Skocz do zawartości

ogqozo

Senior Member
  • Postów

    23 386
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    53

Treść opublikowana przez ogqozo

  1. ogqozo

    Dark Souls

    Doszedłem do Slougha i Ornsteina. Urgh... Na początku prawie wygrałem, ostatni koleś zeszedł do jakoś może 1/3 HP i w ogóle mnie nie trafiał, no ale... w końcu trafił. Okej, prawie wygrałem od razu, kolejny prosty boss, myślę, już nic mnie w tej grze nie zatrzyma. No niezbyt. Walka jest fajna i sama w sobie nie wydaje się mega trudna. Mogę sobie biegać (poniżej 25% - istotne, bo jak raz poszedłem wyżej to od razu zobaczyłem, ile uników nagle nie wychodzi i dostaję w czambuł), gram na słuchawkach. Ale kurde... no jakoś zawsze mnie zabijają. Hit wieczoru to zdecydowanie ten atak Smougha jak jedzie młotem po ziemi i na końcu podbija. Moż też skręcać, czyli generalnie gdziekolwiek nie pobiegnę, zawsze mnie tym trafi. Ale mniejsza o walkę. Droga do tego bossa to jedna z bardziej męczących. Idziesz, winda, idziesz, idziesz... schody... kurde po drodze 4 wielkich rycerzy, których zatłuczenie zajmuje godzinę, ale też nie za łatwo ich ominąć, bo mają wielki zasięg i walą supermocno. To jest ten wkurzający moment. Nikt mi do końca nie powiedział, co ta gra by straciła, gdybym mógł po prostu powtarzać te trudne sekcje, a nie te średnio trudne, ale długie i męczące sekcje. Nic się nie uczę czekając na windę do bossa, i specjalnie też ciśnienie mi nie rośnie, że ojej, to starcie jest ważne. Po prostu jest to test cierpliwości. Tortura. Innymi słowy, klasyczny Dark Souls. Gra powinna mieć tytuł Dark Souls: Prepare to Walk to the Boss Edition. Bo umieranie to mała część gry, ale powtarzanie tych sekcji... Walka z tym bossem sama w sobie fajna, podoba mi się to wyzwanie, ale ja jestem po prostu zbyt niecierpliwy na to powtarzanie. Jak czasami czytam, że ktoś tam przechodząc grę trzeci raz się gdzieś zaciął na godzinę... Nie wiem, skąd ludzie mają tyle wolnego czasu żeby w takim razie grać w to. Bez jaj gdybym był TAK słaby, żeby godzinę powtarzać srebrnych rycerzy łuczników w Anor Londo to nie wiem, jak by mi się musiało nudzić, żebym dalej grał. Co lepsze, wiem, że to akurat ten boss, po którym otworzy mi się masa przejść do innych miejsc i będę mógł w ogóle robić coś innego ciekawego, niż tylko powtarzać walkę z tym duetem dup. All in all, Dark Souls jest dużo lepsze niż Skyrim i Fallout. Tak że tyle oddam. Ale chyba spasuję.
  2. Nie zdziwiłbym się. Hiszpania to kandydat żeby zajść daleko, a Morata to ich "dziewiątka", więc można rzucać monetami. Już kilka razy hiszpańskie "dziewiątki" zdobywały ten tytuł. W sumie każdy może być królem strzelców. Próbka statystyczna jest niesamowicie mała. Ujmijmy to tak: Crisitano i Zlatan to najbardziej utytułowani strzelcy w obecnej stawce (i w ogóle, za Platinim i Shearerem) - grają już na czwartym Euro i obaj mają w karierze łącznie... 6 goli. Dalej Rooney, ma 5. A też miał okazje począwszy od 2004 roku. Z drugiej strony - nie tak dawno znowu taki Milan Barosz czy Savo Miloszević zdobyli 5 goli w jednym turnieju. Najbardziej prawdopodobny wynik to zapewne taki jak ostatnio, czyli remis po sześciu graczy mających po 3 gole. A Cristiano Ronaldo... oddaje masę strzałów, więc statystycznie jest faworytem, żeby coś wbić. Guerreiro i Gomes mu ładnie robią okazje. Próbka jest mała, ale ze wszystkich graczy, Cristiano wydaje się mieć największe szanse, że w dowolnym meczu strzeli gola albo dwa albo trzy. W Realu też tak jest często że dwa mecze nic nie strzeli, wszyscy jęczą że się skończył, a w następnym wbija hat-tricka.
