Skocz do zawartości

ogqozo

Senior Member
  • Postów

    23 311
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    53

Treść opublikowana przez ogqozo

  1. Przeszedłem Indigo Disk, "wysłuchałem" remixu tej piosenki Eda Sheerana autorstwa Toby'ego Foxa na napisach. Wpisałem sobie na Thonky, jaki jest post-game do tego dodatku... Kurde, sporo rzeczy jeszcze przegapiłem, są całe zadania epilogowe, o których nikt bardzo wyraźnie nie mówi. Jest jeszcze dziesiątki legend do złapania, nowe zadania, często drobne ale jednak nowe zakończenia do już znanych wątków ze starymi postaciami, dużo walk na wyższym levelu itd. No i, spoiler, nasz pokemon może na koniec LATAĆ kiedy chce. W górę w dół. Wszystko jest możliwe. To wszystko nie jest jakimś game changerem, nie zmieni niczyjej opinii o podstawce, ale to DLC to nawet dla singlowca, który lubi grę, ostatecznie i ze 100 godzin klepania. Jasne, łapanie kolejnych pokemonów, rajdy czy, przede wszystkim, klepanie tych góvnianych questów na punkty, to nie jest najbardziej zróżnicowane wykonanie tego. To jest fajne po prostu dla tych, którzy żyją w tym świecie, interesują się metą, buildami, lubią też wszystko mieć skompletowane i mają jakąś podjarę łapiąc Articuno, którego tak trudno im było złapać 25 lat temu. To rozrywka czysto dla fanów gry. Ale jako żyjąca gra na handhelda, pokemony jeszcze nigdy nie miały tyle do zaoferowania. Naprawdę jakby dodali piksele to nagle masa osób by odkryła, że nieźle dopieścili fanów w tej generacji miszczowie z Game Freaka.
  2. ogqozo

    NBA

    Embiid może nawet nie wrócić do końca sezonu zasadniczego. Sixers mają też kilka innych kontuzji, i lecą w dół. Tyle dobrego, że nikt poniżej nich nie jest w super formie - ALE w tym tempie jak teraz, to oni spadną do play-in, a tam, kto wie... No i tak z walki o 1. miejsce robi się walka o 6. miejsce nagle. W górę lecą mocno Cavs i Knicks, nikt w fandomie NBA nie wie do końca, co z tym zrobić. Donovan Mitchell ma nagle najwyższe +/- w lidze - +8.5 na mecz. Nie tak to miało wyglądać, no... Zaiste fascynujący sezon w NBA. W Warriors, Kuminga gra teraz więcej minut, niż ktokolwiek. Może ludzie przestaną w końcu jęczeć. Co więcej, Warriors wyglądają dobrze od czasu powrotu Draymonda. Wiggins wydaje się ożywiony, tylko Klay może nadal podupada. Tak więc obecny trzon ekipy to Curry, Draymond, Klay, Wiggins, Podziemski i Kuminga. Draymond trafia te nieliczne rzuty, które dostaje, i ogólnie z nim ekipa wygląda bardzo dobrze w ataku i w obronie. Nadal 11. miejsce, ale utrzymuję, że to może jeszcze nie koniec tej ekipy.
  3. ogqozo

