Skocz do zawartości

ogqozo

Senior Member
  • Postów

    23 393
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    53

Treść opublikowana przez ogqozo

  1. Lubię sobie wyobrażać, że tak naprawdę robi taką troskliwą minę, a szepcze im rzeczy w stylu "dobrze ci tak kur'vo, poznaj siłę niemieckiej lagi w swojej du'pie".
  2. Obryzgałem sobie koszulę sokiem pomidorowym, po praniu nadal są mocne plamy, pomóż mi forumku, co robić?

    1. Pokaż poprzednie komentarze  7 więcej
    2. assassine

      assassine

      Dr. Beckmann też ma fajne odplamiacze. tym takim płynem ze szczoteczką sprałam sos pomidorowy z białej kanapy.

    3. Harbuz

      Harbuz

      przeczytałem "obrzygałem"

  3. ogqozo

    TRANSFERY

    Jedno z moich "odkryć" Mundialu, Enner Valencia, jest obecnie w Londynie - bliski zakończenia wydaje się transfer do West Hamu. Daryl Janmaat jest już w Newcastle, by przejść testy medyczne, Feyenoord zarobi jedynie ok. 6 mln euro. Feyenoord w ogóle chyba trochę zarobi na wyniku Holandii w Mundialu. Bruno Martins Indi potwierdził, że też odchodzi, aczkolwiek ma kilka ofert. Raczej pójdzie do Porto, jednak były też rozmowy z klubami angielskimi. Stefan De Vrij przyznał ostatnio, że przed Mundialem prawie dokończony był transfer do Lazio - wygląda na to, że też odejdzie, tylko że pojawiło się więcej chętnych. Z tego co wiem, zostanie tylko Jordy Clasie, no i oczywiście młody Terence Kongolo (którego młodszy brat Rodney wzmocnił zresztą dzisiaj młodzieżówkę Manchesteru City).
  4. Nie. Na tym generalnie polega wybieranie najlepszego piłkarza, na wybraniu najlepszego na boisku. Nie. Nie. Nie. Poza tym wpis.
  5. Największy płacz był, że Sneijder nie dostał Złotej Piłki i do dzisiaj masa osób na twitterach czy forach to wspomina. Co jest dowodem, że niektórzy ludzie po prostu niespecjalnie interesują się piłką, ale zawsze będą mieli swoje zdanie. Dosłownie nikogo nie obchodzi, że Diego Milito nie był w pięćdziesiątce nominowanych na ten rok, ale że Sneijder ze trzy razy przypadkowo przesądził mecz i nie wygrał, skandal największy w historii i dowód, że mafia FIFA bierze w łapę od Barcelony. Jak dokończę analizować finał to jeszcze się wypowiem, ale ogólnie widać niesamowity hejt w internecie na to, że Messi dostał nagrodę. Jestem dość zdziwiony. Czytając te teksty widać zazwyczaj od razu po ich logice, że nie chodzi o jego grę. Jestem absolutnie przekonany, że inny zawodnik grając właśnie tak samo by nie zebrał takiego hejtu. Nie mówię, że "zasłużył", bo na tego typu turnieju można wymyślić tyle różnych kryteriów... Gdyby założyć kontrowersyjnie, że wygrywa zawodnik zwycięskiej ekipy, to byłby przynajmniej jeden problem z głowy (ale pojawia się inny - Hummels? Neuer? Kroos? Mueller?). Ktoś powie, że Argentyna w ostatnich meczach nic nie strzeliła, więc siłą rzeczy wpływ Messiego był zerowy (już mniejsza z tym, że sporo osób jednocześnie mówi, że o klasę lepszy był Robben...). Niesłusznie. Wiadomo, że atak ma wpływ na obronę - im groźniejszym się jest przy piłce, tym mniej rywal wyekspediuje sił i ryzyka na atakowanie nas. . Holandia zagrała na 0-0 z Kostaryką i na 0-0 z Argentyną, ale mecze były... dość odmienne, jedni wyciągnęli remis fuksem, cudem, obroną i bramkarzem (bo cały mecz toczył się w ich polu karnym), w drugim wypadku to Argentyna starała się wygrać, a Holandia nie robiła do przodu kompletnie nic poza jedną kontrą na 120 minut. Nie dlatego, że im się znudziło granie w piłkę i siedzieli na trawie pijąc herbatkę, oni w tym czasie się bronili. Przed czym? No nie przed Mascherano (który ma za sobą świetne zawody, ale on tylko zaczynał akcje), potężnymi Higuainem czy Aguero. Chyba że podawał im Messi, którego statystyki (mnóstwo stworzonych okazji i tylko 1 asysta) mówią dość trafnie o tym, jak wygląda gra Argentyny. (Swoją drogą, zabawne: 32 ekipy, mnóstwo mało znanych piłkarzy, najgorszym graczem całego turnieju był Iker Casillas. Gwiazda. Przez niektórych zresztą przed turniejem typowany, że będzie tym najlepszym. Najgorszym graczem, który wyszedł z grupy, bez dwóch zdań był Gonzalo Higuain. Ale gdyby Aguero był w podstawowej jedenastce, też by walczył o to miano. To oczywiście mówi o stylu gry Argentyny a nie ich osobach jako takich, nie wątpię, że ci gracze w klubach wrócą do dobrej postawy). Ogólnie dziwne, dziwne zawody. Gdyby nie jeden mecz, wiadomo który, mielibyśmy niewiarygodnie zaśniedziałą całą fazę pucharową. Hołubione Niemcy przez pozostałe 3 mecze pucharowe zdobyły jednego gola w obrębie 90 minut - główką ze stałego fragmentu. Holandia zdobyła gole w ostatnich minutach z Meksykiem, a w następnych dwóch nic przez 240 minut gry. W 4 meczach Argentyny w regulaminowym czasie padł łącznie jeden gol. Większość meczów to była wojna okopowa, kto pierwszy się zmęczy i wyłoży. War doesn't determine who's right, only who's left - nie mam wrażenia, że ktokolwiek coś na tym Mundialu "wygrał', zwycięzcy raczej po prostu przeżyli swoje mecze. W takiej sytuacji łatwo znaleźć argumenty za różnymi innymi piłkarzami, ale już oburzać się, że wygrał Messi, bo "wielu było o klasę lepszych", to podchodzi pod absurd. Na Sport.pl w tekście "kto był o klasę lepszy do Messiego" przy Robbenie jest np. napisane, że tylko Messi miał więcej udanych dryblingów. Dlatego Robben zagrał o klasę lepiej od Messiego. Ok.
  6. Penne, sosik, wołowinka, pomidorki, fix ziołowy (swoją drogą, rujnujący świetną poza tym wydajność dania - 4 zł na porcję starczającą najwyżej na 2 talerze). Mało subtelne ale kurde dobre w ciul. Kolorystycznie może mało poryw ale zapach urzeka.
  7. ogqozo

