-
Postów
23 376 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
53
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez ogqozo
-
Co by nie mówić o Serie A, jest wyrównana, bogate kluby nie uciekają biednym na dużą odległość. Gdyby nie kara za korupcję, Atalanta byłaby między Romą a Interem. Jutro zaś Inter może wyprzedzić - mimo jednego meczu mniej - Catania, jeśli go pokona. Patrząc na ostatnią formę obu ekip, Sycylijczycy są bez wątpienia faworytem meczu...
-
Przy okazji od dłuższego czasu już nie czołowy. Podanie ładne, ale 99% napastników świata by nigdy tego nie sięgnęło.
-
Nie ma Jonny'ego Deppa!!!
-
Henderson go zniszczył. Nie wiem, czy Arsene karmi tych swoich graczy, ale czasami naprawdę wydają się z papieru. Przed chwilą Szczęsny prawie znokautował Vermaelena...
-
Tego tekstu z Livescore jeszcze nie słyszałem, nie dość że przedni, to jeszcze świeży. Zapomniałeś wspomnieć o ważnych szczegółach takich jak sędziowie faworyzujący LeBrona i plaga kontuzji w Utah.
-
Mówisz o tym meczu, w którym LeBron praktycznie w pojedynkę zrobił remis z momentu, w którym Heat przegrywali 17 punktami, a później w ostatniej minucie przy -2 rzucił dwie trójki jak chciał? No fakt, moja babcia codziennie takie rzeczy robi. Bez jaj, już teksty o krzywdzeniu Milanu prezentują mniej abstrakcyjne poczucie humoru. Publiczność w Salt Lake City była podjarana po jednopunktowym zwycięstwie jakby mistrzostwo zdobyła. Sądząc po postach, u Obsa na chacie też serpentyny leciały.
-
Twierdzę, że to dziwne, jeśli z tego powodu uważasz go za mającego problemy psychiczne frędzla. Że gdyby zagrał lepiej, to by jego drużyna wygrała - tak można powiedzieć o każdym koszykarzu. No dobra, powiedzmy, że na ten moment o żadnym koszykarzu Dallas. Zostaje gdzieś tak 400 ludzi. Bo Obso wypisał m.in. Duranta, Kobe'ego i Rose'a jako przykłady wspaniałych, sympatycznych i ułożonych psychicznie graczy. Bo podają sobie nawzajem rękę. Gwałcenie kelnerek, oszukiwanie szkół czy bicie Evana Turnera po ryju tylko podkreślają, jacy to mocni psychicznie chłopcy. Nie chce mi się wgłębiać w psychikę LeBrona, powiedzmy tyle, że moim zdaniem na pierwszy rzut oka widać absurd sytuacji.
-
Nie no. Planescape Torment jest mroczny. Może Shadow Hearts czy inna Persona. Przemoc może być użyta do wywołania przygnębiających emocji, ale w grach chyba rzadko jest. W Meat Boyu przemoc jest użyta niepoważnie i na pewno żaden mrok nie był w założeniach. Tak czy siak, to nie ma nic wspólnego z Last Story. Można spokojnie założyć, że Sakaguchi nigdy nie planował robić gry, w której flaki pokonanego trolla będą nam pryskać na kamerę. W oryginale gra była po prostu bardziej, hm, poważna, mniej ekspresyjna.
-
Jest to normalna wypowiedź o tym, że chłopcy w wieku 9-12 lat to nie jest taki znowu szeroki target. Gdzie tu ironia albo snobizm to nie wiem. To film o tym, że się spotykają różne postaci z komiksów Marvela - myślę, że było do przewidzenia, iż target jest taki sam, jak zawsze. Tym razem jest więcej kupionych licencji, więc może więcej osób wybierze bilet do kina zamiast nowego resoraka, ale to było wiadomo przed trailerem.
-
Zastanawiałem się, na czym konkretnie będzie polegać ekranizacja gry w statki. Wygląda na to, że na tym, co ekranizacje zabawek: będą laski, roboty i strzelanie.
-
W ogóle jaki zaje'bisty plakat.
-
No już bez takich jazd, że mroczne. Wiem, że mrok jest zaje'bongo, ale chodziło jeno o pewien suchy realizm, w stylu gier z Ivalice. Każdy producent ma dla twórców swoje sugestie, Nintendo miało m.in. mniej więcej taką, żeby gra miała mocniej udywatnione postacie i emocjonalny aspekt historii.
-
Zaje... czekaj, Limp Bizkit? Niech ogłoszą program na konkretne dni, to będzie się kombinować.