    Stellar Blade

    Pojawiły się jakieś wywiady, chociaż dość ogólnikowe się okazują. Gra będzie łączyła najlepsze cechy Sekiro i Bayonetty, dobrze wiedzieć... Kurde, nawet w wywiadzie na Push Square pada pytanie "czym się wyróżnia system walki w tej grze?" i dosłownie pierwsze zdanie odpowiedzi Kima to, cytuję, "Battles occur with an attractive female protagonist who uses a blade" XDDD. Aż dziwne że ta waluta w grze nazywa się gold, a nie, tak dla przypomnienia, Attractive Female Gold, i tak dalej. Jeszcze bym przegapił. Nier Automata podany jest jako główna inspiracja do tworzenia gier, a God of War jako ulubiona gra Kima i pokaz, jak zrobić grę, która ma przepastny świat bez faktycznego open worldowania. Wygląda na to, że gra będzie przeplatała sekcje mocno liniowe i takie pół-otwarte większe lokacje. Podkreślenie dla Koreańczyków, że gra będzie miała płynną, filmową konstrukcję, czysto single-player, bez żadnego podziału na etapy i osobne plansze. Według wywiadu, wszystko w grze można otrzymać przez kupowanie w grze, questy itd. Stroje, akcesoria, fryzury itd. Nic nie jest zamknięte tak, by tylko wydawanie faktycznej kasy pozwalało nam to mieć. Jest to wyraźnie podkreślone przez niego, że nic nie trzeba kupować. Gra będzie też miała 9 języków głosów i 22 języki napisów, lip-sync ma działać dla angielskiego, japońskiego i koreańskiego dubu (jednak, z tego co rozumiem z racji na prawa do występów aktorów?, trzeba kupić japońską wersję, by mieć japońskie głosy), naprawdę widać spory budżet w niektórych informacjach, jednak pracowało nad tym kilkaset Koreańczyków przez dobrych kilka lat. Większość z ok. 100 utworów w OST ma wokale jakiegoś typu. Twórcy napisali u siebie ok. 60% muzyki, a 40% zrobiło Monaca. Nie powiedziano, że Okabe napisał je osobiście. Niemniej można powiedzieć, że, kurde, robili tu muzę twórcy muzyki do Niera. Ostatnia gra, do której Monaca zrobili gościnnie muzykę, to Soul Hackers 2. W sumie kto wie, dopóki nie przeczytam relacji kogoś, kto faktycznie w to grał, to nie wiem, na co się nastawiać, może będzie dobre, po prostu na razie nic o tym nie wiadomo.
  4. Pomijając ekspertów od liczenia pikseli, którzy zawsze będą mieli swój świat i zawsze będą płakać, to tak naprawdę to jest element techniczny, który zawsze będzie mierził. Jak dawno temu tu pisałem, Square-Enix nadal nie zrobił gry 3D (począwszy od oryginalnego FF7!), w której sterowanie i zasięg interakcji/geometria/animacje względem otoczenia itp. po prostu w pełni grają, i nie nastawiałem się, że to się nagle magicznie zmieni. W otwartym świecie będzie to tylko bardziej odczuwalne, niż w zamkniętych lokacjach. Kuuurde, taki FF XV to jest niesamowity, tyle się trzeba kręcić czasem i wymierzać, zanim faktycznie wciśnięcie X sprawi że interaktujesz z przedmiotem a nie podskakujesz, jestem nadal pod wrażeniem, że przez 80 lat developingu nie znaleźli metody żeby wciskanie X w miarę działało. W FF XV jeszcze są ukryte przedmioty na ziemi haha, tyle że nawet wiedząc gdzie one są nie jest tak łatwo je podnieść, to było sensowne. Ale tak naprawdę zawsze jest coś za coś. Ja lubię takie gry, że sobie latasz po świecie jak chcesz, wszystko bardzo fajnie czuć i działa, ale takie gry to dopiero są je'bane przez Graczy że są z PS2 m d r, jak nie z N64 albo Atari (chociaż nigdy się nie mogę dowiedzieć która konkretnie gra na PS2 tak działała). Gry które są stawiane za wzór "grafiki" zwyczajowo nie mają nawet skoku który wygląda jak skok (prędzej coś jakby naszą postać przenosiła niewidzialna ręka) itd., po prostu im wyższy realizm i te wszystkie piksele tym ciężej jest dopasowywać każdy milimetr. O nie.
  5. Kocham ten tradycyjny forumowy "optymizm" jak gra wychodzi, że to pewnie wczesny build, na pewno to spatchują szybko, przecież to tak nie może być, takie piksele, takie FPS, takie FSR, takie MGS, mleko i tekstury drzwi, gra wygląda dosłownie jak z PS2, fatalnie, na pewno twórcy biorący pieniądze za grę by mi tego nie zrobili, przecież tak nie może być, nie da się grać, na pewno to kompletnie zmienią...
  6. ogqozo

