Nie no, jeśli oglądałeś NOWEGO Woody'ego Allena, to faktycznie, "Wszystko gra" może się wydawać niezłe. Tylko że to już nie jest Woody Allen. Prawdziwy Allen się skończył gdzieś w połowie lat 90. Wszyscy to wiedzą i np. "Annie Hall" leci na TVP co dwa miesiące, "Purpurowa róża" co trzy itp., więc myślałem, że o te filmy ci chodzi.
Nie jestem fanem "Manhattanu" akurat. Jak dla mnie jego najlepsze filmy to "Hanna i jej siostry" oraz "Zbrodnie i wykroczenia". Na trzecim miejscu to już nie wiem, co bym dał, może "Wspomnienia z gwiezdnego pyłu", może "Mężów i żony", może "Annie Hall", może jedną z jego wcześniejszych komedii, nie mam pojęcia. W każdym razie na pewno nic, co powstało po "Przejrzeć Harry'ego" (1997).
@horrory
Jeśli szukasz czegoś w stylu japońskich horrorów konsolowych, to polecam... japońskie horrory filmowe. Francuzi robią jednak zuuupełnie co innego, jak dla mnie ten ich ekstremizm to jest w ogóle osobny gatunek filmowy.
Zawsze polecam "Kairo" ("Pulse") i "Kurację" ("Cure"). Dzieło jednego z najwybitniejszych obecnie reżyserów japońskich, Kiyoshiego Kurosawy. Jego dzieła nie polegają na krojeniu żywych ciał na kawałki i obdzieraniu ze skóry, tylko właśnie pewnym straszeniu metafizcznym, straszeniu samotnością, beznadzieją naszego życia, nieuchronnością śmierci itp.