Gdyby grał Shaqiri, to bym stawiał na powiedzmy 4-1 po jakiejś jego bombie z 30 m, kiedy United się rozpręży. Ale Shaqiriego nie ma, tak że... no... dziwi mnie, że ze wszystkich spotkań ktoś ogląda akurat Basel.
Mecz Bayernu z City, przewidywalnie, stoi na wysokim poziomie. Napoli ma wyraźną przewagę nad Villarealem i wygląda na to, że Hiszpanie naprawdę nie powalczą w tej grupie. Wygląda na to, że ten team dużo stracił latem, bo gra zdecydowanie kiepsko.