-
Postów
23 376 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
53
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez ogqozo
-
Zadzwoniłem dzisiaj do Seppa o tym pogadać, bo tak nie może być, że remisujemy z trzecią i siódmą ekipą rankingu, pokonujemy kilka ekip będących nad nami, a spadamy za Gruzję i Sierra Leone. W następnym rankingu powinno już być lepiej.
-
Te przewidywania, że PSG nie ma szans na walkę o mistrza, Juve nie awansuje do LM, Arsenal skończy w połowie tabeli, a Milan zmiażdży Tottenham 18-0? Aha. Nie będę się bawił i szukał innych... Aha, tak, jeszcze są tradycyjne o tym, że Barcelona odpadnie. Włoskie kluby grają słabo, jest to jakiś powód. To, że nieradząca sobie ostatnio z angielskimi drugoligowcami Chelsea przegrała z Napoli, wiele tu nie zmienia. Jako dowód na fantastyczną postawę włoskich teamów zostaje jeden w miarę sensowny mecz, w którym Milan faktycznie był lepszy od Arsenalu (i dzięki sędziemu wygrał aż 4-0, awansując). Tyle że to jedyny ich dobry mecz od paru lat i prawdopodobnie na parę następnych. Nie no, Wymiatają ci włosi, jeden dobry mecz zagrany. Pozwól, że poczekam na powiedzmy jeszcze jeden, aż ogłoszę ich dominującą siłą globalnego futbolu. Mecze w LM włosko-hiszpańskie wyglądają tak: Napoli bohatersko pokonało przedostatni wtedy w tabeli La Liga Villarreal, a Milanowi podarowano remis, a w drugim meczu przegrali z drugą najlepszą hiszpańską drużyną. Masakracja.
-
Ćwierćfinał marzeń: Milan-Basel i "kompromitacja" mediolańczyków.
-
Ibrahimović znowu gra jak zawsze. Czyli generalnie ten pierwszy mecz był po prostu jedynym udanym w jego pucharowej karierze, a nie początkiem nowej drogi życia.
-
Milanowi chyba nie udało się przekupić sędziego, ale Wojtek Szczęsny coś nie tym graczom podaje, co powinien...
-
Dawno tego nie wrzucałem. http://www.youtube.com/watch?v=KWG1heZqees
-
Wow, Milan przy stanie 0-3 stworzył sobie nawet JEDNĄ SYTUACJĘ. Obso jak zawsze miał rację, wynik jest przesądzony.
-
Oglądam pół na pół więc ktoś oglądający pilniej mógłby zaspokoić moją ciekawość: czy Milan był w tym meczu z piłką na połowie rywala?
-
Gdyby nie wielka klasa Abbiatiego, było by już co najmniej 3-0. Wiadomo, że ja żadne hurraoptymista, no ale na razie atakuje tylko jedna strona... Wygląda to ciekawiej, niż myślałem, aczkolwiek wiadomo, że w Lizbonie mecz na wyższym poziomie.
-
Już dzisiaj rewanż Arsenal-Milan. Z tej okazji przypomnijmy sobie jeszcze raz najwspanialszy moment dla każdego milanisty... http://www.youtube.com/watch?v=KPGzaS9lvUA Ciekawiej powinno być w Lizbonie. Tutaj zostało to raczej radośnie olane, ale pierwsze spotkanie w Petersburgu było jednym z dwóch w tej fazie, które dało się oglądać (pomińmy same bramki, które padały po żenujących błędach). A jednak Benfica ostatnio popadła w prawdziwy kryzys - po tak dobrej formie w pierwszej połówce sezonu teraz nie wygrała pięciu meczów z rzędu. Do grona kontuzjowanych dołączyli ostatnio m.in. Garay i Aimar. Jest to wymarzona okazja dla Zenitu, by awansować kosztem ekipy, którą jeszcze niedawno stawiałem na trzecim miejscu w rankingu faworytów LM.
-
W temacie o koncertach napisano o tym wiele dni temu.
-
No w ten weekend była jedna petarda, by nimi rządzić: http://www.youtube.com/watch?v=0POep4OK6l0
-
Więc jak widać jest to dość artystyczne kino. A film niby ma ponad rok, ale raczej powoli buduje sobie popularność. Nawet w Stanach dopiero we wrześniu miał premierę. Ledwo co został zakupiony do dystrybucji np. w Niemczech czy Holandii. Tak że widzę pewne szanse, że będzie kiedyś tam też u nas w kinach.
