Skocz do zawartości

ogqozo

Senior Member
  • Postów

    23 383
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    53

Treść opublikowana przez ogqozo

  1. Jakbym miał kasę do trwonienia to bym może wpadł. Tak że nici raczej.
  2. RPA to po prostu słaby rywal, który też nie miał zamiaru dzisiaj umierać, wydawali się bardziej rozbawieni całym meczem. Może taki charakter. Piękne to nie było, ale też i Polska grała w drugiej połowie już mocno rezerwowym składem. Wnioski trudno wyciągać. Najważniejszy to taki, że Wszołek nie odstaje, a w zasadzie jest całkiem dobry i chciało by się wierzyć, że razem z Piszczkiem zaskoczy parę razy Bainesa. Z drugiej strony, Baines powinien być największym źródłem zagrożenia pod polską brmaką, ze swoimi dośrodkowaniami i stałymi fragmentami. W tej chwili on i Piszczek to może najlepsi boczni obrońcy w Europie i między nimi powinny się toczyć najciekawsze boje w środę. Ogólnie wniosek chyba taki, że jeśli Polanski wróci, a Piszczek i Lewandowski będą w formie, jaką ostatnio pokazali przeciwko City, to Anglia jest do pokonania, ale równie dobrze można zobaczyć wysokie zwycięstwo Anglii, jeśli będzie beztroska w obronie. Mecz zapowiada się wyrównany, ale Anglia pewnie będzie mieć więcej posiadania, a kontry i stałe fragmenty to ich dość mocna strona, czyli generalnie może być ciężej o dogodne sytuacje bramkowe. Teoretycznie Lewandowski jest o klasę ponad duetem Cahill-Jagielka i nawet w razie grania z kontry może spokojnie coś ustrzelić. Zobaczymy. Dodatkowo, pierwsza utrata punktów ze słabiakiem w naszej grupie - dzisiaj Ukraina tylko zremisowała z Mołdawią. Trudno na razie nawet liczyć, czy to coś daje, najpierw Polska musiałaby pokonać Anglię. Remis zapewne też będzie pocieszający w kwestii ewentualnej walki o drugie miejsce.
  3. Nie wiem, co mnie bardziej zszokowało, jak zobaczyłem to zdjęcie, Lizardman czy Fassbender. Portman w dziwkarskim ubranku już widziałem. Wszyscy pewnie i tak zostaną wycięci. Terrence przez całą karierę wypuszczał filmy co 10 lat, a teraz proszę, teraz w ciągu roku zrobi trzy.
  4. Polska gra dziś sparing z RPA, a Anglia w sumie też, z San Marino. Wyjściowa jedenastka: Przemysław Tytoń - Grzegorz Wojtkowiak, Marcin Wasilewski, Damien Perquis, Jakub Wawrzyniak - Paweł Wszołek, Grzegorz Krychowiak, Ariel Borysiuk, Adrian Mierzejewski - Artur Sobiech, Arkadiusz Piech. Jak widać, mimo obietnic, Fornalika nadal ciągnie do gry dwoma napastnikami, zapewne tradycyjnie niewiedzącymi co robić. Obecność Wojtkowiaka i Wszołka zapewne oznacza, że trener ciągle też ozważa wystawienie tego pierwszego na obronie i Piszczka jako prawego pomocnika... Wszołek miał jakiś uraz i w ogóle miał nie grać, więc nie oczekujmy wiele po debiucie. Dopiero teraz też zauważyłem, że Eugen Polanski ma jakieś "problemy rodzinne". Być może nie zagra z Anglią... patrząc na grę Borysiuka w ostatnim meczu, nie pociesza ta wieść.
  5. ogqozo

