-
Postów
23 387 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
53
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez ogqozo
-
Z Twittera Borka. Od tego czasu wiadomość potwierdził agent Soboty, Marek Citko. Przepytany przez gazetę, stwierdził, że ofert jest bardzo wiele z różnych krajów, a Sobocie zależy przede wszystkim na poziomie sportowym, stąd prawdopodobnie nie pójdzie do Rosji ani Włoch. Jednak podpisanie kontraktu ma nastąpić po dwumeczu z Sevillą, podobno po to, by pomóc Śląskowi, ale myślę, że też po to, by była szansa na jeszcze większe wypromowanie Soboty.
-
Stanowskiemu włącza się kompletny idiotyzm i piana na usta, kiedy pisze o Lewandowskim. Już o tym pisałem w tym temacie wiele razy. Pewnie po prostu na tym zarabia dużo kliknięć (jednak nazwisko Lewego przyciąga), bo nie wierzę, że człowiek piszący tyle lat o piłce może na nią patrzeć tak śmiesznym spojrzeniem. "W sumie można dać byle kogo, skoro i tak nie strzela", no doprawdy podejście godne gospodyni domowej, która piłkę ogląda raz na rok przez kwadrans, zobaczyć, co tam mąż w telewizorze puścił. Ta kadra byłaby słabsza bez Lewandowskiego i to naprawdę widać. Facet szuka okazji do dogrania, cofa się śmieszne ilości metrów żeby znaleźć cokolwiek gry, ściąga uwagę obrońców stukrotnie lepiej, niż zrobiłby to [tutaj lepszy napastnik, którego wskaże Stanowski. Tip: nie wskaże, bo musiałby wejść ze świata domysłów gospodyni do realnej gadki o realnej grze na boisku]. To bzdura, że jest nieprzydatny. Ile goli dla Polski by padło, gdyby [tutaj lepszy napastnik] zagrał zamiast niego? Może dziesięć, a może jeden albo zero. Uważam za bardziej prawdopodobną tę drugą opcję, bo jak widzę akcje bramkowe, to widzę udział Lewego w CAŁEJ AKCJI (bo ta gra, informacja dla gospodyń, polega na stopniowej wojnie o teren i przesuwanie miejsca akcji, toteż gracz np. ściągający obrońcę ma spory udział), za to nie widzę dokładnie tych momentów i aspektów, w których Lewy miałby grać tak fatalnie, jak niektórzy sugerują. Stanowski też ich nigdy kurde nie podaje... domyślcie się dlaczego. Zamiast tego tylko ogólne wskaźniki, w które mamy wierzyć gospodyni na słowo: "zawodzi", "gra słabo", "jest nieporadny". No faktycznie, wystarczyłoby wstawić zawodnika, który ma wpisaną w FM-ie cechę charakteru "nie zawodzi" i już będą gole, czemuż ten trener nie wpadnie na coś tak oczywistego! Za Smudy Lewy strzelał dość często, teraz nie, to nie jest przypadek. Nie będę kolejny raz pisał, czemu ten system jest padaczny w ofensywie. Ale ciekawi mnie nowy kierunek w meczu z Danią, gdzie było inaczej niż zazwyczaj, gra znacznie nabrała rozmachu dzięki większej ilości zawodników ofensywnych. Błaszczykowski i Sobota to zagrożenie, mogą strzelić lub dograć, a do tego Klich i Zieliński też są w miarę groźni. Za to słaba była pomoc i destrukcja, po części ze względu na brak opanowania Krychowiaka i Kaźmierczaka, którzy bez nacisku podawali bardzo niecelnie. Tak więc, nieco inna gra niż przez wszystkie poprzednie mecze Fornalika. I, niespodzianka, naprawdę nie słyszałem ciągle jednego sensownego powodu, żeby wystawienie także w niej kogokolwiek innego na ataku miało w czymś pomóc. "Bo Lewy nie strzela". A kto by strzelał i jak by to miało działać? Ale tak konkretnie? Na to pytanie jest zawsze cisza. Stanowski lubi wkładać ludziom w usta argument, że Lewandowski powinien grać, bo jest dobry w Borussii, ale to nieprawda. On jest całkiem dobry w kadrze. Nie jest rewelacyjny, tak jak i nie jest cała reszta ekipy, tak bywa, ale jest wystarczająco dobry. Jakbym usłyszał konkret, kto zamiast niego i dlaczego, to okej, szanuję opinię, ale tak... Po Weszło widać, że ma interes w tym hejtowaniu, bo na pewno przyczyniło się do gwizdów na niego, pisząc na popularnej stronie nieprawdę o kłótni o reklamę Orange i nigdy nie przepraszając, tylko dzień po meczu waląc jeszcze kilka tekstów z głównym przesłaniem "Lewandowski ZŁY CZŁOWIEK".