-
Jakbyś się jeszcze chwilę pozastanawiał, to może doszedłbyś do nieco sensowniejszych wniosków. Każdy system poznawczy musi opierać się o jakieś aksjomaty. Jestem "ślepo zapatrzony" w takie rzeczy jak to, że Ziemia jest raczej okrągła, czy też to, że kiedy jesteś podwajajny w biegu przez dwóch bardzo dobrych obrońców, to lepiej jest oddać piłkę do kolesia stojącego na czystej pozycji. Jeśli wyjedziesz z tekstami typu "Ziemia jest raczej płaska" albo "LeBron powinien rzucać", no to tak, będzie to gadka jak z fanatykiem, bo pewnych rzeczy po prostu jest się pewnym. Są opinie i są fakty. Opinie to np. "Pau Gasol to najlepszy gracz w historii NBA" albo "Ziemia ma ładny kolor". Słowo "najlepszy" czy "ładny" jest trudne do zdefiniowania i jako niesamowicie sympatyczny, empatyczny i wyrozumiały człowiek nigdy się z takimi na serio nie kłócę. Natomiast stwierdzenie powyżej nie nosiło znamion opinii - takie tematy jak kształt ziemi czy efektywność poszególnych zagrań są mierzalne i jeśli ktoś chce mieć na ich temat własną opinię, podczas gdy istnieją obiektywne wyznaczniki, to, cóż, niektórzy to będą uznawać za bzdurę. Jeśli np. Leandro Barbosa zdobędzie 50 pkt., a ty będziesz miał opinię, że zdobył 5, to cóż, będzie się ciężko rozmawiało, takie życie. Może ty sobie załóż bloga o alternatywnej wersji koszykówki, w której celem jest granie przez jedną osobę, a wszelkie podania, choćby na najlepszą pozycję, są błędem i świadczą o problemach z psychiką.
-
Zależy co rozumiesz przez "przeszedł cichaczem". Wiadomo, że Sundance'owe kino raczej nie pobije rekordu "Avatara", ale trochę nagród i pozytywnych opinii zebrał. Jak go ktoś sprowadzi do polskich kin to pewnie w Polsce też co nieco będzie się o nim mówić.
-
Jest oczywiste, że gdyby Juventus nie strzelił tej bramki, musiałby strzelić bramkę, czego Chievo by już nie odrobiło. Czyli generalnie Juventus został okradziony. Tymczasem Catania faktycznie prowadzi z Interem i jeśli utrzyma wynik, wyprzedzi go w tabeli. Polecam włączyć TV i zacząć się uczyć nazwisk. Roma pod wodzą Montelli miała dobre wyniki i trochę się dziwiłem, że go puściła - jeśli Catania wygra zaległy mecz z Ceseną, będzie w tabeli wyżej nie tylko od Interu, ale też od właśnie Romy.
-
"Obecna forma" Arsenalu jest chyba całkiem niezła po zwycięstwach z Tottenhamem i Liverpoolem. Kto wie, może jednak powalczą o trzecie miejsce? Tylko cztery punkty straty. Z City przegrali 0-1, na swoim boisku mogą osiągnąć lepszy rezultat. O ile United zdobywa mniej więcej tyle samo punktów na wyjeździe i u siebie (2,31 i 2,38), tak w przypadku City jednak widać dużą różnicę wyników (1,85 i... no, 3, u siebie wygrali każdy mecz). Przed sezonem sądziłem, że walka o czołowe miejsca będzie zacięta, bo jest tyle dobrych ekip. W tym momencie faktycznie walka jest zacięta... bo jest tyle słabych ekip. Tottenham znów nie zaprezentował nic specjalnego, no ale można to zwalić na brak czołowych wszakże graczy, czyli Parkera, Bale'a i Van der Vaarta. Adebayor to dla mnie taki troszeczkę Lewandowski - wystaw go na szpicy dobrej ekipy, to siłą rzeczy będzie zaliczał asysty i bramki, ale powtórki nie pokażą, jak często marnuje piłkę. Chociaż to chyba krzywdzące porównanie dla Lewandowskiego. Chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na kolejny bardzo dobry występ De Gei - bo czasem mam wrażenie, że nie są one zauważane. Wywalenie AVB to próba ratowania sezonu. Nie powinno tak być, że starzy gracze nie lubią trenera i jego się za to wywala, ale co zrobić - to dużo łatwiejsze niż wymienienie połowy piłkarzy. Jeśli Chelsea nie awansuje do LM, to Abramowicz na pewno uzna za stracony nie tylko ten sezon, ale także następny. Dlatego decyzja jest zrozumiała. Czekam teraz, jak zaprezentują się narzekający w pierwszym meczu bez portugalskiego dyktatora, który miał ich tak tłamsić brakiem szacunku. Chelsea wydała ok. 130 mln euro na AVB, Torresa, Luiza i Meirelesa. To się nazywa szastanie pieniędzmi...
