Skocz do zawartości

ogqozo

Senior Member
  • Postów

    23 371
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    53

Treść opublikowana przez ogqozo

  1. ogqozo

    Serie A

    Inter po raz kolejny zwycięża 1-0. Najpierw wolny Sneijdera, który bramkarz wybił na róg, a później właśnie przez Holendra wykonany różny, z którego strzelił Motta.
  2. ogqozo

    Premier League

    Po golu na 4-1 wyłączyłem już streama, no bo koniec, nie. Teraz patrzę i kurczę, trochę bez litości City to skończyło.
  3. ogqozo

    Premier League

    Kiedy masz pieniądze to wszystko jest fair.
  4. ogqozo

    Premier League

    Dzisiejszy mecz jest doskonałym przykładem, jak wiele znaczy Van Persie dla średniego kadrowo klubu jak Arsenal. On ich zabierze do Champions League... jeśli się nie połamie. I nie odejdzie do City.
  5. ogqozo

    Premier League

    Ostre lanie. City nie tylko ma lepszych piłkarzy, ale i są oni coraz lepiej zgrani. Dodatkowo Balotelli jest w czołowej formie nawet dzień po podpaleniu własnego mieszkania. Bójcie się, reszto Premier League.
  6. ogqozo

    Serie A

    Jak to Milan wygrał?
  7. 5/10 czy 6/10 to właśnie nie jest "mieszanie z błotem", tylko ocena w środku skali. W sam raz dla średnich gier. Pytanie powinno brzmieć, co jest takiego rewelacyjnego w grze, żeby dostała więcej. To nie jest kwestia wymagań ludzi z "Edge'a", tylko zerowych wymagań innych mediów, które hype'owanym pozycjom wystawiają, jeśli są średnie, 8/10, a jeśli są udane, to oceny bliskie maksymalnych. Taką, że różne gry dostają różne oceny. A nie, że zniechęcający crap dostaje 6/10, wysokobudżetowy zawód 8/10, a gra mająca parę zalet, ale schematyczny i zawodzący gameplay - 10/10. Jak rozumiem, rzetelność i sprawiedliwość objawia się tak, że wystawiasz takie same oceny, jak wszyscy inni? Nie ma czegoś takiego jak rzetelna cyferka. Bioshock - dla jednych gra jest bardzo dobra, dla innych ozaje'bongogenialna - no i jaką niby ocenę ma recenzent wystawić, żeby być obiektywnym? W definicji recenzji jest, że to tekst subiektywny, a cyferka to już w ogóle apogeum niedyskutowalnej subiektywnści. Oj tam. Ja ciągle wierzę, że poczytasz trochę "Edge" i zauważysz, że to jednak bardziej wyrafinowane, rzetelne i ciekawe pismo, niż jakieś blogi z obiektywnymi, sprawiedliwymi ocenami skopiowanymi z IGN-u.
  8. Aby stwierdzić, nie, ale żeby to przekonująco uzasadnić, owszem. W tym właśnie sęk, że cyferkę każdy może wystawić, ale nie zawsze ma to jakąś wagę. Bo pisze o grach coś więcej i głębiej, niż" "Rozbudowany, ciekawy świat łączy się tu ze wspaniałą historię, której pozazdrościć może większość nie tylko najnowszych produkcji. Klimat jest po prostu nie do opisania, żeby zobaczyć, jaki to cud, trzeba w to po prostu zagrać". Nie można tak zrobić, żeby cyferki każdemu pasowały. Zresztą, Halo 3 ma średnią 94 na Metacriticu i do dzisiaj jest bardzo popularne. Argument był taki, że "ta gra to wydarzenie" i trudno zaprzeczyć, że to celny argument o pozycji, w którą grało wspólnie po sieci 5 milionów ludzi. Trochę to dziwnie brzmi. Spełnienie standardów od razu sprawia, że nie można wystawić 8/10, bo skandal? Kwestia gustu, ale nigdy bym nie powiedział, że to "wtopa" uważać inaczej. Biorąc pod uwagę cykl drukarski, raczej tych ocen nie znają. A mi zalatuje faktycznym wymaganiem czegoś od gry, a nie założeniem, że jeśli pisaliśmy zapowiedzi gry od trzech lat, to za rozczarowanie wystawiamy 8,5, a jeśli kilka rzeczy będzie fajnych, to dajemy 9,5. Przy takim założeniu faktycznie oceny nie różnią się za bardzo - najwyżej o jeden stopień. Bo to jest cała skala. Popatrz sobie na fora - czy tam występuje sytuacja, że absolutnie każdy gracz ma tę samą opinię o jakiejkolwiek grze? A może jedni uważają, że jest boska, inni, że po prostu bardzo fajna, a jeszcze inni, że średnia? Która z tych sytuacji wydaje się normalniejsza?
