Skocz do zawartości

ogqozo

Senior Member
  • Postów

    23 376
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    53

Treść opublikowana przez ogqozo

  1. ogqozo

    Champions League

    Tylko do tego zera po stronie Chelsea.
  2. ogqozo

    Champions League

    Nudy na pudy.
  3. ogqozo

    Champions League

    Na siłę to wszystko się może zdarzyć. Ale nierówność Bayernu i Marsylii to jednak inny poziom. Bayern gra średnio, dobrze albo rewelacyjnie. Nie przypominam sobie, żeby zagrał naprawdę źle (przypominam: u siebie wygrali z każdym, poza dwoma Borussiami - wspaniałymi ekipami - i nie byli jakoś zdemolowani). Nie licząc luzikowego starcia z Man City na koniec grupy, tylko dwukrotnie przegrali dwoma bramkami. Marsylia, hm, nie widziałem w tym sezonie żadnego rewelacyjnego ich meczu. Było trochę dobrych, trochę złych. Z Borussią to była parodia, młodzież z Niemiec atakowała cały mecz, ale nagle obrońcy uznali, że fajnie będzie spróbować być kaleką. Świetny wynik, mało przekonujący co do możliwości jego powtórzenia. Wyprzedzili Olympiakos w grupie tylko dzięki układowi meczów (Borussia zaatakowała na pałę, bo nie miała nic do stracenia). Później najlepsze losowanie z możliwych: Inter, który w rundzie wiosennej jest piętnastym zespołem Serie A. Ostatni mecz Marsylia wygrała 29 stycznia. Od tego czasu przegrywali m.in z Dijon, Evian, Ajaccio czy Brestem. Po czterech porażkach z rzędu (1 strzelony gol) dopiero ostatnio pocisnęli 1-1 z zajmującą 18. miejsce Niceą. Są słabi. Gdyby Bayern okazał się aż tak nierówny, albo nagle Marsylia zagrała zupełnie co innego niż przez ostatnie kilkanaście meczów... no szanse są, ale prędzej bym na APOEL postawił.
  4. ogqozo

    Champions League

    W Lizbonie zapowiada się ciekawy mecz, bez wątpienia na papierze hicior rundy. Na przestrzeni całego sezonu, Benfica jest lepszym zespołem. Chelsea niby zaliczyła cudowny comeback, ale rok temu cudowny comeback w 1/8 zaliczył Inter i w następnym meczu przegrał 2-5 z Schalke. Benfica gra bez Garaya, który stał się podstawą obrony, i generalnie możliwość tzw. "głupich bramek" będzie na pewno wisieć w powietrzu. No te 5-2 mnie nie zdziwi, ale w sumie w obie strony. Obie drużyny są trudne do przewidzenia.
  5. ogqozo

    Serie A

    Shocking news: Claudio Ranieri został zwolniony.
  6. ogqozo

    Off festival

    Doszli Baroness. Fuck me.
  7. ogqozo

    News

    http://www.youtube.com/watch?v=nai7w1frB1E Płyta "Rize of the Fenix" wyjdzie 16 maja. Na płycie oczywiście pojawi się Dave Grohl. Nie zapowiedziano, czy pojawi się Fenix. Na okładce jest feniks w kształcie penisa.
  8. Toteż nie okazujesz zbyt wielkiej inteligencji taką genialną konstrukcją. No raczej nie wszyscy, o czym świadczą te debilne naśmiewania się z tej prostej obserwacji. Że niewiele wynika? Wynika z tego np. to, że teraz grają słabo w porównaniu z całym poprzednim rokiem. Bo to właśnie napisałem (powtórzę po raz tysięczny) w tym poście, który tak rozjuszył kibicowskie pały. Czy to wiele, czy niewiele, naprawdę średnio mnie obchodzi, bo to było wszystko, co napisałem. Nie mam ambicji, żeby z moich postów wynikało więcej niż to, o czym w nich piszę. Napisałem wśród różnych zdań jedno o tym, że Śląsk ostatnio zaliczył wyraźny spadek formy, a kibicowskie pały nie mogąc uwierzyć, że Lech/Wisła/Termostal Ciecierza nie są wieczyście najlepsze w każdym momencie świata, dostały jakiejś gorączki. Efekt jest taki, że teraz po prostu powtarzasz to, co sam napisałem, takim tonem, jakbyś odkrywał mi Amerykę. Z tego nie ma nic wynikać. Napisałem to jako oczywistość i poszedłem dalej.
  9. ogqozo