-
Cazorla wchodzi i gra źle (rok treningów z Wengerem czasem tak robi ludziom), pada trzeci gol, a potem Sagna skacze z samego siebie na główkę i nie wiadomo, czy będzie żył. No więc, ktoś to już pewnie powiedział, ale nie jest to jakiś świetny dzień dla Arsenalu.
-
No tak, ale gdybym wziął tych samych co wszyscy, czyli van Persie, Benteke i Sturridge/Lukaku, to nie byłoby lepiej? Zobaczymy. Ricky aż do tej bramki nic nie grał, ale może się rozkręci. Sothampton bardzo słabo, ale widać, że Dejan Lovren klasa. Mogą trochę nabić czystych kont, a są tani. Giaccherini okej, ale Sunderland jest dramatycznie słaby, do Włocha już rzadko kiedy piłka dochodzi, ale próbuje strzelać, coś w końcu strzeli. Kagawa oczywiście nie gra, bo po co skoro jest kumpel Wilhelma Zdobywcy, Ryan Giggs.
-
Czy Arsenal w ogóle kiedyś wygrał mecz bez Artety? Nie wiem, jaki był kurs, ale musiał być wysoki.
-
Widzę, że tradycyjnie pierwszych kilka kolejek to same komentarze typu "mam go w fantasy" albo "mogłem go mieć w fantasy... ale nie mam". Tak patrzę na ekran i myślę "kurde, jest gorzej niż myślałem", ale wtedy mi się przypomniało, że Arsenal gra bez Artety, Cazorli i Monreala, czyli jakiekolwiek punkty zdobyte z kimkolwiek będą niespodzianką. Szczęsny kontynuuje pewność i trzeźwość, jaką pokazał w meczu kadry. Wenger musi patrzeć na to widowisko dwóch skrajnie nędznych drużyn i myśleć "zakręcić kran, wyłączyć żelazko... a tak, właśnie, miałem wzmocnić skład!".
-
Tak, zgadnij jaki mam nick.
-
Tak, to najlepszy nowy nabytek Arsenalu przed tym sezonem.
-
Niespodzianka - Sobota odchodzi! Okazuje się, że jeśli dasz 1 mln euro klauzuli kolesiowi, który gra jakby był wart wieeelokrotnie więcej, to ten koleś prawdopodobnie znajdzie kupca. Wszystko wskazuje na to, że Sobota wyląduje w niedalekich Niemczech, gdzie ma rodzinę. Borek pisze na Twitterze, że Schalke, ale wolałbym nie, bo rywalizacja z Farfanem to jednak mogą być za wysokie progi dla gracza, który spędził karierę w Ekstraklasie. Z drugiej strony, hm, w obecnej formie dałby radę. Następcą Soboty prawdopodobnie będzie musiał zostać Alroey Cohen, skrzydłowy z Izraela, który jest już na testach. Nadal załatwiane są też kruczki prawne, które pozwoliłby bliźniakowi Flavio Paixao opuścić Iran.
-
Boruc, Vorm - mało ludzi ich ma. Kompany, Vertonghen, Agger - podstawa, nie wiem czemu mało ludzi ich ma. Szkoda, że Tottenham nie wzmocnił orony, ale nadal zdrowi Dembele+Sandro=raczej czyste konto. Verti nawali też w tym sezonie sporo goli i bonusa. Terry - nie wiem, czy zagra w każdym meczu, ale jeśli czasem zagra, to będzie tanią opcją na czyste konta i gole. Davies - Swansea powinna być w tym sezonie solidna w obronie, ze zdrowym Chico, a Davies ma potencjał na gwiazdę ligi. Chadli - ofensywna rola w zapowiadającym się mocarnie Tottenhamie, on dostanie w tej taktyce te wszystkie piłki, które dostawał Bale. Giaccherini - w Serie A maszynka do dośrodkowań stwarzających świetne sytuacje, w słabym Sunderlandzie powinien rządzić. De Bruyne - jeśli Mourinho go nie wystawi, jest głupi. Koleś ma spokojne szanse być gwiazdą tej ligi na 10+ goli i asyst w sezonie. Kagawa - jest problem z Rooneyem, a Kagawa w roli środkowej, za napastnikiem, rozkwitnie. Wobec kontuzji ofensywnych pomocników wydaje się mieć pewne miejsce. Lallana - Schneiderlin jest rosnącym liderem tej ekipy, ale kapitan gra ofensywnie i liczy się w grze jako pomocnik, tradycyjnie na niego stawiam. Nad atakiem myślałem nadjłużej... Giroud - Wenger jako tako zczaił, jaki futbol trzeba grać, mając tak dobrego w powietrzu, lewonożnego napastnika na szpicy. Mój kapitan na pierwszą kolejkę, choć z obawami. Aspas - póki nie wróci Suarez, Aspas powinien zgarniać uwagę w Liverpoolu, zaskakując obronę Stoke skillem. van Wolfswinkel - w sumie nie wiem czemu, jak wypadnie źle w pierwszej kolejce to wyleci za jedną z dziesiątek alternatyw.