    Dishonored

    Grałem dzisiaj trochę w Dishonored. No cóż - moja Gra Roku to raczej nie będzie, choć na ten moment trudno mi też wskazać konkurencję. W swojej klasie, to naprawdę bardzo dobra gra. Ale jednak ma zbyt wiele cech, za które nie lubię tej generacji. Nie do końca akceptuję cieszenie się z tego jak często używanego w necie miana "nowe IP". Faktycznie cyferki w tytule nie ma, ale też trudno znaleźć cokolwiek faktycznie nowego. Od samego początku z błyszczącym logiem Unreal Engine każdy element od razu wpasowywał się w umysł, na zasadzie "aha, to jak w grze X". Sam design graficzny (także nieco interfejs - w lewej ręce przewijamy sobie różnorakie moce psioniczne) przywodzi na myśl Bioshocka - dość podobny styl postaci i rekwizytów. Architektura niby siłą rzeczy odmienna, ale też nie miałem na razie w grze żadnego momentu, żebym pomyślał "wow, to wymyślili". Prędzej już "wow, ładnie to dopieścili, zatrudnili wielu konsultantów na pewno" - jak w Bioshocku czy paru innych zachodnich superprodukcjach... Pierwsza misja rozgrywa się w więzieniu no i, cóż, jest to więzienie - cele i korytarze... W drugiej misji dostałem już miasto, ale też nie zobaczyłem na razie nic specjalnie nowego. Barokowe budynki i gabinety, ciasne korytarze i patrolowane ulice, atmosfera zaszczucia budowana sposobami pożyczonymi z otwarcia Half-Life 2... Jak na razie gra nie zmusza do kombinowania, ale człowiek chce kombinować. W sensie, wybrać "drogę cienia" i się skradać. Choćby dlatego, że sama gra mówi, iż unikając zabójstw uczynimy miasto "mniej mrocznym". Jeśli ktoś lubi przechodzić grę dwa razy, to ta jest do tego świetna, bo mordować też można na wiele efektownych i fajnych sposobów. W elemencie skradankowym jest też dużo podobieństw do innych tego typu gier, dość często deja vu wobec gier z Batmanem. Na początku gry dostajemy "moc", która pozwala nam widzieć przez ściany wrogów i ich pole widzenia, a także wszystkie interaktywne przedmioty. Efekt jest bardzo podobny - moim zdaniem nie najlepszy, bo w zasadzie skoro ma się taką moc, to by się chciało cały czas na niej chodzić, ale też człowiek chciałby pooglądać otoczenie w normalnych kolorach. Więc podobnie jak w Batmanie, na przemian chodzę z tym wizorem i wykańczam wrogów, ale co chwila wyłączam, żeby popatrzeć, jak faktycznie wygląda to wszystko. Bardziej doceniałem oryginalny pomysł wizorów, z Metroida, gdzie tego problemu uniknięto prosto, mianowicie zwykły wizor był do walki, a inne do eksploracji. Tutaj wszystko musi być "przyjazne", ale co to za zabawa bez zasad. Inna z "mocy" pozwala nam cały czas widzieć na ekranie strzałeczki, ile metrów do kolejnej "znajdźki" (kiedyś nazywało się takie opcjonalne rzeczy do zbierania "sekretami", ale co to za sekret, kiedy mam strzałeczkę). Musimy tylko na nią przełączyć i widzimy znajdźki w danej lokacji. Ogólnie mechanika skradania jest dość prosta. Seria MGS ciągle niedościgniona pod względem urozmaicenia rozgrywki. Tutaj nieco mniej się chce eskperymentować, bo nawet po wybraniu danej drogi z powodów zręcznościowych coś nam się nie uda i kolejny loading... Może po prostu jestem słaby, ale jak na razie podążam ścieżką cierpliwości i odnajdywania najłatwiejszej drogi. Próbowałem raz rzucić między patrolujących uciętą głowę ich kompana, ale reakcja była taka sama, jakbym rzucił jedną z wszechobecnych butelek. Wiele opcji tak naprawdę tylko wygląda inaczej, a gra się tak samo, jak zawsze. Plansze są w dość powtarzalny sposób zaprojektowane pod dane moce - wchodząc do lokacji od razu wiecie, co w niej można zrobić. Gra powiela też inne reguły, które mi się nie podobają w zachodnich grach. Przykładowo, dialogi są ograniczone do oczywistości, a postaci (na razie?) nie zaskakują (jak na mój gust, brakuje coś ludzi w tym mieście), za to sporo ciekawych rzeczy możemy poznać tylko poprzez kolejne znalezione książki, które po prostu pokazują nam tekst. Do gry zachęciła mnie bardzo pozytywna recenzja w "Edge'u". Według niej, najlepsze, co ma gra do pokazania, jeszcze przede mną, i na pewno tego oczekuję, ale też widzę od razu, że nie jestem do końca tym typem odbiorcy, pod którego jest robiona gra. Jeśli lubicie wielkie zachodnie produkcje jak Bioshock czy Batman, powinniście być zachwyceni. Gra jest dopracowana artystycznie i gameplayowo, spójna, płynna i pozwala poczuć się jak madafaka. Sorry że tak długo, myślałem że napiszę tylko parę myśli a wyszło jak wyszło.
  6. Sportfive znowu atakuje. Na parę dni przed spotkaniem Białoruś-Hiszpania nie wiadomo jeszcze, czy mecz zostanie pokazany w jakiejkolwiek hiszpańskiej stacji. Wszystkie z nich mówią, że nie stać ich na taki drogi mecz. Nie do końca rozumiem tę sytuację, białoruskiej telewizji to się opłaca, a hiszpańskiej nie?
  7. Przegapiony b-side
  8. ogqozo