  3. No ale teraz grają zaskakująco miernie, jednak wyniki jakieś tam są. Portugalia tylko ładnie wygląda, zaczyna się od bardzo dobrej obrony gdzie Guerreiro wyrasta na popularną gwiazdę zanim jeszcze zaczął grać w dużym klubie, Andre Gomes też gra zadziwiająco dobre zawody, no a im dalej do przodu tym trochę gorzej z jakością. 20 strzałów i zero goli... Ale spoko, w jednym meczu się trafi, że Cristiano zdobędzie dwa czy trzy gole i już go media koronują na zdecydowanie najlepszego na świecie, tak jak trzy lata temu po barażu ze Szwecją.
  4. Wiem że już 100 osób to pisało ale ten system "4 trzecie miejsca awansują" jest głupkowaty, w sumie cholera wie kto co ma zrobić żeby awansować. RACZEJ 3 pkt. wystarczą, ale może nie, zależy jak w innych grupach. Lubiłem epokę idealnej symetrii w futbolu jaką mieliśmy od 1996 roku.
  5. Ronaldo drugi mecz z rzędu dobił do ilości 10 oddanych strzałów. Nikt inny na Euro nie oddał na razie nawet 10 strzałów łącznie (Morata, Bale i Giroud - po 9 w dwóch meczach).
  6. Dobrze, że nie ustawiłem sobie flagi Austrii, bo by mi było wstyd wygrać po takiej grze. Austria stacza się coraz niżej i nie będzie nic niesprawiedliwego w ich odpadnięciu. Szkoda trochę Portugalii, bo dwa remisy a ładnie grają i zespołowo, no ale to dopiero początek, a w fazie pucharowej mogą postraszyć każdego.
  7. Ja to tak pamiętam jak pan Hajto powiedział. Jak Ronaldo był zayebisty to miał 18-19 lat. Quaresma dwa lata starszy i zapowiadał się bardzo dobrze, miał być kiedyś tak dobry jak Krystian, ale no nie pykło. No i jak Quaresma odchodził z Porto to Ronaldo miał za sobą pięć lat bycia gwiazdą w ManU. No mniej więcej tak, może jakby się czepiać słówek to stwierdzenie "drugi Ronaldo" lepiej by oddawało ówczesną atmosferę niż "nowy Ronaldo" ale generalnie na początku ich karier byli często porównywani. Na Euro 2004 Cristiano miał 19 lat, Quaresma 20. Uwagę świata zwrócił praktycznie od razu jak zaczął grać w Sportingu, jak miał 17.
  8. No dobra, płotki pograły, pora krzyknąć: do boju Austrio! To chyba najbardziej sfrustrowana drużyna po pierwszej kolejce, bo nie dość że przegrała z teoretycznie niemocnym rywalem, to i zaprezentowała się totalnie do kitu, a i straciła dwóch kluczowych graczy, czyli Dragovicia i Junuzovicia. Marcel Koller generalnie się wnerwił i pozmieniał trochę. Niezawodnego Marca Janko zastąpił Marcel Sabitzer, co brzmi mało obiecująco. Alaba prawdopodobnie zagra bardziej z przodu, a w środku pomocy pojawia się Ilsanker. Kiedyś Alaba grał już jako ofensywny pomocnik w kadrze, chyba na każdej pozycji zresztą, ale to było parę lat temu. Stosunkowo mniej strasznie wygląda obrona, gdzie Dragovicia zastępuje w miarę przyzwoity Sebastian Prodl. Trener Portugalii Fernando Santos mówił, że będzie rotował celem odpoczynku, ale dzisiaj nie zmienia wiele. Wygląda to na ustawienie 4-3-3 z Quaresmą w ataku obok Naniego i Cristiano, w pomocy zaś atakował będzie Andre Gomes. Kontuzjowanego Danilo zastępuje oczywiście William Carvalho. Oni też są niezadowoleni z wyniku, ale 1 pkt. zawsze stawia ich w nieco lepszej sytuacji - nie są dziś w stanie desperacji.
  9. A mówią, że ustawianie sobie flag na profilowym nic nie daje! Belgia, Belgia, Belgia, i jeszcze dwa razy hejtowany Lukaku, piękna sprawa.
  10. Daj Bóg choć 1-0.
  11. ogqozo