    Final Fantasy IX

    Dla mnie nie były przydatne. Niektóre nagrody w 7 czy 10 są absurdalnie mocne i zmieniają całą grę (w 8 to w sumie bez różnicy, bo i tak większość gry przeszedłem odpalając limit Squalla w pierwszej sekundzie i tym samym kończąc walkę). Najlepsze jest to, że jak spędziłem te lata na durnowate trenowanie chocobo (byłem młody, miałem czas...), to skończyło się na tym, że i tak raz odpaliłem Knights of the Round i tyle, bo bym nie wytrzymał oglądania za każdym razem jak rycerzyki latają przez pół godziny, ciul, wolę być słaby. No i w 9 było właśnie odwrotnie, z przyjemnością kopałem te skarby, tyle że nie zmieniło to reszty gry w ogóle. Można to pewnie uznać za takie życiowe, do bogactwa nie prowadzą przyjemności tylko repetytywne powtarzanie durnych, niewydajnych, źle obmyślanych mechanizmów.
  8. 13-letnie metale podpisują kontrakt płytowy na 2mln dolców, a wy co, dalej 8 brutto na godzinę w KFC?

  9. Cały świat tak na niego mówi.
  10. To już dziś. Finał. Gary Lineker musi już trząść się z ekscytacji - każdy z nas słyszał już miliard razy to jego słynne powiedzonko, że na końcu wygrywają Niemcy, a dziś, pierwszy raz od 1996, może ono wreszcie mieć jakiś sens!
  11. ogqozo

