Skocz do zawartości

ogqozo

Senior Member
  • Postów

    23 376
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    53

Treść opublikowana przez ogqozo

  1. ogqozo

    Champions League

    Widać sędzia jednak ciągle bał się dwóch goli Basel, bo dla pewności uznał gola z ewidentnego spalonego. Mądre drużyny (Milan, Bayern) wiedzą, że nawet przy pewnym prowadzeniu może się opłacić zapłacić.
  2. ogqozo

    Champions League

    Użyłem ironii. Mimo wszystko jest zdecydowanie żwawiej niż w pierwszym spotkaniu...
  3. ogqozo

    Champions League

    Bawarczycy ostro cisną. Dawno ich nie widziałem w tak dobrej formie. Tymczasem przebieg meczu w Mediolanie jest doprawdy sensacyjny: otóż Inter nadal jest słaby.
  4. ogqozo

    Champions League

    Już prawie umiesz! Jestem wielce ciekaw, jak wypadnie dzisiejszy mecz. Patrząc ogólnie na grę, obie ekipy są na zbliżonym poziomie. Pierwszy mecz był wyrównany, z wyniku raczej ostatecznie mógł być zadowolony Bayern, ale i on miał szanse na zwycięstwo. Basel do tej pory grało na wyjazdach dobrze. Bardzo pechowo zremisowali z United, zasłużenie zremisowali z Benficą (u siebie z nimi przegrali). Z drugiej strony Bayern gra u siebie wyraźnie lepiej, niż na wyjeździe. Wrócił też Schweinsteiger, a solidnie na lewej obronie zaprezentował się Alaba. Najważniejsze jest to, że obie ekipy mają w zwyczaju atakować i już pierwsze spotkanie od początku toczyło się od bramki do bramki. Tutaj na pewno zostanie to zintensyfikowane, bo bez względu na wynik, jedna z ekip będzie miała ciśnienie na strzelenie bramki. Bez wątpienia szykuje się największy hicior LM do tej pory. W fantasy mam tylko Shaqiriego, więc mam nadzieję, że strzelił te pięć goli chociaż. Bayern wszystko jedno, najlepiej żeby Kroos i Gomez nie punktowali, bo ich dużo osób ma. Zawodowi typerzy podpowiadają na Bayern z dwoma golami handicapu na kursie 2,45. Czyli delikatnie mówiąc, mało wiary w obronę Basel.
  5. ogqozo

    Champions League

    Wygląda na to, że Roberto Di Matteo jest kolejnym trenerem, który jest gotów dać jeszcze parę szans Torresowi: "Nie może myśleć o tym, ile kosztował. Musi się skupić tylko na graniu, nie na strzelaniu goli. Na asystach, robieniu akcji, kiedy tylko dotknie piłki. Nie powinien myśleć o strzelaniu goli, tylko o graniu prostej piłki. Reszta sama przyjdzie." "To świetny napastnik i jestem pewien, że nie zapomniał, jak się strzela gole. To jeden z najlepszych napastników na świecie. Strzelił tyle goli w ostatnich latach, że na pewno nadal będzie to robił w przyszłości. Uda mu się, bo jest ciągle młody. Musi tylko odzyskać pewność siebie". Oczyma wyobraźni widzę konferencję prasową po jutrzejszym meczu: "Niestety przegraliśmy, ale chciałbym pochwalić Fernando za granie prostej piłki. Zyskał dziś dużo pewności siebie, a to teraz najważniejsze".
  6. ogqozo