    Persona 5

    http://www.usgamer.net/articles/its-no-wonder-persona-5-took-six-years-to-make "Prawdopodobnie najbardziej sowicie zaprojektowana gra, jaką widziałam - szyte na miarę cacko, które jednocześnie bez wątpienia jest ogromnym RPG-iem" "Bez wątpienia tworząc Personę 5 Atlus naciska na granice swoich możliwości. Poziom detali w grafikach Persony 5 jest powalający, nawet proste okienka dialogowe zasługują tu na animowane zawijasy. Wszystko co dotyczy postaci, miasta i lochów jest gęstsze i bardziej szczegółowe. (...) Poza grafiką, design lochów i pracy dorywczych został znacznie rozwinięty. Pierwszy dungeon, Kamoshida Palace, wygląda bardziej jak skrojony na miarę, niż tradycyjna seria losowo generowanych pięter. Pojawia się mała zagadka, wymagająca wykorzystania przełączników" Prace z kolei zawierają teraz więcej wyborów i mini-gierek, co ich zdaniem mocno upadabnia grę do serii Yakuza. To będzie największa Persona, ale też nadal Persona - statystyki społeczne podnoszone codzienną aktywnością, social linki tym razem pod nazwą co-op, limity czasu itp.
  12. Myślę, że ekspertem piłkarskim jest ktoś taki jak Tomasz Hajto, kto zajmował się futbolem profesjonalnie przez kilkadziesiąt lat. Albo Adam Nawałka, najlepszy trener w historii. Byłoby zadziwiające, gdyby hobbysta posiadał podobne kompetencje bez interesowania się. A typera nie biorę udziału bo nie miałem żadnego pomysłu jakie mogą być wyniki. Ciekawostka na pograniczu polskiej kadry i Euro w ogóle. Jak na razie na imprezie pojawiło się sześciu nastolatków: Bartosz Kapustka, Marcus Rashford, Breel Embolo, Emre Mor, Ołeksandr Zinczenko i Renato Sanches. Jak widać, z jednym wyjątkiem (Kapustka przeciw Niemcom) wchodzili oni tylko z ławki (chociaż Rashford wypadł na tyle ciekawie, że kto wie, co będzie w następnym meczu). Niemniej, trzech z nich gra już w bardzo dużych klubach Europy, a pozostałych trzech może w takowych grać w przyszłym sezonie, jako że od dawna budzi takie zainteresowanie. Najmłodszym podstawowym zawodnikiem swojej kadry na Euro jest Dele Alli oraz Wiktor Kowałenko, obaj mają 20 lat. Najstarsi to oczywiście Gabor Kiraly (pierwszy 40-latek w historii Euro), Gianluigi Buffon i Ricardo Carvalho. 37 lat z kolei skończyli Zoltan Gera i Szewczuk, lewy obrońca Ukrainy.
