-
Postów
23 360 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
53
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez ogqozo
-
3DS jest normalnie lepszy niż seks!
-
Są relacje z grania na 3DS. http://uk.ds.ign.com/articles/109/1098014p1.html Najlepsze cytaty z tekstu: "Gram na handheldach od 20 lat, ale pierwszy raz od dawna kieszonka sprawiła, że powiedziałem: cholera jasna! (...) Leży wygodnie w dłoniach. Gałka analogowa zatacza okręgi - o wiele lepsze rozwiązanie niż którekolwiek, jakie dało nam PSP. Ale to wyświetlanie 3D. Cholera jasna. (...) Wierzcie mi, naprawdę musicie to zobaczyć samemu, żeby zrozumieć, dlaczego jestem pod tak wielkim wrażeniem. Nintendo używa technologii, która wysyła do każdego oka inny obraz, które w mózgu łączą się, dając efekt głębi. Dużej głębi. Efekt jest od razu zauważalny, a jednocześnie wydaje się zupełnie naturalny. (...) Jeśli obrócisz konsolę bokiem, dostaniesz dwa osobne obrazy, ale łatwo jest trzymać DS-a tak, by efekt głębi był w twoim polu widzenia. (...) Ogladałem film "Legend of the Guardians", którego zwiastun widziałem w kinie. Faktycznie, wygląda zupełnie tak samo. (...) Nintendo dostarczyło demo, gdzie można było obracać statyczne modele 3D. (...) Zaawansowane detale, masa efektów świetlnych, szczegółowe tekstury. (...) Kid Icarus można było tylko pooglądać, by zobaczyć, jak to wygląda w 3D. (...) Efekt jest absolutnie oszałamiający. (...) Snake Eater 3D to fantastyczny pokaz możliwości DS-a. Nie można było pograć, tylko sterować kamerą. Wygląda mniej więcej tak dobrze, jak wersja PS2 i ma całkiem spektakularne efekty 3D. (...) Jeszcze o aparacie. Możesz oglądać w czasie rzeczywistym efekt 3D na zdjęciu, później zrobić "konwencjonalne" zdjęcie, by przesuwając analog dodać do niego efekt głębi. Na razie nie można ze zdjęciami zrobić nic więcej, ale to może być fantastyczny sposób na pokazywanie fotek z wakacji. Wracam grać."
-
No nareszcie. I to Maicon, dobrze, będą punkty w Wygraj Mundial.
-
Rozdzielczość górnego ekranu to 400x240, czyli mniej niż PSP. A więc 3DS raczej nie będzie jakoś specjalnie szokował wyglądem gier. Inna sprawa, że różne wersje PSP czy telefony komórkowe pokazują, że przy małym ekraniku nawet ta sama rozdzielczość może sprawiać zupełnie różne wrażenie. Zobaczymy. Gry na kartridżach najwyżej 2 GB - też nie jest to "poziom next-genów", raczej okolice PSP. Cóż, wobec tego cacko nie powinno być drogie. Czy taka moc wystarczy, by zadowalać, to się okaże, jak zobaczę gry. To znaczy, jest postęp wobec DS-a i to wyraźny, więc zadowalać będzie, ale czy zaimponuje pod tym względem? Pewnie nie. Mam nadzieję, że będzie więcej RAM-u, żeby dało się wreszcie normalnie oglądać strony internetowe na Wi-Fi. Oprócz gier, które wymieniłem, fajnie zapowiadają się też Kingdom Hearts i Super Street Fighter. Ghost Recon wygląda jak turówka z GBA, natomiast Splinter Cell to remake Chaos Theory.
-
Nie oglądam, ale statystyki całkiem niezłe. Aż 5 celnych strzałów w jednej połowie meczu, to sugeruje, że jest to najbardziej ofensywnie grane spotkanie tych mistrzostw.
-
Myślę, że ze strefy azjatyckiej i my byśmy się dostali.