    Premier League

    Prawda pewnie kole, fajne powiedzonko, ale ja już nie wiem, jaka w końcu jest. Że Premier League to dobijająca Nurkolandia - co każdy oglądający jej mecze wie od wielu lat - czy że nie? Jeszcze żeby np. Wojtek Szczęsny zanurował, to by był jakiś news, ale Bale i Suarez, wieści z paleolitu. Tak samo w United nuruje pół drużyny, po prostu ostatnio tylko raz dostali za to karnego, więc jakoś tam ta sytuacja się poprzez to wyróżnia.
  9. ogqozo

    Premier League

    Oglądając na Livescore widzi się żenująco chamskie nurowanie co chwila (czy ktoś w Anglii tego NIE robi?). Tyle że większość drużyn zazwyczaj nie dostaje za nie fauli, a - jak Bale czy Suarez - jedynie trochę sympatycznego śmiechu.
  10. No więc Błaszczykowski nie zagra w meczu z Anglią. Zła wieść, najgorsza. Szanse na pokonanie Anglii były spore, w końcu Polska była blisko pokonania równie mocnej (równie słabej?) Czarnogóry na jej gorącym terenie. Niestety Błaszczykowski jest bez dwóch zdań najważniejszą postacią w kadrze i w sumie to chyba już wszyscy zapomnieli, w jaki sposób ta ekipa mogłaby zdobywać bramki bez jego udziału. Nie za często takie rzeczy się dzieją. Było parę główek z górnych piłek, ale akurat z mistrzami długiej lagi może być nie najłatwiej w tej kwestii. Błaszczykowski robiłby zaś siano z ich obrony (powtórzmy: Baines, Lescott, Jagielka, Glen Johnson...). Zmiennika, jak zawsze, za bardzo w kadrze nie ma. Media mówią, że Grosicki albo Wszołek. Grosicki dostał kolejną szansę z Czarnogórą i nic specjalnego nie pokazał. Sobota z Mołdawią też nie najlepiej. Wszołek to zero doświadczenia, pewnie zagra z RPA to zobaczymy czy coś da. Co poza tym? Ano nagle nie mamy bramkarza w pierwszej lidze. Szczęsny - kontuzja i może wypad ze składu, Tytoń - wypad ze składu, regularnie gra na razie w klubie tylko Kuszczak.. w Brighton & Hove Albion. Tytoń w kadrze nie zawodził na razie, więc nie ma się co obawiać na zapas. No ale w meczu z Anglią bóg będzie stał w bramce naszych rywali, a to zawsze stresujące. [Tutaj wtrąca się Pajgi: e tam bóg bramkarski, ja bym to złapał] Z Mołdawią fatalnie grał Ariel Borysiuk, kadra Fornalika ogólnie ma jakiś koszmarny problem z opanowaniem środka pola. Jestem prawie pewien, że z Anglią zagra Krychowiak. No i chyba z tego jednego można być zadowolonym, bo gorzej niż Borysiuk czy Murawski raczej i tak się grać nie da, a i kto wie, może Krychowiak powtórzy świetne występy z Ligue 1.
  11. No faktycznie, to chyba pierwszy taki przypadek w historii Polski. Pisząc "wy macie mistrza, wy byliście na fali", masz na myśli ludzi którzy umieją liczyć czy co? Też sobie nie przypominam, żeby kiedyś coś takiego było.
  12. Debils gonna debil. Na meczach Śląska jest dwukrotnie więcej widzów, niż ligowa średnia. Jeśli chcemy to porównywać do wielkości miasta to i tak nie jest mniejsza liczba niż w przypadku Legii czy Wisły.
  13. ogqozo

