-
Postów
23 383 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
53
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez ogqozo
-
Ze zdziwieniem przyjmuję fakt, że Szwecja jest przez bukmacherów uważana za outsidera w grupie D. Na zakończenie eliminacji pokonali Holandię 3-2, a w tym roku wygrali wszystkie pięć sparingów. Niby to nie mecze o stawkę, ale skład personalny też wygląda porządnie. Podobno jedyną gwiazdą jest Zlatan, ale pozostali napastnicy - Toivonen i Elmander (zagra jeśli będzie zdrowy) - też nie wypadli sroce spod ogona. Za nimi zaś zobaczymy Sebastiana Larssona i Rasmusa Elma, którzy mają za sobą świetny sezon w klubie (i kadrze). Obie drużyny lepiej sobie radzą w ataku, niż w obronie, więc mecz powinien być otwarty. Ukraina gra słabo i nie widzę u nich tak wielkich nadziei na sukces, jak bukmacherzy. Z drugiej strony, u siebie byli w stanie zremisować 3-3 z Niemcami (najlepszy wynik z ostatniego roku, w którym m.in. przegrali 0-4 z Czechami i 1-4 z Francją), więc może domowa atmosfera im pomoże. Głównie będę oglądać Andrija Jarmolenkę, talent może mało znany w Europie, bo nie gra w potężnej Premier League, ale obdarzony wspaniałymi umiejętnościami. Poza tym, piłkarzy czołowego poziomu trudno tam wyszukać. Szwecja tym bardziej wydaje się mocnym kandydatem do awansu, że "faworyci" nie przekonują. O Anglii pisałem już wystarczająco wiele - fakt, że dzisiaj mecz zacznie 18-latek, który w Arsenalu raczej jest na ławce, mówi wszystko. No ale alternatywą był Stewart Downing. Na ataku - koleś, który od stycznia strzelił trzy bramki dla Manchesteru United. W obronie - m.in. Glen Johnson i Lescott... Doprawdy nic specjalnego. Wielką nadzieją jest Ashley Young, który w kadrze gra dobrze. No i bramkarz. Oni są w miarę dobrzy. Francja wydaje się więc na tym tle zdecydowanym mocarzem. Nie przegrali meczu od września 2010. Ale w eliminacjach zaliczyli parę nieprzekonujących remisów. Przede wszystkim, ledwo wygrali grupę z Bośnią. Ten karny w ostatnim meczu był wątpliwy... Sparingi były bardzo udane, w zasadzie cała ekipa wyglądała mocno. Blanc robi dobrą robotę, i pomijając mały kryzys w środku pola (Yann M'Vila i Alou Diarra mają lekkie urazy), skład wygląda na bardzo solidny. To jest chyba w końcu moment, żeby wyszli z grupy. Typ: 1. Francja, 2. Szwecja wydaje się więc bardzo możliwy, a kurs na niego wynosi prawie 10. Na awans obu tych ekip bez kolejności - prawie 7. Money to be made.
-
Dziwnym trafem Czechy i Irlandia są uważane za najsłabsze drużyny, jakie weszły do Ojro. Chorwacja pokazała trochę ładnej gry, ale wszystkie trzy gole dostała w podarunku. Zobaczymy, na ile pozwolą im Włosi w następnej kolejce. Wygląda na to, że na Rosję wyjdziemy 4-3-2-1. Zamiast Obraniaka zagra Dariusz Dudka.
-
Podczas gdy jutro oczekiwania Szwedów będą w dużej mierze wiązać się z Sebastianem Larssonem, trochę to dziwnie wygląda, gdy drugi z liderów Sunderlandu - James McClean - siedzi na ławce. Przydatność ligowa niekoniecznie się przekłada na reprezentacyjną, ale Irlandia ma na tyle słabych piłkarzy, że nie wiem, co mogłoby się pogorszyć.
