Już się zbliża. Mecz prawdy. Czy w futbolu zwycięży, jak zazwyczaj, angielska długa laga, czy też zespołowa, ładna gra Borussii? Piękno żółtych koszulek czy piękno zielonych banknotów? Nie będzie raczej większego hitu tej jesieni, chyba że zobaczymy dziś np. remis i o awansie zadecyduje rewanż tych ekip w Dortmundzie.
Wygadany prezes Hans-Joachim Watzke stwierdził, że takie kluby jak City nie powinny grać w Lidze Mistrzów. Nie chodziło mu bynajmniej o długą lagę, ale o sposób finansowania drużyny. "Żaden przedsiębiorca nie powinien mieć możliwości pompowania kasy od kubu przez pięć innych firm, które posiada". Ogólnie cała Borussia wydaje się przed meczem zdrowo zesrana, ale jak mówi Watzke, "mamy plan na ten mecz".
Real powinien zadowolić się remisem w Amsterdamie. Pozostałe mecze raczej mają faworyta, ale ciekawi mnie, czy Montpellier znów zaskoczy in plus i może zdobędzie punkty w Gelsenkirchen.