    NBA

    Współczesny Draymond Green ostatecznie oddany za pietruchę - Xavier Tilman idzie do Bostonu za wybory w drugiej rundzie draftu. Niektórzy mówią, że Boston znowu "okradł", ale bądźmy szczerzy - Tilman ma wiele ograniczeń i nie w każdej ekipie by mógł grać. Ponadto to zapewne tylko wypożyczenie na pół roku, bo jego kontrakt się kończy, a latem ktoś może mu zaoferować znacznie więcej, niż minimum. Ale w Bostonie? Gdzie każdy gra dobrze? Jasne, Tilman może być świetnym nabytkiem na tę końcówkę sezonu. Pistons nadal się wzmacniają rdm, tym razem zdobyli Simone Fontecchio. Włoch stał się dość przydatnym punktem w ustawieniu Utah Jazz, ekipy mimo wszystko walczącej o playoffy. Z tego co rozumiem, Pistons oddali wybór w drugiej rundzie, na jej początku - trochę mały zysk dla Utah. Tutaj pewnie podobnie jak wyżej - nadszedł moment, by powiedzieć "okej, i tak nie damy mu przedłużenia, które chce, więc albo dostaniemy cokolwiek za niego, albo po sezonie znika i tyle". Nie wiadomo, co planuje Utah na najbliższy czas. Wszyscy chcieli, żeby Utah tankowało, a oni nadal walczą w tabeli z Lakers i Warriors. To wszystko, gdy ich najwyżej opłacanym graczem jest... John Collins, którego zazwyczaj żal oglądać (och, czemu nie gra więcej Walker Kessler po prostu). Pistons zaś zbroją się jak mogą, by nie być najgorszą ekipą ligi, bo przecież nic na przyszłość nie będą mieli z tych weteranów, jakich sprowadzają. Piękna sprawa.
  7. To zawsze była tajemnica FF7 (potencjalnie do uznania za po prostu wadę scenariusza w tym momencie) i w wielu aspektach pewna niejednoznaczność aż do końca (zwłaszcza, że powstały dodatkowe materiały takie jak Crisis Core, które mocno zmieniają wydźwięk pewnych elementów jego historii w tym). Powiedziałbym, że nawet dogłębni fani FF7 różnie to widzą. Osobiście nigdy nie byłem przekonany faktyczną opowieścią Sephirotha tak jak to faktycznie robi gra, co było jednym z wielu powodów mojego historycznego FF7-sceptycyzmu m d r. Uważałem, że w paru kluczowych momentach logiki, Sephiroth za bardzo jest wpisany jako "generyczny Zły robi generyczne Złe rzeczy" bez przekonujących odpowiedzi czemu.
  8. Nie zagram w Intermission bo PODOBNO nudne jestem debilem. Nie no, spokojnie, te rzeczy raczej zawsze działają tak, że wystarczy mieć jakikolwiek save na dysku. Te przedmioty to jest pewien handicap, ale nic specjalnie nie zmieniają. Gra nie jest tak pisana, żeby było ciężko bez nich. Chooociaż Kupo Charm może mocno przyspieszyć zbieranie na początku. Ok, to wygląda dość niemiło, ale to dlatego że moderacja jak zwykle niezmęczona upiększaniem mi życia w bardzo zabawny sposób, wstawiła że wszystkie l o l zmienia mi na "jestem debilem", to nie miał być cytat hehe Ludzie pod czterdziestkę i ich szczyt to napisanie że ogór "jest debilem", niesamowity poziom intelektualny zaiste, długo trzeba było myśleć nad takim mocnym tekstem.
  9. Jak już wiadomo oficjalnie, Rebirth zaczyna się od retrospekcji z Nibelheim, więc można sobie ogrywać ten fragment niezależnie. Później w pełnej wersji już można będzie zacząć od drugiego rodziału. Dalsza część już w grze głównej, faktycznie mi trochę żal grać, bo ona się nie przenosi. Myślałem, że zrobią jako demko tylko ten pierwszy rozdział. Resztę się cyknie dzień przed premierą co najwyżej, pewnie w ogóle. Marketingowo ewidentnie choć raz im coś wyszło. Miesiąc zapasu to w sam raz, by każdy po wypłacie złożył pre-order. Nadal chyba jest promocja, że Remake jest dołączany za darmo do pre-orderu, więc nowi gracze mogą też czuć, że spokojnie "nadrobią". A widzimy, że nawet ludzie, których nie przekonał Remake (dziwni ludzie), są jednak mocno zainteresowani. Czy gra faktycznie ich aż tak zadowoli, nie wiem, ale grunt że na pewno kupią. ("Kup i jęcz" to klasyka podejścia do gier Final Fantasy, nieodzowna co najmniej od ósemki)
  10. Na PS Store nic o tym nie ma. Jest kilka języków mniej niż ma wypisane FF XVI, w tym polski.
  11. ogqozo

