-
Postów
23 388 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
53
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez ogqozo
-
Atletico zakupiło też świetnego box-to-boxa Josuę Guilavoguie... mniejsza o odmianę, Josuha Guilavogui zmienił klub na Atletico. 10 mln euro to pewnie mało jak na tego piłkarza, choć dla Saint-Etienne to mnóstwo kasy.
-
Kolejny spektakularny hicior ligi angielskiej, co za emocje. United praktycznie nic nie robi poza przeszkadzaniem. Jakbym nie znał wyniku to bym pomyślał, że prowadzą i grają w dziesiątkę przeciwko Bayernowi Monachium.
-
No jeśli było blisko pójścia do ligi niemieckiej, no to tak, liga belgijska jest stosunkowo słaba. Niemcy to pierwsza-trzecia liga w Europie, Belgia w okolicach miejsca 10-12. Nikt chyba się nie będzie kłócił, że jest nawet słabsza od rosyjskiej, gdzie trafiło wielu piłkarzy np. z Legii. No więc tak, jest stosunkowo słaba.
-
Sturridge podbija tę ligę. MEANWHILE IN CHELSEA: http://www.youtube.com/watch?v=cYdCdGv94dM http://www.youtube.com/watch?v=641HCS-v8Ek
-
Generalnie w Europa League zazwyczaj wszystko jest możliwe, dyspozycja ekip jest bardzo różna, tak samo jak podejście do meczów i możliwość taktycznego przygotowania. Na moje oko... Trabzonspor to średniak. Apollon w sumie nie wiem jak gra, ale nie wydaje się też jakoś mocny. Co do Lazio, to jest oczywiście w polskich mediach przeceniane, minęło naprawdę trochę czasu od kiedy to była mocna europejska ekipa. Niby ładnie grali z Juve, ale dostali cztery gole nie przez przypadek. A to był ich podstawowy skład. Wszystko o EL mówi fakt, że królem strzelców był Libor Kozak, który tak normalnie nigdy raczej nie był serio brany pod uwagę jako zastępca Klose (w Serie A zagrał 18 meczów i zero goli. Zero). W tym sezonie Kozak nie zagrał jeszcze minuty i pewnie też zagra dopiero z Legią. No ale właśnie, król strzelców, a Lazio wygrało grupę i doszło do ćwierćfinału. Czyli w tej grupie nie tylko marką, ale i świeżymi wynikami broni się jako zdecydowany faworyt. Legia ma własne problemy, zwłaszcza jeśli w całej fazie nie zagra Kuciak, ale jeśli im będzie naprawdę zależeć (o czym nie jestem pewien), awans jest spokojnie do wzięcia. Na ten moment nie zaskoczyłoby mnie ani pierwsze, ani ostatnie miejsce warszawiaków w takiej grupie. Budżetowo oczywiście są trzeci i taki wynik nie będzie raczej przyjęty przez nikogo ze zdziwieniem. Jednak o prawdziwym poziomie trudności dopiero się przekonamy.
-
Zmień poziom własnej godności i graj jak człowiek na padzie. Cieszę się, że mogłem pomóc.
-
Jakby ktoś nie wiedział: Bieberowi w rzeczywistości stała się krzywda i nie zagra w najbliższych meczach kadry niemieckiej, może także następnym meczu ligowym.
-
Tak właśnie myślałem, że Chelsea brakuje skrzydłowych. Alderweireld - bardzo zaskakujący deal, biorąc pod uwagę, ile angielskich klubów mogło go kupić. Atletico zapewne założyło wydać tyle kasy, ile dostanie za Demichelisa od City. Spodziewałem się, że trafi do jakiegoś kolegi z kadry belgijskiej, ma ich sporo wszędzie w Anglii, choćby i w City mógłby tworzyć kolosalny duet środkowych obrońców z Kompanym, okazjonalnie grać na prawej stronie. To kolejne potwierdzenie ambicji Atletico, które pod wodzą wyśmienitego Simeone może być tzw. "sensacją sezonu" (czyli ekipą, która zajdzie w LM dalej niż znane marki i wszyscy będą w szoku). Myślę, że szykuje się w Anglii gorący weekend i prawdopodobnie również doskonały w ostatnim meczu z Rayo Arda Turan trafi właśnie na Wyspy. Starają się o niego Liverpool i Arsenal, czyli, patrząc na dotychczasowy przebieg okienka, pewnie podpisze go Tottenham.