    NBA

    Chyba ostatnie mistrzostwo wygrali Dallas Mavericks. Myślę, że mistrzostwo wygrywa się zdobywając punkty i ich za dużo nie tracąc, a różnorakie szczególne teorie można zawsze jakoś uzasadnić, ale przy uwzględnieniu wszystkich zmiennych nie mają raczej potwierdzenia. Równie dobrze można ułożyć teorię o tym, że mistrzostwa zazwyczaj wygrywają niscy skrzydłowi - patrz kluczowe mecze wygrane przez popisy Mariona, Artesta, Pierce'a... Wczoraj w meczu z Knicks w pierwszej piątce grał Kyle Korver i oczywiście Bulls wygrali (trudno przegrać z Knicks w obecnej formie), ale było widać dużą różnicę jakości. Oczywiście pod opieką Thibodeau Turkoglu mógłby się zamienić w gracza, który będzie niwelował nieco tę stratę, a umieszczenie Howarda w tej ekipie pozwala myśleć o naprawdę potężnej obronie... Powiem tak, jeśliby oddali "tylko" Noah, Asika i Denga, to jakoś zrozumiem ten deal jako niezły dla obu stron. Potencjalnie. Ale jeśli dodadzą jeszcze Ronnie'ego Brewera, to naprawdę przesada. Patrząc po zeszłorocznych finałach wschodu, nie ma sensu ustawiać się na indywidualne krycie po pozycji, bo w tamtej serii zmieniało się to wszystko co chwila. Obecnie słabym punktem w obronie jest Rose i LeBron na pewno będzie grał raczej jako PG. Przy stracie Denga i Brewera tych słabych punktów byłoby więcej. Obaj są fantastycznymi obrońcami. Jeśli Miami będzie miało zdrowych shooterów, to będzie sobie mogło poszaleć i Howard, choćby był faktycznie najlepszym defensorem ligi, będzie tylko patrzeć. Nelson i Howard to jedyne 27 milionów kontraktów. Tego to się już w ogóle nie da załatwić. Chyba że na zasadzie, że trzecia ekipa dostaje fajnych i tanich graczy z OKC, Thunder dostają Howarda, a Orlando nic. Mało prawdopodobne. Generalnie Durant dobrze rzuca i ma dobre ręce, ale Westbrook napędza ten zespół. Przy jego kontrakcie oddanie go komukolwiek byłoby frajerstwem dekady.
  7. ogqozo

    Michał Walkiewicz

    Eee, złe polskie filmy powstawały naprawdę długo przed "Big Brotherem".
  8. ogqozo

    Champions League

    Myślę, że zapowiada się fantastyczny mecz. Obie ekipy przegrywają ostatnio z największymi słabeuszami. Marsylia w ostatnich czterech meczach nie strzeliła nawet gola, więc karne pewnie są jakoś tam prawdopodobne.
  9. ogqozo

    NBA

    Ja bym tak nie szarżował, bo nadzieje Orlando na zatrzymanie Howarda wcale nie są płonne. Moim zdaniem, według nowych zasad CBA będzie naprawdę ciężko, żeby Howard poszedł do ekipy lepszej niż Magic. To przecież piąta ekipa ligi w tym momencie. Howard ma u boku gracza, który jest młody, ma malutki kontrakt i jest jednym z najefektywniejszych w lidze. Mało kto będzie w stanie choćby to wyrównać. W tej chwili wszyscy są raczej pewni, że Howard zostanie, przynajmniej do lata. Bulls nie mają wielkich problemów z centrem, natomiast po odejściu Denga byłaby wielka dziura na tej pozycji (i nikt, kogo doda Orlando, jej raczej nie załata). Pamiętajmy, że menadżer Bulls raczej nie będzie leciał na same nazwiska i zdaje sobie sprawę, że pod względem wpływu na wynik Deng ustępuje w tym sezonie chyba tylko jednemu zawodnikowi w całej NBA. Oddanie Russella Westbrooka to coś, czego się nie robi. On jest kluczowy. Gdyby jeszcze dało się go wymienić samego, to MOŻE menadżer OKC by oszalał i to zrobił (a Magic by płakali z radości), ale przecież trzeba jeszcze dorzucić Perkinsa ORAZ coś. A i to nie robi dealu, bo Orlando przekracza wtedy limity. Trzeba by kombinować z trzecią ekipą i Orlando dostałoby jakieś ściepy. No generalnie nie widzę tego. I osobiście myślę, że to chyba najlepsze dla wszystkich zainteresowanych. Magic nie powinni się rzucać, żeby koniecznie dostać COKOLWIEK, bo za tym "cokolwiek" idzie konieczność płacenia milionów przez lata za graczy tego niewartych. W najgorszym razie, cóż, poczekają rok z Andersonem jako liderem (wiele ekip ma gorszego i starszego lidera) i w lecie 2013 może wyrwą jakiegoś Irvinga w drafcie.
  10. W polskiej piłce jest jedno sensowne trofeum i jest przyznawane dla najlepszej drużyny sezonu. Rozumiem, że twoim zdaniem nie można powiedzieć, że np. w meczu Śląsk-Legia (0-4) Legia była lepszym zespołem. Przecież to się nie liczy, za ten mecz nie było żadnego trofeum, nie można tak bez trofeów sobie określić, kto jest lepszy! To naprawdę jakiś absurd. Zdanie "w okresie X ten a ten zespół był lepszy" jak to oczywiste, że to naprawdę kibicowski geniusz, potafić dyskutować z tak jasno wyłożonym tekstem. No ale lepiej sobie z tego zrobić inne zdanie, które nie padło, w stylu "kibice by woleli coś tam", "to się naprawdę nie liczy", "nie ma za to trofeum" itd. Czy ja coś pisałem o trofeach, liczeniu się i kibicowaniu? Nie. Napisałem, że Śląsk od ponad roku był najlepszym zespołem w Polsce (fakt), więc ich wiosenna postawa jest znacznym regresem formy. Powtórzyłem to jeszcze kilkakrotnie, ale widać ogarnąć proste zdanie to jednak nadal za duży wysiłek dla kibica. No tak to bywa, że bycie na przestrzeni ponad roku od kogoś lepszym nie znaczy, że się z nim wygra każdy mecz w tym okresie. Na twojej zasadzie w sezonie 2010-11 Wisła powinna wygrać wszystkie mecze, inaczej ch'uj a nie najlepsza w sezonie. W efekcie strzelając najwięcej goli w lidze. No widać potęgę twego rozumowania. W roku 2011 grali najlepiej w piłkę nożną. Szokujące rozumowanie, nie?
  11. Napisałbym coś tak oczywistego, jak np. że będąc przez parę lat najlepsi siłą rzeczy zdobywaliby mistrzostwa, no ale nieważne, widzę, że nie bawimy się tutaj w myślenie. To jest niesamowite w ogóle. Nie można napisać żadnego, najoczywistszego choćby faktu, bo zaraz przywali się kibicowska brać inteligentów i będzie się kłócić z nigdzie niewyrażoną tezą, że "coś się bardziej liczy", "trzeba się tym jarać", "Śląsk osiągnął coś wielkiego". Poza naturalnie Ofsajdem, który kłóci się wprost właśnie z tym faktem. Nie wiem, co lepsze. Wiecie, z perspektywy Lecha Poznań wicemistrzostwo to jednak jest coś wielkiego. Obecne drugie miejsce w tabeli też.
  12. Napisałbym, co to jest peszek, ale prawdopodobnie znowu moderacja by mnie za to połaskotała. Napisałem tylko fakty, wali mnie, czy "coś wynikło", musicie przestać używać kibicowskiej metody dyskusji wobec wszystkich.
  13. Jakby ktoś w tym temacie umiał czytać, to by zauważył, że nie napisałem nigdzie, że Śląsk się bardziej liczył albo że się nim jaram. Tylko że od czasu przybycia Lenczyka był najlepszą drużyną w Polsce. No bo był. To jednak dość długi okres i obecny spadek formy jest dość duży, biorąc pod uwagę brak większych zmian w składzie.
  14. ogqozo