-
Żadnych opinii? Prezentacja rozwaliła, co tu dużo gadać. Pytanie na razie, ile to będzie kosztować. Jeśli 200 dolców, to normalnie rzeź. Oprócz tego, co wszyscy widzieli na konferencji i co jest hitem dnia, warto zwrócić uwagę na sporą ilość gier, które już powstają. Widzieliśmy imponującego Kid Icarusa, ale zapowiedziano, że powstają m.in. remake MGS: Snake Eater, nowe Pilot Wings, remake Star Foksa 64, Mario Kart 3DS, Pro Evolution Soccer, jakiś Resident Evil, nowy Professor Layton, jakiś Paper Mario, jakieś Dead or Alive, jakiś Saints' Row, a także Splinter Cell i Assassin's Creed, najprawdopodobniej remake'i którejś ze znanych już części.
-
Drogba wszedł, zepsuł jedną niezłą sytuację, 0-0. Mecz podobno był niezły, oglądałem przelotnie, być może to prawda. Był szybki i na poziomie, ale jednak bez żadnego wydarzenia. No masakra, co się dzieje na tych mistrzostwach. Dobrze, że są takie drużyny jak Niemcy, czy (przewiduję) Brazylia i Hiszpania, które są na tyle silne, by grać ładnie, zamiast płakać, że im rywal przeszkadza podawać do siebie piłkę i strzelać. Jutro Hiszpania-Szwajcaria, to powinien być pierwszy ciekawy mecz tych mistrzostw.
-
Cóż dodać... mistrzostwo. Jeden z najlepszych sezonów serialu, jakie powstały - staje obok drugiego sezonu "Deadwood" czy siódmego "The Shield". Chcesz wiedzieć, co obecnie dzieje się w serialach? Tylko "Breaking Bad", panie. Serial roku bez wątpienia i myślę, że najlepszy od czasu zakończenia "Shield" i "Wire". Jeszcze rok temu stawiałem wyżej "Mad Men", ale dzieło Gilligana cały czas podkręca tempo, emocje i poziom realizacji. Żałuję scenarzystów i reżyserów czwartego sezonu - mają poprzeczkę ustawioną tak wysoko, że zrobienie wrażenia na fanach będzie niezwykle trudne. Nie wiem jak wy, ale dla mnie "cliffhanger" był bardziej "cliffhangerowaty", niż w zamierzeniu twórców - jak wynika z wywiadów z Vince'em Gilliganem. Chodzi o ten ruch kamery w ostatnim ujęciu. Sugeruje on, że stało się coś, co w założeniu nie miało miejsca. Innymi słowy, choć niektórzy (w tym ja) przyjęli ten ostatni moment jako dwuznaczność, bez wątpienia . Gilligan uznał, że faktycznie sporo osób mu zwróciło na to uwagę i widocznie był to jego błąd jako reżysera.
-
E tam, dwa transfery to jeszcze nie zmiana całej polityki. Nadal pozostaje co najmniej sześciu wychowanków w podstawowej 11. Valdes, Pique, Puyol, Xavi, Iniesta, Messi. Pedro i Busquets w okolicach podstawowej 11. Nie wiem tylko, po co Barcelonie byłby potrzebny drugi napastnik... nawet w reprezentacji Hiszpanii gra z reguły tylko jeden z nich, bo dwóch się nie mieści w systemie gry "trójkątem" z przodu. Barca też raczej traci przy ustawieniu 4-4-2. Tak więc - to raczej tylko plotka.
-
Typuję wynik! 20-0. Chodzi oczywiście o mecz Brazylia-KRLD, nie Portugalia-WKS.
-
De Rossi to świetny piłkarz, ale po części odpowiada za straconego gola. Zaskoczył mnie natomiast Pepe - nawet nie wiedziałem, kto to jest, a robił w ataku najwięcej zamieszania z wszystkich piłkarzy na boisku.
-
Masz na myśli pilot w sensie pierwszy odcinek, czy to coś, co leciało przed "Breaking Bad"? Nie oglądałem tego, ale podobno nie imponuje zbytnio.
-
De Rossi! Bardzo dobry mecz rzymianina.