-
Waldemar Sobota w Club Brugge. Inne kluby ostatecznie nie były chętne, tak więc Sobota trafia do stosunkowo słabej ligi i klubu, który, hm... jak wiecie odpadł z pucharów europejskich wcześniej niż Śląsk. Ale belgijska liga jest nadal wyżej niż polska, więc zapewne Sobota liczy, że Brugia okaże się tylko przystankiem. 1,5 mln euro otrzymane przez Śląsk nie szokuje, jednak w klubie na pewno wielka radość i nadrabianie zaległych wypłat.
-
Nadrabiam w końcu serial, wcześniej nie chciałem, bo w sumie zapomniałem co było wcześniej, a w przypadku Justified... mogę oglądać jeden odcinek i piąty raz, dialogi są tak dobre, a akcja tak wartka, że to czysta radość. Oglądam teraz odcinek z nerkami, co najmniej trzeci raz, i to naprawdę jeden z bardziej makabrycznych i ekscytujących odcinków, jakie pamiętam. Uwielbam schemat Justified, że jakkolwiek groźny nie wydawałby się zły koleś, tak naprawdę zawsze okazuje się próżnym idiotą, którego plan ma tysiąc dziur, a ten palant myślał, że nie. Rozwaliło mnie w jaki sposób załatwił się pan Ice Pick, rozwaliło jak poszło z nerkami.
-
No dobra, ale wiesz, nadal 50 to jest mniej niż 100. Tak naprawdę transfer kosztował (bez opłat za podpisanie, podatków itp.) 57 mln euro, z czego 41 dostał ojciec Neymara, a resztę na pół Santos oraz dwie firmy posiadające część praw. Nie wiem, gdzie po drodze się zgubiłeś, no ale dla mnie jak nie patrzeć, nie wychodzi więcej niż 100. Real pewnie naprawę musiałby zapłacić 150 mln, bo wszyscy się przyzwyczaili, że Real przepłaca lekką reką i się nie przejmuje. Przykład... hm, Gareth Bale.
-
Domyślam się, że ty jesteś pełnoprawnym członkiem szlachetnej rasy kaukaskiej? Czy tylko Szwedzi-albinosi? Fascynujące są tajniki kibicowskiej genealogii.
-
Mourinho po meczu... niespodzianka, zwalił na sędziego. "Ludzie, którzy żyją futbolem... zawsze uważamy, że jest ważna reguła - pasja do futbolu. Jeśli kochasz futbol, nie zabijasz finału w taki sposób. Nie zabijasz finału". "Dobry angielski sędzia przerywa grę i mówi Ramiresowi: nikomu nie zrobiłeś krzywdy, ale mogłeś. Mówi graczom Bayernu: nie nurkujcie i nie prowokujcie. I mecz kończy się 11 na 11" "Zapytacie w izolacji, powiem, że tak, to była żółta kartka. Ale nie można tak robić w każdej akcji każdego meczu" "Dla mnie to nic nowego [tutaj tradycyjnie wylicza ile razy grał w dziesiątkę]. Wnioski wyciągnijcie sami" "Przegrał lepszy zespół. Dużo lepszy. Mieli moment, kwadrans, gdy nas dominowali, ale my mieliśmy kontrolę nad meczem. Ale przegraliśmy, taki jest futbol, lepszy nie zawsze wygrywa. Dla mnie futbol to granie 11 na 11. (...) Bez wątpienia przegrał lepszy zespół. Duma, ok... ale przegraliśmy." XD
-
Hahahahaha, ja pier.dole. Twój Neymar kosztował jeszcze więcej. Erm, nie wiem jak ci to powiedzieć, ale chyba należysz do ludzi, którzy nie rozróżniają kwoty wydanej przez klub kupujący i kwoty otrzymanej przez sprzedających, i że one są bardzo różne. Santos dostał za Neymara jakieś 10 mln euro, czyli mniej niż 100. Swoją drogą łącznie Barca zapłaciła 57 mln euro, co nadal jest mniejsze niż 100. Generalnie nie wiem, do czego mogłeś się odnosić.
