Skocz do zawartości

ogqozo

Senior Member
  • Postów

    23 393
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    53

Treść opublikowana przez ogqozo

  1. ogqozo

    Cynic

    Dzisiaj się kapnąłem, że przez pół roku od premiery nowego Cynica nie wiedziałem, że wyszedł. Tak działa degrengolada Undera. Rozmawiajmy. Wydaje mi się, że jest sporo fanów tej kapeli na forumku. Która płytka wasza ulubiona? Co myślicie o nowej? https://safelinking.net/p/b1305a7bf2
  2. ogqozo

    TRANSFERY

    No albo niedowidzę, albo nikt z nich jest wygolony po bokach, każdy ma jakieś włosy. No dobra, na tych ujęciach Goetze i Lewy może mają troszkę dłuższe niż reszta, ale różnica góra-bok nadal jest, idea zachowana.
  3. ogqozo

    TRANSFERY

    Ciro Immobile ma już najważniejsze, czyli oficjalną fryzurę Borussii Dortmund:
  4. Telefon mi nie wykrywa, że podłączyłem ładowarkę. Próbowałem dwóch ładowarek, na obie brak reakcji. Jakieś możliwości bez chodzenia do serwisu?

  5. ogqozo

    Mario Kart 8 Deluxe

    Jak w ciągu roku wyjdzie nowa Zelda i Xenoblade 2 to w tej generacji "wojna konsol" się skończy zanim się zacznie.
  6. ogqozo

    TRANSFERY

    Nie sądzę, żeby Wenger planował od razu grać 4-4-2. Nawet jeśli ta plotka PRZYPADKIEM pojawia się tuż po meczu, w którym akurat ten duet wypadł ciekawie w reprezentacji Francji. To by się gryzło z obecnością Oezila, a nie sądzę, by jedyny zakup za 50 mln miał lądować na bezrobociu. Remy raczej jest planowany jako uzupełnienie, które może zastąpić na pozycji albo Giroud, albo Walcotta, albo Oezila. Aurier, jak pisałem, jestem wielkim fanem kolesia. Moim zdaniem najlepszy zakup, jaki można dokonać z ligi francuskiej (wiadomo, że ważni gracze z Monaco i PSG nie są do wzięcia). Koleś ewidentnie jest chętny na grę w LM - niedawno wrzucił na tweeterze artykuł z jakiejś stronki "Dlaczego Arsenal powinien zatrudnić Serge'a Auriera", subtelne... Ale są inni chętni do kupna. Frank Lampard potwierdził odejście. Zapowiadało się jeszcze niedawno, że jednak zostanie. Ciro Immobile oficjalnie w Borussii Dortmund. Kwota około 20 mln euro. Nie jestem jego fanem - typowy włoski napastnik-cwaniaczek, zabójczy instynkt, urodzony na spalonym. Ewidentnie jest częścią ustawiania machiny do błyskawicznych kontr jak Aubameyang, ale drużyna przez dwa lata żyła umiejętnościami Lewandowskiego, których Włoch w ogóle nie ma, ciekawe jak umieszczą jego i Ramosa w ekipie. Ojciec Ivana Rakiticia stwierdził, że Real, Barca ORAZ Atletico interesują się synem. Jednak on osobiście chciałby Barcelonę.
  7. ogqozo

    Mario Kart 8 Deluxe

    Na E3 Nintendo tradycyjnie pokaże ze dwa killery od siebie (z 30 latami na gwarancję, że gra nie zawiedzie) i będziesz leciał do sklepu z mokrymi spodniami.
  8. ogqozo

    Mario Kart 8 Deluxe

    Te powtórki dają okazję popatrzeć spokojniej na powoli, jaka ta gra jest ładna. Kurde, samochodziki wyglądają jak sklejane modele. I te reakcje postaci. Kurde jednak może się jeszcze okazać, że połączenie Nintendo + HD to będzie najlepsza rzecz w świecie gier od czasów gałki analogowej.
  9. ogqozo