    Mundialowy typer

    Fascynująca historia.
  12. ogqozo

    Final Fantasy IX

    FF9 jest stosunkowo łatwą grą, gdzie wieloma rozwiązaniami i bez jakiegoś specjalnego szukania sekretów po Poradnikach Extreme można rozwalić Ozmę. Pamiętam tę grę jako oddech ulgi po czasami kompletnie wyczerpujących i irytujących "siódemce" i "ósemce". Zresztą, już nawet pół biedy z walkami, grunt, że minigerka z Chocobo była w tej części fajna! W przeciwieństwie do FF7, nagrody z niej nie są za to w ogóle przydatne. Ale wspominam to jako miły przerywnik, bo w "dziesiątce" powróciły niesamowicie repetytywne, haniebne i męczące sidequesty z bardzo wartościowymi nagrodami. FF9 to zdecydowanie najmniej stresująca odsłona serii (która to seria dla mnie skończyła się na dwunastej części, zresztą też przyjemnej... do momentu, gdy zacząłem zadzierać nos na niektóre najbardziej wymagające polowania).
  13. ogqozo

    TRANSFERY

    Wszystko ugadane - Eliaquim Mangala w Manchesterze City. Mistrzowie Anglii rzucili te 48 mln wymagane przez Porto. Czy to koniec Vincent Kompany'ego w jedenastce, gdy przez wielu "z rozpędu" nadal jest uważany za najlepszego stopera w kraju? Kolejny czołowy gracz ligi holenderskiej wzmacnia Southampton - tym razem napastnik, wicekról strzelców, Graziano Pelle. Po przegapieniu Garaya, Bayern nadal poluje na stoperów. Powiedzmy, że na ten moment są blisko pozyskania Mehdiego Benatii, o którego jednak zabija się pół Europy. Swansea potwierdza, że transfer Michu jest raczej pewny (nie pojechał z klubem na obóz). Najbliżej jest obecnie Napoli.
  14. Sędzia ewidentnie nie chciał "psuć meczu" (i swoich szans na zachowanie w Brazylii nietykalności cielesnej), dając czerwoną na sam początek meczu, więc wybrał takie rozwiązanie. Drugi gol ze spalonego. Ogólnie, na dłuższą metę to jednak był jeszcze jeden bardzo słaby mecz Mundialu, tylko że nieco na większym luzie. Brazylia wyglądała po prostu koszmarnie, bez jaj jak Honduras, gdyby nie niestrudzone siły Williana i Maicona (może jacyś opóźnieni i nie zczaili sytuacji, bo grali jakby normalnie), to można by tylko zgrzytać zębami, no nędza niesamowita. W Holandii jak zwykle grała obrona i Robben - bez jaj, Van Gaal naprawdę powinien po prostu wystawiać 9 obrońców, z których kilku umie puścić długą lagę, Robbena do latania do tych długich lag i bramkarza wyszkolonego do bronienia karnych na karne i złoto by było. Tak jak się spodziewałem przed Mundialem, Holandia była taktycznie najciekawszą chyba ekipą, próbowała sporo odważnych i ciekawych rzeczy, nietypowych, dostosowanych do graczy i rywala, aczkolwiek zazwyczaj niedających zbyt dobrego widowiska. O dziwo powiedziałbym, że z czołowych ekip to Niemcy mają najmniej ciekawy styl taktyczny, mam wrażenie, że gdyby nie niebotyczne umiejętności Hummelsa i Neuera to inna byłaby gadka o ich obronie, a w ataku często... gole po prostu wpadały, nie zawsze wydawało się, że "zasłużyli" na nie z gry, ale strzelali bardzo skutecznie. Niemcom tak naprawdę wszystko się ostatecznie udawało, przede wszystkim obrona (chyba najlepsza technicznie... obok, o Boże, argentyńskiej, kto by obstawiał te dwa zespoły przed Mundialem?), doskonale ustawiona linia, frustrująca mocno rywali, którzy nie mieli kąta, by mieć gdzie zagrać (hipotetycznie, jakby komuś się udało to wyglądałoby na strasznie proste), futbol oparty na posiadaniu (schematy sfer boiska, podań - praktycznie identyczne z Hiszpanią, różnica głównie w tym, że mniej ściśle naciskali w obronie, pozwalali rywalom na więcej prób), szukanie błędów rywali albo prostopadłej piłki, wcale nie tak dużo tworzonych okazji, ale... skuteczne wykańczanie (prawie żaden z ich goli nie był typową "setką", ale też bardzo rzadko strzelali w sytuacjach bardzo mało prawdopodobnych, np. spoza pola karnego - ot, rozsądna kalkulacja). Ten plan, na moje oko, wcale nie musiał się skończyć finałem, wymagał trochę szczęścia (stałe fragmenty!)... ale hej, każdy inny jak widać też.
  15. Póki co ten mecz "wynagradza" Mundial pełen grania na 0-0 i 1-0, obie strony są... dość beztroskie.
  16. ogqozo