    France : Ligue 1

    Bardzo dobry mecz PSG-Bordeaux, dwóch czołowych ekip rundy wiosennej. Trochę mało zaciętej walki o wynik, ale naprawdę dobra piłka, ładne zagrania i okazje, kompetenta obrona. PSG jest budowane na zwycięzcę LM i powoli zaczyna to być widać już teraz, choć jeszcze dobrych parę lat pracy przed nimi, zanim zaczną się liczyć. Ale mogą być piewszym od 20 lat francuskim klubem, który będzie się rokrocznie liczył. Trochę mnie zadziwia, że w sumie ciekawa liga się we Francji zrobiła, mecze rzadko mnie w tym sezonie zawodzą. Jeszcze bardziej to, że Ludovic Obraniak faktycznie jest tam wyróżniającą się postacią i gdyby grał cały sezon tak, jak od przejścia do Bordeaux, byłby normalnie kandydatem do jedenastki sezonu. Kolejna zmiana na fotelu lidera: Montpellier prowadzi lepszą różnicą goli po tym, jak Olivier Giroud strzelił na 1-0 z Saint-Etienne dwie minuty przed końcem meczu. Oczywiście musiał to zrobić w sposób, który już tyle razy w tym sezonie pokazywał. http://www.youtube.com/watch?v=Ueo6K-rk6pw
  10. ogqozo

    Serie A

    Przy okazji tego i poprzedniego dwumeczu wiele osób stwierdzało, że Silva to jedyny piłkarz Milanu, który mógłby grać w Barcelonie. Można z tego wyciągnąć różne wnioski, ale dla mnie jest to ilustracja przepaści między dwoma liderami (o sorry, FCB nawet nie jest liderem w Hiszpanii) i skalę upadku Serie A. Słusznie gdzieś ktoś napisał ostatnio, że Juve z sezonu 2005-06 by rozgromiło dzisiejszy Juventus. Jeśli Milan przegra oba mecze z Barcą, to może być już blisko do spadku w rankingu UEFA na piąte miejsce, za Portugalię. Biorąc pod uwagę rosnącą potęgę w postaci PSG, przed szóstą Francją też może być trudno się bronić. Media ciągle traktują włoską ligę jakby była wśród dwóch-trzech czołowych w Europie, tymczasem bliżej im jest do ósmego miejsca, niż do trzeciego. Tymczasem stało się i Inter jest już w tabeli za Catanią. Pisałem, że wielkim comebackiem Ranieriego byłby awans do eliminacji LM, ale do Lazio jest już 10 pkt. straty i jeszcze cztery ekipy pomiędzy, tak że Ranieriemu raczej średnio to wyszło. W tym tempie skończą na 9. miejscu, bo wyprzedzi ich jeszcze Atalanta (która gdyby nie kara od ligi już by była przed nimi).
  11. Ale wy jesteście śmieszni. Nie wiem, ile razy muszę to napisać, żeby dotarło do kibicowskich łbów: to nie ja wymyśliłem zasady piłki nożnej, według których przyznaje się 3 pkt. za zwycięstwo i 1 za remis, a potem dodaje. To nie ja wymyśliłem, że Śląsk był najlepszą ekipą w Polsce w 2011 roku, tylko zasady piłki nożnej. Objawem znajomości piłki na poziomie mojego chomika jest mieszanie tego ze stylem gry, o którym nic nie pisałem. Co też już podkreślam setny raz. Nie pisałem o stylu gry choćby z tego powodu, że nie można obiektywnie zmierzyć jego jakości, więc jakiekolwiek stwierdzenia w tej kwestii mogłyby najwyżej wywołać dziecinne spory. Jak się jednak okazało, dla kibicowskich łbów nawet przytoczenie dość oczywistego i obiektywnego faktu jest nie do ogarnięcia umysłem i uważają to za sporne, po prostu sobie wymyślając sobie jakieś inne stwierdzenia i kłócąc się z nimi. Tylko po co się kłócić z samym sobą? Ech, tajemnicze są ścieżki schizofrenii. "Zaraz przyjdzie Wielki K i mnie zj'ebie, ale IMO koprofilia nie jest fajna".
  12. Gram dla fajnych rzeczy. Im więcej, tym lepiej. W przypadku Xenoblade scenki są jak dla mnie pomijalne. Oglądam je, żeby było, że wiem, co się dzieje, ale mnie nudzą. Określenie "fabuła" w przypadku tak otwartych gier można różnie rozumieć. Wiadomo, że gra się w RPG-a dla fabuły, tutaj często epizodyczne wątki (momentami naprawdę drobne) są kapitalne i urocze, ale wątek główny - to, co w grze "trzeba" zrobić - to niskiej klasy anime.
  13. ogqozo

