Skocz do zawartości

ogqozo

Senior Member
  • Postów

    23 367
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    53

Treść opublikowana przez ogqozo

  1. ogqozo

    NBA

    Regularny wzrost Chicago Bulls jest powalający. Oczywiście to szaleństwo wszystko to sprowadzać do Derricka Rose'a, bo sezon życia gra praktycznie każdy zawodnik. Tom Tiboddeau zrobił coś niesamowitego - w jeden sezon włączył się do grona najlepszych trenerów ligi, a jego zespół gra koszykówkę tak poukładaną i dopracowaną, że Doc Rivers wymięka. Po przerwie All-Star (no i po transferze Perkinsa do OKC) Bulls grają po prostu najlepiej spośród wszystkich drużyn w lidze, obok może Lakers. Kto się tego spodziewał? Wydawało się, że "walka o trzecie-czwarte miejsce na Wschodzie" to będzie cel dla nich na ten sezon. Spośród, o ile pamiętam, 80 ekspertów ESPN ankietowanych przed sezonem, tylko jeden stawiał, że Bulls zwyciężą konferencję, a Derrick Rose zostanie MVP. W sumie się z tego kolesia śmiałem, Rose nawet w top 10 nie był to sam Boozer mu nie pomoże. Nie doceniłem, jak wielkim trenerem jest Tiboddeau. Teraz obie te rzeczy wydają się niemal pewne. Mówię o tym, bo sezon sezonem, czasem i run-n-gun pozwala mieć dobry bialns, ale w playoffach wygrywają zazwyczaj właśnie trenerzy. Wielkie osobistości, tytani pracy, doświadczeni wymiatacze. Przez ostatnie 15 lat mistrzostwami dzieliło się tylko kilku trenerów: Jackson, Popovich, Riley, Larry Brown i jedyny stosunkowo młody Doc Rivers. Tibbodeau może do nich dołączyć i to szybko. Obecna forma Bulls, ich sposób gry oparty na perfekcyjnej defensywie i podziale obowiązków w ataku oraz warsztat Tiboddeau (który niezwykle szybko reaguje na wszelkie luki w matchupach i często już w przerwie odmienia zespół, by załatać praktycznie wszystkie dziury) stawiają ich wśród faworytów do mistrzostwa. Brak doświadczenia? Owszem, nawet Boozera trudno nazwać doświadczonym w playoffs graczem. Ale ten team już nie raz zaskoczył i równie dobrze może to zrobić w po, mając przewagę własnego parkietu. Parę Gortat-ciekawostek: - od czasu, gdy w boxscore'ach zaznacza się rezerwowych i starterów, żaden ławkowicz nie zagrał w meczu przez 53 minuty - Polak liczy się nie tylko w klasyfikacji "6th man", ale i "most improved". Jeśli popatrzeć na ranking wydajności (mierzonej przez NBA.com), Gortat zajmuje 5. miejsce pod względem postępu (pomimo spędzenia niemal połowy sezonu w Magic!). Postęp Gortata wynosi 7,9, podczas gdy lider tej klasyfikacji Kevin Love ma 9,0.
  2. Przecież Pitt gra główną rolę. Lol, jak ty to mierzysz. Cały film jest historią, która przydarza się Nortonowi, a Pitt jest jednym z elementów tej historii. To jest właśnie wzorcowy podział na bohatera głównego i drugoplanowego.