-
No właśnie wszedłem tu żartem napisać, że trzy mecze bez zwycięstwa to w polskich warunkach już ostatni moment, żeby zacząć gadać o dymisji trenera. Na szczęście nie ma tu na forum kibiców Śląska, żeby zaczynali płakać, jak koszmarne jest wszystko i jak bardzo trzeba wszystkich wywalić, gdyż ich zespół nie jest na pierwszym miejscu.
-
Powinien bo co? Bo wielcy znawcy koszykówki z forum internetowego by docenili jego psychikę? No dziwne, że to go nie obeszło. Popatrzcie, w jaki absurd wchodzicie - negujecie już coś tak oczywistego, że przy dwóch bardzo dobrych obrońcach na sobie dobrze jest podać na doskonałą pozycję dla Haslema. Może w ogóle Heat powinni zamiast pięciu graczy wystawiać jednego, wtedy LeBron będzie musiał grać każdą akcję sam, tak jak powinien - według waszej logiki to będzie wielce mądre i korzystne dla wyniku. Po ciul jakieś pick n' popy grać i robić czyste pozycje, LeBron powinien sam rzucać bo psychika, psiocha i frędzel. Cóż, złóżcie swoje CV na pozycję Spoelstry, Pat Riley na pewno zachwyci się tym prostym acz genialnym pomysłem i miliony dolców będą płynąć. Może wreszcie wygrają jakiś mecz.
-
Goetze to inna bajka. To jest niemożliwe, żeby był zdrowy i nie grał. Błaszczykowski prezentuje wspaniałą formę i na pewno nie wyleci, Goetze prawdopodobnie wejdzie na miejsce Grosskreutza. Przewaga 7 pkt. to już dużo, no ale poczekajmy jeszcze do dwucyfrowej, żeby zacząć jechać z cytatami. Co ciekawe, w ostatnim sezonie Dortmund miał właśnie 7 pkt. przewagi na drugim miejscem, odpuściwszy pod koniec, i pojawia się pytanie, czy teraz ta "jednosezonowa" drużyna nie osiągnie jeszcze większej przewagi nad peletonem. Do końca zostało 10 kolejek, a jest już teraz pewne, że na 8 kolejek przed końcem Dortmund będzie pierwszy. Osiem wygranych koniecznych do obrony mistrzostwa - przy obecnej serii zwycięstw to doprawdy wygląda na niewiele... Jeśli w najbliższych kolejkach nie nadejdzie kryzys, potem może już nie być czego zbierać. Thomas Mueller po meczu z Basel podobno bił się w szatni z Badstuberem, w Gelsenkirchen miał w trakcie meczu jakieś wąty z Boatengiem. Widać jakieś problemy z atmosferą w zespole. Mueller generalnie nieco w tym sezonie zawodzi i kto wie, może będzie handlowany. Teraz najważniejsze dla Bawarczyków jest utrzymać doskonałą formę u siebie i wygrać z Hoffenheim, a następnie wyeliminować Basel. Awans w LM powinien natchnąć ich do lepszej gry w spotkaniach wyjazdowych.
-
Postanowił być święte w sensie co zrobiło? Przegapiłem jakieś wydarzenie?
-
Bardzo fajny mecz Bayer-Bayern i akrobatyczna asysta powracającego po kontuzji Derdiyoka. Ten chłopak to gwiazda, ludzie, gwiazda. Gra toczyła się warto i tylko świetna postawa obu bramkarzy utrzymywała wynik bezbramkowy. W końcu Neuer nie sięgnął wysokiej piłki i 1-0. Kolejny wyjazdowy mecz Bayernu bez zwycięstwa - piąty z rzędu.
-
To jest pełnometrażowy film na podstawie krótkometrażówki (normalnej aktorskiej) Burtona z lat 80. Wydawało mi się, że robi to głównie po to, żeby móc powiedzieć, iż w każdym jego filmie zagrał Johnny Depp, ale widać nie o to chodzi. W każdym razie premiera pod koniec roku 2012.
-
No tak, po prostu chciał zostać zmieniony i to był jego sposób na zejście z boiska. Genialny plan. Roberto Mancini nie ułatwia życia graczom fantasy, którzy chcieliby stawiać na jego ekipę. Poza Kompanym i Hartem, każdy jest zmienialny: dziś nie grają m.in. Richards, Silva, Aguero czy Dżeko. Ale ci, którzy grają, też sobie radzą. Przy bramce mieli udział David (pipi)'rro (renesans?) i Gael Clichy.
-
W tym sezonie zazwyczaj prezentuje się, hm, solidnie. Aczkolwiek nie zawsze, bo przez Milan został rozjechany.