    Mario Kart 8 Deluxe

    Codename 47
  10. ogqozo

    NBA

    Zawsze ci sami winni. Dobrze, że przynajmniej w tym roku nie Westbrook. Moim zdaniem drugi najlepszy gracz tych playoffów. Aczkolwiek dystans pomiędzy pierwszym a drugim jest spory. Indiana była najlepszą defensywą ligi cały sezon, Charlotte szóste miejsce pod tym względem - LeBron i tak zrobił na nich true shooting 66% na 27 pkt. na mecz. No i te rozcinające podania... Durant zagrał dobre playoffy, na pewno bez zawodu, ale też bez szaleństwa. Wiadomo, że LeBronowi pomaga fakt, że ma dokoła strzelców i dwie gwiazdy, które doskonale wykańczają pod koszem, ale fakt faktem - na ten moment dominuje. Ten mecz był esencją stylu OKC: czterech graczy robiło w ataku prawie wszystko, a cała reszta ŁĄCZNIE zdobyła 5 pkt. i 3 asysty. Ale gdy Perkins był na parkiecie, bronili doskonale i Spurs mało co trafiali i nadal prowadzili. Z Perkinsem byli zdecydowanie na plusie, ale gdy zmienił go Adams, a Russella - Fisher, Spurs znowu trafiali co chcieli. Piłka jest jedna - czy gorszy gracz jest wart tych paru punktów różnicy jeśli więcej też tracisz? Myślę, że trzeba patrzeć na obie strony parkietu. Ogólnie to OKC było w tym meczu tak długo głównie dlatego, że pokazali wielką determinację i zawziętość w obronie. To prawie wystarczyło, ale jak Spurs nie wystarcza, że Tim Duncan nadal dominuje na tablicach, to jeszcze mecz życia zagra Boris Diaw, który wyglądał wczoraj jak LeBron James. Ostatni raz taki wystrzał z ławki w finale konferencji widzieliśmy w 2007 roku w pamiętnym meczu z Pistons Daniela Gibsona (który swoją drogą ma 28 lat i chyba już skończył karierę, bo przez cały sezon nikt z nim nie podpisał kontraktu - miał swoje 5 minut sławy). Zeszłoroczne finały były tak legendarne, że mam już mokro. Wydaje się, że Heat się nieco zestarzeli i osłabili, a Spurs są jeszcze lepsi, więc powinni być faworytami. Ale Miami i LeBron od jakiegoś czasu mają odpowiedź na wszystko i nic tylko czekać, jaką odpowiedź będą mieli na jeszcze trudniejsze wyzwanie.
  11. ogqozo

    Mario Kart 8 Deluxe

  12. ogqozo

    TRANSFERY

    Co roku jest tego typu 200 plotek dotyczących Barcelony i ze dwie się sprawdzają. Póki co coś faktycznego się dzieje w sprawie przyjścia Marquinhosa i Claudio Bravo i raczej tyle.
  13. Watch Dogs Sratch Dogs, Tranzystor lamusy!

    1. Nemesis

      Nemesis

      sam jesteś lamus xD

  14. ogqozo

    TRANSFERY

    David Villa jest już w Nowym Jorku, by podpisać kontrakt z... New York City FC, oryginalnie nazwanym klubem. Benfica potwierdziła, że Ezequiel Garay i Rodrigo opuszczą klub. Celem Garaya ma być Bayern. Co do Rodrigo nic pewnego, największe zainteresowanie ma okazywać Valencia.
  15. ogqozo

    Mario Kart 8 Deluxe

    Można było powiedzieć "poziomy podział", M.
  16. ogqozo

    NBA

    Ależ to była miazga. Nie wiem, czy Heat mieli w plaoyffach wcześniej taką demolkę w jakimkolwiek meczu. Większość ich graczy w dowolnej akcji miała łatwość zdobywania punktów, to musiało się kończyć punktowaniem raz za razem. Cały ten przekręt z Big Three, generalnie rzecz biorąc, nie zawodzi. Cztery finały z rzędu to wyczyn, który od czasu Celtów Billa Russella osiągnęli tylko Lakers i Celtics w latach 80. Ale wszyscy wiedzą, że jeśli Heat przegrają w finale, będziemy tylko mówić o słabości konferencji wschodniej. Swoją drogą, NBA i właściciele zatwierdzili sprzedaż Clippers za... DWA MILIARDY dolarów. Pamiętacie jeszcze, jak był lockout i właściciele płakali, jaki to niedochodowy biznes, same straty, gracze muszą się poświęcić itp.? Jak przychodzi do kupowania to jakoś nie jest dla nich problemem rzucać kasę dużo większą, niż wyliczana wartość, niedawno za Milwaukee (550 mln za jakikolwiek klub niebędący Knicks i Lakers wydawało się kwotą chorą), a teraz dwa miliardy za Clippers, tak ze trzykrotnie więcej niż by ktokolwiek wycenił ich wartość... kiedy niskie szacowanie się opłacało właścicielom do przekonywania wszystkich, jak to oni bohatersko tworzą kulturę miasta i w ogóle miejsca pracy. Jak Ballmer za 3-7 lat przy rozmowach o nowym układzie pracy będzie płakał, że klub mu się nie spłaca, to prychnę.
  17. ogqozo