-
Nie żebym bronił Franka Smudy czy coś, ale Vicente Del Bosque w tym meczu zdjął dwóch najskuteczniejszych piłkarzy na boisku i mając na ławce Matę czy Cazorlę wprowadził za nich Navasa i Torresa. Jak to rozumieć? Hiszpania na swoje szczęście do półfinału nie trafi na nikogo, kto ma sensowne skrzydła. Alba i Arbeloa wypadli dzisiaj słabo. Środek wypadł bardzo ładnie, ale kurczę, nie wierzę, że z tylu piłkarzy nie da się ułożyć jakiegoś wariantu skuteczniejszej egzekucji.
-
Niesamowite to jest. Dobry piłkarz stojąc tam, gdzie Torres, miałby w 10 minut bramkę i dwie asysty. Jednak koleś jest gwiazdą tych mistrzostw.
-
Torres wszedł, dostał piłkę na sam na sam, nie strzelił. Jakież to było niespodziewane. Niektórzy tutaj chyba oglądają inny mecz. Ja widzę świetne widowisko, ładne zagrania, sporo okazji z obu stron, ale zasłużonych, wręcz wyrwanych bardzo dobrej obronie rywala. Hiszpania nie ma napastnika, ale i tak jest po tym meczu faworytem Euro. Chyba że jutro Francja zagra coś niesamowitego, ale z Anglią to nie sztuka.
-
Wiem, że tak nie wypada mówić, ale kurczę, Hiszpanię to się jednak ogląda. Co za umiejętności, zgranie, kombinacje. W porównaniu z meczami grupy A ten mecz wygląda jak inna klasa rozgrywkowa.
-
Del Bosque postanowił jednak pójść śladem Guardioli i wystawił na szpicy Fabregasa. Ostatniego gola strzelił na początku lutego, tak że... We Włoszech też niespodzianka: na lewej flance zagra nie Balzaretti, ale... Emanuele Giaccherini, który niniejszym zadebiutuje w kadrze. Wariant dość ofensywny. Może być ciekawie. Na boisku mamy pięciu zawodników Barcelony i sześciu Juventusu, a gdyby nie kontuzje, byłoby ich paru więcej... Europejskie media jarają się stadionem w Gdańsku. Śledzą też jednak uważnie różnorakie ekscesy i obawy o objawy rasizmu. Alvaro Negredo stwierdził, że jeśli urażony raistowskim hejtem Balotelli zejdzie z boiska, to on też by z nim szedł. Gdyby na nim był.
-
No bo w potężnym Manchesterze United grają potężni napastnicy, z którymi nie może się równać koleś uważany za kluczową postać w beznadziejnej Borussi Dortmund. Każdy strzela 5 goli na mecz. Bądźmy szczerzy, Lewandowski raczej na ławce się nie zmieści. Zapewne Sir Alex odkrył w nim talent do podawania ręczników.