    NBA

    Smutni Rockets nie zyskają żadnej gwiazdy, choć udało im się spuścić ok. 17 mln na liście płac Asika i Lina. Na pewno wyrównają Parsonsa, a ich największym celem zostaje chyba Trevor Ariza. Melo zostaje w Knicks, trochę to nie współgra z jego wypowiedziami o chęci wygrywania. Średnio wierzę, żeby "magia Phila" mogła z tego składu zrobić coś więcej niż pierwszą rundę playoffów... może pierwszą rundę (w obecnej ekipie chyba tylko po Hardawayu można spodziewać się rozwoju, a nie regresu). Paul Gasol idzie do Bulls. Jeśli Derrick Rose kiedykolwiek będzie znowu dobry... To mamy dwie spluwy. Sam nie wiem. Średnio mi tam Gasol pasuje, pamiętając, że młodszy i nieco przesadnie hejtowany Boozer pójdzie na amnestię, żeby było miejsce na liście płac, ale kasę za kontrakt będą mu płacić. Chyba że do środy coś wykombinują i znajdą chętnego na wzięcie 17 mln kontraktu, który spada na rok. To by była zagrywka. Gasol nie wydaje mi się na ten moment lepszym obrońcą niż Boozer, ale w Bulls każdy zyskuje (Boozer też - był tak naprawdę solidnym elementem i bynajmniej nie słabym punktem defensywy). Niby ma znacznie lepszy repertuar w ataku, ale w Bulls zazwyczaj każdy tu traci. Thunder po pozyskaniu Sebstiana Telfaira wzmocnili się Anthonym Morrowem. Gracz za 3 mln rocznie, dość jednowymiarowy - przede wszystkim dobrze rzuca trójki, mając ich 45% w zeszłym sezonie. Sygnał jasny - zastępując Sefoloshę, ma ożywić ofensywę. Pytanie, czy obrona nie ucierpi. Vince Carter przechodzi do Grizzlies. Gdy kontrakt się skończy, będzie miał 40 lat... Na razie ma 37 i był dobry w Dallas, więc taki transfer może i przesądzić o tym, kto wejdzie do playoffów. Suns, Wolves czy Pelicans na pewno mają ochotę wskoczyć na któreś miejsce. O kogo teraz się biją? Greg Monroe jest chyba na czele listy. Detroit nadal nie rozwiązało impasu trzech podkoszowych i nie słychać konkretów w tej kwestii. Dalej Eric Bledsoe, Lance Stephenson, Trevor Ariza, Luol Deng... dalej już nie tak wielkie nazwiska, Ed Davis może sporo wnieść do odpowiedniej ekipy, są weterani Shawn Marion i Paul Pierce...
  17. ogqozo

    Mundialowy typer

    No bez jaj, widzieliście jak Argentyna beznadziejnie gra a Niemcy są maszyną do mordowania, której nikt nie zatrzyma? 3-0, chyba jak będą grać z zamkniętymi oczami. 15 goli wpadnie minimum.
  18. ogqozo

    NBA

    Mamy pierwszą wieść: Chris Bosh podpisze 5 lat w Miami. Pierwszy mecz Heat-Cavs będzie hitem. Spurs są dość blisko pozyskania Pau Gasola, co byłoby niesamowite, bo mogłoby uczynić najlepszą koszykówkę, jaką widziałem, jeszcze lepszą. Ale Bulls, Knicks i Lakers też są w grze - zależy pewnie od wyboru Carmelo. Isaiah Thomas wylądował w Suns, co bardzo mnie ciekawi. To bardzo efektowny zawodnik (chociaż teraz, w momencie, gdy wyobrażam sobie, że za jakiś czas zobaczę LeBrona i Love'a w jednym klubie, słowo "efektowny" nie brzmi tak samo). Mają chyba teraz przesyt graczy obwodu i mało pod koszem.
  19. ogqozo

