O Kroosa samego w sobie bym się tak nie martwił, chodzi mi tylko o ogólną ilość defensywnej inklinacji w podstawowej jedenastce, która wydaje się ewenementowo mała. Nikt tak nie gra raczej, nie bez powodu. Modrić jest aktywny, ale pewnych ograniczeń nie przeskoczy - nie jest typowo broniącym zawodnikiem, choćby z racji postury. Może zabezpieczać jako typowy pomocnik, ale jeśli masz takich pomocników tylko dwóch, to wydaje mi się to niezwykle delikatne i ryzykowne.
Wygrali LM siłą całego składu, bo chyba każdy się zgodzi, że Atletico było taktycznie gotowe zlać ich też w tych rozgrywkach, ale widzieliśmy, że umarło ze zmęczenia, no i jego zawodnicy są mniej wyszkoleni. Okej, to też metoda na wygrywanie. Ale po co być słabszym taktycznie, jak można być silniejszym.
Myślę, że nie muszę tutaj wiele opisywać w formie hipotezy, ponieważ widzieliśmy zeszły sezon Realu i nieraz, zwłaszcza na początku z ustawieniem 4-2-3-1 odzywał się pewien problem przesadnie ofensywnego nastawienia (bo do CR7 dołączył drugi de facto napastnik na skrzydle, Bale, a i Oezil czy Isco nie nadają się do roli typowego pomocnika). Z czasem Ancelotti to jakoś wypośrodkował (trochę to trwało - porażką zakończyło się m.in. próbowanie Ramosa na pomocy), zostawiając świetnego, ale niepasującego Isco na ławie, używając Di Marii w roli staroszkolnego skrzydłowego (kluczowe w sytuacji, gdy masz nominalnie na lewej mało broniącego CR7), no i używając posiadania jako metody obrony (jak już odkryła choćby Barcelona, można to robić mając nawet trzech graczy ofensywnych). Ale teraz wydaje się, że dylemat powraca. Co jeszcze miało jakiś sens (Kroos za gracza typowo ofensywnego), na powrót go traci (trudno uwierzyć, że ktoś z trójki James-Ronaldo-Bale ma być regularnie ławkowiczem).
Oczywiście, te 90 mln euro nie idzie z mojej kieszeni (można by znaleźć pośrednie połączenia, no ale powiedzmy, że głównie z kieszeni osób, które dobrowolnie wspierają Real). Niech robią, co chcą. Dla mnie to głównie ciekawe, czy coś z tego wyjdzie. Tak czy siak, Real powinien grać dość efektownie. Ma już TRZECH spośród graczy najlepszych do szybkich ataków, których pojedyncze kopnięcia potrafią odmieniać mecz w sposób tak gwałtowny, że dla rywala wyda się wręcz niesprawiedliwy.