-
Bale prawdopodobnie odejdzie. Cazorla na pewno będzie wśród najlepszych graczy, pewniak większy nawet od Hazarda, bo można być pewnym, że Arsenal nie zmieni stylu gry. Czas na wybranie ekipy jest napisany na stronie wyboru składu, teoretycznie jest to 11:30, czyli u nas 12:30. Ale czasem stronka może się zaciąć czy coś, więc polecam nie czekać do ostatniej minuty. Jestem przekonany, że Lukaku będzie grał. W sparingu z Realem nie pokazał za wiele, ale ze słabiakami (a taki poziom prezentuje większość ligi angielskiej) dominował, tak samo jak w WBA. Na ten moment, on i Hazard to pewniaki. Ja postawiłem na De Bruyne, czemu? Bo patrząc na sparingi, gdyby Mourinho wybrał zamiast niego Oscara, to byłby głupi. Kurde, nic nigdy nie jest tak piękne, żeby czterech takich wymiataczy (Mata, Hazard, De Bruyne, Lukaku) grało razem i wszyscy cały czas strzelali i asystowali, ale... hej, w Borussii w sumie jakoś się udało w zeszłym sezonie. Zobaczymy, jak to wyjdzie. Po donosach, że Aly Cissokho w końcu trafi do Liverpoolu, wywaliłem Jose Enrique, zapewne na razie by grał, ale nieregularnie. Zamiast tego Agger, choć zastanawiałem się nad Lowtonem, świetny gracz, tyle że nie wiem, ile z tego będzie miał punktów w Aston Villi. Przekonałem się do Kagawy znowu, największym jokerem w mojej ekipie jest Chadli (0,6% posiadania), choc zastanawiam się jeszcze, czy nie zmienić Van Wolfsvinkela na Andreasa Corneliusa albo Jaya Rodrigueza. Nie liczę na wielki sukces, bo podejrzewam, że dominatorzy z zeszłego sezonu będą tylko lepsi w tym. Benteke, Van Persie, Sturridge, Lukaku, Hazard - powinni punktować jak szaleni. W zeszłym sezonie widziałem więcej niedocenianych graczy, jak Michu, teraz poza Chadlim i Giaccherinim nie mam pojęcia, kogo wziąć.
-
Erm, Deulofeu? Myślę, że póki co zacznie na ławce. Nie będę w szoku, jeśli wyjdzie w jedenastce, ale raczej nie, stawiam na wejście na jakieś 20 minut za Mirallasa. Anichebe ma jeszcze mniejsze szanse na grę, ponieważ Arouna Kone jest świetnym napastnikiem jak na warunki Premier League i jest faworytem do wychodzenia na ataku, a Nigeryjczyk póki co jest też "w kolejce" za Nikicą Jelaviciem, nawet jeśli moim zdaniem grał w zeszłym sezonie lepiej od niego. Obaj ci piłkarze nie pokazali w sparingach nic takiego, by być faworytami do pierwszej jedenastki. Póki co pewniakami w Evertonie wydają się tradydycjnie Fellaini i Baines, który w nowym systemie będzie miał jeszcze bardziej ofensywną rolę, a w Fantasy ciągle jako obrońca. Pociąga mnie Koné, którego miałem cały zeszły sezon i, w przeciwieństwie do większości moich zawodników, nie żałowałem, nigdy nikt go w tej grze nie brał, a on nadal strzelał regularnie za niską cenę. Teraz powinien nastrzelać jeszcze więcej, ale jest strasznie dużo opcji na atak i tylko trzy miejsca...