    Serie A

    Marotta na razie dziś ostrożnie. Poinformował o dyskusjach, "sprawdzamy teren", powiedział. Nie przesądza więc, że kontrakt zostanie uzgodniony. Patrząc na karierę transferów Zielińskiego, nie mówiłbym o tym tonem dokonanym. Takie rzeczy jednak mówi się, gdy sprawa raczej jest ugadana. Zieliński po pół roku wakacji przybędzie jednak zapewne do najlepszego klubu Włoch. Inter pokonał Juve po zaciętym meczu 1-0, i odskoczył w tabeli na już nieźle wyglądający dystans. Mistrzostwo wydaje się być już jedną nogą w Mediolanie. Tak czy siak, wydaje się to pewne, że po raz pierwszy do 2009 roku, "Wielka Trójka" włoskiej piłki faktycznie skończy na podium tabeli. Chociaż kluby te zdobyły prawie wszystkie mistrzostwa przez ostatnie 30 lat, zawsze któryś też akurat miał kryzys. Serie A była jedną z bardziej zróżnicowanych lig, mimo wszystko, ale w tym roku wraca nuda. AS Roma, tak jak mówiłem, zaczęła kadencję De Rossiego od meczów z łatwymi rywalami. Tak więc po odejściu Mourinho zaliczyli trzy zwycięstwa, dziś 4-0. Kasy nie ma, ale pojawili się jacyś tam piłkarze z wypożyczeń, w tym 18-letni wielki talent z Juve Huijsen, oraz niegdyś świetny Angelinio. Na jakiś rozkwit się nie napalam, ale może powalczą o piąte miejsce, a może i czwarte, bo z Atalantą nigdy nie wiadomo. Daleko nie mają, ale też nie wyglądają jakoś nagle porywająco.
  12. ogqozo

    Premier League

    Mecz o szóste miejsce wygrany wieloma golami, psy szczekają a Diabły już na szczycie (pomijając 5 ekip wyżej), ten Hag jest u sterów
  13. ogqozo

    Premier League

    Mimo wszystko wygląda to lepiej, niż się zapowiadało. Szoboszlai wraca do składu, tak jak Robertson, i Trent. Brak Darwina to może plus a może minus. Szkoda Salaha i Bradleya bo to jednak ich dwaj najlepsi piłkarze, ale jest tyle by pokazać jak gra Liverpool. Edit: Tak widziałem, ale teraz już sam nie wiem, kto jest tam zdrowy, zwłaszcza w pomocy, bo ludzie wypisują różne rzeczy.
  14. Bez wątpienia wiadomo o grze dziś już znacznie więcej, a leaki będą spływać coraz bardziej z każdym dniem. Gra zapowiada się i epicko i będzie niemało śmiesznostek, nie tylko minigierek. Już mam ciary na początkowe i końcowe godziny, szczerze mówiąc. Kurde no nie mogę się doczekać. Zawsze marzyłem, żeby zrobili coś ze stylem Fajnali i otwartością, rozmiarem Xenoblade. Gra, która dla kogoś takiego jak ja będzie tym, czym dla zachodniaków są Rockstary czy Wiedźmin 3. (W sumie Xenoblade już nim jest, ale to zawsze było bardziej nastawione na fun niż na wielką filmowość dla mnie). To może być blisko takiego połączenia. Same główne wydarzenia w kolejnych całkiem licznych lokacjach/biomach będą podobnej długości, co cały Remake. Nie ma szans, że w 4 lata zrobili tak wyglądającą grę z pobocznym kontentem na tym samym poziomie, więc szersza całość może być bardzo nierówna. Jednak system walki i budowy ekipy w Remake jest tak doskonały, że ja tam z radością będę i zbierał czosnek, byle tylko mieć go więcej. No i gra wygląda i brzmi przepięknie. I tak, to chyba nie spoiler dla nikogo - wygląda na to, że będzie Hard do odblokowania. Też chyba bezpieczna ciekawostka, nasze główne postaci zaczynają grę na poziomie 21, a maks to 70. W sumie nic to nie zmienia, ale jak sądzę jest to nawiązanie do poziomu, jaki byśmy mieli, wychodząc z Midgaru w oryginale.
  15. ogqozo

    Silent Hill 2 Remake

    Zwiastuny z tamtych lat to była piękna sprawa hehe. Bo gry i filmy były tak daleko od siebie. Pamiętam zwiastun FF7. Gra okazała się i tak legendarna ostatecznie, ale ten dłuuugi zwiastun to praktycznie tylko używał najbardziej efektownych scenek FMV z całej gry, i kilka krótkich momentów animacji z walk, zero tego co bym określił jako granie w FF7. Jak faktycznie włączyłem grę i zobaczyłem, że to TAK wygląda na co dzień, to trochę się czułem absurdalnie hehe.
  16. ogqozo