    TRANSFERY

    Rickie Lambert jest już w Liverpoolu, którego zresztą właściwie jest wychowankiem (trenował tam w wieku 10-16 lat). Wiadomo, że ma już 32 lata, ale za ok. 5 mln euro Liverpool dostaje gracza, który ma za sobą dwa świetne sezony w lidze, umie strzelić z bliska i z daleka, dograć i jest dobry w powietrzu. Wydaje mi się, że to rewelacyjny transfer. Z doniesień wygląda na to, że klub jest przekonany, iż prędzej czy później tego lata zakupi też Emre Cana oraz Alberto Moreno. Złożył też ofertę ok. 30 mln euro za Adama Lallanę.
  18. Monument Valley - miniFez

    1. Figaro

      Figaro

      ogqozo nie gra w gry.

  19. ogqozo

    Tak zwane indie

    Dość po cichu (jakieś większe medium zrobiło recenzję?), wyszedł już trzeci odcinek Kentucky Route Zero.
  20. ogqozo

    Transistor

    Pograłem w Transistor. Gra, jak przystało na dobre gierki ogólnie kojarzone jako indyki, pielęgnuje najlepsze tradycje retrogrania i jest, przy moim spojrzeniu na gry, właściwą kontynuacją tego, co mieliśmy zanim gry dostały technologiczną możliwość udawania słabych Hollywoodzkich filmów. Watch Dogs mogło kosztować 100 mln dolców i mieć 100 mln pikseli, ale tak naprawdę widać, że to nakładka na Assasina, który też nie raził oryginalnością, tymczasem Transistor to po prostu osobne dzieło sztuki, w którym wszystko jest własne. Ogólnie jeszcze bardziej niż Bastion można pomyśleć, że to gra japońska. Nie ma tu za bardzo scenek filmowych ani w ogóle sekcji nieinteraktywnych, a jeśli już są, to zrobione ciekawie, ze smakiem. Chodzimy gałką no i to w sumie tyle ze schematów, których setki są w każdej "dużej" grze. W porównaniu z Bastionem, gra jest bardzo skomplikowana i nieprzejrzysta, momentami nie do końca wiadomo, o co chodzi w tym cybernetycznym świecie. Zdecydowanie przywodzi to na myśl różne anime, niektóre gry Atlusa i Square Enix, takie jak World Ends with You czy Shin Megami Tensei. Oczywiście gra jest znacznie prostsza - w porównaniu do epickich sci-fi jRPG-ów jest jak opowiadanie przy powieści. System walki jest angażujący i kręci. Chce się ciągle więcej. W skrócie mówiąc, mamy cztery miejsca na "funkcje", które, powiedzmy, mogą być jednocześnie albo akcją (cięcie krótkie, długie, rozprysk iskier itp.), albo materią (dodanie do tej akcji efektu, np. dodatkowy paraliż, zasięg itp., ale to też zależy od konkretnej akcji). Tak więc przy każdej kolejnej zdobytej funkcji pojawia się mnóstwo kolejnych kombinacji do spróbowania. Jak na razie zmieniałem całe ustawienie co walkę i tylko żałowałem, że nie mogłem ich stoczyć jeszcze raz, bo było jeszcze wiele możliwości do poprawienia, popróbowania. Kręci też na pewno to, że funkcje dodatkowo są dość powiązane z całym światem i fabułą gry, podobnie jak i tytułowy miecz, którego używamy. I to w fajny sposób, nie ma tu męczącego tłumaczenia, skąd co się wzięło, bo niby musimy być "realistyczni" i wszystko tłumaczyć na talerzu, tylko dostajemy samo mięsko. Stylistycznie, gra jest oszałamiająca, natomiast jej jednowymiarowość pozostawia pewien niedosyt, nawet jeśli jednocześnie gra cały czas przyciąga i fascynuje. Mimo wszystko, na ten moment najlepsza gra roku, poza oczywiście Mario Kart ∞ (nie wiem jak Bravely Default).
  21. Mario Kart ∞: To Infinity and Beyond!

