-
Postów
23 371 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
53
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez ogqozo
-
No tak, wiadomo, wszystkiemu winne kaprysy Wengera, jak zawsze. Biedny Fabregas nie wie, czy zostawać, czy odejść, bo zły stary Francuz mu robi nerwówkę.
-
Na moim nowym, zarąbistym blogu o piłce nożnej rozległa przedsezonowa przewidywanio-analiza rozpoczynającego się sezonu: http://ballman.blox.pl/2011/08/Zapowiedz-Premier-League-2011-12.html
-
Kod do Fantasy Premier League: 746028-344998.
-
Wymienieni piłkarze nie byli w top formie w jednym okresie. Konkretne drużyny z reguły nie były jakoś strasznie mocne. Drużyna na 1998 rok na przykład to: Zubizaretta - Ferrer, Alkorta, Hierro, Ivan Campo - Nadal, Luis Enrique, Sergi, Alfonso Perez - Raul, Kiko To dobrzy piłkarze, ale bez przesady. Nie ma startu do ówczesnych Niemców.
-
Hiszpania do niedawna nie miała wielkich nazwisk i nie miała wielkich wyników, a teraz ma oba, więc nie wiem, na czym ta antymateria ma polegać. Niemcy faktycznie zadziwiają swoim nastawieniem na graczy Bayernu. Aż siedmiu w jedenastce, z czego pięć to wychowankowie monachijskiego klubu. Pytanie brzmi, dlaczego Borussia, która też w większości jest nastawiona na zawodników niemieckich, gra tak znacznie lepiej od Bayernu. Lepszy trener w klubie? A może to Loew nie dokonuje najlepszych powołań? Tak czy siak, prym w meczu z Brazylią wiedli zdecydowanie dwaj gracze Borussi, Hummels i Goetze. Myślę, że w miarę sezonu Gundogan czy Grosskreutz dostaną swoją także szansę.
-
No fajnie, to daj link do tego wywiadu w mediach niemieckich. Jak na razie ja mam jeden, w którym on mówi, że to nieprawda. Aczkolwiek mogę zrozumieć, że za sam fakt, że chciał grać w kadrze niemieckiej, a potem uznał, że jednak w polskiej, można mieć zastrzeżenia. Co w języku kibiców pewnie przełoży się na gwizdy.
-
To nie jest "moja teoria skopiowana z Wikipedii" (to w końcu moja czy z Wiki?), tylko definicja słowa "volksdeutsch". Wyobraź sobie, że znam nieco historię II wojny światowej. To nie zmienia faktu, że do tego przypadku ten termin po prostu nie pasuje. Polański wyrzekł się obywatelstwa i stał się Niemcem? Nie mówię, że nie, po prostu nie słyszałem o tym fakcie z jego życia. To, co pisze Ciwa, ma większy sens, ale nie wiem, czy jest prawdą. Jak powiedział sam Polański do kamery, "Wyborcza kłamie" i wcale tak nie było. "Rok temu też nie miałem szans na niemiecką kadrę. Trener Smuda się zapytał, to rozważyłem i podjąłem decyzję. Jestem bardzo dumny grać dla Polski". http://www.sport.pl/...dla_Polski.html Nie wiem dokładnie, jak to wygląda, ale z tego co rozumiem jego łamany polski, to nie było tak, jak piszesz. Gdyby faktycznie było tak, że media w tej sprawie wciskają kit, a kibice wierzą i z tego powodu gwiżdżą, to byłby jeszcze jeden zabawny przykład, jak grupa najgłośniej krzycząca "media kłamą" łyknie wszystko, co akurat im pasuje.
-
Myślałem, że "volksdeutsch" to osoba niemieckiego pochodzenia, niemieszkającą w Niemczech, a z tego co wiem, Polański jest osobą nieniemieckiego pochodzenia, mieszkającą w Niemczech. Coś jeszcze ma na koncie?
-
A co on im złego zrobił?
-
Ej no, niektórych to rozbawiło.
-
Airbourne może umieją grać, ale muzyka nie pozwala mi się tym cieszyć. Są strasznie, strasznie wtórni. Razem z kolegami znamy całą dyskografię AC/DC, Aerosmith i Black Sabbath i po prostu śmialiśmy się, dopasowując kolejne riffy do utworów, z których zostały zerżnięte.
-
Prezes Interu potwierdził, że ofertę 35 mln za Samuela Eto'o złożyła Anży Machaczkała. Suma transferu może "średnia", ale oferowany piłkarzowi kontrakt już bajeczny: 20 mln euro za rok.
-
Graficzna prezentacja .
-
Dokładnie. W tym momencie jest naprawdę wiele biedniejszych lig od polskiej, które miały ostatnio reprezentantów w LM i nigdzie nie było mowy o zwiększeniu nierównowagi. Przecież to nie tak, że Polonia czy Legia ulegają Wiśle, bo nie mają pieniędzy. Jeśli krakowianie awansują do LM, to dlatego, że wiedzieli, jak wydawać. Jeśli Śląsk awansuje do EL, to z tego samego powodu.
-
Wygrać z ludźmi będącymi dwie kolejki z tyłu nie będzie tak wielką przyjemnością, no ale lepsze to niż nic.
-
Fajnie.
-
Jakby co to kod do ligi:193464657.
-
Rozwiń.
