No nie da się ukryć, że cztery gole Arsenalowi to i Rasiak by strzelił, jakby miał taką łatwą drabinkę.
Szczerze mówiąc, to w przekroju całego sezonu uważam, że najlepszym zawodnikiem we wszystkich klubach europejskich jest... Cristiano Ronaldo. Messi miewał momenty genialne, ale też słabe. Ronaldo grał na poziomie w zasadzie zawsze. W najbardziej żenujących momentach swojego klubu był jedynym, który walczył. Dorobek strzelecki ma mniejszy, bo przegapił kilkanaście meczów Realu z powodu kontuzji, a meczów w LM zagrał prawie połowę mniej, niż Messi. Jest piłkarzem wszechstronnym - gra dużo mądrzej, niż jeszcze kilka lat temu, podaje lepiej niż Messi, nieźle wykonuje stałe fragmenty, jest szybki, silny i generalnie trudny. Umiejętności defensywnych nadal zbyt wielkich nie ma, ale przecież w Realu nie wymagają. W każdym razie broni lepiej niż Argentyńczyk.
Oczywiście, przy takim dorobku swojej drużyny (i niewielkich szansach Portugalii na Mundialu) Ronaldo straci sporo głosów na Złotą Piłkę, ale jak nie jego wybrać, to kogo? Messi to półśrodek, a w Interze trudno wyróżnić jednego lidera.