-
Tradycyjnie zamierzam nie kupować nikogo, kto miałby powyżej 10% posiadania, co czyni grę dużo ciekawszą. Zeszły sezon każdy, kto się liczył na górze, kończył niemalże identycznym składem. Pytań nadal mam sporo: czy Naughton będzie grał, jak podejrzewam? A Chadli? Skoro Suarez nie odszedł, to czy można stawiać na Aspasa w ataku, a może lepiej Cornelius? Czemu znowu wierzę w Kagawę?
-
Mecz mógł się momentami podobać. Oczywiście słuszną decyzją było wystawienie Soboty, który w szóstym meczu zdobył trzecią bramkę i kto wie, może gdyby grał częściej niż raz na pół roku to by jakiś nawet pożytek z tego był? Są spokojnie szanse, żeby ta ekipa pokonała Czarnogórę. Wiem, że mówię to przed każdym meczem... a potem mówię, że były szanse. Możliwy bez wątpienia bowiem jest też remis albo porażka. Na pewno tym większe, im dłużej Fornalik będzie zapatrzony w legijnych bocznych obrońców, którzy kolejny już raz wydawali się pływać w innej bajce.
-
Metalist Charków został zawieszony za ustawianie meczów... na już trwający sezon. Jeśli ich odwołanie zostanie rozpatrzone negatywnie, z Schalke zagra jednak PAOK Saloniki, którego Ukraińcy dość pewnie pokonali w poprzedniej rundzie. Tymczasem Legia dostała karę za swoją specjalność, czyli regularne ekscesy. W rewanżu ze Steauą zamknięta będzie Żyleta. Czekamy, co ze Śląskiem - jako że jego kibice też już wyrobili sobie w Europie markę, pewnie także będzie jakiś zakaz, z dodatkiem oczywiście tysiączków euro.
-
Arsenal i United nadal milczą, z kolei Tottenham nie tylko podkradł Cardiff Etienne'a Capoue, a ponadto wziął Paulinho, Chadliego i Soldado, ale robi zakusy na więcej. Znowu jest blisko pozyskania Anela Halilovicia, wysoko cenionego 17-latka z cudownej szkoły z Zagrzebia (klub zaakceptował ofertę 15 mln euro), a ponadto próbuje pozyskać Bartrę z Barcy (skoro FCB szuka cały czas stoperów, to może być ciężko) oraz... Erika Lamelę! Argentyńczyk to moim zdaniem najjaśniejszy młody talent Serie A (po odejściu Joveticia w zasadzie bez konkurencji na tym polu) i pewnie rzymianie nie będą chcieli się z nim rozstawać.
-
Spelunky HD dostępne na pececie.
-
Z polskiej ligi doszli: Jakub Słowik, Warzyniak, Kaźmierczak, Sobota i Paweł Olkowski. Zabrzmi to stronniczo, ale naprawdę, tylko gracze Śląska mają tu sens. Kto poza Fornalikiem uważa, że Słowik jest lepszy od Gikiewicza? I że dowolny ligowiec jest lepszy od Mili? Co do Wawrzyniaka, już pisałem, że przecież on nie jest nawet najlepszym lewym obrońcą w Legii. Olkowski to niespodzianka, ale cóż, kogoś trzeba było sprowadzić na prawą obronę. Nie wiem, na co go stać. Mam nadzieję, że na prawej stronie wyjdzie Celeban. Kłótnia o reklamę Orange zakończona. Zarówno Boniek, jak i Brzęczek zapewnili, że wbrew doniesieniom niektórych mediów, nie chodziło o pieniądze i nikt się ich nigdy nie domagał. Bardziej o pewne ustalenia, czy reklama z udziałem kadry dotyczy całej kadry, czy wybierania dogodnych zawodników. Wymowa jest oczywista, ale cóż, przy takiej reputacji Lewandowskiego i Błaszyczkowskiego w niektórych kręgach, sprawa pewnie musiała zostać tam tak odebrana, jak została. Ogółem, mecz może dać okazję zobaczyć paru rzadko widywanych graczy. Może Celeban na prawej (Jędrzejczyk - w klubie stoper - wypadł z Mołdawią fatalnie), na lewej niestety ten co zawsze (Boenisch ma kontuzję), w środku może Szukała, a jeśli nie, Salamon i Glik teoretycznie mają wysokie umiejętności. Przed nimi faworytem wydaje się wracający po latach Klich, wyżej - Zieliński. Chciałbym na skrzydłach Błaszczykowskiego i Soboty, ale to pewnie dla Fornalika zbyt brawurowe, Sobota zasiądzie na ławie, a na lewej flance będzie popylał Mierzejewski, który moim zdaniem jest najbardziej przereklamowanym kadrowiczem ostatnich lat. Ciągle gra, prawie nigdy nie daje nic ciekawego. W ataku, hm, nie mam pojęcia, kto zagra... Jakkolwiek ludzie krytykują Lewandowskiego za brak goli w kadrze, to smutniejsze jest dla mnie co innego: w tej kadrze tylko on i Błaszczykowski strzelili więcej niż DWA gole. Ta kadra wystawia na boisko jedenastu zawodników, z czego dwóch stanowi dla rywali jakiekolwiek zagrożenie bramką. To mówi wiele.
