-
Postów
23 386 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
53
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez ogqozo
-
Dzisiaj poinformowani dziennikarze donoszą, że to już ustalone, że Glik przechodzi do Monaco. Jak tak dalej pójdzie to będziemy mieli całą jedenastkę piłkarzy, którzy zmienili klub, tylko że ten klub o tym nie wie, bo ani PSG jakoś faktycznie na razie nie zatrudniło Krychowiaka, ani Liverpool Zielińskiego. Ja nie wiem co ci polscy dziennikarze mają że jak piłkarz powie że dostał ofertę to już mówią tym tonem że transfer sfinalizowany.
-
Tak grającej Hiszpanii nie będzie żal. Miażdżeni taktycznie jak na razie. Nie potrafią wytworzyć przewagi w żadnym aspekcie. Włosi jednak irytują, kurde bronią całym zespołem gdy pomocnik Hiszpanii dostanie piłkę a głosy w internecie: wow, ale super gra, rewela.
-
Jeśli ktoś nie wchodzi do działów o gierkach to informuję, że cenzura jest efektem dyskusji o fenomenalnym L O R E serii Dark Souls.
-
Zaraz pierwszy "przedwczesny finał". Składy jak zapowiadałem, De Sciglio i Fsrolnzi na bokach (mody weźcie już usuńcie tę cenzurę, przestało bawić), Hiszpania też tradycyjna jedenastka. Przewidywany wynik by ogqozo: 4-0 dla Hiszpanii.
-
Dopiero teraz widzę, że zdaniem źródeł zrezygnować z gry w kadrze mieliby: Messi, Aguero, Mascherano, Biglia oraz "skłaniają się ku temu" Higuain, Lavezzi, Di Maria i Banega. Wow, ktoś zapomniał dostarczyć do szatni zapasu maści na ból tyłka, że tak powiem młodzieżowo. Podejrzewam, że mają dość bycia obsrywanym w mediach całego świata po tym, jak przegrali w finale ledwo co.
-
Dziś wybór: flaga Hiszpanii czy Anglii w awatarze? Wygrana i Włoch, i Islandii byłaby irytująca, choć z innych powodów. Mimo wszystko Włochy to wyższy poziom - choć nie tak wysoki, jak ludziom się wydaje dzięki temu, że Bonucciemu wyszło jedno podanie do Giaccheriniego w meczu, w którym grali słabiej od rywala. Na ostatnich dwóch Euro Hiszpania pokonywała Włochy (0-0 i karne, 4-0) i zdobywała tytuł. Włosi ostatnio wygrali (o stawkę) w 1994 r., gole strzelali bracia Baggio. Włochy powinny mieć przewagę fizyczną, jako że odpoczęli cały skład przeciw Irlandii. Jednak mówi się, że niektórzy gracze przekonali, i wobec kontuzji Candrevy zapewne na prawej flance pojawi się De Sciglio (lub Darmian), a na lewej Florenzi. Hiszpania raczej zagra tak, jak zawsze gra. Znamy doskonale tych piłkarzy i słabe punkty. Niemniej nadal grając "właściwie", "w formie", Hiszpania wydaje się najmocniejszą drużyną. Nie sądzę, żeby ten mecz był nudny, obie drużyny za dobrze znają warunki wygranej, żeby faktycznie zapanowała tu kopanina. Nadal nie mogę uwierzyć, że Islandia gra na tym etapie. Na Euro zaprezentowała być może najgorszą grę ze stawki 24. Ulster czy Szwecja też nie umieją atakować, ale chyba bardziej umieją bronić. Islandia zaś pozwalała rywalom stwarzać masę okazji, które jakimś cudem nie wpadały. Bronią mocno fizycznie i walą długą lagę na Sigthorssona, które ten zbija głową. Najwięcej kontaktów z piłką jak na razie w całej drużynie miał pół-profesjonalista, bramkarz Hannes Thor Halldorsson, jedna z rewelacji tych mistrzostw. Z drugiej strony Anglia, czyli gramy super, ale bez strzelania goli. Archetypiczny pojedynek dobra ze złem. Strach się bać, kto wygra.