  13. Polska zremisowała z Mistrzami Świata, więc to chyba oczywiste że trzeba już myśleć o tym, czy następna w kolejce do golenia jest Hiszpania czy Włochy. Zresztą... wszystko jest możliwe. Dzisiaj zastanawiałem się, czy ustawić flagę Belgii czy Austrii. Belgia gra rano, a Austria wieczorem. Jednak Austria gra z Portugalią i tutaj trudno powiedzieć, co się zdarzy. W formie z pierwszego meczu mogą i przegrać, dołączając do grona Ukrainy, Albanii i Turcji wśród ekip, które przegrały oba mecze. Belgia raczej nie chciałaby również być w tym gronie. Jutro rano grają z Irlandią, o której nie mam specjalnie opinii - zagrali nudny mecz ze Szwecją, chyba mieli lekką przewagę, 1-1. Niezbyt mnie interesują. Walters jest kontuzjowany, zapewne zastąpi go James McClean (albo opcja ofensywna: Robbie Keane), poza tym za wiele zmian raczej nie będzie. Marc Wilmots publicznie skrytykował po meczu występy Lukaku i De Bruyne, tak więc media zastanawiają się, czy nie dojdzie do tego, że lider kadry zacznie na ławce, a rozgrywającym będzie Hazard. Wydaje mi się to dość drastycznym krokiem... Doniesienia z treningów sugerują, że prawdopodobnie raczej dojdzie do zmiany ustawienia na 4-2-3-1, a więc z jedenastki znikne Nainggolan, a pojawi się na prawej flance Dries Mertens. Na ataku może pojawić się Benteke zamiast Lukaku. Benteke od 2012 roku zdobył tylko jedną bramkę w kadrze, w wygranej 5-0 z Cyprem. Lukaku z kolei przed samym Euro strzelał w 4 meczach z rzędu, dlatego też wydaje się dobrze sprawdzoną i raczej dobrą opcją. Oczywiście gdzieś tam możliwością są Divock Origi (20 meczów i 3 gole, ostatni dwa lata temu) oraz imponujący mi snajper Michy Batshuayi, który jednak w kadrze nie dostaje szans (zaczął mecz tylko raz, w sparingu z Finlandią, gdy Wilmots próbował gry dwoma napastnikami, nim i Origim - wyszło dość słabo. Jednak i tak Michy ma na koncie 2 gole przez ledwie 153 minuty gry dla kadry. Raczej jednak jest traktowany jako opcja na przyszłość). Aha, niejakiego Laurent Cimana na treningach zastąpił Thomas Meunier. Byłby to dla niego trzeci mecz rozpoczęty w pierwszej jedenastce.
  14. Jest różnica między zdaniem "Edge'owi się miło grało" i "oglądałem wideo jak Edge gra - świetna gra". Chociaż w sumie dzisiaj nawet po premierze ludzie spędzają czas oglądając, jak ktoś inny gra w gry, więc może to powinno być uznawane za normalne kryterium oceny...
  15. ogqozo