    Bundesliga

    Koln postanowiło zaatakować Borussię. Jak się okazało, jednak nadal nie powinno się tak robić, bo kończy się dość srogim laniem. Po średnio przekonującym zwycięstwie Bayernu (w porównaniu z kilkoma poprzednimi), takie zwycięstwo na wyjeździe stanowi jakby przypomnienie, kto jest ciągle na szczycie w Niemczech. Dortmund nie przegrał już 21 meczów z rzędu, w każdym z nich także strzelał gola. Serie bez porażki wiele nie znaczą - widać na przykładzie obecnego Juventusu czy Leverkusen sprzed dwóch sezonów - ale Dortmund w tym czasie także tylko cztery razy remisował. Pomijając słaby początek sezonu, mamy więc dominację na poziomie może nawet większym, niż w zeszłym sezonie. Dobra forma Bayernu to powód, dla którego tym razem nie jest to na tym etapie jeszcze przesądzony wyścig. Teksty o jakimś większym kryzysie Bawarczyków lekceważę - w obecnym tempie zbiorą w tym sezonie 72 punkty. To wynik, patrząc na historię klubu, zdecydowanie pozytywny, który w większości sezonów dawałby mistrzostwo. Nie przypominam sobie, żeby wicemistrz tyle zdobył kiedykolwiek. Po porażce Gladbach na trzecie miejsce wskoczyło Schalke, tracąc 4 pkt. do Bayernu i 9 pkt. do Dortmundu. Tak więc na razie można sobie wyobrazić parę ekip na drugim miejscu, ale o tytuł walczą raczej tylko dwie. Bezpośrednie starcie - już za dwa tygodnie. Są jakieś tam szanse, że wystąpi w nim Mario Goetze, który zaczął trenować z piłką, ale raczej nie ma co się na to nastawiać.
  14. Ale robią tak? Bo mi nie robią. Tzn. czasem robią, ale mam wrażenie, że to bardziej efekt losowego używania technik niż tak, jak to robię w chain attacku, czyli po prostu odpalamy odpowiednie techniki po kolei. Zgodnie z poradami neta, steruję Melią, ale mam też w ekipie Shulka i Rikiego i to mało satysfakcjonujące, kiedy słyszę kolejny raz "riki sniki" i kurde cep wali z przodu, chociaż z tyłu by zabrał trzy razy więcej HP.
  15. Tak, właśnie na to liczyłem pisząc, że żeby Lech coś wygrał, musiałby strzelić gola. W ogóle co za linia obrony: Pawelec, Celeban, Kaźmierczak, Socha. Czterech kolesi, którzy w zasadzie nie grają na tych pozycjach. Jak widać to ciągle za dużo do sforsowania dla Lecha, ale wystarczająco, żeby sforsowali sami siebie.
  16. No bez przesady. Gram ponad 30 godzin, to jednak trochę dużo czekania na "rozkręcenie". Ale mnie nie obchodzi, czy gra się "rozkręci", jest po prostu napisana i nakręcona jak Teletubisie i wątpię, żeby nagle to się miało nagle zmienić. FF12 w żadnym momencie nie był nudny, bo po prostu miał dużo lepszych ludzi od scenek, wiadomo, jedna z najdroższych gier w historii, każda scenka była piękna.
  17. Na ten moment trzy rzeczy jeszcze mnie mierzą w tej wspaniałej grze: - pływanie. No bez jaj. To, że gra jest wielka, jest zaletą tylko wtedy, gdy coś się dzieje w międzyczasie. Atrakcje na lądzie są upchane dość gęsto, ale podróżowanie po Eryth Sea... sekundy stają sie godzinami. Kiedyś może zwiedzę je całe... a może jednak uznam, że idę skończyć grę i walę pływanie dokoła. Dla mnie to minus, bo lubię poznawać gry w całości. - scenki. No wiadomo, już to pisałem. Głównie polegają na tym, że postaci oznajmiają w jakiś dość oczywisty i standardowo ukazany sposób to, co zobaczyłem jakieś 10 godzin wcześniej. W Final Fantasy X były lepsze scenki (jeśli ktoś nie jest pewien to informuję, że uznaję to za pojazd). - sztuczna inteligencja. Albo, jak pokazało FF12, może być moja. Biorąc pod uwagę to, że np. różnorakie efekty technik trwają kilka sekund, wymagana kolejność break-topple-daze ma małe okienko, są też techniki wymagające odpowiedniej pozycji (czego SI nie robi)... to chciałoby się mieć gambity. Jeśli jest system to dobrze by było, żebym go wykorzystywał na maksa. A wykorzystuję tylko jedną siódmą, tyle że mogę sobie wybrać, którą jedną siódmą. A pozostałe dwie postaci walą te techniki dość randomowo. W efekcie system jest mniej zróżnicowany i kompleksowy, niż mógłby być, przebieg walk zaczyna wynikać w sumie głównie z nabitego levelu, niż tego, co się robi w trakcie walki, bo wybór nie jest wielki. Jak łaziłem samym Shulkiem i Reynem to myślałem, że się to nieco inaczej rozwinie.