    Spartacus: Blood and Sand

    Czytałem na lubianych przeze mnie stronach, że drugi sezon tego serialu jest... dobry. No trudno, trzeba będzie sprawdzić. Dopisuję go do kolejki zaraz za "Bob's Burgers".
  15. ogqozo

    Michał Walkiewicz

    A wyszła reklama Michała Walkiewicza, który doczekał się poświęconego sobie tematu na prestiżowym forum internetowym.
  16. No to niewiele. No ale twoja kochana Wisła na pewno nachapała np. w rundzie jesiennej tyle tych trofeów, że faktycznie czyni ją to najlepszą drużyną tego okresu, nie ma to tamto. W to, że nie rozumiesz różnicy między trofeum przyznawanym za całość sezonu od lipca do maja, a ocenianiem gry np. od października do maja, nie wierzę, aż takiego poziomu to nawet kibice chyba nie osiągają.
  17. No runda wiosenna 2011 i runda jesienna 2011 to chyba razem jest jeden rok 2011, nie? Ale widać jest w tym coś głębszego, proszę, oświeć mnie. Albo, jeśli możesz, wrzuć chociaż parę starych jak świat obrazków internetowych, to w zasadzie też jest w pełni racjonalny sposób dyskusji.
  18. Piotr Żyła chyba nigdy nie miał okresu, że przez ponad rok był najlepszy w Polsce. Generalnie cholera wie, o co cho, skład ten sam, trener też. Może nowy stadion ich wypełnia tremą, do kitu na nim grają.
  19. ogqozo

    Primera Division

    Nie ma to jak rewizjonizm. Grając wiele lat w Premier League Fabregas bez wątpienia dostosował się do angielskich standardów. http://www.youtube.com/watch?v=mu-84rM9wBE Można tak długo, niestety nie znalazłem na YT żadnej kompilacji The Best Of. Ale polecam poszukiwania, zabawa przednia.
  20. ogqozo

    Premier League

    Oni naprawdę nie uczą ludzi strzelać karnych w Anglii. Hart jest już siódmym bramkarzem, który w tym sezonie obronił więcej niż jednego karnego. W tym sezonie w Premier League nie wykorzystano ponad 30% karnych! A "wystarczy" strzelić pod poprzeczkę... Statystyki sprzed tygodnia dotyczące tego sezonu Premier League:
  21. ogqozo