-
Niby Euro to random, ale wydaje mi się, że w grupie C wyjdą te dwie drużyny faworytów. Hiszpanie - wiadomo, jest problem z atakiem, Villa był postacią kluczową przez ostatnie lata. Ale wcale nie muszą wypaść gorzej, bo mają nowe talenty, jak Mata, Silva, Alba - doskonali piłkarze. Aż szkoda, że Del Bosque zapewne zagra 4-3-2-1, z Busquetsem, Alonso i Xavim w środku, jedynie z Silvą i Iniestą w bardziej ofensywnej roli. Ale ta ławka - będą na niej Fabregas, Mata i Cazorla, czaicie? Ludzie, którzy w każdej inne kadrze byliby może uważani za największą gwiazdę. Nawet jeśli na szpicy wyjdzie Fernando Torres, nie wyobrażam sobie, żeby ta ekipa nie ustrzeliła paru goli tym czy innym sposbem. Jeśli nie zdobędą medalu, to znaczyć będzie, że Del Bosque za bardzo zakochał się w skuteczności swojego systemu z poprzednich mistrzostw, gdy obecnie ma już inny potencjał kadrowy. Włosi wyglądają bardziej niepewnie. Od meczu z Polską grali tylko trzy sparingi i wszystkie przegrali. Chiellini miał lekką kontuzję, nie zagra Barzagli - ponoć jako stoper ma wystąpić Daniele De Rossi. Solidnie wygląda pomoc. Mówi się, że silny Juventus to silne Włochy, a Juve ma za sobą udany, niewyczerpujący sezon. Problemem - chyba jednak atak. Balotellego stać na wiele, ale jego gol przeciwko Polsce pozostaje jedynym w kadrze. Giovinco i Borini w kadrze jeszcze nie strzelali. Ciekawie byłoby zobaczyć skutecznego w lidze Di Natale, ale raczej "egzekutorem" pozostanie Antonio Cassano. A ja od zawsze jestem sceptykiem Cassano. No ciekaw jestem - nie zdziwię się, jeśli zagrają beznadziejnie, ale przecież mają potencjał, by zagrać dobrze. Kto miałby ich wyprzedzić? Irlandia to taki Kopciuszek, bez gwiazd, bez specjalnie dobrych występów. W eliminacjach musieli wykazać wyższość nad Armenią i Estonią. Przyznam, że w decydującym meczu trzymałem kciuki za Armenię, która grała znacznie atrakcyjniejszy futbol. Wiecie, to jest ekipa, która robiła autobus w meczu u siebie z Armenią, po tym, jak absolutnie z du'py na początku meczu bramkarz Armenii dostał czerwoną kartkę. A jednak z ostatnich 18 meczów we wszystkich rozgrywkach przegrali tylko jeden. Wiem, że to taki kandydat na Grecję tych zawodów, ale poprosiłbym, żeby nie. Czy Chorwacja pokona Włochy? Możliwe. W barażu pokonali Turcję 3-0 na wyjeździe, to był bardzo dobry mecz. W sparingach było różnie. Na papierze skład wygląda nie gorzej, niż włoski, choć mniej znany, bo sporo zawodników gra na wschodzie. Ale to całkiem solidni obrońcy. W środku wyróżnia się oczywiście Modrić, a z przodu - pracujący ciężko Mandżukić i Nikica Jelavić, który ostatnio podbił Premier League (zaczął w Evertonie 10 meczów, strzelił w nich 9 goli). Myślę, że od indywidualnych talentów Hiszpanii i Chorwacji będzie zależeć, czy zobaczymy choć trochę ładnego futbolu. Chociaż mam nadzieję, że również Włochy spróbują wykorzystać możliwości i pograć walecznie, w stylu Juve, tyle że z lepiej wyszkolonymi napastnikami. Oby.
-
Są wypisane zasady na stronie. Zawodnicy na ławce dają ci zero punktów. Jak kogoś zdejmiesz na ławę to tak, punkty "się kasują". W sensie nie będą się liczyć punkty, które zdobył Van Bommel, jeśli go dasz na ławkę.
-
Dziwny mecz. Niby Niemcy lepiej bronili i podawali, mieli dużo piłkę, mieli inicjatywę, ale strzelili jeno jednego gola z du'py, podczas gdy Portugalczycy kilka razy byli o centymetry od gola. Jeszcze się może wiele wydarzyć w tej grupie
-
Miałem napisać coś w stylu "ci Niemcy grają tak słabo, że nie się niedobrze robi, a Gomez jeszcze gorzej", no ale strzelili gola, czyli się upiekło.
-
Tak jak Smuda, Loew z niewiadomego powodu nie chce wprowadzać zmian. To pewnie ma coś wspólnego z niemieckim charakterem.
-
Obie strony dziarsko się bronią. Hummels i Pepe czyszczą. Gorzej z atakiem. Okazje biorą się głównie ze słabej gry pomocników. Gomez tradycyjnie w starciu z mocniejszym stoperem nie pokazuje wiele. Źródłem zagrożenia głównie Podolski. Mam nadzieję, że w drugiej połowie zobaczymy na miejsce Gomeza i Mullera graczy, którzy mieli lepszy ostatni sezon - w najgorszym razie też nic nie zrobią.