  18. Żadnego konkretnego nie podałeś. Szokujące. Coś z tego ma wynikać na bieżący temat? Forumowicza Ofsajd też nie będę rzewnie wspominał na fotelu na stare lata, ale nie sądzę, by to miało świadczyć, że nie istniał. Było by to sensowne porównanie, gdybym ja się kłócił z takim twierdzeniem. Ale mnie to nie obchodzi. Ja odniosłem się tylko do obecnej formy Lecha, która, deliktanie mówiąc, nie stawia ich w pozycji faworyta w starciu z kimkolwiek. Wtedy kibic Lecha zaczął jechać genialne teksty, z których wynikać miało chyba tyle, że Śląsk uhaha najlepszy niby był w 2011 roku, ale śmieszne, no jak widać Lech nawet nie strzelając goli ich pokona. Ja nadal nie widzę związku między tymi sprawami - co zaznaczyłem już w poprzednim poście. Mam nadzieję, że teraz już nawet kibic rozumie sytuację. Jeśli nie, cóż, zapraszam na lekcje czytania ze zrozumieniem, niestety już płatne. Jak wiadomo, nie jestem zbyt wierzący w inteligencję kibiców, ale to, jaką karierę robi jedno bardzo oczywiste i oparte na najzwyklejszym z możliwych systemie "więcej punktów = lepiej" spostrzeżenie, użyte w kontekście uwidocznienia spadku formy Śląska, jest doprawdy przykładem wybitnym nawet jak na tę grupę.
  19. No Lech zdobył międzynarodowych trofeów ogromne ilości, więc jutro będę zdziwiony, jeśli wbiją rywalom mniej niż dziesięć goli. A z trofeami Śląska to możecie zluzować. Nikt tu nie napisał, że Śląsk zdobył jakieś trofea. Nie musicie się z tym kłócić. Nikt tak nie stwierdził.
  20. No ale ja nie napisałem, że Śląsk Wrocław "coś wygrał". Nie wiem, co to znaczy "coś wygrać" w slangu kibicowskim. Wiem, co to znaczy być najlepszą drużyną roku 2011 - oznacza to grać najlepiej w piłkę nożną od 1 stycznia do 31 grudnia 2011 roku. Dlatego tak zaiste kiedyś napisałem i jakoś nikt tego w żaden logiczny sposób nie podważył. Nie widzę tu za bardzo związku z przytoczonym wyżej faktem, że 2012 roku Lech Poznań nie strzelił gola. Obojętnie od tego, czy ich drużyna "coś wygrała" czy "nie wygrała". Być może o tym fakcie słyszałeś jako wierny kibic tej wielkiej drużyny. Natomiast piłkarskim zwyczajem jest to, że aby wygrać mecz, z reguły trzeba strzelić co najmniej jednego gola - ten paradoks wywołał we mnie rozbawienie. Mam nadzieję, że teraz już rozumiesz, co napisałem - starałem się być jasny.
  21. Proszę, wymień mi, co wygrał w 2011 roku Lech Poznań, bo nie znam się na piłce i nie wiem.
  22. No żeby wygrać mecz zazwyczaj trzeba strzelić gola, tak że wygrana Lecha raczej odpada.
  23. ogqozo

    Serie A

    Widzę, że teraz każdy kto nie doznaje nagłego oślepienia, gdy sędzia po raz kolejny składa podarek na ołtarzu świętego AC Milanu, to już zagorzały kibic AS Romy i Juve. Spoczko. Mi tam wszystko jedno, komu władze Serie A postanowią przyznać mistrzostwo tej słabej ligi, uważam tylko, że rzeczywistość stanowi zabawny kontrast do niektórych tutejszych postów... wiecie, których.
  24. ogqozo

    Serie A

    No raczej sprawiedliwy. Juventusowi by nie gwizdnęli.
  25. No już się tak nie bulwersuj. To nie ja zabrałem Wiśle szanse na mistrzostwo, tylko piłkarze Wisły. Jest siedem kolejek do końca, Wisła ma szóste miejsce, dużą stratę do wielu zespołów, gra piach. Tytuł już został opakowany i czeka na adresata z wysyłką.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...