    TRANSFERY

    Nawet bez tych 100-150 milionów rocznie na Mbappego, PSG będzie jednym z klubów z najwyższym budżetem na świecie. Szacunkowo, będą nadal płacili więcej niż ktokolwiek w Anglii mdr. Klub ledwo co zaoferował bardzo wysokie kontrakty (nikt inny poza Arabią by im takich nie dał) do 2028 graczom takim jak Lucas Hernandez, Ousmane Dembele, Milan Szkriniar, Marquinhos, Randal Kolo Muani, Asensio. To są zresztą dobrzy piłkarze, więc wydaje mi się, że nie jest to jakoś niemożliwe, żeby sportowo utrzymać poziom typu, ja wiem, Benfiki, wygrywać w lidze i zachodzić w miarę daleko w LM. Finansowo, wydaje się to kompletnie nie do utrzymania. Ogromne wydatki zostają, a znane globalnie gwiazdy zniknęły mdr. Zaje'biste połączenie. Klub ma plany na przyszłość, ale redukcja w futbolu nie jest taka prosta i bezpieczna, bo jeśli PSG zejdzie do poziomu "tylko" 2x albo 3x budżetu Marsylii, to w piłce wcale nie znaczy, że mają gwarantowane wygrywanie z Marsylią. No ciekawe co się stanie dalej, jeśli Mbappe odejdzie. Albo rywalizację na równi z Liverpoolem, który nadal będzie miał niższy budżet hehe. Zapewne konieczna będzie wyprzedaż, ale na razie wszyscy udają, że nie.
  17. Jak pisałem wyżej, główna kampania singlowa w sumie to jest nawet dość typowy jRPG (chociaż nie wiem, czy można z tej opowieści zbyt wiele zrozumieć bez znajomości poprzednich części, które są o ile wiem w formie tylko anime. Gra jest ładna, ale opiera się na postaciach, których nie tyle przedstawia, co chyba mamy je znać skądś), ale też jest to mała część gry. Bez robienia questów to jest góra kilkanaście godzin. Niektórzy uważają to za zaletę, nie ma czosnkowania jak w Fajnalach! Same mięsko, głównie zróżnicowane i RPG-owo bogate walki. Więc nawet wielu fanów czystego singlowego jRPG-owania może być zadowolonych samą kampanią. Fani gry uważają, że cała kampania jest właściwie niczym jak tutorialem, nie wymagając żadnej faktycznej znajomości niczego. Właściwie to każdy poziom trudności aż do końca Very Hard/początku Extreme uważają za tutorial.
  18. ogqozo

    Silent Hill 2 Remake

    O ile pamiętam, to jak się wie co się robi, to w Silent Hillu 2 nie uciekłem od nikogo przez calą grę, wszystko było wyrżnięte, dla spokoju ducha. Tylko początkowo się wydaje, że lepiej uciec, ale nauki walki jest szybka tak naprawdę. Jak ktoś jeszcze umie grać w gry, to tak właściwie nie musi nawet używać broni palnej do tego lol, choć amunicji jest relatywnie sporo. Ta gra jest zabójczo prosta w wielu elementach patrząc na to dziś, ale nie widzę tego jako dobry znak, jak niektórzy, "oryginał był taki prosty, więc żeby go zremake'ować to nie trzeba wiele". Nie, DZISIAJ ludzie tego tak nie odbiorą. Właśnie trzeba by to zabrać w którymś kierunku. Konstrukcję lokacji, sterowanie, także gameplay. Gdyby to był kierunek nie-walczący (bardzo obecnie częsty w horrorach), to raczej widziałbym większe szanse, że ta gra będzie ogólnie udana, ale zobaczymy.
  19. Kody recenzji zostały już wysłane w ostatnich dniach, recenzje i analizy zapewne będą mogły być publikowane od 22 lutego. Po internecie zaczęła latać m.in. lista trofeów. Można powiedzieć, że "spoileruje" ona różne rzeczy w grze, można się z nazw trofeów domyślić, jakie konkretnie wydarzenia znajdą się w grze po kolei, a także wywnioskować sporo pobocznych aktywności i mechanizmów w grze. Niektóre miejsca, postaci i sposoby spędzania czasu będą kontrowersyjne na forumie, to chyba nie spoiler hehe. Będą też jednak mocne powroty do momentów, których chyba nie da się podważyć. Ale ten post wyżej to był zawsze mój domysł od dawna, nic z "przecieków" hehe.
  20. ogqozo