  9. Tylko że nie wiem, co w tym jest śmiesznego. Wymieniasz same cyferki (z którymi zresztą w większości się zgadzam - oceny bliskie maksymalnych dla Bioshocka to doskonały dowód na to, jak upadła branża gier, że niektórzy już w ogóle nie biorą pod uwagę takiego detalu jak... gameplay). Jedyne, co podajesz konkretnego, to że "argumentacja rzadko przekonująca". No jak dla kogo. Weźmy recenzję Bioshocka. "Edge" konkretnie opisuje, co w grze jest nie tak, mianowicie że np. jest niesamowicie repetytywna a gameplay jest pozbawiony praktycznie czegokolwiek ciekawego. Gra jest bardzo dobra, więc dostaje 8/10, aczkolwiek w porównaniu z oczekiwaniami, oczywiście lekki zawód. Co takie Gamikaze napisało o Bioshocku? Wystawiło mu 96/100, chociaż recenzja kończy się słowami "legendą Bioshock nie zostanie" (ogólnie ostatni akapit sugerowałby ocenę na poziomie "dobry", czyli gdzieś 7/10). O "argumentacji" trudno w ogóle mówić, bo 90% tekstu to po prostu opisywanie tego, co robimy ("zdolność niewidzialności jest momentami niezwykle wręcz przydatna..."), podsumowane tekstami w stylu "grafa miecie, historia jest ciekawa". Co konkretnie jest tam takiego niesamowitego, żeby dać ocenę bliską maksa - nie wiadomo. Tymczasem "Edge" owszem, wspomniał, że historia jest ciekawa, ale wszedł głębiej i zauważył, że chociaż dotyczy ona wolności człowieka, to sama nie daje graczowi żadnego wyboru i ogólnie całą grę bardziej się zwiedza, niż się jest jej bohaterem. Jest to oczywiście bardziej szczegółowo rozpisane. Dla mnie to jest przekonujące, a "klimat jest super" jakby mniej. Jeśli twoim zdaniem Bioshock gniecie suty, to nie sądzę, byś po przeczytaniu recenzji "Edge'a" się do niego nie zniechęcił. Bo owszem, są wymienione wady, ale to są prawdziwe cechy Bioshocka, więc skoro ci nie przeszkadzają, to widać nie odstraszą od gry. Ta gra faktycznie jest ogromnym przerostem formy nad treścią i nie wierzę, że próbujesz temu zaprzeczyć. A skoro ci to nie przeszkadza, no to widać "Edge" wcale cię by nie zmylił tutaj. Z kolei po przeczytaniu na Gamikaze, że "klimat miażdży" i "grafa miecie" dalej trudno by mi było powiedzieć, czy to jest gra dla mnie. Ocena to kwestia absolutnie względna. 8/10 pod takim samym tekstem w ogóle by mnie nie zdziwiło. To nie są wtopy, tylko różnice twojego gustu od nich. Trudno, żeby się do twojego dostosowywali. A wartość gier nie jest wyryta w kamieniu. 10 dla Skyward Sword czyni ją piątą grą Nintendo, która otrzymuje takie wyróżnienie, po Mario 64, Okarynie i Galaxy, i to ma dla mnie przede wszystkim znaczenie. Jestem pewien, że ocenę wystawiła osoba, która rozumie, dlaczego Okaryna była tak genialna i jeśli ona twierdzi, że SS jest najlepszą Zeldą, to mnie to jara. Jakbym to przeczytał na jakiejś fanowskiej stronce, to średnio by mnie to obeszło, bo po poziomie tekstu trudno się domyślić, czy to nie jest dla autora w ogóle pierwsza Zelda w życiu. Bo warto się kierować Destructoidem i Gamikaze.
  10. ogqozo