  22. ogqozo

    NBA

    Ibaka zaiste stał się postacią kolosalną dla losów serii. I chyba zasadnie. Spurs znacząco zyskali mocno głównie na jednej rzeczy: w tym spotkaniu omijali Ibakę. Nie rzucali na nim. Podawali dalej, żeby nie rzucać na Ibace. Efekt - znowu rozjeżdżali OKC jakby byli bez Ibaki, a OKC znowu musiało wybierać pomiędzy ustawieniem dużym i słabym w ataku, albo małym i słabym w obronie. Ibaka był wyciągany, a kolejni zawodnicy beztrosko wjeżdżali pod kosz i w zasadzie każdy wjazd kończył się punktami. Pierwszy raz niektórzy mogą skrytykować Westbrooka, że mało rzucał. Prawie zawsze podawał piłkę, a wobec dobrego zatrzymania Ibaki (głównie chyba dzięki Bonnerowi i Diawowi) to znacząco zmniejszało ilość opcji dla OKC w ataku. Następny mecz też wydaje mi się oczywisty - Thunder rzucą Ibakę na Duncana. Który w wieku 38 lat nadal potrafi być najlepszym graczem meczu w kluczowym spotkaniu finałów konferencji. Świetny w pierwszym sezonie i świetny w swoim siedemnastym, po obu stronach boiska, koszykarz nie może zrobić wiele więcej niż Duncan. Najlepsze, że w meczu z zespołem uważanym za niesamowicie energetyczny i atletyczny, Duncan miał dwukrotnie więcej zbiórek niż lider OKC w tym meczu. Przy stanie 2-2, mecz nr 5 jest prawie zawsze kluczowy. Trudno jest wrócić przy tym stanie - Spurs są jedną nogą w finale i, hm, tak jakby znowu faworytem. Tak czy siak, finał będzie epicki. Media nadal dyskutują o dmuchaniu w ucho. Powtórki w slo-motion z wielu ujęć, gadki o tym, że Indiana nie zaoferuje mu w ogóle kontraktu... Czy ja śnię? "W tle", zrobił defensywnie naprawdę dobrą robotę na LeBronie. To też pomogło wykorzystać lepiej Paula George'a. Wszyscy spodziewają się, że dzisiaj Heat rozjadą Pacers. Jednak Indiana do tej pory w każdym meczu, gdy była pod ścianą, robiła... może nie spektakularne, ale dość... ciekawe rzeczy. Siła nienawiści do Heat jest spora, ale bez swojego parkietu będzie im trudno stworzyć tak ciężką atmosferę. Heat wydawali się już w ostatnim meczu dziwnie pewni, że na luziku mogą odpuścić bo wolą zakończyć serię u siebie.
  23. ogqozo

    Mad Men

    Django już zbanowany i pozbawiony admina czy trzeba donosić? Jak na "Mad Men", nie zostałem powalony. Dla mnie ten sezon był jednak zbyt pobieżny. Wiem, że niby pół sezonu, ale tak naprawdę akcja była właśnie jakby cały sezon skrócić. Wiele postaci, wątków pojawia się bardzo szybko i... po prostu dzieje, jak dla mnie mało przestrzeni. Przykładowo Ted Chaough. Pojawia się nagle, jakieś 30 sekund na powiedzenie nam w jakiej obecnie jest sytuacji, no i później jest elementem akcji jakby wszystko było oczywiste. Jest wiele takich zagrań. Nie czułem na przykład w tym roku specjalnego przywiązania do Berta Coopera, a patrząc na ostatnią scenę, chyba powinienem. Piąty sezon też był bardzo "szybki", ale tam ta szybkość była równie gubiąca dla samych bohaterów. Tutaj zaś czasami czułem, jakbym oglądał faktycznie skrót. Ktoś przychodzi, mówi mi co ma do przekazania, a ja: aha. Oczywiście nadal jest wiele scen złotych, sytuacji w stylu "kuuurdeee, taka właśnie sytuacja zawsze się trafia...", co kilka minut trafia się cytat, który można by sobie ustawić jako motto życiowe... po prostu jak na "Mad Men" to zwieńczenie tego (pół-)sezonu było chyba najmniej ekscytujące.
  24. ogqozo

    NBA

  25. Transistor to najbliżej World Ends With You, co dostaniemy. Żeby Amerykanie robili japońskie gierki...

×
×
  • Dodaj nową pozycję...