-
To już jesteśmy na tym etapie, że nawet Cypryjczyków nie traktujemy jako być może osobne i różne od siebie jednostki? W Polsce jest takie niesamowicie rzadkie zjawisko, że część Polaków nie lubi innej części Polaków, myślę, że taki fenomen jest też możliwy gdzie indziej. Podejrzewam, że transparent white power mogli wywiesić ci greccy Cypryjczycy, a nie jakaś reprezentacja całego Cypru pół na pół. Nie znam się, ale sądząc po tak zaawansowanych znaleziskach jak nazwa i herb klubu (grecka rzeźba i barwy), to on w ogóle może być dla tej greckiej części. Zwłaszcza, że Limassol jest prawie cały grecki... jak większość miast w tej greckiej części.
-
Chelsea postawiła na obronę Częstochowy od momentu wyjścia na prowadzenie i zaczęło to wyglądać jak mecz sprzed roku. Przy remisach grała dużo fajniej i była bliżej bramki. Przy prowadzeniu - kompletne oblężenie Bayernu. Wprowadzony w 98. minucie Lukaku zbyt często stał sam... niewiele dalej niż linia pola karnego Chelsea. W rezultacie jak już dostał piłkę, nie miał w sumie nic do zrobienia poza wybiciem na aut. W karnych zaprezentował się tak, jakby miał lewą nogę z drewna. Na pewno Belg nie zdobył dziś wielu fanów. Ostatecznie wygrała lepsza drużyna, Chelsea momentami przeważała, ale pod koniec słaniała się na nogach (mimo że miała więcej odpoczynku przed meczem) i gol dla Bayernu nadchodził przez dłuższy czas. Ribery najlepszy na boisku, w sam raz po nagrodzie dla gracza roku UEFA w kampanii po Złotą Piłkę. W Chelsea niemalże równomiernie czarował Hazard, ale on też jakimś trafem gdzieś tak tuż po bramce na 2-1 umarł ze zmęczenia. Nieźle wypadł też Schuerrle na prawej flance, no i trzeba znowu pochwalić Czecha.
-
Czy Juve w ogóle się wzmocniło tego lata? Stracili Giaccheriniego (często jedyne sensowne zastąpienie dla Asamoah, który bywa kontuzjowany) i Matriego, który strzelał jednak sporo goli. Zyskali, z takich pewnych wzmocnień, Teveza, i może coś będą warci Ogbonna i Llorente. Spodziewałem się więcej przed rozpoczęciem okienka. Doprawdy Napoli czy inna Fiorentina mogą ich dogonić.
-
Hazard wiózł się jak chciał. Gdy dostawał piłkę, w życiu bym nie pomyślał, że normalna, liczna obrona Bayernu mu pozwoli tak to skończyć. A pozwolili na wszystko, przy okazji zasłaniając Neuerowi. Ogólnie mecz Real-Barca to to nie jest, jeśli ktoś oczekiwał...
-
Nadużywane słowo "stuprocentowa" zdaje się pasować jak ulał do tego, co miał Oscar.
-
Już dzisiaj Superpuchar Europy, Mourinho vs Guardiola! Czy Bayern... ... ...się ze'sra?
-
Przy tym kryterium to wychodzi na to, że każdy się ze'sra.