    Primera Division

    Jakie gayness? Chyba złe wideo załączyłeś, bo na tym wygląda, że Cesc faktycznie dostał w twarz, acz trudno mi ocenić, czy faktycznie od Kanoute. Tak czy siak, trochę dziwny moment, żeby symulować...
  11. ogqozo

    Mastodon

    Zdecydowanie lepiej, niż wokale w "Black Tongue", których Troy nie za bardzo wyciąga. Nie jest to występ perfekcyjny, wokale fajne, ale perkusja trochę podgania. To jednak pewnie przyjdzie z czasem, wystarczy porównać pierwsze wykonania piosenek z "Crack the Skye" (koszmarny "Oblivion" u Lettermana) do obecnych. Tak czy siak, "Dry Bone Valley" to nadal mój ulubiony utwór płyty, na której jest parę bardzo ciekawych kawałków koncertowych. Czekam na wideo z trasy i ogłoszenie polskiego koncertu.
  12. ogqozo

    Bundesliga

    Jest to poziom, który jest mi ciężko osiągnąć. No ale powiedzmy, że pie'rdolisz i dodaję cię do ignorowanych - mam nadzieję, że cię to zadowoli. Jakby ktoś miał wątpliwości, kogo wspierają organizatorzy Bundesligi, to Bayern gra mecz dopiero jutro - 5 dni odpoczynku po LM. Z kolei Borussia miała tylko trzy dni. Później Borussia ma mecz pucharowy we wtorek, a Bayern oczywiście w środę. Por que?
  13. Fincher powiedział zapytany przez "Vogue", że Scarlett Johansson w castingu do roli Lisbeth wypadła świetnie, ale mu nie pasowała, bo była zbyt sexy. http://www.vogue.com...ing-with-fire/#
  14. Gamikaze bardziej wiarygodne od "Edge'a", nie no, rewela. Niestety Angole i Amerykany są za głupie, żeby się nauczyć polskiego, i pewnie dlatego ciągle uważają, że to "Edge" jest najbardziej renomowanym na świecie medium growym. No i nie ma ocen z kosmosu - podczas gdy "Edge" szokuje świat najwyższą oceną dla GTA IV (które dostało dziesiątki nagród dla Gry Roku), trzymające poziom Gamikaze wystawiło... 98/100. Od razu lepiej. Nie no, nie ogarnę tego raczej, dla mnie jakiś półamatorski blog walący w leadach teksty w stylu "Final Fantasy to skostniała seria" nie jest jednak na poziomie "Edge'a", no ale kwestia gustu.
  15. Zabawne. Nawet nie pytam, jakie medium twoim zdaniem ma lepsze recenzje, bo się boję, co bym usłyszał.
  16. ogqozo

    Bundesliga

    Czyli których konkretnie? Anglia, w której królem strzelców są 30-letni Berbatow i 27-letni Tevez? Hiszpania, której mistrzem dowodzi 31-letni Xavi? Czy Włochy, gdzie dominują gracze około trzydziestki? Lewandowski ciągle jest w fazie wzrastających umiejętności, z racji tego, że dopiero niedawno zaczął trenować, a już w ogóle ledwo co regularnie grać, z graczami wysokiego poziomu. To chyba oczywiste, że lepiej mieć doświadczenie, niż go nie mieć, więc można oczekiwać od Borussii tylko lepszych wyników w przyszłych LM. Tak samo jak np. od Manchesteru City, który w swoim debiucie też nie powala. Nie wiem, czemu wiek 23 ma być wadą. Bo co, starzeją się? Bez przesady, przez parę lat jeszcze będą się poprawiać fizycznie. A jeśli Barcelona nie wejdzie do pucharów, to kariera Messiego się zatrzyma. Na razie Borussia jest mistrzem Niemiec i wiceliderem tabeli. Jeśli ktoś ocenia perspektywy zespołów tylko po ostatnim meczu, to faktycznie. Ale są jeszcze tacy, którzy patrzą jednak z większym dystansem i widzą np. przewagę w meczu z Arsenalem czy Marsylią, chociaż fatalne błędy zaważyły o fatalnym wyniku. Myślę, że jeszcze pograją w LM. Zresztą, mają jeszcze i w tym sezonie trzy mecze, i Lewandowski tak czy siak zaprezentuje w nich prawdopodobnie więcej, niż jakikolwiek polski napastnik od czasów... nie jestem pewien, jak dawnych.
  17. ogqozo

