-
Postów
23 376 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
53
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez ogqozo
-
Di Matteo ustawił dziś Chelsea tak defensywnie, że pomyśleć by można, iż na Stamford przyjechał Real Madryt, a nie Stoke. Teoretycznie była dwójka napastników - Drogba i Kalou, ale to w sumie tyle z graczy stricte ofensywnych. Po wymianie Meirelesa na Matę (tak, Meireles zaczął kosztem Maty) zaczęło to jakoś iść. Gol padł oczywiście z podania Hiszpana. Stoke dostało na początku meczu czerwoną kartkę i to też mogło pomóc. W każdym razie Chelsea dalej jest słaba. Liverpool przegrał po raz trzeci z rzędu i chyba już najwierniejsi kibice odpuścili sobie kalkulowanie, czy są szanse awansu do LM. Nie ma. Spodziewałem się, że po tej porażce wyleci z pracy Kenny Dalglish, ale kto tam wie.
-
Czuję się wyróżniony, że otrzymałem szansę wypowiedzi i bezsensownego do niej komentarza z twojej strony.
-
Rozumiem, że policja tępiąc kiboli w zasadzie powtórnie krzyżuje Chrystusa? Cool.
-
Wygląda na to, że tak. Kluby tego nie ogłosiły, ale podobno wszystko już podpisane.
-
Tu chodzi o to, że talent Muniaina był już przemaglowany przez wszystkich lata temu, ale niektórzy są tak podjarani swoją wielką umiejętnością kliknięcia "scout player" w FM-ie, że wydaje im się, iż w realu ten gracz nie istnieje. Przynajmniej dopóki nie zagra z tym jednym klubem, który śledzą też w realu.
-
Hmm, brzmi w sumie jak każdy z setek slasherów kopiujących "Teksańską Masakrę". Ale ten autobus żółty, hmm, no był tylko w paru...
-
No ale tak w ogóle. Wyobraźcie sobie, że De Gea naprawdę jest taki słaby, jak niektórzy o nim mówią. Wtedy dzisiejszy wynik byłby już faktycznie dla wszystkich zaskakujący.
-
Yo. Ostatnio znowu miałem okazję trochę pograć. Fajna gra. Aczkolwiek kopalnia eteru trochę ciężka - raz, że to skakanie po platformach wydawało mi się zbyt powolne, dwa, że to samo myślałem o konieczności zaklinania broni przy każdej walce, no i trzy, że jednak scenki nie służą tej grze. Pamiętam, jak ktoś tu się śmiał, że oceniam scenariusz po pięciu minutach, ale kurczę, szok - faktycznie takie cechy jak redundancja w objawianiu nam historii nie ulegają zmianie, ale są po prostu cechą tych scenek. Oczywiście scenariusz to też te wszystkie nieposcenkowane fragmenty, czyli rozwój miasta, który jest zaje'bongo. Mam już trzy gwiazdki w Colony 9, tak że jestem z siebie dumny, normalnie czuję się jak hiroł miejski po naprawieniu tylu rzeczy. Dostałem Dunbana. W necie czytałem, że jest lepszy niż Rayn, to go zmieniłem. Aczkolwiek Rayn miał atak zabierający jakieś trzy tysiące HP, tak że nie wiem... Poszedłem na bagno, właśnie je zaczynam. Czy drzwi do Colony 6 mają być zamknięte aż coś tam się zdarzy później? Podejrzewam, że tak, bo raczej próbowałem wszystkiego, no ale zapytać można.
-
Widzę, że foruming naprawdę nie lubi tego polactwa. Ze znanych mi danych wynika, że nieuważanie piłki nożnej w wykonaniu innym niż Manchesteru United za ciekawą jest raczej ogólnoświatowym zjawiskiem.
-
Wiecie, można było jakby normalnie dojść do tego wniosku oglądając czasem mecz innej drużyny niż Manchester United.
-
Och, popłaczmy jeszcze trochę nad tym jakże wspaniałym zespołem. United nie jest w ostatnich latach specjalistą od grania otwartej piłki, szok, nie? Bez bramki Llorente może by dociągnęli awans swoją tradycją, o dziwo nie zawsze to tak wychodzi.