-
W ataku Gilardino, w pomocy Iaquinta, Pepe i Marchisio. Z tyłu Montolivo i De Rossi. Biorąc pod uwagę, że wszystkie włoskie kluby są koszmarnie słabe - poza Interem - to skład reprezentacji Włoch naprawdę wygląda niepozornie. W sumie jedyni piłkarze na poziomie "klasa światowa" to De Rossi i Chiellini, ale też nie supergwiazdy... Ale jest Marcello Lippi. Nigdy nie lekceważcie Lippiego. To taktyk genialny, kropka. Paragwaj to faworyt do drugiego miejsca i, kto wie, może jakąś niespodziankę, dzisiaj albo w 1/8. Podobno grają fajnie, w eliminacjach byli 1 punkt za Brazylią. W życiu nie widziałem ich w akcji. Może być ciekawy mecz w sumie. Tak samo jednak mówię sobie każdego dnia...
-
No to jazda, niech twój brat zrobi coś takiego, wytwórnia będzie bardzo zadowolona. Może ci piwo postawi, jak zarobi tyle kasy co Edgar Wright. Boże, co za ludzie.
-
No dla niektórych może być zbyt ambitne, wiadomo. Jaram się tym filmem.
-
Przeżywam ten sam szok, co na każdych mistrzostwach. No bo, kurde, mimo braku wybitnych piłkarzy... fajnie ci Niemcy grają. Bardzo ofensywnie (praktycznie sześciu zawodników ofensywnych, plus także bardzo ofensywny Lahm), zespołowo (kto jest gwiazdą Niemiec? Ha, nie znajdziecie), nie zwalniają tempa, no nieźle się to ogląda. Na pewno lepiej niż Argentynę Maradony, grającą pod szyldem "jeden drybluje, reszta stoi i się patrzy". Australia jak Australia, nie są potęgą, ale obejrzeliśmy całą "połówkę drabinki" i w tej chwili Niemcy są bez wątpienia faworytem do finału. Anglia może ich zatrzymać, stać ją na to... o ile wreszcie Capello się skapnie, że ma tylko jednego dobrego bramkarza w kadrze i jest nim Joe Hart. Argentyna jest na tyle niefrasobliwa w obronie, że można oczekiwać wielkiej strzelaniny, jeśliby doszło do starcia z Niemcami.
-
Podolski nieustannie mnie zadziwia. Jeden z piłkarzy, którzy im gorzej grają w klubie, tym lepiej w reprezentacji. A tak, już to ktoś napisał.
-
Argentyna-Nigeria? Messi ładnie latał po boisku... bramkarz Nigerii się pokazał... i w sumie tyle. W porównaniu z tym, co robiła Argentyna na poprzednim mundialu, jest niespecjalnie.
-
Mecz Serbia-Ghana jednak nudny. No ale jak się ma atak Pantelić-Żigić to w sumie nic w tym dziwnego. Pieprzę te mistrzostwa, nic się nie dzieję, będę do końca dnia oglądał filmy Cronenberga.
-
Już za pół godziny pierwszy ciekawy mecz tego Mundialu, Serbia-Ghana.
-
Dobra, Heinze jednak na coś się przydał. Maradona geniusz.
-
Zaraz pierwszy ciekawy mecz, Argentyna-Nigeria. Jestem strasznie ciekaw, co zwycięży: nieudolność Maradony czy potęga jego piłkarzy. Di Maria, Messi, Higuain, Tevez - nikt nie ma lepszych piłkarzy z frontu boiska, nawet Hiszpania. Inna sprawa, że naprawdę liczyłem do ostatniej chwili, że najlepszy zawodnik zeszłego sezonu - Diego Milito - dostanie jednak szansę w pierwszym składzie. Cóż, atak Messi-Higuain-Tevez tak czy siak słaby nie jest. W obronie jest całkiem śmiesznie. Wszyscy wiemy, o co chodzi - Mascherano zamiast Cambiasso, Heinze zamiast Zanettiego. Bez sensu. Maradona obiecał, że jeśli wygra Mundial, to przebiegnie nago po ulicach Buenos Aires. Cóż, nie wygra. Ale zabawny koleś.
-
Już widzę śmiechy w każdym polskim domu na dźwięk nazwiska strzelca pierwszej na tym Mundialu bramki.