  3. Najpierw trzeba wyjść z dworca, co jest obecnie megawkurzające. Później blisko... Na tej samej ulicy co dworzec są Arkady. Podjedziesz spod Arkad tramwajem 7 na przystanek Paulińska, może 10 minut jazdy, i jesteś obok CRK, kilka minut drogi. Bym cię zaprowadził ale takie coś to nie jest... coś co nazywam muzyką. Z takich porad wycieczkowych to warto dodać, że możesz wziąć własne alko. W CRK nie ma "baru" jako takiego, ale powinna być otwarta Utopia (ten sam squat), gdzie masz najniższe ceny w historii lokali sprzedających alkohol.
  4. Jaka tam wtyczka, można se ustawić w menu. Ale co zrobić, żeby się na niej pokazywało, że się coś ściąga?
  5. Aha, bo to Julie Christmas jest też na tej stronie. Myslałem że to koncerty Mono tylko.
  6. Firefox 4 jest do pobrania już w finalnej wersji. Już 4 miliony ściągnięć i co minutę przybywa parę tysięcy. Jak twierdzi Mozilla, to ostatni tak duży jednorazowy upgrade - od teraz Firefox będzie wprowadzać ulepszenia po malutku i niewidocznie, tak jak inne przeglądarki.
  7. Co ciekawe, są też wpisani w Asymmetry miesiąc wcześniej, choć strona festiwalu o nich chyba nie wspomina.
  8. Rozwalają mnie te ploty. Czy Gordon-Levitt zagra? Gordon-Levitt zagra, ale kogo? Gordon Levitt zagra Holiday Killera! Gordon-Levitt być może nie zagra Holiday Killera! Czy to jest aż tak ważne wiedzieć to na rok przed obejrzeniem filmu? To wszystko przez jakiś tydzień czy dwa obiegło wszystkie stronki o filmach! Postaci dużo, ale przecież nie wiemy, co z nimi będzie, mogą dostać jedną scenę. A może dostaną więcej i skończy się tak jak w "Incepcji", która była nadal świetnym filmem, ale postaci akurat nie były jej mocną stroną. "Początek" był średniacki, ale warto zauważyć, że to dzięki niemu Nolan mógł zrobić sequel tak szalony, a jednocześnie tak wiarygodny. Ograniczanie wartości "Mrocznego Rycerza" tylko do Ledgera to błąd - to rzadki film, który był w stanie powiedzieć coś więcej, niż "nasz koleś strzela i wygrywa", dając - w zależności od oczekiwań - i proste emocje, i refleksję o współczesnym świecie. Byłby najlepszym hollywoodzkim hitem od czasu "Władcy Pierścieni" nawet bez Ledgera. Mając taką bazę fanów, Nolan ma duże pole do popisu w trzeciej części - po prostu może założyć, że widz już na początku filmu bardzo dużo wie, a hollywoodzkie hity tego nigdy nie robią (zazwyczaj sequele wyglądają po prostu jak jeszcze bardziej dziecinny remake oryginału, a te faktycznie rozwijające historię trafiają się raz na 5 lat). Spodziewamy się pewnie, że w trzeciej części chaos będzie już zupełnie rządził, tak więc wiele postaci może być właściwym pomysłem, by np. oddać to, że w świecie opanowanym przez potężnych złych Batman już nie wie, kto jest jego wrogiem. Zależy od scenariusza. Nolan to pomysłowy i inteligentny scenarzysta. Technicznie zrobił parę imponujących rzeczy w "Incepcji". Może być dobrze, a może nie. Jednak można przynajmniej oczekiwać czegoś więcej niż zwykłego filmu o superbohaterach, co niestety jest bardzo rzadkie.
  9. ja nigdy nic takiego nie napisałem
  10. ogqozo