    TRANSFERY

    We Francji smutne donosy ze wszelkich źródeł. Nikt nie wie tego na pewno, decyzja niby nie została podjęta ostatecznie, a nawet nie ma uzgodnienia kontraktu z Realem, ale wszyscy CZUJĄ, że Mbappe odejdzie. W klubie mało kto ma już nadal wierzyć, że Mbappe może latem 2024 nadal być w PSG. Nadal niewiadomą pozostaje i tak czas ogłoszenia tej decyzji, bo liga francuska negocjuje właśnie sprzedaż praw na lata 2024-29, co oczywiście może oznaczać różnicę wielu, wielu milionów dla całej ligi. I tak jak Mbappe mówił, że chce ogłosić decyzję przed rozpoczęciem fazy pucharowej Ligi Mistrzów, tak sprawa znowu jest nieco skomplikowana. Chociaż nie wiem, co tu mówić - nikt i tak nie kupi tych praw teraz, dopóki decyzja Mbappego nie będzie naprawdę czarno na białym, no nie wierzę w to...
  21. ogqozo

    NBA

    Embiid ma kolejne problemy po tym, jak Kuminga padł mu na kolano. Nadal nie wiadomo do końca, jak poważne. Wiadomo, że zdrowie Embiida było ciągle tematem, a media już mówią, że byłoby to tragedią dla Sixers, więc muszą mocno myśleć, czy wybrać granie nadal przez trwający od dawna uraz tego kolana, czy operację. Teraz ponadto ta kolejna kontuzja oznacza, że pewnie obiektywnie nie będzie mógł być wpisany jako MVP ani All-NBA. Niestety, od pierwszego sezonu do szczytu swojej formy, Embiid ciągle ma ten temat. Cdn. Zach LaVine zapewne przejdzie operację, i nie wróci aż do następnego sezonu. To nieco komplikuje plany Bulls. Kontuzje LaVine'a udowodniły moim zdaniem ponad wszelką wątpliwość, że co koleś daje swoim dobrym rzucaniem punktów, to zabiera stylem gry, słabą defensywą i brakiem orientacji zespołowej i zatrzymywaniem akcji. Bulls po prostu wyglądali lepiej z NICZYM w miejsce jego 50 milonów, mimo tego że doszły też kolejne kontuzje i praktycznie nie mają teraz ławki. Jednak wymiana kontuzjowanego LaVine'a też udowadnia, co zawsze mówiłem - że lepiej by dla nich było oddać go wcześniej, gdy ludzie w niego wierzyli. Teraz Bulls nie mają już nic do zyskania, przez długi czas nikt go nie weźmie. Jedyna realna opcja zyskania na nim to być może wymiana go na spadające kontrakty, by przynajmniej mieć cap space za rok i może podpisać lepszych zawodników, może zatrudnić paru na ławkę i opierać nową drużynę na Cobym White'cie. Oraz na Patricku Williamsie, Dosunmu, może Caruso (nadal pytanie, czy go nie oddadzą - Caruso ma wiele wad, ale jest naprawdę niesamowitym obrońcą na obwodzie obecnie i może być ogromnie znaczący dla jakiejś ekipy walczącej o mistrzostwo i szukającej ostatniego elementu). To nie jest taki dream team jak w OKC, ale coś tam Bulls mają, by marzyć o lepszej przyszłości. DeRozan i Vucević są po trzydziestce, są nieźli, ale wiele już nie wykrzesają. Ekipa wydaje się skazana na 9.-10. miejsce i zero szans na wygranie rundy w playoffach. Bulls będą mieli mocne pytania co do wymian.
  22. ogqozo