-
Zależy jak patrzeć. Liga to dwadzieścia zespołów. Chelsea poradziła sobie z bardzo dobrze grającą w Hiszpanii Valencią, a później wpadła w Premier League w dość duży kryzys i uległa Napoli. Dzisiaj będący raczej w kryzysie Sporting Lizbona pokonał zasłużenie Manchester City. Ale wcześniej City zasłużenie pokonało niby silniejsze FC Porto. Po jednym meczu można wszystko ocenić. A że w La Liga średni poziom umiejętności piłkarskich jest wyższy to chyba wiadomo od dawna. Ale kto tu jest faktycznie słaby, a kto silny, jeśli chcąc skomplementować talent skali europejskiej, mówisz o nim, że przejdzie latem do Manchesteru United?
-
Nie jestem do końca pewien, ale trener chyba jest od tego, żeby coś wiedzieć o akcji ZANIM ona nastanie. Po akcji powiedzieć, że trafił, więc widać była to dobra akcja, to każdy może. Zajrzyj w tę swoją tabelkę i zobacz, czy Rose ma tam 100%. W sensie, że zawsze trafia. Ups, chyba nie. No ale najlepiej wziąć jedną efektowną akcję (nikt nie zaprzecza, że Rose potrafi takie trzaskać jak nikt) i napisać "no więc tak właśnie gra Derrick Rose". Podejrzewam, że nawet agent Derricka Rose'a nie używa takiej logiki. Cała gadka jest ciągle totalnie absurdalna, skupiona na negowaniu zaistniałych, doskonale znanych faktów. Już mniejsza o średnie statystyki, porównujesz dwóch kolesi, którzy niedawno spotkali się w playoffach i mieli okazję rozegrać między sobą cztery mecze o wyrównanych końcówkach. Z twojej wypowiedzi można by wywnioskować, że wtedy to Rose za każdym razem przejmował mecz, podejmował mądre decyzje i jego ekipa wygrywała. Cholera wie, może ty naprawdę tak myślisz. Obczaj te mecze jeszcze raz to zobaczysz, że było z deczka inaczej. Jak wiadomo nie lubię krytykować Rose'a, bo jest młody i się uczy, ale na razie został zniszczony. Branie jednej jego udanej akcji i pisanie "no więc tak gra prawdziwy miszczu" to już nawet nie jest zabawne... no dobra, trochę jest. Nie wiem, po co wstawiasz tabelkę ze średnimi, skoro nie wyciągasz z niej żadnych wniosków. Według waszej logiki wynika z niej chyba to, że Rudy Gay jest idiotą, bo skoro dostaje najwięcej kasy to powinien cały czas rzucać, a nie pozwalać na to jakiemuś Tony'em Allenowi.
-
Hiciory United-Bilbao oraz Valencia-PSV, stety czy niestety, jednocześnie. Bilbao co prawda daleko do czołówki ligi hiszpańskiej, ale jest wśród ekip, które walczą o trzecie miejsce. Moim zdaniem, powinni znaleźć się ostatecznie w czwórce razem z Valencią, ale nie wiadomo. Potrafią grać różnie. Tak czy siak, powinni chociaż jakoś postraszyć United, pokazać trochę ładnej gry. Oby. Kluby Holandii warto obserwować, bo jak na razie idzie im w tym sezonie dobrze. Więcej punktów do rankingu zdobyły tylko dwie czołowe ligi. Co prawda Ado Den Haag "trochę" nie dało rady, odpadając latem z Omonią Nikozja, a Ajax, choć w nieco lepszym stylu, też zakończył swą przygodę, ale zostają ciągle trzy najlepsze obecnie kluby Eredivisie. Ich postawa w tej rundzie będzie kluczowa - grają z klubami z czołówki silnych lig (Valencia, Schalke, Udinese). Jeśli im zależy, mają szansę nieco utrzeć im nosa. Co byłoby pewnie fajne, bo holenderski futbol klubowy jest doprawdy miły dla oka, a także zdecydowanie bardziej obfity w gole, niż ten w jakiejkolwiek innej silnej lidze (mecz PSV-Twente sprzed paru dni zakończył się typowym dla Eredivisie wynikiem 2-6). Właśnie zaczyna się mecz Twente-Schalke. Jedna ekipa strzeliła w tym sezonie już 65 goli, druga 51 - patrząc po typowym przebiegu ich meczów, zapowiada się dość otwarte widowisko.