-
Po którym błędzie bramkarza? To teraz stanie na dwóch nogach jest błędem, jeśli Holandia straci gola? To nie było sam na sam, byli inni Duńczycy, Krohn-Dehli dynamicznie się przemieścił i szybko był w sytuacji do strzału - Stekelenburg skrócił kąt, zrobił co mógł. Co niebłądzący bramkarz robi w takiej sytuacji?
-
Patrząc po internecie, ludzie chyba po prostu nie dopuszczają możliwości, że nieznani im gracze mogą grać dobrze w piłkę nożną. Zawsze może być tylko kompromitacja tych znanych. To w Holandii grają gwiazdy ligi angielskiej i włoskiej, toteż porażka z Danią (grającą, jak pisałem przed meczem, bardzo dobre eliminacje i zupełnie bez powodu niedocenianą), gdzie nie grają gwiazdy ligi angielskiej czy włoskiej, oznacza katastrofę. Widać to dobrze po oficjalnej grze Fantasy, gdzie 40% wszystkich bawiących się wzięło Lindegaarda, chociaż kosztuje tyle samo co Andersen, numer jeden w bramce. To czemu brali Lindegaarda? Myślę, iż bez sprawdzania byli przekonani, że gdy się gra w wielkim Manchesterze United, to się ma dożywotni karnet na bycie gwiazdą wszystkiego. Holandia dużo strzelała, ale cóż - z dystansu. Groźnych strzałów z bliska było tyle samo po obu stronach, tyle że Holandia dodała do tego 27 strzałów zza pola karnego, a Dania... jeden. Ale można się tego było spodziewać, bo czwórka obrońców Danii jest dobra, podczas gdy Holandia ma obrońców słabych i skupiła się na destrukcji w środku pola. To był dobry plan. Eriksen został zneutralizowany, tak jak próby ataków środkiem. Duńczycy zostali ograniczeni do skrzydeł, które są mniej cenione. Obie strony pokazały moim zdaniem fajną grę w ataku i obronie, Holendrzy pechowo zmarnowali dużo okazji, ale jeśli ogólnie w meczu mieli przewagę, to minimalną.
-
W ogóle to wszyscy na tym turnieju są strasznie słabi. Tymczasem w Lwowie jednak Gomez. Koleś nigdy jeszcze nie zrobił nic ciekawego na wielkiej imprezie, toteż wydaje mi się to ryzykowne wobec wystawienia Klose. W Portugalii bez zaskoczeń, Veloso i Postiga w jedenastce.
-
Dzisiejszy mecz dnia jak na razie zdecydowanie nie zawodzi. Holendrzy oddali kilkanaście strzałów, ale tylko jeden z pola karnego, reszta zza niego i niecelna. Z kolei Duńczycy mieli okazji kilka, ale bardzo groźne. Mimo utraty gola Holandia nadal długo trzyma piłkę w pomocy, próbuje tych swoich killerskich akcji z Mundialu, mało futbolu totalnego. Van Persie oczywiście zawodzi w kadrze, tak jak zawsze, gdy trzeba zagrać z kimś mocniejszym od San Marino.
-
Znane są składy na mecz. Jetro Willems oficjalnie w jedenastce - najmłodszy zawodnik w historii Euro. W środku Heitindze będzie towarzyszyć Ron Vlaar, który też nie grał w kadrze zbyt często (od Mundialu ze dwa razy?). Bendtner, niszcz!
-
Ciekawostki na dziś: Miroslav Klose strzelał gole w 40 meczach dla kadry narodowej. Niemcy wygrali 36 z nich, 4 zremisowali. W ostatnich dwóch spotkaniach z Portugalią (Mundial '06 i ostatnie Euro) Niemcy strzelali po 3 gole. Wszystkie sześć tych goli padło albo po strzałach, albo podaniach Bastiana Schweinsteigera.