    Death Stranding 2 On The Beach

    Opowieść o wojaku który się nazywa Jake Wallace - inteligentna, poważna, głęboka, dojrzała. Opowieść o wojaku który się nazywa DieHardMan - żenada, głupota, nie ma fabuły, prostota, infantylna. Ja się cieszę, że istnieje Kojima. Gierki o tym jak pewien cichy zdecydowany typ Jake Wallace chodzi i dojrzale i poważnie zabija przeciwników i jest poważny i normalny i ma normalne imię zawsze są i zawsze będą, co więcej, wypełnią co roku większość głosowania na GOTY, nie zabraknie ich. Natomiast Death Stranding, kurde, jest jakie jest, ale jest tylko jedno. Da mnie w grze (grając online, offline brzmi dla mnie nadal jak mordęga) była tylko jedna rzecz nie do zaakceptowania. To jak gówniane były starcia jak cię złapali. Ja pierdolę, płakać mi się chciało. Bo nie zabijają cię nawet od razu, masz szanse ucieczki, tylko że czołgasz się w tej smole, więc to trwa niesamowicie długo i jest niesamowicie nudne. Ale kara za śmierć jest tak duża, że no chce się przeżyć. Przeżycie zazwyczaj zresztą też jest obarczone sporymi kosztami, bo zazwyczaj ładunek się zwali od deszczu i próby wyjścia z tego nudne góvna jak najszybciej. Ale no starasz się uratować, tylko szkoda że tak powoli. To było tak chu'jowe i bolesne, nie byłem w stanie z tym żyć. Jak w dwójce będzie tak samo, to nie wiem, czy mi się chce spędzać dziesiątki godzin po to, żeby nagle mnie trafiały tak złe sekcje. Reszta jest różnoraka, ale ogólnie składała się na ciekawą dla mnie mieszankę. Ale kurna nienawidzę że całą grę mi położył jeden tak słaby motyw (unikałem, ale raz mnie jednak złapali, w takim momencie, gdy tak ciężko było uniknąć i tak dużo straciłem, że chciałem czymś rzucić). Który nawet rozumiem - gra była ciekawa także DLATEGO, że zamiast po prostu sobie chodzić, trzeba było często wymyślać różne rozwiązania, by np. właśnie unikać tych superchujowych BT, wprowadzało się napięcie i różnorodność. Ale jednak... złe to było w praktyce jak cię złapali, takie złe.
  23. ogqozo

    PERSONA 3

    Nie tylko jest z oryginału, ale są i nowe treści, które można przegapić. Niemniej te nowe są bardziej wyraźne, niż kiedyś, bo powinieneś dostać SMS-a od kolegi, że chciałby się z tobą zobaczyć, więc jeśli w miarę szybko się z nim zobaczysz mając ten jasny znak, to nie przegapisz początku relacji i co za tym idzie całej relacji. Linki z oryginału o ile pamiętam nie są dosłownie do przegapienia, ale wielu osobom się zdarzało niejeden przegapić i tak, bo kryteria jak je zacząć, gdzie i kiedy nie są oczywiste. Np. do rozpoczęcia jednej relacji musisz mieć topowy wynik na egzaminie, a więc i musisz mieć level 5 Academics na czas, itd. To, patrząc na całość Reload, może być zrobione z wyraźniejszą informacją/tolerancją w tej wersji, zobaczymy.
  24. ogqozo

    PERSONA 3

    Tak jak wszyscy piszą, w Personę 3 można zagrać po poprzednikach lub przed i być kompletnie w domu. To są ogólnie trzy odcinki tej samej gry. ten sam szkielet dokładnie. Nie mylić z Personami 1 i 2, które były zupełnie inne.
  25. ogqozo

    Premier League

    Kobe jednak wygląda coraz lepiej z każdym meczem, no a ten gol to już legenda. Nie wiem, kiedy fani Man United mogli mieć tyle optymizmu co do piłkarza. Po prostu jest wychowankiem, nie ma żadnych oczekiwań i wydanej fortuny, i wygląda dobrze. W niedzielę mecz niemal o tytuł, miejmy nadzieję. Aston Villa nieco oklapła, wcześniej Newcastle, sporo kontuzji. Teraz jeszcze wierzę w Tottenham, wrócił Maddison, grają w obronie już Romero i van de Ven (jest też nowy Dragusin, jeden z największych transferów zimowego okienka). Ta plaga kontuzji to by zostawiła każdą ekipę bez szans, a Tottenham nadal jest wysoko w tabeli. Jeszcze Son i Bissouma są na reprezentacjach, ale ogólnie Tottenham może wrócić do grania jak na początku sezonu, a zacne to było. Man United po prostu w realistycznej walce o 6. miejsce, co jakimś osiągnięciem nie jest, ale patrząc na całą dramę w necie wokół tego klubu, można by pomyśleć, że jest znacznie gorzej. Rashford nie wyglądał dziś aż tak źle, w kontekście tego jaki jest zły!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...