    Cinema news

    Chyba mieszasz sprawy... To, że Gordon-Levitt ma podobną twarz do Australijczyka, nie znaczy, że ma podobną twarz do "Nolanowego Jokera". No chyba że dla ciebie tak. Jeszcze jak go inaczej pomalują to chyba nie będzie w ogóle wyglądał jak Joker... Zwłaszcza, że publika filmów komiksowych raczej w niewielkim stopniu w ogóle wie, jak wyglądał Ledger bez makijażu, tak że... No nie wiem, nie sądzę, żeby "ludzie tak kojarzyli".
  11. ogqozo

    Cinema news

    Z powodu...?
  12. W ogóle jak to możliwe, że Legia gra tak beznadziejnie? Przecież gra tam koleś, który strzelił więcej goli niż Lewandowski jak miał 19 lat.
  13. ogqozo

    NBA

    Masz coś złe dane, z tego co czytałem pobił już ten rekord. Aczkolwiek jest to rekord symboliczny, bo takich minut jak Gortat to wielu starterów w tej lidze nie gra (niby przez sezon 28, ale przez ostatnie mecze więcej, np. w ostatnich trzech średnio 35 minut). Nie jest to prawdziwy rezerwowy, jak Lou Williams czy Glen Davis, no ale nie on pierwszy wchodzi z ławki na ponad 30 minut, w końcu nagrodę dla 6th mana sezonu dostanie zapewne znowu Jason Terry, także ławkowicz fałszywy. Gortat ma też, przy czternastu, najdłuższą obecnie w Suns passę meczów z dwucyfrową zdobyczą punktową. Aczkolwiek to bardziej świadczy o Suns, niż Gortacie... W tej lidze są chyba koszykarze, którzy mają tych meczów czterysta. Kevin Love miał ostatnio 53 razy z rzędu double-double, a ma dopiero 22 lata, tak że... Widźmy dystans.
  14. ogqozo

    Alternatywa - linki

    fajne trampki, wiecie gdzie można takie kupić?
  15. http://www.sport.pl/pilka/1,70994,9290085,Ekstraklasa__Pilkarze_Legii_przepraszali_po_porazce.html Ahahaha, ta warszawska kultura. Piłkarze idą po meczu podziękować kibicom za doping, a kibice ich bluzgają. No ale muszą podchodzić, bo widać się boją, że jak nie podejdą, to kibice im zrobią niespodziankę już poza stadionem. Oczywiście skoro "Wyborcza", to na pewno zmyślone, ale dopóki kibice Legii nie zaczną zarzucać internetu tłumaczeniami, że "tak nie było wogle!1!!", można się trochę pośmiać.
  16. ogqozo

    Premier League

    http://www.soccerclips.net/videos/west-brom-2-0-arsenal-odemwingie "W życiu Manuela trafi się niejedna szmata"
  17. ogqozo

    Champions League

    Pepe akurat ma bardzo dobrą technikę, nie jest typowym rzeźnikiem, co to grać nie umie. Jest bardzo dobrym obrońcą. Przy okazji często debilem. Aczolwiek podobno "on tylko odpowiadał na prowokacje", lol.
  18. ogqozo

    Cinema news

    Tak teraz wyglądają ludzie z rocznika 1990? Shit.
  19. ogqozo

    Ulubione seriale TV

    Pierwsze 2-3 odcinki są takie same. Później jest coraz bardziej "inaczej". Ja tam miałem sporo radochy z drugiego sezonu.
  20. ogqozo

    Ulubione seriale TV

    Nie jest w ogóle, kto ci coś takiego powiedział? Na początu ma momenty, że się człowiek zastanawia, czy nie jest lepsza od brytyjskiej, z paru powodów. Później dotyka ją tradycyjne zdrętwienie niektórych wątków, no ale BBC nie bez powodu robi seriale po góra 18 odcinków i kończy. Sitcomy już tak mają. Zresztą jak coś pisane przez Steve'a Carrella czy Ricky'ego Gervaisa może być (pipi)owe?
  21. ogqozo