    TRANSFERY

    Adrian był rezerwowym i przez cały sezon zaliczył tylko kilka startów, a w lidze łącznie 1 gol i 3 asysty. Dobrze, że odchodzi, bo ma talent. W ogóle w Atletico szykuje się jakiś kompletny przewrót. Po takich postępach w ostatnich sezonach sam nie wiem, czy spodziewać się mutacji w jeszcze wydajniejsze dzieło, czy też jest to rozprzedanie ekipy i jej upadek. Costa i Villa - to 40 goli w lidze. Łącznie, nie licząc samobójów, cała ekipa zdobyła 74. Prawie każdy filar odchodzi. Tiago do Chelsea. Costa do Chelsea. Filipe Luis zapewne też. Godina chce Bayern. Courtois wraca do Chelsea. Diego też nie był podstawowym graczem, ale był, idzie do Fenerbahce. Guilavogui pewnie odejdzie. Zostaje na pewno stary Gabi, Miranda, na prawej pewnie dalej Juanfran, no i zostaje przód pomocy Koke-Turan-Garcia. Z drugiej strony, sporo ciekawych nabytków. Mandżukić - niedoceniany nieco, bo nie grał regularnie, a Guardiola sam przyznaje, że w ogóle nie lubi wystawiać napastników. Ale to najlepiej wykańczający dośrodkowania zawodnik na świecie, nie żeby był jednowymiarowy i nie miał innych zalet. Correa uważany w Argentynie za wielki talent. Ochoa na bramkę (albo inny). Siqueira na lewą. Sporo ciekawych graczy wraca z wypożyczeń, najciekawiej wygląda Saul Niguez, który w wieku 19 lat był najlepszym zawodnikiem Rayo Vallecano w zeszłym sezonie. No i pytanie, co z Alderweireldem, przecież to za dobry gracz na ławkę. Oj, zaczynam czekać niecierpliwie na pierwszy mecz Atletico w nowym sezonie.
  20. ogqozo

    Metallica

    Posłuchałem parę razy "Lords of Summer". Myślę, że w studiu to może być bardzo fajny kawałek. Niestety, podobnie jak w przypadku Mastodona, nie powinno się raczej słuchać kawałków Metalliki na żywo bez znania ich na pamięć z prawowitej wersji studyjnej. Posłuchajcie sobie starych kawałków na tych samych koncertach i pomyślcie, co byście myśleli, gdyby to była pierwsze wykonanie, jakie poznajecie.
  21. Schweini to Tim Duncan futbolu.
  22. ogqozo

    TRANSFERY

    Moje osobiste odkrycie Mundialu, czyli Muhamed Beszić, przechodzi do Evertonu. Prezes Montpellier potwierdził od lat negocjowany transfer - Remy Cabella idzie do Newcastle. Toons starają się także o Daryla Janmaata z powodów oczywistych, ale nieco skąpią kasy. Arsenal, o dziwo, nie zaspokaja się Debuchy'm i rozmawia o kupnie Javiego Manquillo, świetnego młodego obrońcy z Atletico. Raczej pewne, że przyjdzie też defensywny pomocnik, cisną mocno w sprawie zarówno Larsa Bendera, jak i Samiego Khediry. Omawiany tu niegdyś transfer Loica Remy'ego wydaje się melodią przeszłości - nie będzie.
  23. Mecze o 3. miejsce zawsze są śmieszne, nikomu się nie chce w nich grać raczej. Zazwyczaj ciekawie to wygląda. Nominacje do nagród: Złota Piłka: Hummels, Mueller, Kroos, Lahm, Messi, Mascherano, Di Maria, Neymar, Robben, James Rodriguez Złota Rękawica: Neuer, Romero, Keylor Navas Młody gracz: Depay, Pogba, Varane W sumie ok, chociaż Lahma bym nie umieścił. Trudno przeliczyć wkład graczy, którzy odpadli wcześniej, ale Lahm wypadł tylko poprawnie i choćby Rojo zasługuje bardziej. Na Mundialu zdominowanym jednak przez obronę dziwi mnie, że tylko jeden obrońca i jeden defensywny pomocnik. Hummels to pewniak, ale czy stoperzy Holandii czy Argentyny nie powinni być w tym gronie? Z młodych graczy, jak pisałem, wyróżniłbym zamiast Varane'a np. Auriera, Ricardo Rodrigueza i Oneruo, no ale wiadomo, że odpadli wcześniej. W pozostałych kategoriach jestem pewien, że wygrają Neuer i Pogba. Głosowanie jest przed finałem, więc możemy obstawiać, kto wygra. Od czasów Romario nie wygrał nikt, kto zdobył złoto (Ronaldo, Kahn, Zidane, Forlan). Teraz trudno mi wskazać faworyta - jeśli przesądzi ostatni mecz, no to Kroos, ale patrząc na całe zawody, raczej powinien to być Messi, Hummels nie wygra bo jak ktoś wygrywa 7-1 to głupio nagrodzić stopera (chociaż może się powinno). Jak wygra Robben lub Mueller w sumie też nie będę zdziwiony. No trudno powiedzieć, w poprzednich latach to było zazwyczaj bardziej oczywiste. Teraz nawet James Rodriguez może wygrać.
  24. ogqozo

