Gdyby o wyniku meczu decydować rzutem monetą, to też byś mówił, że spoko, bo każdemu się rzuca tą samą mometą?
Generalnie ta piłka jest specyficzna i chyba wszyscy się zgodzą, że FIFA źle zrobiła, pozwalając na coś takiego. Obejrzyjcie sobie mecze ostatniej LM, a potem pierwszej kolejki Mundialu, jeśli sądzicie inaczej. Może się już za bardzo przyzwyczailiście do tej specyfiki i jej nie widzicie, ale ona jest.
Czy jest wpływ na wyniki, to trudno stwierdzić. Na razie niespodzianek nie było. Japonia i USA odpadły z rywalami średniej półki. Niemcy grają dobrze, ale to Niemcy. Kto wie, może ten jeden gol z wolnego Cristiano Ronaldo w którymś meczu by coś zmienił... Gdybanie. Fakt jest taki, że jak na razie prawie zawsze lepsze drużyny przechodzą dalej, a słabsze odpadają. Nie zmieniły tego ani skandaliczne pomyłki sędziów, ani absurdalna piłka.
W sumie to aż dziwne, pierwszy taki Mundial zupełnie bez niespodzianek. Podobno był taką awans Meksyku kosztem Francji, ale Meksyk to jest regularny twórca niespodzianek. Nie pamiętam, żeby kiedyś nie byli w Top 16. No i może Anglia za USA w grupie, ale to tylko kwestia kolejności. Faworyci do zwycięstwa są cały czas tacy sami, jak na długo przed mistrzostwami: Brazylia, Hiszpania, Niemcy, Argentyna. Dlatego stawiam na Urugwaj, zwycięstwo jest w ich zasięgu. Kurs 14-1 w zakładach to śmiech na sali, dwa razy za wysoki.