-
Piłkarsko patrząc, nie mogę się doczekać właśnie na dzisiejsze mecze. Grupa B jest bez wątpienia najsilniejsza, a przede wszystkim - grają w niej zespoły o ofensywnym usposobieniu, ładnym sposobie gry. Niemcy to główny faworyt mistrzostw, ale mecz ze Szwajcarią przypomniał o ubogości ich opcji defensywnych. Boateng? Na prawej? Punkt niepewny. Hummels nie może jakoś zgrać się z kadrą, często się myli, a Mertesacker też napawa niepewnością. Klose wydaje się niezniszczalny, ale jest po kontuzji i nawet nie wiadomo, czy zagra on, czy Gomez. Błędy w obronie mogą być kosztowne. Holandia wygrała na Mundialu prawie wszystkie mecze, ale jakimś takim... fuksem. Lepsze wrażenie robiła obrona, niż atak, a mówimy o obronie, która zagra składem Van Der Wiel, Heitinga, Bouma, Willems. To już chyba polscy obrońcy mają większą renomę na świecie. No ale ich najlepszym zawodnikiem na Mundialu był bramkarz. No ale ten atak. No i Van Persie z opcją na Huntelaara. Wygląda to mocno. Czy zobaczymy piękną grę, czy żelazną organizację i przeszkadzanie Danii? W niedawnym sparingu pierwsza jedenastka poległa 1-2 z Bułgarią, wypełnioną gwiazdami Polish Ekstraklasy. Dania miała bardzo dobre eliminacje, wyprzedziła Portugalię i generalnie jest niedoceniana. Tego jestem pewien, że nie będą się bronić. Czy skończy się to niespodziewanym awansem czy wysokimi porażkami - nie wiem, obrony rywali jednak wydają się kruche. Nicklas Bendtner jest moim typem na tego tradycyjnego kolesia, który strzela trzy gole na Euro, chociaż nigdy nie grał nic wielkiego. No i nie mogę się doczekać, czy Christian Eriksen jest już "ready". Sneijder, Robben, Van Persie i Huntelaar są w szczytowym wieku dla piłkarza, tymczasem Eriksen ma 20 lat. Może się okazać, że będzie bezradny, a może stanie się jeszcze większą gwiazdą. Portugalia wydaje mi się najsłabszą drużyną, a dla innych jest faworytem do medalu. Na pewno mają gracza, który - klubowo - jest najlepszym na tych zawodach i właśnie zaliczył jeden z najlepszych sezonów indywidualnych w historii europejskiej piłki. Problem? Ten gracz od 2004 roku nie zagrał dobrych mistrzostw. Kręgosłup Portugalii jest słaby, sposób gry - inny niż w Realu, mający mało polotu taktycznego, kreatywności. Mimo wszystko klasa bocznych obrońców rywali nie powala, więc Nani i Ronaldo mogą pokazać trochę ładnego biegania. I wrzutek na Postigę, lol. Ja ich widzę za burtą.
-
Sam tu pisałem, żeby brać Dżagojewa, a sam chciałem być sprytny i go nie wziąłem. Mam nadzieję, że nie będzie jakoś specjalnie punktował w meczu z Polską.
-
Ja miałem wczoraj swoje starcie z ochroną w strefie kibicia: koszulka, którą akurat miałem na sobie, miała na ramieniu mały napis Tyskie. Jak się okazuje, jest to już promocja Carslebergowej konkurencji. Tak samo ludzi z flagami czy pamiątkami z innych piw nie wpuszczano. Ktoś ze znajomych mi poradził, żeby obrócić koszulkę na lewą stronę. Ludzie wpuszczający na to nie wpadli.
-
Przed wylotem do Doniecka angielscy piłkarze odwiedzili krakowski sierociniec. "To straszne, patrzeć na tyle smutnych, pozbawionych nadziei twarzy" - stwierdził 6-letni Maciuś.