiej połowie. W ataku Walcott i Chamberlain. Tak czy siak, Arsenal może zacząć jakoś wyglądać, choć oczywiście ci nowi gracze są ciągle nowi. Na stadionie olimpijskim zaś wraca do gry Payet. Może WHU przestanie wyglądać jak ekipa z trzeciej ligi. W Watfordzie chyba debiutuje Janmaaat. Na prawej obronie ofkoz. Czy udowodni jaki jest podobno beznadziejny? Na razie Payet pod kontrolą.
-
Widzę, że Koleś 88 to jeden z tych kolesi. Każdy za mało biega. Najlepiej robić kółko wokół boiska. Ale też prawda, że trochę zgasł Pogba w drugiej połowie. Jak cała ekipa chyba, gdzieś tak od 60 minuty City zaczęło mieć przewagę, De Gea trochę pomógł utrzymać ten wynik. Rashford tyle zmienił, że z jednego piłkarza, który zagraża w jakikolwiek sposób golem, zrobiło się dwóch. Ale to kolejny mecz, w którym Ibradependencia ofensywy tej ekipy powala, biorąc pod uwagę, że teoretycznie to cały gwiazdozbiór, a Ibra to tylko jeden nowy piłkarz. Ostatecznie raczej zasłużona wygrana City. Grali lepiej, choć w sumie co, Sterling nic, Iheanacho w drugiej połowie nic, no mecz trochę się zakleszczył, ale City i tak stworzyło trochę w miarę klarownych okazji.
-
NBC go "skasowało", co nie znaczy, że miałby to być pierwszy serial, który anuluje NBC, a kontynuuje go na przykład Netflix. Twórcy zresztą mówili, że pewnie by tak było już w 2015 roku, gdyby nie techniczne sprawy w umowach (ekskluzywne prawa do puszczania serialu w streamingu ma Amazon, ale akurat Amazon przedstawił im słabe warunki). A w tym roku Fuller mówił, że już ma historię i obsada jest chętna i w 2017 popatrzą, jak to zrobić, żeby był z tego film albo następny sezon.
-
Ten gol Zlatana, gdy piłka tak ewidentnie się od niego odbiła, to jeden z bardziej bezczelnych momentów ostatnio, kiedy piłkarz podnosi ręce i "nie, wcale nie".
-
Atletico długo się męczyło z Celtą, ale potem Griezmann zrobił rzeczy. Dwa gole niemal identyczne: dośrodkowanie z prawej strony, Griezmann masa miejsca w środku pola karnego i główeczki. Co ten koleś umie głową. Ogółem dzień jak co dzień w Atletico. Gameiro nadal bezużyteczny, tak samo jak Carrasco, Correa, każdy poza Griezmannem piłkarz ofensywny tej drużyny.
-
Bailly, Blind, De Gea, sami najlepsi piłkarze United. Póki się grało z ogórami. Pun not intended.
-
Myślę, że N będzie miało miminium przyzwoitości i NX będzie odpalał Wiedźmina 3 w 4K w 180 klatkach na sekundę, po podłączeniu do stacji dokującej wyniki te będą się potrajać, a konsola będzie też zaopatrywać domostwo w energię poprzez wykorzystanie fotosyntezy. Konsola będzie jednocześnie wygodna do trzymania i w jej całkowitej cenie 350 zł dołączany będzie dodatkowy Pro Controller, tak by każda gra go wykorzystywała. Wszystkie wydawane gry będą jak Final Fantasy VII oraz jednocześnie pozbawione błędów pomimo braku patchy i DLC. Ponadto konsola wynajdzie lekarstwo na prawdziwego biologicznego raka. Moduł robiący z NX-a samochód sportowy niech już będzie do dokupienia osobno za 500 zł, w końcu wiem, że firma chce zarabiać, a technolgia ma ograniczenia. To są takie minimalne oczekiwania jakie mam, Nintendo nie spieprz tego!
-
O, właśnie taką miałem klawiaturę w tym komputerze z 1997, na którym gładziutko odpalałem wszystkie gierki przez emulator SNES-a.