Skocz do zawartości

ogqozo

Senior Member
  • Postów

    23 371
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    53

Treść opublikowana przez ogqozo

  1. Czy to nie jest ze sobą sprzeczne? Myślę, że jednak Malick miał większe ambicje niż takie motto.
  2. ogqozo

    Super Mario 3D Land

    Chyba źle strzeliłeś ze słowem. Ja tam się lubuję w umiarkowaniu. Np. nie nazywam "żenującą" sytuacji, gdy jest masa świetnych gier. Nawet, jeśli akurat mam takie zboczenie, że Advance Wars DS to dla mnie crap (albo odgrzewany kotlet? Kto wie, jak działa twoje postrzeganie), to jakoś liczę się z tym, że tak skrajna opinia nie jest podstawą do takich pewnych siebie ocen. No tak, w porównaniu z ww. listą to faktycznie wygląda zaje'biście. Mario... Mario... co tam jeszcze... a tak, Mario. Wow, aż jedna gra. Znaczna poprawa. Gry z Mario są tymi niedostępnymi w Europie dziwolągami? Czy gry z Sonikiem? Bo nie nadążam. Podałem tylko bardzo popularne i bardzo wysoko cenione wśród krytyków oraz graczy pozycje, właśnie mając na celu, by nie dało się tego za bardzo czepić. Jak widać, zawsze się da.
  3. ogqozo

    Super Mario 3D Land

    To kiedyś w ogóle nie było posuchy? I w jaki sposób to ma potwierdzić, że "pierwsze dwa lata DS miał żenujące"? Może jeszcze napisz, że o NSMB też nie słyszałeś, więc się nie liczy. Nie no, spoko - najlepsze gry cię nie jarają, a gorszych nie znasz. Ale to cię stawia w pewnej mniejszościowej grupie, a nie określa line-up DS-a jako "żenujący", man. Równie dobrze mógłbym ja stwierdzić, że "line-up Xboxa 360 jest żenujący", bo jest mało taktycznych jRPG-ów. Jest to oczywiście czyjaś opinia, no ale chyba nie jest zasadne używanie tak mocnych słów.
  4. ogqozo

    Super Mario 3D Land

    Może pierwszego roku. Niecałego. DS wyszedł w Stanach jesienią 2004. Rok 2005 to już fantastyczne gry: najelpsze może części Castlevanii, Advance Wars, Mario Karta. Świetne Meteos, Animal Crossing, Wario Ware, Kirby, Sonic Rush, Phoenix Wright, Mario & Luigi... Stwierdziłbym, że mało która konsola miała lepszy pierwszu rok.
  5. To mało znany aktor Edward Dogliani. Na innych zdjęciach nie wygląda aż tak podobnie do Russella Crowe'a... ...albo i tak.
  6. ogqozo

    Metroid Prime

    Zupełnie inne. Dodali masę bajerów robionych prawą gałką, żeby było inteligentnie. Dwójka jest jak jedynka. Trudno, żeby zmieniać coś tak udanego. Trójka jest nieco zmieniona i sterowanie jest supcio. Sama gra zaś...
  7. ogqozo

    Metroid Prime

    Dobrze, że ty jesteś mądry. Metroid nie jest generalnie serią dla ludzi, dla których używanie prawej gałki jest miernikiem inteligencji, no ale to chyba nie jest jakieś nowe odkrycie. Gra jest w sumie bardzo łatwa, w przeciwieństwie do Metroidów 2D ma bardzo mało elementu zręcznościowego, na pewno nigdy na tyle trudnego, żeby twoje życie wisiało na włosku. Full-time exploration. Jeśli już gadamy o grach, w których "nic się nie robi" prawą gałką, to Resident Evil 4 jest po stokroć trudniejszy.
  8. ogqozo

    Premier League

    Jeszcze jedna porażka, i Chelsea spadnie na 7. miejsce. Nie spodziewałem się tego.
  9. ogqozo

    Serie A

    Jestem przekonany, że się utrzymają. Od czasu powrotu Sneijdera grają oczywiście dużo skuteczniej (ale teraz znowu pauzuje, bo podczas rozgrzewki przed ostatnim meczem coś tam sobie zrobił - fani na pewno drżą przed Trabzonsporem). Jeśli wygrają zaległy mecz, będą mieć 7 pkt. straty do Milanu, no nie takie rzeczy odrabiali w przeszłości. Ale bez kolejnego narodzenia Milito walczyć o podium będzie im raczej ciężko. Nawet w Serie A trzeba mieć JAKICHŚ napastników.
  10. Zgodnie z oczekiwaniami kibiców, zwolnienie Maaskanta znacznie poprawiło grę Wisły.
  11. ogqozo