    Dark Souls

    Smutny to był Sif, który żył, miał emocje i można go było faktycznie, hm, skrzywdzić. Smutek to nie to samo co wypranie z uczyć gdzie cała reszta gry to trupy mordujące trupy nie wiadomo do końca po co. Zaczyna mnie to trochę męczyć. Zaglądam do poradników nieco patrząc, co można zrobić z czym, nie wącham już każdego kąta żeby rozwalać przeciwników, którzy mi nic nie dadzą. Rzadko tak robię, nieco to zabija przyjemność z latania sobie i odkrywania niewiadomego, no ale jestem stary, nie mam setek godzin czasu i czuję, że gra mnie do tego nakłoniła. Dzisiaj nieco biegałem po Anor Londo, srebrni rycerze to piękna sprawa jak już ci czarni mnie nauczyli parować i padają jak złoto, ale jak ten wielki skurczybyk w głównej bramie się uleczył gdy ja już padałem to mnie załatwił.
  16. Pisałem że to główny niedobór w tej niemal doskonale grającej drużynie, ale jeśli się to zmieni, to się zmieni. Morata wypada różnie, na razie za krótko gra w kadrze by przesądzać jak się sprawdza, może to zmieni. Z Ukrainą i dziś z Turcją wypadł dobrze, z Czechami i Białorusią średnio, i to w sumie chyba tyle jego meczów o stawkę, nie licząc może jakichś gdzie wchodził końcówki.
  17. Zabronić ciężko, wyśmiać łatwo.
  18. Ale wy byliście w ogóle na E3 że tak dyskutujecie która gierka najlepsza? Zresztą co to za różnica. Kiedyś wszystkie nagrody na E3 dostało Scrirbblenauts. Gierka przez pierwsze dwie godziny faktycznie 10/10. Oczywiście podejrzewam, że to studio pracując lata nad grą nie zrobi czegoś, co zawiedzie. Choć dla wielu wszystkie Zeldy po Okarynie są zawodem. Kwestia gustu. Gościa który narzeka że Zelda to nie Gothic 2 łaskawie przemilczę. Z innych newsów: Metal Gear Solid 3 to nie Messiah, a Bayonetta to nie Citizen Kabuto.
  19. Po Anglia-Walia to już drugi mecz, w którym coś się działo. Czesi kompletnie nie zasługiwali na remis za te 90 minut, na tle umiejętności piątki chorwackich pomocników ich gracze to pachołki, ale ich plan tym razem... wypalił. Pavel Vrba to prawdziwy trener a nie kurde Adam "wystawię piłkarzy których mi mówią media plus dwóch z Górnika i macie piłkę i kopcie" Nawałka. Szkoda że nie ustawiłem sobie czeskiej flagi, pewnie by były trzy punkty.
  20. Może gdybym sobie ustawił flagę Szwecji to z tym wsparciem jako daliby radę. Mój błąd. Spoko, Włochy w sumie i tak wychodzą z grupy więc to bez różnicy, grunt żeby przegrali z Chorwacją po karnych w 1/8 finału.
  21. ogqozo

    Death's Gambit

    Jest na tyle żywe, kolorowe i czytelne, a przeciwnicy jak widać na filmiku nie zajmują dużo czasu do pokonania (poza bossem) że powiedziałbym, że raczej pachnie normalną Castlevanią. Z licznikiem dusz w prawym dolnym rogu.
  22. Jak zwykle świetny David Squires o meczu Anglia-Walia: https://www.theguardian.com/football/picture/2016/jun/17/david-squires-on-england-beating-wales-at-euro-2016?CMP=Share_AndroidApp_BaconReader
  23. ogqozo

    NBA

    Czasem widzę, jak ludzie opisują cruise control jako wyrównany mecz. Bez jaj... jak się ma 20 pkt. przewagi to się nie gra, dopiero jak się zbliża do 10. Taka wygrana i wygrana różnicą 50 pkt. to praktycznie to samo. Kompletna dominacja Cavaliers. Szkoda tylko siedzieć po nocy dla tego 0,01% szans, że Warriors mogą nagle się obudzić i to odrobić. Warriors znowu wyglądają na zagubionych, zmęczonych. Statystycznie nawet nie przegrywali desek ani nie mieli dużo więcej strat, poza tym, że po prostu pudłowali dużo rzutów za 2. LeBron na legendarnym poziomie w każdym wręcz aspekcie, defensywa, rozegranie, podania, no i zdobywanie punktów. Dziś już nie trzeba tego mówić ale kurde, koleś jest dobry.
  24. Czytanko ze zrozumieniem. Napisałem, że chodzi o jakikolwiek wynik. W świetle opisanych występów Niemców przez ostatnie lata, remis z nimi nie jest czymś niespotykanym. Chociażby dużo mniej ekip przez ten czas pokonało pewnie Ulster, niż wymęczyło remis z Niemcami. A historia pokazuje, że nawet po porażce z Niemcami czy Anglią ludzie wykazują sympatię wobec futbolu. A czekaj, napisałem to już w tamytym poście. Milik nie trafił, no bywa. Cristiano Ronaldo też nie trafia. Dzisiaj nowi faworyci turnieju na pewno rozjadą Szwecję 4-0.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...