-
A dlaczego miałbym? Napisałem o "Incepcji" sporo tekstów, gadałem z różnymi ludźmi. Raczej mało prawdopodobne, żebym zapomniał o czymkolwiek z nią związanym. Dla Filmwebowych znajomych też by to tylko zaśmiecało stronę, bo i tak ten film widzieli. Nie wiem, co w tym dziwnego. Idźcie sobie posiedzieć na swoich profilach, dopieszczając je w same odpowiednio popularne filmy, z których nie wypada się śmiać w towarzystwie, jak chcecie. Ja sobie zaznaczam co mi jest przydatne, wielki problem.
-
Eee, Chelsea od dwóch ma najlepszego prawego obrońcę w lidze i nie jest to Ferreira ani Bosingwa. Jak pisałem przy okazji meczów LM z MU, moim zdaniem jeśli Chelsea chce wydawać kasę, powinna to robić z pomocnikami. Obrona jest bardzo mocna (jeśli wszyscy są zdrowi), atak też (tutaj nawet rezerwowi są na bardzo wysokim poziomie). Brakuje zaś ewidentnie kogoś pomiędzy odbiorem piłki a kończeniem akcji. Ktoś taki jak Żirkow, Benayoun czy Ramires, tylko dobry. Próby kupienia Modricia były więc dla mnie bardzo uzasadnione. W świetle kontuzji Essiena jeszcze bardziej widać, że coś kiepsko z tą drugą linią. Wygląda na to, że przed Obi Mikelem będą grać Benayoun i Lampard. O ile Izraelczyka kupiłem nawet do Fantasy PL, bo w sumie on tutaj idealnie pasuje i uważam, że jednym z wielu błędów Ancelottiego było to, że go nie wykorzystywał, tak zarówno on, jak i Lampard, są już zawodnikami raczej słabnącymi fizycznie. Josh McEachran czy Oriol Romeu z kolei nie są, jeszcze, na poziomie pierwszej jedenastki.
-
Napisałeś, że jest "tak sobie", ja napisałem, że się z tym nie zgadzam i dlaczego. Analogicznie nie czekam, aż serial się rozpędzi, bo uważam, że jest rozpędzony.
-
To jest Legia. Oni tak robią. W zeszłym sezonie mieli taki okres, kiedy przegraliby bodaj 7 meczów pod rząd, gdyby nie gole-kurioza (mniej niż tutaj zawalone przez obrońców, a bardziej losowe) i pomoc sędziów. Obejrzałem mecz Śląska i muszę stwierdzić, że znowu co najmniej dwa gole stracone przez ŁKS były... kontrowersyjne. Nie wiem, jak to wyglądało z Lechem, ale 2-3 gole były podarowane przez sędziego. Tutaj Śląsk miał przewagę, ale kto wie, jak wyglądałby mecz, gdyby pierwsze dwa gole nie zostały uznane. Nie mówię, że karnego/rożnego nie było na 100%, ale sędzia mógł tak uznać i nie byłaby to wielka kontrowersja. Tak więc, mając trochę szczęścia do sędziów, ŁKS mógłby osiągnąć wyniki, które wyglądałaby jednak nie tak fatalnie. Sędziowie nie popisali się na pewno w meczu Górnik-Widzew, kradnąc punkty zabrzanom. Za tak ewidentnie udawany faul Broź powinien dostać drugą żółtą kartkę, a nie możliwość strzelenia z karnego na 1-1. Jak zwykle mam nosa do Ligi Fantasy. Zawiedziony Kosowskim, wywaliłem go w pizdu za Jakuba Bociana, chociaż miałem kasę na kogoś dwa razy droższego. Bocian nie zagrał, a Kosowski zdobył 17 pkt. Nawet nie wiedziałem, że on potrafi tak kopać prawą nogą. Na szczęście punktowali nadal Henriquez, Bruno i Voskamp. W Ekstraklasie zapanowała prawdziwa dominacja graczy zagranicznych. Voskamp i Iliew to kolejni zawodnicy, którzy już teraz wyglądają świetnie na tle ligi, a gdy się zgrają, powinni obaj być w gronie kilku największych boiskowych gwiazd. Z Polaków są wśród nich obecnie tylko Frankowski i Małecki...
-
Zapytany, Hoeness odpowiedział, cytuję: "Shaqiri? Da ist zurzeit rein gar nichts dran". Nie każdy się tu zgadza, ale dla mnie koleś jest jednym z najlepszych nastoletnich piłkarzy na świecie. Myślę, że sporo klubów mogłoby zrobić niesamowity interes, kupując go teraz. Bayern też. Borussii "trochę" się opłaciło inwestowanie w młodzież - przecież oni mają mniej wychowanków, niż Bayern, ale nie boją się w nie inwestować.
-
Ciekaw jestem, co ty byś Obso zrobił na miejscu Neuera. Wyszedłbyś do podania, zanim ono w ogóle padnie, szybciutko znokautował kopem w klatę Boatenga, żeby ci nie wlazł pod nogi, po czym wyskoczył do piłki i wybił ją głową? Neuer już wybijał takie piłki (wysokie poza polem karnym) w sytuacjach 1-na-1, ale kiedy jeszcze mu się obrońca wtrążoli, to jest naprawdę trudno coś poradzić. Przecież nie mógł zostać w bramce, bo mając tyle miejsca to i Piotr Ćwielong by pewnie przymierzył nie do obrony. Podsumowując: gdyby jakiś mniej dobry bramkarz stał w bramce Bayernu, skończyło by się pewnie na 2-0 (Arango pod koniec pierwszej połowy). Gola zawalił Boateng.