    Serie A

    Juve pokonuje Palermo 3-0 i mimo zaległego meczu z Genoą i tak wyprzedza Milan. Jak zwykle miałem rację. Milan jednakże chyba pozostanie na podium, bo póki co Di Natale przegrywa z Parmą 0-1. Wygląda na to, że krystalizują się już te ekipy, które będą walczyć o miejsce w LM. Palermo niby jest piąte w tabeli, ale w starciach z czołówką wygląda jak inna liga.
  12. ogqozo

    Bundesliga

    W sumie nie wiem, kto jest faworytem po tej kolejce. Z jednej strony Bayern grał bez swojego jedynego piłkarza, któremu chce się biegać, a i tak mógł wygrać. Przegrał, ale nie było to jednostronne spotkanie, jak w zeszłym sezonie. Z drugiej strony, Borussia dowiodła swojej wszechstronności - do tej pory nie kojarzyła się z zespołem, który może cokolwiek osiągnąć, skupiając się na destrukcji. No ale Schweini niedługo wróci, a Sahin nie. Leitner ma zadatki na rozgrywającego klasy światowej, natomiast Sebastian Kehl to oczywiście tylko dobry defensor, stąd wielkie problemy wczoraj z zaczynaniem akcji. Bayern zagra chyba jeszcze dwa mecze bez Schweiniego - z Mainz i Werderem. Jeśli nie straci w nich prowadzenia, to później powinno być już z górki.
  13. ogqozo

    Bundesliga

    Tak w ogóle to w meczu o trzecie miejsce Borussia Moenchengladbach (zwana dalej Gladbach) pokonała Werder.... 5-0. Marco Reus (hat-trick) i Juan Arango ciągle w topowej formie.
  14. Rocznik 1992. Człowiek zaczyna się czuć coraz dziwniej na tym świecie...
  15. ogqozo

    Bundesliga

    Na pewno. Bayern ma, jak wiadomo, zapewnione dożywotnio mistrzostwo i przegrywa okazjonalnie tylko po to, żeby liga była nieco ciekawsza.
  16. ogqozo

    Bundesliga

    O jejku, nurek w piłce nożnej, szok. Rywala, który nas minął w polu karnym się nie powinno łapać za rękę i tyle. Chociaż generalnie Borussia broni dzisiaj lepiej, niż się spodziewałem (i Kehl nie podaje do rywali za często), za to nie zostaje już za bardzo czym atakować. W drugiej połowie nieco się rozpędzili i zasłużenie prowadzą. Gol pokazuje, jak ciężko im się dzisiaj walczyć - zagranie po zagraniu musieli negocjować każdy centymetr przestrzeni. Goetze is der wunderchild.
  17. ogqozo

    Bundesliga

    No świetnie sobie radzi, gdyby nie łaska sędziego byłby karny po tym, jak złapał za rękę Ribery'ego. Co do Robbena to Bayernowi brakuje trochę alternatywy. To znaczy jest nią Kroos, ale wtedy z tyłu trzeba by wystawić kogoś niepewnego. Miał grać Alaba, ale tak mało doświadczony, że nie dziwne, że Heynckes trochę się obawiał. Byłoby to dość głupie ze strony Roberta. Klubów silniejszych od Borussii jest w Europie ledwie kilka i w żadnym nie miałby szans na pierwszy skład. W tej chwili ma dość pewne miejsce, ale też ma wokół wielu zawodników swojego poziomu albo troszkę lepszych, czyli chyba sytuacja idealna.
  18. Tymczasem Lechia utrzymuje ofensywny styl gry, z którego jest znana, oddając zero strzałów.
  19. ogqozo

    Bundesliga

    W składzie Borussii Santana i Kehl. Hm... będą bramki.
  20. ogqozo

    Premier League

    Jeśli ktoś się obawiał, że Van Persie przez przerwę reprezentacyjną zwolni tempo, no to... nie.
  21. Spalony dla Śląska z du'py. Widzę, że już zaczyna układ działać, żeby nieprawomocni nie wygrali mistrzostwa. Por que?
  22. ogqozo