-
No już spokojnie z tymi porównania do Portugalii. Argentyna jest lepsza od Portugalii, wiemy. "Porażka" Argentyny to przegrana w trzech finałach. Ledwo, ledwo przegrana. To nie jest jakaś rywalizacja, kontekst tych ocen jest zupełnie inny. Poziom Portugalii jest taki, że się zastanawialiśmy, czy w ogóle awansują na Mundial 2014, na Euro 2016, czy wyjdą z grupy. Mimo wszystko pomijając problemy w ataku, to jeśli chodzi o defensywę i taktykę kraj ten nie ustępuje specjalnie kadrowo Argentynie. Argentyna ma niby 100 razy lepszych napastników, ale właściwie na ile i w jaki sposób to się realizuje w meczach kadry? Na Euro widzimy, że w futbolu reprezentacyjnym sama rola "dziewiątki" wydaje się nie na miejscu. Można wręcz zauważyć regułę, że jeśli nie zdominujesz rywala, to twoja "dziewiątka" na bank zagra beznadziejny mecz. Jedenastka Argentyny jest raczej mocna, ale zwycięstw nie gwarantuje. Jak każda inna. Indywidualna analiza wyników meczów całych drużyn zawsze będzie przesadzona. Messi był wczoraj najlepszy na boisku. Mecz był zamknięty, to i nie poszalał. Jednak większość ciekawych rzeczy w tym meczu działa się poprzez Messiego. Chile specjalnie nawet nie zbliżało się do strzelenia gola. Natomiast pytanie: czy bez Messiego ta kadra grałaby inaczej, i ostatecznie może nawet lepiej, uważam za uzasadnione. Trudno gdybać w futbolu, ale kto wie, może mieliby inne sposoby gry, które ostatecznie bardziej by zaskakiwały rywali i ułatwiały grę. Cristiano "10 strzałów na mecz" Ronaldo nota bene też to dotyczy.
-
Zaskakujący fakt: sezon piłkarski już się zaczyna. W czwartek wieczorem Polska będzie grać ćwierćfinał, a Cracovia i Zagłębie Lubin - w pierwszej rundzie Europa League. Cracovia gra z wicemistrzem Macedonii, a Zagłębie z 4. drużyną Bułgarii. Mecze raczej będą przyciągać uwagę tylko wtedy, jeśli nie wygrają.
-
Payet właśnie strzelał z samego środka pola karnego. "Setka" to nie była, bynajmniej, bo pomiędzy nim a bramką było i tak trzech Irlandczyków, sowicie też kryto pozostałych Francuzów w polu karnym. No trudno się dziwić. Myślę, że tak naprawdę Francuzi i tak chyba za bardzo szarżują, biorąc pod uwagę, że pewnie ich najlepsza szansa na życie teraz to liczyć na zmęczenie Irlandyczyków w miarę meczu i wtedy przyciśnięcia srogo. Ale na tym Euro strzelanie goli idzie tak ciężko każdemu, że w sumie można już uczyć się jak jest "nic się nie stało" po francusku (bodajże "rien n'est arrivé").
-
No tak. Jeszcze był remis z równie nędzną Szwecją. Zaczynam się zastanawiać, czy jest możliwe, żeby po prostu we wszystkich meczach pucharowych wygrała drużyna gorzej grająca w piłkę. Piękno futbolu by było jak nigdy.
-
Włączam meczyk a tutaj już faworyt całego turnieju przegrywa z jedną z najbardziej beznadziejnych drużyn, która gdyby Włochy nie wystawiły 9 zmienników pewnie by zdobyła 0 punktów w grupie. Ok.
-
Są inni drodzy piłkarze, którzy aż tak nie podnoszą poziomu kadry. Nie będę pokazywał palcem...
-
Poza oglądaniem Polski zachęcam do obejrzenia jutra hiciora... jutra, czyli Chorwacja-Portugalia. Chorwacja została uznana za najlepszą ekipę fazy grupowej, ale kto wie, może odpadnie! Futbol. Zwycięzca tego meczu będzie miał okazję przegrać z Polską w ćwierćfinale w czwartek, więc baczcie. Obie ekipy zaczynają być zmęczone i poobijane: Portugalia liczy na powrót Guerreiro, by nie musiał znowu pojawiać się Eliseu. Z kolei w Chorwacji może powrócić Modrić, choć jak mówi trener, może nie da rady zagrać 90 minut. Zdrowy też jest w miarę Mandżukić, chociaż po tym jak Kalinić zabił Hiszpanię, może on jeszcze odpocznie. Ogólnie, cóż, Chorwacja jest faworytem, ale Portugalia pokazała wystarczająco potencjału, by spodziewać się ciekawego meczu. Bez rykoszetów nie będzie raczej łatwo wbić im gola, a Cristiano coś tam może zawsze strzelić. Chorwacja jednak posiada cały skład wykwalifikowanych graczy i dlatego gole wydają się bardziej prawdopodobne. W przerwie mecz Walia-Irlandia Północna, który nie ekscytuje zbyt wielu. Umówmy się, że jak ktoś przegra z Ulsterem, to znaczy, że sfrajerzył na maksa. Walia po cichu zdobyła najwięcej goli w grupie - 6 - i to grając defensywną, reaktywną piłkę, bardzo ostrożną i pełną wybić na pałę. Tak naprawdę ich mecze były co najwyżej wyrównane, ale gole wpadały. Moim zdaniem - trudno tego nie przypisać głównie Garethowi Bale'owi, który robił praktycznie wszystkie ich akcje. I dlatego Gareth Bale to na razie gwiazda tego Euro.