-
No bez przesady, chłopcy w wieku 9-12 to nie jest aż tak szeroki target.
-
Nie chcę robić z tego tematu o LeBronie, więc może tylko powtórzę, że u żadnego innego gracza nie wywołałoby to takiej reakcji. Koleś oświadczył tyle, że podpisał kontrakt z innym klubem niż dotychczasowy, co robi masa koszykarzy i o żadnym się nie mówi, że "zostawia drużynę w czarnej du'pie". Co do programu no to faktycznie - w porównaniu z gwałtami, oszustwami, groźbami i biciem ludzi po ryju, przyjęcie propozycji wystąpienia w programie TV z zyskiem z reklam przeznaczonym na biedne dzieci jest faktycznie okropnym czynem. No nie, nie czaję tego. Sugestia o występach w finałach również bez sensu, bo grać średnio w finałach to i tak coś, co udaje się niewielu graczom i zwrócić na to uwagę jako coś złego można tylko przy tym, gdy chcemy, by ktoś przegrał. No w każdym razie jeśli średnia gra w finałach świadczyłaby o byciu frędzlem, to doprawdy dziwnie by wyglądało stawianie tu np. Rose'a jako pozytywnego przykładu. Wczoraj LeBron grał w Portland i uwagę zwracało to, że pod nieobecność Bosha grał w sumie jako center (w obronie oczywiście zmieniał krycie co akcja). Wyszło mu to nieźle - 38 pkt., 11 zb., 6 asyst, 5 przechwytów, no i co najrzadsze, zero strat. Wade ciągle trzyma dobrą formę i Miami wygrało już ostatnie 9 spotkań, z czego najniższe zwycięstwo było różnicą dwunastu punktów. Siedem zwycięstw z rzędu ma Oklahoma. Durant także rzucił 38 pkt. Ostatnio z każdym meczem wydaje się coraz bardziej, że te dwie ekipy pokazały już wszystko i pozostaje tylko wrócić przed TV, gdy będą grać między sobą.
-
Widziałem pierwszy sezon, świetny. Takie nieco animowane "Arrested Development" - pastisz absolutnie wszystkiego a jednocześnie serial o wieloznacznej seksualnie rodzince. Zresztą autorzy sami dobrze wiedzą, z kogo czerpią, o czym świadczy choćby dobór aktorów do czytania. Frisky Dingo, Chryste. Nie jest to może arcydzieło, ale odcinki łyka się jak najlepszą czekoladkę.
-
Z materiałów prasowych wynika, że są dwie opcje: wiilot i grucha oraz Classic Controller. W przeciwieństwie do Xenoblade i Last Story, ta gra jednak nawet wykorzystuje ruchy (odpowiadają za różne ruchy specjalne w czasie walki, może coś jeszcze) i z tego co rozumiem, Eurogamer nawet je chwalił.
-
Oczywiście, że są szanse. Patrząc z boku to Polska jest wręcz najeżona gwiazdami. Mamy obecnie (ostatni miesiąc-dwa - wiadomo, mała próbka) czterech graczy, którzy naprawdę dobrze się spisują w jednej z czołowych lig Europy. A także bramkarza, który w kadrze jest niemal niezawodny i również regularnie gra w mocnej lidze. Rywale natomiast nie mają takich piłkarzy. W przypadku Rosji można to zrozumieć, bo tamtejsze kluby są bogate i całkiem niezłe, natomiast greckie i czeskie raczej nie tak bardzo. Naturalnie, nazwiska z czołowych lig nie dają wyników, o czym przypomina każdy kolejny duży turniej. Rosja to przecież medalista ostatniego Euro, i to nieprzypadkowy. Z drugiej strony, na ostatnie Mundiale się nie zakwalifikowali. Ale w 2004 r. pokonali Grecję. Mimo to zajęli ostatnie miejsce w grupie, a Grecja wygrała wszystkie pozostałe mecze i zdobyła złoto. Na kolejnym Euro zaś, Grecja jako jedyna ekipa przegrała wszystkie mecze. Mam nadzieję, że udało mi się uchwycić pewną zmienność losu. W piłce reprezentacyjnej trudno coś przewidzieć. Polska ma szanse jak każda ekipa na tych zawodach. Czy awansuje? Nie da się tego ocenić. Na ten moment odważnie można stwierdzić, że awansują Hiszpania i Niemcy, ale to też chyba zbytnia pewność siebie. Hiszpania była najlepszą ekipą ostatniego Mundialu, ale gdyby w dzień meczu z Chile Iniesta się przeziębił, to mogliby nie wyjść z niby łatwej grupy. Niemcy też nie wygrywali wszystkiego po 4-0. Jedna-dwie pechowe akcje i by odpadli. Tak samo w ostatnim meczu Polska mogła zremisować, przegrać albo wygrać. Skończyło się na remisie, ale jeśli ktoś stawiał wbrew wszystkiemu 5-0 dla Portugalii jako niski wymiar kary, to uznałbym to za mało ogarnięte.