-
Nie byłby to sezon piłkarski, gdyby wszyscy na forum i w polskich mediach nie przewidywali zgodnie, że Dortmund się ze'sra. Michał Szadkowski tradycyjnie uważa, że faworytami są United, Chelsea i City. Na Arsenal nie stawia, bo wydali za mało pieniędzy.
-
Ander błyszczał tak samo, znany głównie z tej asysty. Jest w Bilbao rozgrywającym, dobry przegląd pola, niezłe podania i drybling, postępy w defensywie. Trochę mnie dziwi, że został wyceniony na 25 mln funtów, no ale czas się kończy i United nie może wybrzydzać raczej.
-
Ciekawi mnie grupa A. Rok temu Wielkie United trafiło na najłatwiejszą grupę, jaka była możliwa, i wygrywali te mecze, w kiepskim stylu, ale wszystkie jakoś wygrywali aż awansowali. Teraz - nie tak łatwo. Leverkusen zaczęło sezon tak, jak skończyło poprzedni, na wielkim gazie i ciekaw jestem bardzo, czy również w Europie pokażą futbol niemalże na poziomie Dortmundu. Szachtar zawsze jest groźny, choć odeszło kilku piłkarzy, którzy rok temu przyczynili się do grania dużo lepiej od Chelsea, więc nie zdziwi mnie nawet ostatnie miejsce dla Ukraińców. No i Real Sociedad, który niby był typową sezonową sensacją, ale ten sezon zaczęli okazale, pokonując dwukrotnie Lyon. Carlos Vela to jeden z najbardziej niedocenianych piłkarzy z czołowych lig, ale jeśli potwierdzi swoją wartość w LM, na pewno już nikt nie będzie go lekceważył. Ajax co roku nie ma szczęścia w losowaniu albo do sędziego, a w Eredivisie dominuje. Tym razem rywal chyba łatwy - Milan odbudowuje się po kryzysie, ale też ciągle nie jest czołówką europejską. Teoretycznie, widzę szanse na niespodziankę. Grupy B, C i E to takie typowe grupy LM. Chyba nie ma na świecie osoby, która na serio postawi cokolwiek innego niż awans dwóch czołowych ekip. Może Basel i Steaua postraszą Schalke, które jest w słabej dyspozycji? Może. Fajnie będzie zobaczyć, czy potężne City poradzi sobie z CSKA, tym razem już naprawdę nie będzie wybaczenia, jeśli odpadną. Bo CSKA to nie jest europejska czołówka, a Pellegrini dostał masę dobrych piłkarzy ofensywnych (i podejrzewam, że ze dwóch defensywnych kupią przed końcem okienka).
-
To chyba dwa różne zjawiska. Jak widzimy tego lata, angielskie kluby (powiedzmy, że jest ich kilkanaście, wliczając Cardiff czy Southampton) są w stanie podebrać wartościowego gracza z praktycznie każdej drużyny w Europie (z kilkoma najwyżej wyjątkami: Barca, Real, Bayern, PSG). Co innego z podbieraniem graczy sobie nawzajem. Czy gracz wartości Fellainiego z ligi belgijskiej byłby do wzięcia za tę kasę, jaką oferuje United? Pewnie tak, ale z Evertonu nie. Powiedziałbym, że wobec tego oczywiście bardziej się opłaca kupować graczy z innych krajów, ale czy na pewno? Zobaczymy. Póki co United jest mistrzem, a Tottenham poza LM. W zeszłym sezonie najlepszym zakupem był van Persie, którego wielu (w tym ja) uważało początkowo za przepłaconego, a gracze z zagranicy - Kagawa czy Buttner - za wiele sobie nie pograli. Generalnie United stawia na przepłacanych graczy z angielskiej ziemi i póki co nieźle na tym wychodzi. Oczywiście na tle Europy stoją coraz niżej, ale krajowo brylują. Po kogo sięgną, jak zestarzeje się obecny trzon (RvP, Valencia, Vidić, Evra, Ferdinand, Carrick) - zobaczymy.