-
Na dniach mają zacząć montować podświetlenie na wrocławskim stadionie. Tak więc na Euro cały stadion może nie będzie tak znowu kompletny, ale wszystkie główne zaplanowane elementy powinny być. Ostatnio Roman Abramowicz zapłacił 125 tys. euro za lożę na trzy mecze grupowe. Generalnie loże na Euro coś kiepsko schodzą, za drogie... We Wrocławiu jakoś idą, bo gra Rosja.
-
Jeśli w tym roku wygra Inter, to też będą mieć. Najwyżej rzucą nagrodę trenera roku dla Ranieriego, bo z taką ekipą wygrać LM to naprawdę osiągnięcie. Ale jeśli wygra Real, to będzie to uznane za symboliczne przekazanie pałeczki, jestem pewien. Wiadomo, Złotą Piłkę i inne popularne nagrody dostaje się głównie za renomę, już teraz wiadomo, że szanse ma tylko dwóch zawodników. Bezpośrednie starcie będzie oglądane przez każdego i to będzie jedyny moment, w którym będzie można zmienić decyzję. A że Messi już tyle razy wygrał, to triumf Realu powinien wystarczyć...
-
Mało prawdopodobne. Euro prawie nigdy nie ma większego wpływu na głosowanie. Ostatnio nawet Mundial nie miał. Większość ludzi ma w składzie Messiego, tak że wejście jutro na tabelę fantasy będzie bolesne.
-
Losy Złotej Piłki i paru innych tego typu wyróżnień będą raczej zależeć tylko od jednego - kto wygra LM, Barca czy Real.
-
Sądząc pod wczorajszym meczu, Ibrahimović kapnąłby się o wszystkim kilka sekund po tym, jak piłka odbiłaby się od niego na aut.
-
Małe szanse. Barca, Real, Basel, Benfica - to jednak inny poziom piłkarski. Nawet w starciu z Milanem nie byliby faworytem, choć oczywiście szanse byłyby większe. Ktokolwiek awansuje z tej pary, każdy będzie chciał na niego trafić (no, przynajmniej każdy, kto ogląda ten dwumecz).
-
Mecz oczywiście dużo ciekawszy, niż pierwsza odsłona. Obie strony stwarzają okazje, popełniają ekscytyjące błędy i generalnie coś się dzieje. Apoel ma szansę być pierwszym zespołem w historii, który zacznie od pierwszej rundy eliminacyjnej (pomijam te wstępne playoffy na cztery drużyny), a skończy w ćwierćfinale.
-
Mimo wyraźnego prowadzenia Guardiola wystawia jednak pierwszy skład z Messim na czele. A już myślałem, że da im odpocząć, co pozwoli mi nabić sobie przewagę w fantasy...
-
Powracają plotki o sprzedaży Javiego Martineza. Podobno Barcelona jest gotowa wyłożyć za niego 40 mln euro. Jest to nieco zadziwiające, biorąc pod uwagę, że logicznym następcą Xaviego miał być jednak ktoś z Barcelony, jak Fabregas czy Thiago. Oczywiście Martinez jest też w stanie grać jako defensywny pomocnik, a zdarzało mu się wychodzić i na stoperze, toteż możliwości jest wiele. Zeszłego lata kupić go próbowały Manchester United oraz Liverpool, ale jeśli Barca faktycznie wyłoży kwotę klauzuli, to wątpię, by Anglicy podjęli rękawicę. Oczywiście może to wszystko być wymysłem jakiegoś angielskiego brukowca, który wśród znanych z ignorancji fanów United stara się w ten sposób wzbudzić jakieś zainteresowanie jutrzejszym meczem z Bilbao. Nadchodzący transfer trenerski: Inter próbuje zatrudnić Andre Villasa-Boasa. Jeśli dojdzie to do skutku, cóż, na pewno będzie to dość zabawne.