    NBA

    E tam, w Cavs wszyscy też go hejtowali. Dużo bardziej niż w Heat tak naprawdę. Pamiętam te dyskusje, tu, na Supergigancie i wszelkich stronkach. Co roku uważano, że to, iż nie zdobył mistrza, to dowód jego beznadziejnie słabej psychiki, braku jaj i w ogóle gracz co najwyżej niezły, ale gdzie tam do Kobe'ego, co ma pięć pierścieni... No napisał, że nie zapowiada mistrzostwa. Że "wie, iż jego cierpliwość będzie wystawiona na próbę". Że teraz nie chodzi mu o mistrzostwa, a o zmianę wizerunku i kultury całego rodzimego stanu. Ale nie miejmy wątpliwości, na pewno będzie się starał. Bo o to chodzi w graniu w kosza. Dla niego na pewno - wygrać zawsze było wyższym celem, niż samemu błyszczeć na boisku (cześć, Kobe). Na ten moment widać oznaki fizycznego zmęczenia, ale to nadal zawodnik, który rok w rok wprowadzał naprawdę beznadziejnych poza tym Cavs w okolice finału. Teraz największą konkurencją na Wschodzie jest nadal Indiana, chyba że Bulls uda się przeprowadzić transfery, jakie planują... Zespół z nim, Kyrie'm Irvingiem, Wigginsem, paroma niezłymi graczami, teoretycznie powinien złożyć się ostatecznie w coś, co zagrozi każdemu. Miami jest teraz załamane, Bosh odchodzi do Rockets, zostaje kontuzjogenny Wade, który wycofał się z dwóch lat kontraktu po 20 mln, których nie jest wart (czy Heat pokażą lojalność ponad pragmatyzm i dadzą mu maksa i tak?), Chalmers... ojej. Po kilku świetnych latach chyba wrócą do przebudowy. A może Wade pójdzie do Bulls gonić pierścień z Melo, a zostanie Bosh jako lider? Wszystko będzie szaleć w najbliższych dniach. Pierwszy plan Cavs jest jasny: zdobyć Kevina Love'a. Love chce iść do Cavs, ale do Warriors też chciał, natomiast Wolves mają adekwatne wymagania, wydaje się, że Cavs nie będą chcieli oddawać tak wiele (konkretnie to Wigginsa, bo nic innego nie wchodzi raczej w grę, Bennetta nie liczę jako zauważalny sportowo element, choć Wolves będą się łudzić, że się rozwinie), poczekają rok na jego wolną agencję. Prawdopodobnie po przybyciu LeBrona pojawi się paru wolnych agentów teraz, choć Cleveland to nie Floryda. Ale jest kasa, po podpisaniu LeBrona za 20 mln i Varejao za 10 nadal mają ponad 10 mln do salary cap, a potem mogą spróbować paru dopasowanych weteranów za minimum. Raczej powalczą o finał konferencji co najmniej, za rok wezmą Love'a i może kolejnych chętnych na pierścień tanich agentów. Kurde, jak o tym myślę, no to potencjał spory. Na papierze. Irving. Waiters (albo Wiggins). LeBron. Love (w tym sezonie Tristan Thompson). Varejao. Na zmianę centra Brendan Haywood (w sumie przestałem go śledzić, ale w Dallas był mocno niedoceniany) i możliwość zatrudnienia uzupełnień za ok. 20 mln rocznie (2-3 strzelców wydaje się pewne, na czele z kandydaturą Millera... którego część pensji będzie nadal płacić Heat). Nie mogę się doczekać, jak ten być może najinteligentniejszy na boisku gracz NBA będzie współpracować z taką ekipą. Świetnie się śledziło, jak ewoluowali wokół niego Heat, a teraz będzie zupełnie co innego. Aha! No i teoria spiskowa. Zastanawialiście się, czemu Cavs wygrali loterię? No to teraz już wszystko pasuje na miejsce układanki. Wokół ligi jest głośno w momencie, w którym bez tego może by nie było - ot, LeBron w czerwcu by przedłużył kontrakt i tyle. A teraz... dzieje się.
  25. ogqozo

    NBA

    LeBron nie zrobi konferencji ani programu, tym razem napisał i wszystko jasne, polecam. http://www.si.com/nba/2014/07/11/lebron-james-cleveland-cavaliers
×
×
  • Dodaj nową pozycję...