    Wii U - temat główny

    "Nie od Retro" to doprawdy szerokie ujęcie, równie dobrze może to zrobić ktoś dobry. Metroid + Retro to było dobre połączenie, ale trzecia część jest ewidentną oznaką, że ono się już raczej wyczerpało. Nie mam pojęcia, co jeszcze można zrobić z tą serią. Mam nadzieję, że czwartego Prime'a nie będzie, bo utalentowane studia nie powinny marnować czasu i sił na klepanie sequeli. Podejście Ninja było kontrowersyjne, ale przynajmniej własne. Z jak zawsze enigmatycznych wypowiedzi szefostwa wynika, że chyba jednak siedzą teraz nad czymś nowym. Dowiemy się na E3. Szanse na czwartą... piątą... szóstą... (Boże) część na pewno jakieś są, ale nie oeniałbym ich na ten moment bardzo wysoko.
  14. ogqozo

    Premier League

    Gdyby za udawanie fauli zawieszano piłkarzy, w meczach typu United-Liverpool musieliby grać chłopcy do podawania piłek.
  15. ogqozo

    Bundesliga

    Błaszyczkowski zszedł z boiska z powodu kontuzji, a teraz jeszcze Piszczek wybijając piłkę wjechał jajami w słupek. W Bundeslidze naszych nie oszczędzają.
  16. ogqozo

    Michael Fassbender

    Niestety minął okres wielu premier z Fassbenderem. Najwcześniej zobaczymy go w nowym filmie Steve'a McQueena, ale nie ma jeszcze daty, więc pewnie jeszcze jakiś rok albo pół.
  17. ogqozo

    Serie A

    Viola i Szachtar to są po prostu porządne ekipy, więc nic dziwnego, że grało się trudniej. Oba mecze szczęśliwie zremisowane. Ale Fiorentina to obok Interu i może Napoli jedyny grający coś zespół w Serie A, toteż można spokojnie stawiać, że skoro Juve ich przeżyło, to znowu nie przegra meczu przez cały sezon. Mecze z Szachtarem i Chelsea to jest na ten moment jedyne wyzwanie dla Starej Damy, chyba nikt poważnie nie wątpi, że Serie A jest ich na ten sezon. Najważniejsze dla nich chyba pokonać Chelsea u siebie i awans będzie.
  18. Jaki jest cel tego tematu? Zwrócenie uwagi na szokujący fakt, że najbardziej popularne są gry, w które grało najwięcej osób? No jak to możliwe? Głosowałem osobiście jak było top 100... na dwusetny numer? Widziałem jeszcze jedną listę taką jak ja, ktoś zmarnował sobie życie przy grach praktycznie wszelakich konsol, a reszta to był top 100 Playstation, no faktycznie zadziwiające zjawisko wśród czytelników pisma mającego Playstation w nazwie. Równie dobrze możesz się pytać, gdzie jest Starcraft i Half-Life czy co tam pecetowców kręci.
  19. Wróci Mary Elizabeth Winstead jako córka. <kupuje bilet>
  20. A jaką rewolucję wprowadził S3 w porównaniu do S2? Zwija się i wyświetla hologramy.
  21. ogqozo

    Michael Fassbender

    Zdjęcia z planu filmu "Counselor". Krótkie przypomnienie: kręci Ridley Scott, scenariusz napisał Cormac McCarthy. No i Fassbender. Sądząc po scenariuszu, szykuje się dość mocna, dosadna jazda. http://www.joblo.com...ot-of-character A także np. Javier Bardem.
  22. No Legia faktycznie broni przy wolnych niczym Real. Zawsze jedno podobieństwo. A Kosecki jest z PO, więc bramka obiektywnie brzydka.
  23. ogqozo

    Skyfall 007

    Wygląda.
  24. Inne klasyki Stajnran:
  25. ogqozo

    Champions League

    No tak, teraz udawajmy, że Borussia była zdecydowanym faworytem mediów i forumingu w wyjazdowym meczu z mistrzami najsilniejszej ligi wszech czasów. Szkoda, że City nie przycisnęło bardziej w meczu, w którym przez większość czasu desperacko się broniło - pewnie zrobili tak z litości, jak Bayern! Ale spoko, jeden punkt w dwóch spotkaniach to i tak świadectwo dominacji angielskiej piłki nad światem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...