    Michał Walkiewicz

    Nie pamiętam na 100%, ale chyba w "Filmie".
  22. ogqozo

    Michał Walkiewicz

    Walkiewicz kiedyś miał, to już było wystarczająco zabawne, znany krytyk przyszedł na forum konsolowe i próbował tłumaczyć konsolomaniakom o co chodzi w pisaniu o kinie. Ciekaw jestem, czy to jeszcze jest w archiwum. Ale nie o tym miałem... Widzę, że jest teraz jakaś moda na to, żeby obrażeni twórcy uświadamiali światu, że recenzje są nieprofesjonalne: http://www.youtube.com/watch?v=maLLnwK3Xqc
  23. ogqozo

    Primera Division

    To był setny mecz Mourinho jako trenera Realu. Wygrał z nich 77, nie wygrał 23. Jest to jakiś rekord. Na pewno w historii Hiszpanii (Guardiola i Munoz mieli po 70 wygranych), pewnie także każdej większej ligi. Bardzo udany okres. Oczywiście należy dodać, że w przypadku starć z Barceloną bilans meczów wygranych-niewygranych wynosi... bodaj 2-8? Licząc finał pucharu z dogrywką jako wygrany...
  24. ogqozo

    NBA

    Rubio nie zagra już w tym sezonie. Jestem przekonany, że Wolves nie awansowaliby do playoffów i tak, ale wiadomo, szkoda takiej kontuzji w takim wieku, to często wstrzymuje karierę. Ostatnio w lidze żadnych większych wydarzeń. Miami, Bulls i Oklahoma solidarnie przegrały parę meczów, teraz mają po 9 porażek. Stosunkowo najłatwiej znaleźć przyczynę w przypadku Miami, które bez Bosha prezentowało naprawdę nędzę, jeśli chodzi o ofensywną zdolność pod koszami. Próbowano grać tam LeBronem, ale wtedy nie było nic z tyłu... Po powrocie Bosha Miami na razie znowu wygrywa. Co do Oklahomy to w sumie osobiście czuję pewne rozczarowanie Durantem, który wzniesiony do rangi najlepszego wręcz gracza ligi jednak oczywiście ciągle ma tak naprawdę spore braki jeśli chodzi o wszechstronność, obronę i podania. Wymieniałem niedawno cyferki jego strat, które jak na jego funkcję w drużynie i niewielką ilość asyst ewidentnie walą po oczach. W tej chwili OKC pozostaje zdecydowanym faworytem do finałów, Spurs i Clippers grają nieco w kratkę ostatnio. Na fali są ciągle Grizzlies (9-1 w ostatnich spotkaniach - najlepiej w lidze). Media żyją plotkami transferowymi, które moim zdaniem nie idą w żadnym ciekawym kierunku. Wygląda na to, że wskutek nowej umowy pracy nikt specjalnie nie ma co komu zaoferować, żeby pozyskać kogoś fajnego. Prawdopodobnie Dwight Howard, a także Kaman, Nash czy Deron, pozostaną spokojnie w swych klubach aż do lata. Choć, jak wiadomo, menadżerzy czasami dostają przewrotów w głowie w ostatnim dniu.
  25. ogqozo

    Bundesliga

    Tak czy siak, Bayern gra dobry sezon. Ponad 2 pkt. na mecz to na tle historii Bayernu niezły wynik, który w wielu sezonach dawałby mistrzostwo. Fani mogą być zawiedzeni głównie tym, że wyrosła konkurencja, która wymaga jeszcze mniejszej ilości potknięć. Udany eksperyment z umieszczeniem Alaby na lewej obronie. Nastolatek objawia coraz to nowe talenty. Nie żeby miał na tej obronie wiele do roboty. Jednak prezentuje się lepiej niż Gustavo czy Rafinha, więc pewnie za parę dni to on będzie się mierzyć z Shaqirim. Co jest o tyle ciekawe, że Szwajcar w sumie też wydaje się kandydatem do załatania dziury na boku obrony Bawarczyków. Jest szybki, wszechstronny, umie pędzić flanką i dośrodkowywać z obu stron - kto wie, może kiedyś to on wygryzie Piszczka z fotela najlepszego bocznego obrońcy ligi. Dortmund gra obecnie z Augbsurgiem, który ostatnio stał się mniej beznadziejny i nawet wyszedł ze strefy spadkowej. Mecz bardzo nudny. Gospodarze mają nawet więcej sytuacji, choć oczywiście Lewandowski jedną czy dwie też dostał.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...