-
No cóż, nie każdy może od razu sobie robić Monaco. Właściciel z Malezji powiedział, że wyda 25 mln funtów na transfery i niniejszym swego dopiął, choć pewnie nie jest to skład budzący trwogę w kimkolwiek.
-
Arsenal rusza do boju. Podobno rzucił Bawarczykom 20 mln euro za Luiza Gustavo. Nie wiem, czy w to wierzyć. Tymczasem anonsowany tu przez kogoś Gomis w Newcastle ciągle w trakcie załatwiania, Lyon nie za bardzo chyba jest jednak chętny. Mamadou Sakho jak zwykle próbuje odejść z PSG i ma spore szanse niedługo wylądować w Monaco.
-
A czy Belg nie jest raczej kandydatem do gry z przodu, na skrzydle? Szybki, dobry technicznie, mi się raczej kojarzy z zastępowaniem Giggsa czy Kagawy niż dominacją w środku pola, ale nie jestem wielkim jego znawcą. Może Illarramendi czy inny Fernandinho byli poza zasięgiem finansowym, ale jednak opcji było sporo, Tottenham zakupił Etienne'a Capoue za okazyjne 11 mln euro, do Norwich poszedł Leroy Fer. W Ligue 1 jest sporo wybornych pomocników niezarabiających zbyt wiele, jak Gonalons, Krychowiak, Sane. Czy United uznało tych graczy za nieprzydatnych, czy podjęcie walki z tymi klubami też było ponad ich siły? Na pewno na ten moment zaskakują pasywnością w momencie, gdy hipotetycznie mogliby sporo naprawić tanim kosztem. Może wyzwanie paraliżuje Moyesa?
-
Mówi po polsku, strzela gola w debiucie - Fornalik jutro dostanie od Bońka pozwolenie na pielgrzymkę. Niezły piłkarz jak na ten wiek, ale nie wątpię, że nigdy by się nie przebił w Dortmundzie.
-
To jakaś wątpliwa opinia? Wydawało mi się, że każdy tak uważa. Był chyba najlepszym za RvP graczem w United na przestrzeni ostatniego sezonu.
-
No nie był to pokaz wielkiego futbolu zapewne, ale przecież United nie graniem wielkiego futbolu zdobyło w ostatnim sezonie mistrza. Na pewno wydaje się niepokojące, że nie okazują wielkiej aktywności, ale jak pisałem - czy nie to samo jest co rok? Jest do wzięcia np. Fernandinho, który w LM był rewelacyjny i nie grał gorzej niż jakikolwiek środkowy pomocnik świata. City rzuca na niego sporą kasę, United nie, United chce Thiago za połowę tej ceny. W rezultacie City ma na tej pozycji Fernandinho, a United nie wyrywa nic i ma dalej Cleverleya. Co roku jest podobna sytuacja, City kupuje lepszych graczy... ale niekoniecznie ma lepszy zespół. Trzeba poczekać z oceną tych działań. Paradoksalnie, mistrz jest underdogiem, bo nie może tak szastać kasą, ale efektu (trwałego wypadnięcia z czołówki ligi angielskiej) póki co ani trochę nie widać, więc może są całkiem sprytni w tym United. Czekają na swoją jedną okazję kiedy w końcu trafią najlepszego gracza na danej pozycji (Rooney, Evra, De Gea, van Persie) albo go stworzą (Carrick, Rafael) i jakoś dają radę.
-
http://www.sport.pl/pilka/1,65041,14417792,Pilka_nozna__Dzieki_rankingowi_do_Ligi_Mistrzow.html Widzę, że warszawscy dziennikarze tradycyjnie już teraz sugerują, że w sumie to lepiej nie wchodzić do LM, bo to pomoże "budować pozycję w europejskiej piłce". Nie żeby np. granie dobrze dawało pozycję, grunt to znaleźć metodę, by ciułać punkty będąc słabym.