    Bundesliga

    Ledwo skończył 23 lata. Jeszcze pobłyszczy w LM. Naprawdę, trochę za wcześnie skreślacie Borussię. Ostatni miesiąc pokazał, że Lewy-Goetze to może być w przyszłości duet po prostu czołowy w Europie.
  18. DYCHA W EDGE'U DZI'WKO
  19. ogqozo

    Europa League

    Na półmetku faz grupowych sezonu, polska liga zajmuje 14. miejsce w rankingu UEFA. Nieźle, biorąc pod uwagę, że za ostatnie 5 lat mamy 22. miejsce. W tym sezonie wyprzedzamy nie tylko tych bezpośrednio nad nami, ale też Turcję (Trabzonspor, Besiktas) czy Danię (Kopenhaga, Odense). Dobry sezon ma też na razie liga holenderska (2. miejsce), belgijska (5. miejsce) i cypryjska (8. miejsce). Zawodzą za to wspomniana Dania (24. miejsce) i tradycyjnie Włochy (10. miejsce, ale mają dużo zespołów i raczej skończą w czołówce).
  20. ogqozo

    Europa League

    Nie. Aha, no to spoczko, sprawiedliwe zwycięstwo. Spoko, 90% piłkarzy tak robi.
  21. ogqozo

    Europa League

    W zeszłym roku Lech grał w EL i angielskie media mówiły o tym, jaki dobry jest Arboleda, a nie o tym, że mecz wygrany dzięki aktorzeniu. Czy samo szturchnięcie w ramię było na czerwoną kartkę? Można wyciągać przepisy, ale jeśli oglądacie piłkę nożną, to wiecie, jak to wygląda w praktyce. Nikt za coś takiego czerwonej nie da. Dopóki pokrzywdzony nie odstawi Busquetsa.
  22. ogqozo

    Breaking Bad

    gdzie
  23. ogqozo

    Europa League

    Ostatnio Marcelo wyleciał z boisko za nurka. Trochę mniej żałosnego, niż to, co zrobił Biton.
  24. ogqozo

    TRANSFERY

    Gialliani przyznał, że Milan faktycznie stara się pozyskać... Alessandro Del Piero. Tymczasem obdarzony kapitalnym nazwiskiem kierownik szkółki Lille, Jean-Michel Vandamme, przyznał mediom, że obecnie najbliżej zakupienia Edena Hazarda jest Chelsea. Mata i Hazard na skrzydłach? Z takim wsparciem nawet Torres pewnie by coś strzelił.
  25. To całkiem zabawne, że po tylu poprzednich przeżyciach, Fincher dalej wierzy, że może po prostu nakręcić film tak długi, jak mu pasuje. Sony nie pójdzie na trzy godziny, bo to jest strasznie zniechęcające dla publiki, ergo - obniżające zyski. Ofkoz w przypadku epickich produkcji czasem przechodzi, ale nie w smutnych kryminałach. Zodiac trwał 2,5, ale był nieco tańszy. Podejrzewam, że nie dadzą mu więcej niż 2,5 h, a realizować pełnowartościowe dzieło pozwolą mu na DVD, które później oczywiście później będą reklamować jako "pełnoprawna, sto razy lepsza wersja filmu!!!!".
×
×
  • Dodaj nową pozycję...