    Kibice

    Nie no, ja wiem. Tylko że w świetle tego tekstu powinniśmy mieć tendencję spadkową. Np. w czasach, kiedy nie było konieczności kart kibica, nie było argumentu, że jakiś mecz dużo ludzi ma, bo kart kibica nie trza. Mecze Lech-Legia też były wtedy chyba rozgrywane, a Wisła często gra u siebie. Śląsk na razie ma dwa komplety i to wyprzedane grubo przed meczem, a jak będzie dalej, to zobaczymy. To w końcu jest zorganizowana, jednokierunkowa, poprawna politycznie cenzura i nagonka, by wytępić barwne kibicowanie, czy nie? No wrzuciłeś tekst, w którym nie jest tylko o Lechu, a są właśnie zakazy dla ultrasów Legii i Widzewa, z uniwersalizującym komentarzem że "każdy ma takie tragiczne historie", więc jakby do tego się odnosiłem. Byłem z ciekawości na paru meczach jakiejś piątej ligi i na Śląsku. Atmosfera w sumie podobna. Do Lecha to (na razie?) nie ma porównania, ale nie o to mi przecież chodzi. Po prostu 1) nie sądzę, żeby pozwolenie na agresywne treści czy stanie na schodach tutaj znacząco pomogło, 2) nie sądzę, by z postałych przypadków faktycznie dało się obronić tezę, że w Polsce panuje zatrważająca reguła zwalczania fajowych, kreatywnych kibiców. W odludnym rejonie średniej wielkości miasta te 40 tys. ludzi to jest po prostu tłum, jak wyjdą, to jest zator komunikacyjny. Ludzie nie będą walić na Pilczyce, jeśli nie będą się czuli w pełni bezpiecznie, a kibice to sobie mogą... wypełnić stadion na 15%. Z perspektywy klubu i polskiej piłki rozsądnie jest dmuchać na zimne. Bundesliga to najbardziej popularne rozgrywki sportowe w Europie i trzecie na świecie, a tam dmuchają dużo silniej, niż u nas. Mimo to chyba nikt nie powie, że na takiej Borussii jest szaro i nudno. Na Bayernie miesiąc temu wywalono jedną parkę, bo w trakcie meczu zaczęła uprawiać seks...
  23. ogqozo

    Kibice

    No ja wiem, że dla kibiców się nie da, ale pytanie brzmi, jak jest naprawdę. W ostatniej kolejce polskiej ligi padł rekord frekwencji na pojedynczym meczu i rekord z ośmiu spotkań łącznie. Nie w tych dawnych, normalniejszych czasach, kiedy kibole - jedyna ciekawa rzecz na stadionie - cieszyła się wolnością i nie była niepokojona przez wstrętną milicję. Tylko teraz, gdy puste trybuny straszą. Dziwne. "Szare trybuny bez dopingu", gdy się to tak nazwie, faktycznie brzmią źle. Ale w powyższym tekście nie ma żadnej sensownej oznaki, że w Polsce panuje nagonka na objawy nie-szarego dopingu. Naprawę, nie dla każdego zakaz stadionowy dla kolesia, który życzył śmierci właścicielowi klubu, to "tragiczna historia". Zresztą już to napisałem, no ale who cares. Oni nas prześladują i tyle, prawda jak w Biblii, co nie. Nie zniechęcił ich okrutny zakaz stania na schodach i poprawne politycznie treści na flagach? Dziwne. Dla normalnego człowieka to mogłoby oznaczać, że należy dbać o poziom tego Kotła i tych pieśni. Ale dla kibiców oznacza, że są gwiazdami rocka i mogą robić co chcą. Jeśli tak naprawdę jest, to wynajmijcie halę i dawajcie koncerty. Skoro i tak wszyscy chodzą na mecze w zasadzie tylko po to, żeby was zobaczyć, to zarobicie masę kasy. No ja też zauważam pewną prawidłowość - sporo osób na tym forum wie dużo lepiej ode mnie, jak wygląda moje życie. Zwłaszcza kibice zdają się w tym specjalizować. Interpretację psychologiczną tego zjawiska pozostawiam bardziej rozgarniętym forowiczom...
  24. ogqozo

    Kibice

    W aglomeracjach Wrocławia i Poznania mieszka po jakiś milion osób, w tym chorzy, niemowlaki, babcie itd. Jeśli ktoś myśli, że przy "kibicowskiej atmosferze" uda się ściągnąć 40 tys. ludzi na stadion, to jest naprawdę bystry. Właściciele klubów nie są - i mądrze robią, kiedy element niekulturalny tępią. Kibice oczywiście chcieliby inaczej, to chyba naprawdę nikogo nie dziwi. Każdy by chciał, żeby świat kręcił się wokół niego. Klasyczny błąd atrybucji sprawia, że każde zdarzenie, które da się zinterpretować jako atak komunistycznego reżimu na wolność artystyczną, staje się nim. A jeśli się nie da... to tylko wyjątek potwierdzający regułę. A jednak nie znam nikogo, kto by z kamienną twarzą powiedział, że 15 lat temu na meczach było lepiej. Pewnie w środowiskach kibicowskich są i takie osoby, ale wszystko wskazuje na to, że mamy do czynienia z tradycyjnym dla tej grupy społecznej paranoidalnym narcyzmem. Oni nie chcą Anglii, no okej, już tysięczny raz widzę to zdanie. Sęk w tym, że jednak może inni chcą Anglii. Jest wolny rynek, demokracja, każdy płaci za bilet tyle samo. Jak komuś się opłaca robić klub dla kibiców to tak robi. Ale duży klub w dużym mieście tylko dla kibiców? Może lepiej założyć własny, skoro to takie wspaniałe rozwiązanie.
  25. Ile pieniędzy?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...