    Champions League

    Szachtar to wielka niewiadoma. Na razie grają bardzo dobrze, ale mieli tylko jednego rywala z wyższej półki, Arsenal, który raz pokonali po świetnym meczu, ale też raz przegrali 1-5. W poprzednich latach grali nigdy nawet w ćwierćfinale. Przedstawiciele lig wschodnich w całej historii LM wyeliminowali w fazie pucharowej tylko Sevillę (ostatnio CSKA Moskwa, parę lat temu Fenerbahce), a to nie jest ta najwyższa półka. Tego typu długowieczne tradycje raczej w LM się utrzymują, więc trzeba założyć, że Barca wygra. Podobne założenie przy Schalke - słabiak w LM nigdy nie eliminuje ekipy doświadczonej, toteż mamy dwóch matematycznych pewniaków w ostatniej czwórce, Barcę i Inter. Tottenham ma przewagę swojego stadionu w rewanżu, co przy Realu, doskonale grającym u siebie, każe nie skreślać londyńczyków, choć na pewno faworytem są podopieczni Mourinho. Portugalski trener będzie miał pod koniec kwietnia dwa kolejne mecze z Barcą za sobą, a więc dużo materiału, by ich rozpracować. Real Madryt naprawdę jest w tym momencie jednym z trzech faworytów do wygrania LM. Drabina Barcelony jest tak samo "łatwa", jak każdego. Przecież Inter nawet w słabej Serie A nie daje sobie rady, dostał baty od Tottenhamu, cudem awansował z mającym spory kryzys Bayernem. Więc kto jest silny? Manchester? No to wychodzi, że są dwie silne ekipy w całej Europie. Tak więc logiczne, że trafią na siebie dopiero w finale. Ekipy wyraźnie słabsze w swoich ligach - Chelsea, Tottenham, Real - mają szansę zaskoczyć i wejść na miejsce tych dwóch faworytów. Nie wiem, jak można by ułożyć drabinki na bardziej "sprawiedliwe".
  22. ogqozo

    Champions League

    Arsenal, Szachtar, Real Madryt, no faktycznie słabizna jak ch'uj. Jak na razie to nikt nie osiągnął tak dobrych wyników w LM jak Szachtar i Real, a Arsenal ma praktycznie tyle samo punktów w lidze co MU i więcej niż Chelsea, no ale gadajmy mimo to, że są słabi, bo przecież jakoś trzeba będzie tłumaczyć, że Barca mimo zwycięstw gra kiepsko i to, że niby angielskie drużyny są zaje'biście mocne, tylko przypadkowo zawsze dostają baty od Barcy. Jezu, FC Barcelona naprawdę powinna nie istnieć, może wtedy co niektórzy byliby w stanie w tematach o piłce nożnej pisać o piłce nożnej, a nie o własnych spaczonych antypatiach.
  23. a nie wolałbyś jakiegoś silnego rywala?
  24. ogqozo

    Europa League

    City za burtą, Liverpool za burtą, PSG za burtą. Mam nadzieję, że dobrze wykorzystasz zarobioną kasę, Stonek. Liverpool jest oczywiście tysiąc razy lepszym zespołem od Bragi, ale niestety nie w kategorii grania w piłkę nożną. Z kolei Braga nie miała ochoty za bardzo się wychylać, skoro nawet atakując non stop Liverpool nie był w stanie stworzyć sobie okazji. Tak więc "widowisko" w mieście Beatlesów było cokolwiek żałosne. Cóż, patrząc na niektóre mecze EL łatwo zrozumieć, czemu taki Arjen Robben zapowiedział odejście do Milanu, jeśli Bayern nie zapewni mu gry w Lidze Mistrzów. Reprezentanci silnych lig będą w ćwierćfinale tak nieliczni, jak chyba nigdy w historii. Z pięciu najsilniejszych lig Europy został tylko jeden zespół, a reszta jest z lig zajmujących miejsca 6-9. Dokładnie odwrotna sytuacja jest w LM. Z dziewięciu faworytów bukmacherów tę fazę przeszły tylko trzy ekipy - Porto, Villareal i Benfica. Zwłaszcza te dwa pierwsze wydają się górować nad pozostałymi. Porto gra fantastyczny sezon (ani jednej porażki i tylko trzy remisy na 31 meczów w EL i lidze), a Villareal ma pucharowe doświadczenie i dość stabilną pozycję w Hiszpanii (nie podskoczy już powyżej trzeciego miejca, ale i nie spadnie poza strefę LM). Zwraca uwagę mocna forma Spartaka Moskwa, który zdemolował Ajax w dwumeczu 4-0, podczas gdy Twente wyeliminowała silniejszy w lidze rosyjskiej Zenit.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...