-
oficjalne pismo, wszystko ładnie załatwione
-
No Xhaka to oczywistość. Ale do osiągnięcia przewagi przydałaby się większa groźba ze strony "dodatkowego" pomocnika, którym póki co był głównie Dżemaili, Szwajcarzy atakują Dżemailim i Shaqirim. Xhaka to destruktor i też kreator, ale na wcześniejszym etapie akcji niż żeby był z tego groźny strzał, można powiedzieć że jego osobiście jakoś tam równoważy Krychowiak. (nota bene nikt tego nie przyzna, bo nie grają w Barcelonie ani Bayernie, ale możliwe, że dwaj czołowi środkowi pomocnicy świata w ostatnich latach - Xhaka ma niby dużo więcej talentu do gry w piłkę, ale też jest dość szalony i nigdy nie wiadomo, kiedy kogo nie skosi niepotrzebnie na czerwoną kartkę). Obrona raczej wypada podobnie, Rodriguez na razie cudów nie zrobił, choć teoretycznie jest oczywiście 100 razy lepszy od Jędrzejczyka. Stoperzy - Djourou niepewny, Schar jak zawsze świetny, ogółem podobnie do polskiego duetu. Piszczek to duża klasa, w dobrym zdrowiu to czołowy prawy obrońca świata, na tym tle Lichtsteiner na tym turnieju na razie ledwo wypełniał obowiązki. Bramkarze obu ekip podobnie, bardzo dobrze w fazie grupowej. Polska, wiadomo, raczej lepiej im wychodzi gra bez piłki, szerokość, rzucanie na skrzydła. Mecz powinien w sumie wyglądać nieco jak z Niemcami, jak wiadomo Niemcy niby byli lepsi, ale Polska miała też okazje ten mecz wygrać. Never forget:
-
"Jesteśmy zespołem turniejowym, poprawiamy się z meczu na mecz" - mówił dziś na konferencji Vladimir Petković, trener Szwajcarii. A Polska? Dopiero się okaże. Jak na razie było 1-0 z Ulsterem, 0-0 z Niemcami i znów 1-0 z Ukrainą. Wyniki nie lepsze od Szwajcarów, mających trudniejszą grupę, ale z jakiegoś powodu światowe media uznają, że Polska jest dużo lepsza - zazwyczaj sytuowana około 6-7 miejsca w power rankingach, gdzie Szwajcaria ląduje zazwyczaj poza top 10. Wbrew stereotypom, na razie obie ekipy solidnie bronią, a i ciężko im dość idzie wyprowadzanie ciosu. Szwajcaria oddała więcej strzałów, ale chyba z gorszych sytuacji, niż Polska. Szwajcarzy są niezadowoleni z postawy i Seferovicia, i Embolo, ale któryś z nich będzie musiał wyjść na szpicy. To chyba jedyna wątpliwość co do jutrzejszych składów. Na gole bardziej chyba można liczyć tradycyjnie ze strony Xherdana Shaqiriego, który jednak w miarę kariery wydaje się rozleniwiać. Dość ofensywnej roli próbuje Bleram Dżemaili, ale na szczęście średnio mu idzie, więc nie powinno być dominacji w środku pola Szwajcarii. Z tyłu zaś Lichsteiner i Djourou mogą być ograni - na szczęście dla Szwajcarów, ten pierwszt gra na flance Grosickiego i Jędrzejczyka, więc nie powinien. Defensywnie Szwajcaria skupia się na odbiorze piłki, Polacy na wybijaniu na pałę. Zapewne podopieczni Petkovicia będą mieli posiadanie i inicjatywę, ale nie ma co się spodziewać groźnych ataków. Z kolei Polska ma narzędzia, by pokąsać, w postaci Błaszczykowskiego oraz dwóch napastników. Jeśli pomoc nie zostanie zdominowana to szanse Polaków na pewno są niemałe. Mimo wszystko tak naprawdę ich wygrana byłaby nieco zaskakująca, no bo c'mon.
-
Pewnie tak. Dziennikarze XXI wieku od siódmej boleści nie odróżniają Trendsów od absolutnej ilości wyszukiwań, a ja za nimi papuguję bezrefleksyjnie.
