Na pewno o tym pisałem raz lub dwadzieścia, ale to naprawdę nie jest tak, że TVP ma w statucie dokładanie do interesu. Sławetny abonament (nie będę pytać, ile osób tak na niego płaczących faktycznie go w ogóle płaci) idzie głównie na stacje tematyczne czy regionalne. Jeśli płacą komuś w jakimś programie dużą kasę, to widać im się to opłaca. Skoro nie kupili meczów, to widać im się to nie opłaca. Myślałem, że jesteście fanami wolnego rynku!
To doprawdy musiało wyjść na jaw, że system, w którym TVP jest w praktyce jedynym możliwym kupcem, a Sportfive jedynym możliwym sprzedawcą, jest debilny. To aż dziwne, że przez tyle lat zawsze negocjacje na tej cienkiej linii przebiegały pomyślnie. No ale teraz TVP jest w kryzysie i doprawdy nie mają wpływu na to, że reklamodawcy nie rzucają już tyle kasy na mecze kadry, co kiedyś.
Zobaczymy, co się stanie. Dla widzów niepłacących pewnie byłoby fajnie, gdyby i tak się opłacali, ale ja wiem, czy będą? Na oko, jakieś sto tysięcy zakupów PPV powinno być bardziej dochodowe, niż oferta TVP. Dużo czy mało? Nie mam pojęcia. Wiecie, jest piątek wieczór, wpadnie paru kolegów, ja się zaloguję na mecz za dwie dychy, a oni mi postawią po piwie... Wydaje mi się, że za wiele kasy z tego nie będzie, ale w skali kraju, kto wie...
Zobaczymy, zobaczymy. To oczywiście racja, że to kolejny cios wizerunkowy dla kadry i TVP, więc powinni jednak pójść na jakiś układ. W mediach ciągle jest wiara, że Placzyński lada moment spuści z tonu i obniży ofertę, żeby cokolwiek zarobić, albo że przynajmniej mecz z Czarnogórą będzie jedyny.