-
"Czarny kot" Edgara Ulmera. Jeden z najlepszych czarno-białych horrorów o posępnym zamku ever.
-
Silna psychika i wielka klasa Kevina Duranta. http://www.youtube.com/watch?v=w03CQyA2Xsg Thunder wygrali po raz szósty z rzędu (trudne i wyrównane starcie w Philadelphii). Spurs przegrali u siebie z Bulls, tak więc OKC jest już cztery mecze nad rywalami w konferencji i w obecnej formie powinni dość lekko utrzymać prowadzenie. Opadli ostatnio Clippers i Denver, za to w góre pnie się Memphis. Wygląda na to, że wraz z rozwojem sezonu powoli drużyny wracają na swoje dawne miejsca. Nawet Dallas, choć bez Tysona Chandlera i paru innych, ostatnion wygląda już mniej fatalnie. Na Wschodzie może się wydawać, że ósemka jest już wyłoniona. Wątpię, by Knicks i Celtics oddali playoffy Milwaukee czy innemu Cleveland. Wydaje mi się niemożliwe, żeby finał wyglądał tutaj inaczej niż Heat-Bulls, a wśród pozostałej szóstki jak na razie wszystko wydaje mi się możliwe.
-
Paru się znajdzie. Od De Rossiego, Carricka, Neustatdera i może nawet Toure począwszy. W samej Hiszpanii można by wspomnieć np. o Javim Fuego czy Toulalanie, którzy oczywiście w innym stylu gry, barcelońskim, mogliby się sprawować gorzej. Przykładem wspomniany Yaya Toure, który po odejściu jest opoką i zdecydowanie podstawowym graczem w ekipie liderującej niewiele słabszej ligi angielskiej. Na pewno bardziej zwraca uwagę, niż Busquets otoczony bajecznie wyszkolonymi technicznie graczami FCB. Ale tak generalnie to się zgadzam, że skuteczność Busquetsa (pomińmy styl jego grania... i niegrania, bo jak wszyscy go nienawidzę) to jeden z wielu przykładów na to, jak doskonałym trenerem jest Guardiola. Spędził w Barsie praktycznie całe życie i w innym klubie mogłoby mu pójść dobrze lub średnio (źle chyba nie, bo jego znajomość taktyki i treningu jest raczej uniwersalna), ale faktem jest, że z Barcy zrobił ekipę dominującą jak żadna inna od kilkudziesięciu lat. To nie jest fuks, że przyszedł i nagle zaczęli grać dobrze. Można by wspomnieć chociażby o tym, jak z piłkarzy dobrych Iniesta i Xavi stali się rywalami o miano najlepszego na świecie. Jeśli ktoś lekceważy taki dość istotny detal, to cóż, raczej dla zgrywy.
-
Ja tam widziałem tylko dla francuskiego kina.
-
To ciekawy sposób napisania "za najlepszego gracza Polski uważa Obraniaka". O Błaszczykowskim jest napisane "Picked out some good passes during the game and was one of the team's most important attacking pieces", czyli faktycznie, na polski to będzie "Błaszczykowski beznadziejnie się kiwa i to najbardziej było widać w jego występie". Czterech piłkarzy na boisku dostało wyższe noty od niego, a dziewiętnastu niższe. No ale wiadomo, przy odpowiedniej determinacji z każdego tekstu da się zrobić info o tym, że Milan okradziony przez sędziego. W tym meczu zaiste to Obraniak akurat się wyróżnił, schemat taki sam.
-
Kurde Pajdi używaj czasem klawisza Enter. To jeden z największych - bo jest jednym z najważniejszych.
-
Znamy już dokładnie cały schemat: za chwilę tutaj pojawią się komentarze, że Portugalia zagrała najgorszy mecz w swojej historii, przy okazji przyjmując łapówkę i grając przez sen, zaś Polska też była beznadziejna, poza może bramkarzem (bramkarza można pochwalić, bo jego dobroć wynika tylko ze słabości obrony). Dziwnym trafem w zagranicznych mediach przeczytamy z kolei o całkiem niezłej grze Polaków i to, że Błaszczykowski pokazał wiele świetnych podań.