-
Jako ciekawostkę Google Trends podało 10 najczęściej wyszukiwanych piłkarzy. Znaleźli się tam różni nieznani, o dziwo też np. Vedran Ćorluka, który grał latami w Premier League (może i dlatego?).
-
Nie mogę się doczekać, aż Wolves oddadzą jedynego swojego gracza, który nie jest na przyszłość tylko już jest dobry i bez niego na parkiecie są fatalni, żeby potem cały internet czekający na ich sukcesy mówił "no nie wiem co tak słabo, przecie największe talenty". W tym sezonie trochę już tak było z Milwaukee, ale na razie to za mało, muszą minąć ze 4 lata żeby komentarze z tego roku stały się bekowe. Albo nie, może będą dobrzy i nie będę miał radości. Andrew Bogut, Kyrie Irving, Ben Simmons. Nie tylko od jakiegoś czasu co roku Australijczyk sięga po tytuł, ale też ludzie pochodzący z Melbourne regularnie są numerami 1 draftu. Australia potęgą koszykówki.
-
Tak w ogóle to już prawie dobę temu Krychowiak załatwił transfer do Paris Saint-Germain. W sumie jeden z większych transferów z udziałem Polaka w historii, ale że mecz niedługo to trochę mało się o tym mówi. Na pewno dobry ruch dla PSG, z wiekiem Motty coraz bardziej przyda się czyściciel pola. Ale czy może ich wnieść na poziom, którego oczekują? Cóż, to wszystko okaże się dopiero na wiosnę podczas meczów pucharowych Ligi Mistrzów... Nic innego w oczach świata nie obchodzi w sprawie PSG. Zaiste polscy gracze mogą pojawić się i regularnie grać na podium Ligue 1, bo i są na rzeczy gadki o możliwości przejścia Kamila Glika do Monaco.
-
Nie ochłonąłem po transferze Rose'a (w skrócie mówiąc: Knicks nigdy nie zawodzą w znalezieniu najgorszych graczy na najwyższym kontrakcie), a tutaj ledwie pojawiły się pogłoski, i mamy potwierdzenie - Serge Ibaka wymieniony do Orlando. Za Ilyasovę, Oladipo i młodego Sabonisa. Ibaka też w tym sezonie jechał na reputacji, więc oburzenie będzie mocno przesadne, ale i tak - wow, kluby nie wahają się przerywać znajomości.
-
Dobry gracz. Nie wiem w sumie, jak Tottenham go zmieści, gdy cały świat kocha Erica Diera. Ale to specjalista od odbioru piłki, tani Krychowiak. Czy Tottenham jest faworytem do mistrzostwa w przyszłym sezonie? W sumie cholera wie. Ciekawe wieści z Dortmundu, gdzie podobno dantejskie sceny dzieją się już podczas spotkań Mino Raioli z prezesurą, która nie chce sprzedawać Henrika Mychitarjana. Wygląda na to, że Ormianin może zacząć wymuszać transfer kompletną niesubordynacją, jak to robił niegdyś w Doniecku. No cóż, jeśli miałby odejść to szkoda. Najlepszy piłkarz sezonu. Kluczowy gracz drużyny, obok, hmmmm, Hummelsa i Guendogana. W Anglii zapewne były jednym z wielu, trudno będzie do końca przełożyć grę, jaką prezentował w ekipie Tuchela.
-
Oczywiście. Ma najwięcej odbiorów wśród graczy Polski, faulował tylko raz, a jest najczęściej faulowanym graczem na całym Euro - co tylko może potwierdzać widoczny na oko fakt, że to zdecydowanie najlepszy piłkarz naszej kadry i kluczowy dla tej serii doskonałych wyników po nudnych meczach. Nie wiem, co ludzie mają z Pazdanem. To znaczy ok, zaskakująco dobry, sam jestem pod wrażeniem, no ale żeby najlepszy ze wszystkich stoperów... tak ogólnie to chyba nadal Glik zagrał lepiej, po prostu w Polsce trochę tego po nim oczekiwano, bo ma tu opinię superstara bo gra w potężnym Torino (które nie wiem, czy jest na wyższym poziomie niż Legia).
-
Jedenastka "odkryć Euro" na moim blogasku to nadal najlepszy tekst tego typu, jaki czytałem na świecie.
-
Maślanka naturalna Mleczna Dolina. 2,15 zł. Teoretycznie maślanka to maślanka, ale ta nie przekonała mnie do siebie. W porównaniu do standardowych maślanek na rynku za niecałe 3 zł, ta wydaje się mniej soczysta, smakuje w sumie głównie jak kwaśna woda.
- 2 713 odpowiedzi
-
- biedroid
- tanie rzeczy
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami: